Dodaj do ulubionych

Sulfarinol, Xylometazolin uzależnienie!!!

IP: *.md4.pl 26.02.09, 22:13
Od kilku lat biorę Sulfarinol do nosa. Wcześniej miałam przez kilka lat to
samo z Xylometazolinem. Krople Sulfarinol muszę brać co kilka godzin, bo
inaczej mam zatkany nos i się męczę.

Chciałabym powrócić do czasów, kiedy oddychałam normalnie. Chciałabym zerwać z
tym nałogiem.

Wiem, że uzależniłam się od Xylometazolinu, a Sulfarinol biorę jako
zastępstwo. Najgorzej czuję się gdy jestem na zewnątrz i wejdę do domu, wtedy
mam najbardziej zatkany nos. No i gdy się położę od razu się zatyka.

Jak sobie pomóc po odstawieniu kropli? Odstawić je stopniowo czy od razu
przestać używać?
Czy ktoś z Was miał podobny problem?

Wiem, że mój problem może się wydawać głupi, ale dla mnie jest to poważna sprawa.

Ostrzegam inne osoby przed używaniem tych kropli!!! Lepiej się przemęczyć
podczas kataru niż uzależnić się od tych kropli!
Obserwuj wątek
    • annjen Re: Sulfarinol, Xylometazolin uzależnienie!!! 28.02.09, 13:10
      dawno temu też tak miałam. pomogło mi wyjście za mążsmile przynajmniej wtedy jakoś
      mniej stosowałam i powoli się odzwyczaiłam. nie ma wyjścia, tylko odstawić.
      możesz próbować soli fizjologicznej, nawilży i ułatwi oddychanie. ja zimą mam
      trochę problemy z oddychaniem w nocy, więc czasem stosuję Thymazen, ale tylko
      gdy nie mogę spać. mogą pomóc inhalacje z olejkami - szczególnie mentol,
      nawilżanie w sypialni. lato jest lepsze na takie działania. a może jednak poradź
      się lekarza?
    • Gość: elle Re: Sulfarinol, Xylometazolin uzależnienie!!! IP: *.chello.pl 28.02.09, 14:12
      zamiast kropli pseudoefedryna w tabletkach (sudafed, acatar
      actitabs, disophrol itp) plus woda w sprayu do nosa, ewentualnie
      inhalacje olejkami. stopniowo odstawiać tabletki.
      • Gość: annjen Re: Sulfarinol, Xylometazolin uzależnienie!!! IP: *.chelm.mm.pl 28.02.09, 15:47
        nie jestem pewna, ale chyba pseudoefedryna działa tak samo jak krople - obkurcza
        naczynka włosowate. a tu chodzi o to, aby one same się obkurczały. więc przy
        stosowaniu tabletek powstawałoby kolejne błędne koło.
        • Gość: elle Re: Sulfarinol, Xylometazolin uzależnienie!!! IP: *.chello.pl 28.02.09, 16:13
          tak,obkurcza. ale zamiana kropli na tabletki daje szansę na
          stopniową regenerację śluzówek (brak bezpośredniego kontaktu leku ze
          śluzówkami). potem stonionowo odstawia sie tabletki. na forum
          zdrowie jest wątek na ten temat.
      • siokan Re: Sulfarinol, Xylometazolin uzależnienie!!! 02.09.14, 17:58
        Potwierdzam to dobry sposób.
    • zapalniczka25 Re: Sulfarinol, Xylometazolin uzależnienie!!! 10.03.09, 23:59
      Z całym szacunkiem, ale głupota niektórych nie zna granic i jak czytam takie coś, to jestem za wprowadzeniem recept na wszystkie leki. Przecież w ulotka obydwóch jest napisane: "NIE STOSOWAĆ DŁUŻEJ NIŻ TYDZIEŃ, BO MOŻE SPOWODOWAĆ CHRONICZNY NIEŻYT NOSA".

