madissa
09.12.10, 23:31
Czy ktoś ma może tego typu doświadczenia? Złamany obojczyk, bez przemieszczenia. Na pogotowiu założona opaska (tak to się chyba nazywa: taka szelko-chusta), nie gips - z powodów zdrowotnych. Po kilkunastu godzinach i wielu apapach kontuzjowana w dalszym ciągu niemalże krzyczy z bólu przy każdym ruchu. A na dodatek opaska mniej unieruchamia ramię, bark i całą rękę od zwykłej chusty zawiązanej tuż po wypadku (przez ratownika z wezwanej karetki). Piszą, że taki ból trwa nawet kilka tygodni ???!!!! I ta nie do końca unieruchomiona ręka ...