evee1
29.04.11, 05:27
Gdzies w najblizszej pieciolatce przymierzam sie do generalnego remontu
mieszkania.
Mieszkanie jest w Warszawie, ma trzy pokoje na 48 m kw. Rozklad jest na planie
prostokata, po jednej stronie jest duzy pokoj, po drugiej dwa male pokoiki,
kuchnia i lazienka w srodku mieszkania, obie ciemne, wsdluz nich ciagnie sie
korytarz.
Jedyna zmiane strukturalna, ktora chcialabym zrobic, to zburzenie czesci
sciany miedzy kuchnia, a duzym pokojem, w ktorej i tak jest juz wielkie okno.
Wiem, ze mozna to robic, bo wiele osob w naszym bloku juz to zrobilo.
Mieszkanko ma juz wymienione okna, wiec ten wydatek odpada. W czasie remontu
musialabym wymienic reszta, czyli podlogi, drzwi, wyposazenie kuchni i
lazienki, oraz calosc pomalowac (blok jest w ramie H). Do lazienki, ze wzgledu
na jej szalona wielkosc, wejdzie jedynie prysznic z brodzikiem.
I teraz chcialabym sie zorientowac na jakie koszty powinnam sie przygotowac.
Wiem, ze wszystko zalezy od materialow, jakie sie wybierze i koszty robocizmy
(musze zatrudnic kogos do roboty), wiec chodzi mi raczej o rzad wielkosci,
czyli czy bedzie to 5, 10 czy 50 tysiecy. Jezeli chodzi o wyposazenie, to
poziom sklepu na I mi odpowiada ;-). W czasie remontu nie bede tez miec czasu
na uganianiem sie za jakimis super ofertami, lub trudno dostepnym sprzetem czy
materialami.
I jak dlugo taki remont moze trwac? Dodam, ze w Polsce nie mieszkam, wiec
niestety zuplenie nie orientuje sie w tego typu sprawach. Na czas remontu
przyjechalabym na miejsce, ale tez nie moge tam siedziec pare miesiecy.
Czy ktos kto robil podobny remont moglby mi pomoc w orientacyjnej wycenie
mojego projektu?