      Proponuję czytać ULOTKI przy lekach.
      oraz pójść z tym problemem do lekarza, a nie znowu leczyć się idiotycznie samemu.
      • minniemouse Re: Sulfarinol, Xylometazolin uzależnienie!!! 11.03.09, 07:44
        ""NIE STOSOWAĆ DŁUŻEJ NIŻ TYDZIEŃ, BO MOŻE SPOWODOWAĆ CHRONIC
        > ZNY NIEŻYT NOSA".""


        no wlasnie, to jedno
        a dwa a co ty bys teraz chciala zeby cie za raczke trzymac?
        zeby przestac brac to TRZEBA PRZESTAC BRAC
        i jak kazdy w takiej sytuacji jakos wytrzymac te najgorsze dni.
        innego wyjscia nie ma.

        Minnie
    • Gość: ewrewrew Re: Sulfarinol, Xylometazolin uzależnienie!!! IP: 80.48.211.* 02.06.09, 14:10
      Przemecz sie tydzien dwa bez zalewania czegokolwiek a nalog minie, mozesz tez
      pojsc do laryngologa, to jest problem w duzej mierze natury psychologicznej
      • Gość: miesiąc bez kropli trzeba sobie pomóc, żeby to rzucić IP: *.chello.pl 13.08.09, 19:14
        po trzech latach brania kropel stwierdziłam, że czas coś zrobić z ewidentnym
        uzależnieniem - bez nich się dusiłam i nie mogłam usnąć, krople musiałam mieć w
        każdej torebce, pierdółki typu woda morska nie pomagały na totalnie zniszczoną
        śluzówkę.

        wbiłam w google "uzależnienie od xylometazoliny" i umarłam ze strachu, jak
        przeczytałam ile jest historii znacznie gorszych niż mojasad po dwóch nocach bez
        kropli pękłam, ciągła półdrzemka i wściekły ból głowy mnie zmogły, poszłam do
        apteki gdzie farmaceuta - oczywiście - powiedział mi, że nie należy tego brać
        dłużej, niż kilka dni. Powiedziałam, że gdybym mogła, na pewno nie brałabym tego
        dłużej, i zaczęliśmy rozmawiać o jedynym, co mi do tej pory JAKOŚ pomagało,
        czyli maści Pinosol, która w związku z jakimiś historiami unijnymi - whatever -
        nie jest już dostępna. Sprzedał mi info o Coldastopie - podobno dostępny na
        ebayu i w Niemczech olejek w kroplach, ponoć pomaga - i zgadaliśmy, że mógłby mi
        odtworzyć Pinosol (spytajcie swojego farmaceuty, oni mogą znaleźć skład i
        odtworzyć tę maść!!) Ponieważ oboje wyjeżdżaliśmy na urlop, umówiliśmy się na tę
        akcję po, a "na przeczekanie" sprzedał mi opakowanie maści do nosa Rinopanteina
        i Olbas Oil do inhalacji, i rzucił "w zasadzie można by to zmieszać..."

