michal9k
08.06.23, 19:00
Mieszkałem dość długo w kawalerce, nad którą mieszkała osoba niepełnosprawna, która potrzebowała całodobowej opieki. Przez to w moim mieszkaniu było niesamowicie głośno, szczególnie męczące były dźwięki wszelkich uderzeń i stukania obcasami w ich podłogę (a mój strop).
Niedawno się przeprowadziłem. Przytomnie wybrałem mieszkanie na ostatnim piętrze.
Kilka dni temu przewiozłem swoje graty. Większość pomieszczeń, poza kuchnią, jest pusta, nie ma dużych/wysokich mebli, zasłon itd., choć są dywany (stare, po poprzednich właścicielach, używam ich razem z tekturą do ochrony podłogi). W mieszkaniu nie ma praktycznie pogłosu. Mimo to dość wyraźnie słyszę wszelkie stuknięcia/puknięcia/szurania itd. z mieszkań pode mną i za ścianą. Czy to normalne i po urządzeniu pomieszczeń temat zniknie? Jeśli nie, jak najlepiej to ograniczyć?
Subiektywnie mam wrażenie, że te przeszkadzające dźwięki słyszę przy suficie. Oczywiście przez przygody w poprzednim mieszkaniu drażni mnie to szczególnie mocno i boję się, że już tak będzie cały czas.
Pytanie może i głupie, ale to moja pierwsza przeprowadzka, wszystko jest dla mnie nowe.