zalotnica
29.03.03, 17:50
Dziewczyny, tak sobie czytam o tych waszych problemach ze "zdrowiem"
spowodowanych przez branie pigulek i sie bardzo dziwie , ze tak latwo
wam sie je bierze bez wzgledu na wszystko. Nigdy nie bralam i brac
nie bede, nikt i nic by mnie do tego nie zmusilo. Po prostu moj
partner dba o te sprawy i nigdy ON by sie nie zgodzil na moje
problemy z cisnieniem, na zawroty glowy i inne dolegliwosci z tym
zwiazane. (nawet nie wiem jeszcze jakie) Czy wasi partnerzy juz
nie potrafia myslec nad tym co "robia" ? (wygodnictwo, lenistwo ? )
Czy sa jeszcze kobiety ktore nie "lykaja" ?