        No i co tu dużo mówić - kolejna noc, czwarta rano. Zmieszałam. Ludzie, to
        działa!! trzymam maść w pudełeczku po balsamie do ust, noszę przy sobie patyczki
        bawełniane, i czuję, że muszę używać tego coraz rzadziej.... już miesiąc bez, a
        wierzcie, naprawdę odstawić i przeczekać się nie da, ludzie to biorą po kilka,
        kilkanaście lat bo nie mogą bez tego oddychać...
        • Gość: Zatokowy Re: trzeba sobie pomóc, żeby to rzucić IP: *.dynamic.chello.pl 10.06.18, 05:55
          Pinosol jest wycofany, ale identyczny skład ma Eukanosol, a ten jest dostępny.
          • ewelinapacyna Re: trzeba sobie pomóc, żeby to rzucić 24.05.23, 07:14
            Eukanosol już też niedostępny, ale akurat miałam maść Rinopanteine i krople Olbas, zmieszałam ok 1/5 maści z 2 kroplami Olbas posmarowałam w środku ale nie głęboko i po kilku minutach nos się odtykał także polecam
    • Gość: Szafran Re: Sulfarinol, Xylometazolin uzależnienie!!! IP: *.adsl.inetia.pl 04.10.09, 14:07
      Witam mam dokladnie tak samo! Tyle ze ja od ponad roku caly czas (okolo3-4 razy
      dziennie) biore XYLOMETAZOLIN. jak zaprzestane go brac, to powstaje taki katar
      ze mnie krew zalewa, dlatego nie odstawiam go. Ale bardzo chce to odstawic i
      normalnie oddychac...sad
      • Gość: gosc Re: Sulfarinol, Xylometazolin uzależnienie!!! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.10.09, 15:29
        Uzależniona od kropli byłam z dobrych 10 lat. Zalewałam się Rhinazinem. Tak jak
        piszą dziewczyny musiałam mieć kilka buteleczek- w każdej torebce, przy łóżku,
        w samochodzie.
        Odzwyczaiłam się bo musiałam - w podróży poślubnej, w czasie lotu samolotem
        pękły mi pod wpływem ciśnienia buteleczki z kroplami. Znalazłam się w obcym
        kraju bez moich kropli. Hotel był daleko od miasta, zresztą nie wiedziałam nawet
        czy mają tam odpowiednik moich kropli. Pierwsze dni były koszmarne. Cały czas
        miałam wrażenie że się duszę. Nie mogłam spać, jeść. Az któregoś dnia
        stwierdziłam że jest ok- mogę normalnie oddychać.
        Od tej chwili minęło już 12 lat, a ja, mimo że stosuję w czasie kataru krople
        ani razu już się nie uzależniłam. Stosuję krople 5,6 dni i bez bólu mogę odstawić.
        Moja rada- zapomnieć na parę dni że krople istnieją. Przemęczyć się niestety.
        Może inhalator ? Na pewno pomogą długie spacery w chłodnym powietrzu.
        • Gość: raty Re: Sulfarinol, Xylometazolin uzależnienie!!! IP: 89.191.147.* 19.12.09, 19:45
          Ja byłem uzależniony przez około 6 miesięcy. Katar mam chroniczny, ale idzie z
          nim wytrzymać. ale jak sie przeziębię czy rozchoruje to jest fatalnie. w pewnym
          momencie zacząłem brać sulfarinol, potem był za słaby i się przerzuciłem na
          xylometazolin. dobrze wiedziałem , ze nie można stosować dłużej niż tydzien. po
          6 miesiącach zmartwilem się, że coś jest nie tak, choć nie mogłem bez nich spać.
          Postanowiłem to rzucić. Bylo naprawdę bardzo ciężko, kilka w ogóle nie
          przespanych nocy. woda morska nie pomagała, miałem tak zatkany nos że nie szło
          zaaplikować (takie same problemy miałem z xylometazolinem) w końcu nieżyt
          troszkę odpuścił i pomogła właśnie woda morska. inhalacje z amolu, szałwii i
          przeszło. teraz po roku, znowu się przeziębiłem musiałem znowu skorzystać z
          sulfarinolu, bo nie mogłem spać. I juz się boje, ze znowu popadne w ten straszny
          nałóg.
      • Gość: Piorex Re: Sulfarinol, Xylometazolin uzależnienie!!! IP: *.158.217.171.pat.umts.dynamic.t-mobile.pl 30.08.14, 13:26
        jak ja nie wezmę to się po prostu duszę (CO ZAMIAST

