rudzien
27.07.01, 11:38
Właśnie dowiedziałam się, że w związku redukcją kadr dostaję wymówienie... Kilka lat przepracowałam jako
jedyny specjalista w dużej firmie, skończyłam studia, różne kursy, nikt, nigdy, nic złego nie powiedział o mojej
pracy. A teraz? NIe wiem co zrobić... Sama wychowyję 7-mio letnią córkę. Właśnie idzie do pierwszej klasy.
Bardzo starała się aby wypasć dobrze na rozmowie wstępnej i dostała się z pierwszą lokatą! Nigdy jej nie
okłamywałam i pierwszy raz w życiu, nie wiem co zrobić, czy powiedzieć jej, że jest problem czy nie? Wiem, że
będzie to bardzo przeżywać. Jest niespotykanie wrażliwa i dobra. Jak na swoje siedem lat przeżyła bardzo dużo
- przewlakła choroba, wyjazdy do klinik, po drodze rozwód i brak kontaktu z ojcem (druga żona zabroniła mu
spotykać się z małą). A teraz to... Boję się, bo jaki jest rynek pracy każdy widzi. Mam 30 lat i w dwóch firmach
usłyszałam, że jestem za stara, aby otrzymać posadę o którą się starałam... W głowie mi się to nie mieści. Wiem,
że córka wyczuje, że coś jest nie tak i że powinnam jej sama o tym powiedzieć... ale nie znam sposobu, żeby w
jak najbezboleśniejszej formie przekazać jej, że może być źle. Mam nadzieję, że jednak znajdę cokolwiek, co
pozwoli nam normalnie żyć i egzystować. Więc może nie mówić nic? Może, zanim skończy się okres
wypowiedzenia, już będę miała nową pracę? Zaraz wróci z wakacji i nie wiem co zrobić... Proszę o radę.