yellow333
13.10.11, 16:59
Witam. Po wymianie 5 grzejników żeliwnych w bloku na aluminiowe tylko w jednym jest problem z ogrzewaniem. 4 grzejniki co do których nie ma zastrzeżeń zostały tylko i wyłącznie zawieszone w miejscu starych po uprzednim zamontowaniu nowych termostatów i zaworków na powrocie. Jeden grzejnik z którym są problemy (nie grzeje - nawet nie robi się ciepły) został przeniesiony ze ściany bocznej (bo tak 40 lat temu go zamontowano) pod okno. Przy czym podczas przenoszenia w celu przedłużenia rurek zasilającej i powrotnej wykorzystano rurkę PEX (którą skierowano do dołu, wpuszczono w posadzke i wypuszczono tuż przed grzejnikiem). Dodam jeszcze że średnica rur stalowych w bloku (piony grzewcze i odejścia na grzejniki) to 1/2" natomiast PEX to średnica 15-16 mm. Zaznaczę od razu, że grzejnik jest odpowietrzony a mimo to nie grzeje.
Mam w związku z tym kilka pytań:
1. Czy z mojego opisu możecie wywnioskować czy przeniesiony grzejnik został prawidłowo zamontowany (chodzi mi szczególnie o to czy zmiana średnicy rur na zasilaniu i powrocie może być przyczyna złej pracy grzejnika)?
2. Jakie proponujecie rozwiązanie tej sytuacji?
Jeśli jeszcze jakieś szczegóły będą potrzebne do rozpatrzenia mojego problemu to proszę pisać. Postaram się odpowiadać szczegółowo. Dziękuję za pomoc.