badania hormonalne - NFZ czy prywatnie?

[annjen]

może moje pytanie niektórym wyda się głupie, ale trudno. od roku (kiedy to
odstawiłam pigułki mające mi wyregulować cykl), chcę zajść w ciążę. nie mówię
"staramy się", bo nie mierzę temperatury, nie ma reżimu współżycia w dni
płodne, postanowiłam dać szansę naturze i nie popadać w stres. cykle mam
raczej regularne, ponad rok temu miałam robione USG dopochwowe, wszystko było
ok. mam 36 lat. no i uważam, ze pora upewnić się, czy wszystko z moimi
hormonami w porządku. chodziłam do trzech ginekologów, jeden przyjmuje na NFZ.
nie wiem, czy takie badania zrobią mi bez zbędnych problemów bezpłatnie, czy
lepiej od razu iść do prywatnego gabinetu. nie chcę wyrzucać kasy na darmo i
nie wiem, z jakimi kosztami powinnam się liczyć, gdyby potrzebna była
dokładniejsza diagnostyka. z góry dziękuję za podpowiedzi.

[Gość: ola]

Za hormony sie placi. Nie sa to badania tanie. Najlepiej idz
prywatnie, nie trac czasu na NFZ. Zrob badania hormonalne +
monitoring cyklu + cytologia. Zrob tez badanie na toxoplazmoze i
rozyczke.
Partner powinien zbadac nasienie. Badania takie zaleca lekarz po min
roku nieowocnych staran.

[annjen]

dzięki, a z jakiego rzędu kosztami powinnam się liczyć?

[Gość: kiiliii]

badania hormonów powinny zamknać się w 80 zł.

[marion80]

Dlaczego nie polecasz koleżance badań na NFZ? Ja uczęszczam ginekologa na NFZ i
jestem bardzo zadowolona, nawet bardziej niż z wizyt prywatnych. Na wizytę na
NFZ może czeka się troszkę dłużej (u mnie jakieś 2 tyg, maksymalnie 3 dłużej niż
prywatnie), ale gdy nic strasznego się nie dzieje, to przecież można poczekać.
No i to chyba jedyny minus. Lekarz w porządku, ma sporą wiedzę i długą praktykę,
dyżuruje w szpitalu, ma dobrą aparaturę i sprzęt posiada (USG dopochwowe,
którego nie ma w każdym gabinecie). Nie płacę nic za wizytę, za cytologię (2
razy w roku), za hormony również nie, a robię systematycznie co 2, 3 miesiące
badania prolaktyny, która prywatnie kosztuje ponad 30 zł (inne hormony są w
podobnej cenie). W zeszłym tygodniu dostałam na moją własną prośbę skierowanie
na USG piersi (robię badanie profilaktycznie co rok) i również za darmo. W
przyszłym miesiącu wybieram się na monitoring-oczywiście nie wydam ani złotówki.
U lekarza prowadzącego prywatną praktykę może i umówisz się na wcześniejszy
termin, ale słono zapłacisz za wizyty i zlecone badania. Tak więc wybór należy
do Ciebie.

[Gość: bad]

to masz wyjątkowe szczęście marion, że ci się udaje tyle zrobić na nfz!...
prawda jest taka, że z hormonów lekarz rodzinny może ci dać skierowanie jedynie
na tsh i to też nie każdy, natomiast gin państwowy na 1 max 2 hormony w cyklu a
w tym wieku przydałaby się pełna diagnostyka całego jednego cyklu, wszystkie
hormony płciowe, prl, tarczycowe,... a na taki komplet nie da ci skierowania
żaden państwowy lekarz. ceny badań różne w zależności od miasta i laboratorium.
wystarczy, że sobie zadzwonisz do jakiegoś w twoim mieście i ci podadzą ceny,
średnio jest to ok. 25-30 zł za 1 hormon.
a monitoring cyklu, żeby zrobić na nfz to gin musi mieć w praktyce podane
leczenie niepłodności, inaczej nfz nie zwróci ma za wykonanie kilku usg w cyklu.
nie ma podstaw.

[Gość: Joanna]

dziewczyny nie czekajcie na badania na NFZ bo lekarz ginekolog daje
tylko podstawoe i musi byc bardzo dobry. Lekarze z NFZ tlumacza ze
nie moga dac lub i tak badania sa płatne. Ja tez myslałam ze lekarz
NFZ daje mi skierowania na badania i jest wszystko oki. Ale dzieki
Lekarza straciłam trzy lat. A tewałt raz prywatnie robie na gwałt
wszystkie badania. Idz prywatnie a jak bedzie tzeba cos zrobic to
moze Cibie palu połozyc w szpitalu gdzie pracuje. NIE TRAĆ CZASU