samo_dobro
16.05.11, 11:57
W Wolsce tzw. dermatolodzy koncentruja sie wylacznie na skorze i maja w d* co sie dzieje w srodku, jaka jest przyczyna zmian. Do tego najczesciej zeby miec problem z glowy zapisuja nie lek, ktory leczy, ale jakies g*wno, ktore tylko blokuje mechanizmy ukladu odpornosciowego, czyli dziala przeciwzapalnie (stan zapalny to po prostu reakcja immunologiczna, a nie problem - organizm walczy), przeciw-HGW-co, ale nie przeciw wlasciwemu problemowi.
Dlatego czesto konowaly przypisuja sterydy czy inne przeciwzapalne dziadostwo, ktore tylko wyrzadza wiecej szkody niz pomaga. Zablokowany uklad odpornosciowy nie moze walczyc z bakteriami, grzybami czy inny syfem i infekcja pieknie sie rozwija, mimo ze skora chwilowo wyglada dobrze.
Dlatego zanim pojdziesz do dermatologa lepiej dobrze sie zastanow, bo moze sie okazac, ze wiecej zaszkodzi, niz pomoze. Skora bez jego ingerencji moglaby sie dawno sama wyleczyc, ale niestety dzieki konowalowi stan chorobowy przechodzi w chroniczny, co daje dlugoletni stabilny przychod wiadomo komu. Jesli juz sie zdecydujesz to sprawdz czy aby na recepcie nie wypisane jest jakies guano - naprawde nalezy dokladnie przeczytac co to jest i jak dziala. Jezeli jest to jakis steryd to nalezy wziac gumowy mlotek i pierd*olnac mocno w leb konowala, ewentualnie sobie, zeby tego g* nie kupowac i sie tym nie smarowac.