Uraz głowy zwiększa ryzyko pojawienia się depresji

[Gość: Irena K.]

hmm..zastanawiajace..czasami odnosze wrazenie iz Amerykasnscy naukowcy
dzialaja jak Z.Frud - najpierw wymysla teorie a pozniej szuka dowodow..

[Gość: zupi]

Nie jest ważne jaką drogą, ważne jest, że jest to prawda dowiedziona.
Wiem to po sobie - kiedyś uszkodziłem sobie dynię i od tamtej pory jestem
psycholem.

co bedzie z

[Gość: mk]

co wiec z Millerem i reszta z Mi-8?

[Gość: mk]

"naukowcy z miasta Iowa"

[Gość: fan club pana Z]

Fascynujacy warsztat dziennikarski pana Zagorskiego. Moze lepiej zamiast pisani bredni dac po prostu link:
archpsyc.ama-assn.org/cgi/reprint/61/1/42
Panie Zagorski, gdzie tam jest STWIERDZENIE jak w tytule?
Idioci z fikcyjnymi doktoratami, do szkoly!
tajnedokumenty.com/zagorski/
Poza tym, co w tekscie robi pomieszany Exeter z Iowa?

[Gość: Jacek]

A ja jestem tego żywym przykładem miałem niezbyt poważny w skutkach ale
potężny upadek i uderzenie w tył głowy - i - przez rok czasu nie mogłem się
pozbierać poprzez narastającą depresję. Po wszystkich konsultacjach lekarskich
nie natrafiłem na żadnego lekarza który w 100% powierdził by związek uderzenia
z depresją, natowiast znakomita większość wspominała o tym, że uderzenie mogło
być przyczyną moich depresyjnych objawów. Na szczęście w moim przypadku
pomogła medycyna i dziś dochodzę do siebie - jastem w coraz leprzej
psychicznej formie. Uważam na 1000%, że to co stwierdzili Amerykańscy naukowcy
jest prawdą !!!!!

[venus22]

Ja natomiast przeczytalam ze amerykanscy naukowcy NAJPIERW przebadali 91 osob
z urazami glowy i 27 z innych czesci ciala dopiero POTEM stwierdzili ze u
jednej trzeciej z urazami glowy zauwazono depresje.
Dodam jeszcze ze urazy w glowe moga tez spowodowac migreny.
Venus