kreska27
02.11.12, 12:14
Witam,
trzy miesiące temu rodzice kupili mi mieszkania (czteropiętrowy budynek z 2002 roku). Niestety okazało się, że zakupione mieszkanie jest strasznie głośne. Nerwowo się już wykańczam, gdyż wszystko w nim słychać. Szczególnie uciążliwi są sąsiedzi z góry. Mają 2 dzieci (~ 3/4 latka ) i brak dywanów na podłodze. Dzień w dzień muszę wysłuchiwać porannych krzyków i płaczu a po powrocie z pracy mam w zestawie tupanie i bieganie w te i z powrotem. Bieganie jest nie do zniesienia, tak się to niesie, że nawet głośno podkręcone radio nie pomaga. Gdyby to było sporadycznie to cóż, można zacisnąć zęby i przetrzymać, ale tak mam codziennie. Nie wiem co zrobić, momentami przebywanie w tym mieszkaniu jest wręcz dla mnie męczarnią, są dni, że po prostu z niego uciekam. U sąsiadów byłam już dwukrotnie z prośbą by dzieci tak nie biegały, pomagało na pół godziny, za chwile było to samo.
Czy można jakoś sprawić, bym tak tego nie słyszała? Stopery już zakupiłam, czasem ich używam - pytanie tylko czy po to wydaje się grube pieniądze na własne mieszkanie by potem siedzieć w nim w stoperach... Mieszkanie jest bardzo wysokie -3m, może podwieszany sufit na 20cm wypchany wata szklaną czy czym tam wyciszyłby te odgłosy? Czy może zaproponować sąsiadom kupno dużego, grubego dywanu? (a nóż się zgodzą) Czy komuś udało się skutecznie wyciszyć mieszkanie?
Proszę o pomoc.