    • Gość: siemanko Re: Sulfarinol, Xylometazolin uzależnienie!!! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.04.14, 20:06
      Wiesz co ja też jestem uzleżniony ale od wczoraj to użuciłem straszne męki niedaje rady poleć coś jak możesz prosze cie bradzo.
    • Gość: iwa dziadostwo... IP: *.dynamic.chello.pl 14.10.14, 22:09
      Xylometazllin biore ponad 20 lat...koszmar..ale bez niego juz nie potrafię oddychac gdy jest suche powietrze. Nie probujcie nawet tego brac bo uzalezni.
      • Gość: meg Re: dziadostwo... IP: *.adsl.inetia.pl 21.11.14, 21:23
        Wystarczy zastosować się do sposobu dawkowania opisanego na ulotce.
        Tylko tyle.
        • badencja Re: dziadostwo... 22.11.14, 12:57
          czytałam kiedyś o sposobie, żeby się stopniowo uwolnić od tych kropli zaczynając od jednej dziurki w nosie, jak już ona się wyleczy to odstawić i z drugiej
    • Gość: Clover Re: Sulfarinol, Xylometazolin uzależnienie!!! IP: *.uznam.net.pl 29.11.15, 21:01
      Przeszłam to samo i dopiero w zeszłym roku udało mi się z tym wygrać. Przez kilka dni postanowiłam się pomęczyć i używałam tylko wody morskiej Marimer- nie uzależnia- nosa do końca nie odtykała ale pomagała go wypłukać. Po około 3-4 dniach już miałam spokój smile naprawdę warto spróbować
    • Gość: Piotr Re: Sulfarinol, Xylometazolin uzależnienie!!! IP: *.play-internet.pl 30.01.17, 00:53
      Ostrzegam ! Bylem uzalezniony od Sulfarinolu - bralem go najpierw sporadycznie przez lilka lat , stopniowo coraz czesciej.Skończyło się na braniu co dwie godziny , nawet w nocy , plus kolatanie serca , skoki cisnienia.Po zaaplikowaniu byla chwila ulgi i po godz.nastepowal obrzęk wtorny od leku jeszczfe wiekszy.Te droge do nikad przerwał laryngolog ktory zdiagnozowal uzaleznienie ze skutkami ubocznyni : nadcisnienie ,arytmia ,zniszczona sluzowkar nosa i gardla, poczatki astmy !Wybawil mnie pobyt w szpitalu , przy okazji prostowanie przegrody nosowej i totalny odwyk od jakichkolwiek kropli.Od 15 lat nie dotknąłem zadnych kropli do nosa .W razie potrzeby stosowalem tylko sól fizjologiczna (kupujesz w aptece ).To jest jedyny naturalny fizjologicznie płyn tolerowany przez kazdy organizm.
    • Gość: Pampeluna Re: Sulfarinol, Xylometazolin uzależnienie!!! IP: *.cust.tele2.se 22.02.17, 17:50
      Ja byłam uzależniona od kropli przez 14 lat,próbowałam wszystkiego co wyczytałam w internecie,sprowadziłam nawet specjalne krople z Niemiec, nic nie pomogło. W ostatnim czasie nawet pojawił się olej sezamowy,który myślałam, ze mi pomoże, wodę morska z aloesem, wszystko co tylko możliwe mi nie pomoglo. Jak nie miałam kropli do nosa,to wpadałam w taka furię,ze mogłabym kogoś dosłownie pobić,jakby mi ktoś ich nie dał. Kiedyś nawet pamietam jak przed długa podróżą zapomniałam kropli i taxowke wysłałam,żeby mi jes przywiozła,bo apteki były zamknięte... straszny stan z tymi kroplami i ciagle myślenie czy mam je pod ręka, najgorsze co może człowieka spotkać... przez to zaczęłam chorować na zatoki szczękowe i czołowe, w nosie coraz częściej pojawiały się skrzepy krwi, lekarz postawił warunek,ze jak nie skończę z kroplami,to się bardzo złe skończy... od tygodnia jestem WOLNA! a zawdzięczam to modlitwie do Św. Charbela, wymodliłam i przyszło smile polecam każdemu uzależnionemu modlitwę do tego Świetego! Wyleczył dziesiątki tysięcy ludzi! A ja już po 14 latach przestałam wierzyć, ze cokolwiek mi pomoże... służę pomocą pod mailem pampeluna.solei@gmail.com
      • Gość: dominika Re: Sulfarinol, Xylometazolin uzależnienie!!! IP: *.ssp.dialog.net.pl 17.01.18, 14:51
        o ja pie.......
    • Gość: odwykowiec Re: Sulfarinol, Xylometazolin uzależnienie!!! IP: *.atlas.com.pl 05.07.18, 16:33
      Opisałem moją walkę z tym lekiem, po 7 latach zacząłem odwyk. 2,5 tygodnia jestem czysty. Prawie rok temu rzuciłem papierosy, ale w porównaniu do kropli to była łatwizna.

      Jako terapię wymyśliłem opisywanie każdego dnia:
      uzaleznienie-xylometazolin.blogspot.com

      Mam nadzieję, że to pomoże komuś, mnie historie innych ludzi pomogły bardzo.
      Blog jest anonimowy, nie zarobkowy.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka