Gość: pati
IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
07.03.09, 15:27
W sierpniu 2008 roku poroniłam w 8 tyg. ciąży - byłą to moja druga
ciąża. Miałam wówczas łyżeczkowanie. O tego czasu mam bardzo obfite
miesiączki. Z pierwszej ciąży mam 4-letnią córę, po porodzie również
miałam łyżeczkowanie dlatego, że łożysko się "nie urodziło w
całości". Od poronienia minęło pół roku a ja przez pierwsze dwa dni
tonę dosłownie. Ten ostatni okres to isty potok. Nie krwawiłam nawet
tak po porodzie ani nawet po poronieniu. W ciągu jednego dnia
zurzyłam 12 podpasek, co godzina - co 30 minut musiałam biegać do
toalety. Obłęd - za m-c wezmę chyba dzień wolnego.
Poza mocnym krwawieniem nie mam żadnych innych dolegliwości nawet
mnie brzuch nie boli - a wcześniej wręcz przeciwnie , bolał brzuch i
krzyż pierwszego dnia. Do lekarza idę za tydzień dopiero. Jak
myślicie co to może być? Dodam, że staramy się o drugiego brzdąca.
Może to mięśniaki?