biofeedback-to działa?stosowaliście?

[Gość: kornelka]

Słyszałam, że jest taka metoda jak Biofeedback, można nią leczyć różne
schorzenia. Wiecie coś o tym? na czym to polega? jakie są wyniki? Brzmi jak
jakaś szarlataneria...

[Gość: kornelka]

up

[bigda]

To zależy, co chcesz leczyć. Skuteczność metod opargtych na sprzężeniu zwrotnym
jest też uzalezniona od tego, na jakim procesie biol. owo sprzężenie jesto
parte. W więskzości przypadków najlepsze efekty daje neurobiofeedback.
Skuteczność bardzo wysoka, jeśli chodzi o dotychczasowe zastosowania. I nie ma
to nic wspólnego z szarlatanerią, wręcz przeciwnie - to dość zaawansowana
technika połączona z naukami biol.
bigda

[Gość: kornelka]

a skąd masz wiadomości na ten temat? gdzieś można o biofeedbacku poczytać? jakie
schorzenia leczy?

[bigda]

wiadomości mam z literatury fachowej, ale teraz nie potrafię przytoczyć Ci
konkretnych tytułów. W każdym arzie zasada działanie jest bardzo prosta -
otrzymujesz informację o stanie organizmu (jakimś konkretnym parmetrze) i jego
zmianach w czasie. Przy odpowiedniej ilości sesji pozwala to na wytworzenie
odruchu warunkowego. Najbardziej rozpowszechnionym sposobem użycia jest chyba
trening koncentracji (np. w deficycie uwagi lub u wspomnianego Małysza). Jeśli
mówisz dziecku: "skoncentruj się", dziecko nie wie, co to znaczy, bo i skąd ma
wiedzieć. W neurobiofeedbacku wygląda to prościej. Przyczepisza dziecku do
głowy elektrody (jak w EEG), komputer (ścisle cyfrowe EEG) rejestruje prądy
czynnosciowe kory. Dziecko na monitorze ma dajmy na to jeziorko. Mówisz
dziecku, że ma zalać jeziorkiem cały świat. Gdy EEG wskazuje na wzrastajacy
stan koncentracji, jeziorko powiększa się, gdy jest odwrotnie - zmniejsza się.
W rezultacie dziecko jest natychmiast nagradzane, gdy uzyskuje stan
koncentracji. Meoda prosta, acz wymagajaca skomplikowanego sprzętu. Niestety
jest dość droga. Jedna sesja to ok 50 - 80 zł. Takich sesj należałoby wziąć
przynajmniej ze 20. Choć spotkałem się z opiniami, że 10 też daje niezłe efekty.
Bigda

[Gość: kornelka]

każdemu udaje się wyleczyć? czy to zależy od psychiki? zastanawiam się, jak
działa to sprzężenie zwrotne - czy to jest rodzaj uczenia, co się dzieje wtedy w
mózgu, że udaje się osiągnąć poprawę? to tak jak z tym psem Pawłowa tak?

[bigda]

W móżgu dzieje się cały szereg rozmaitych zjawisk, z któych nie wszystkie są do
końca wyjaśnione - uczenie się jest bardzo skomplikowanym procesem.
Tak metoda wykorzystuje pewną formę uczenia się. Ale nie jak z psami Pawłowa -
tu chodzi raczej o warunowanie sprawcze (instrumentalne), podczas gdy Pawłow
odkry warunowanie klasyczne. Psychotarapia behawioralna jest w tej chwili jedną
z najbardziej popularnych i najskuteczniejszych (wraz z poznawczą).
Bigda

[Gość: kornelka]

metoda tak prosta, ze aż dziwne, że tak słabo rozpowszechniona. dlaczego żaden
lekarz mi o niej nie powiedział? musiałam przypadkiem przeczytać notkę w jakiejś
gazecie... dlatego myślałam, że to szarlataneria

[bigda]

Mało rozpowszechniona po pierwsze dlatego, że jest stosunkowo nowa, po drugie
dlatego, że jest droga.

[maszar]

o skutecznośći biofeedbacku najlepiejświadczy przykład Małysza - eksplozja jego
formy wystapiła, gdy do treningu wprowadzono biofeedback;

[Gość: w cyrku1]

Chciałbym skomentować to co wyżej napisaliście, nie robię tego złośliwie tylko
trochę krytycznie jak to robi Doki. Urządzenie podobne do wykrywacza kłamstw
wyposażone w rozbudowany specjalistyczny program komputerowy poprawiający
sprzedaż bułek z bananami. Statystycznie jego skuteczność oceniam na trochę
powyżej 0% bo na tysiące sportowców którzy mają możliwość użycia tego
urzadzenia dlaczego działa to tylko u Małysza i powiedzmy np. Armstronga.
Jeżeli odrzucimy ten naiwny chwyt reklamowy z Małyszem to w przypadkach
podobnych do wspomożenia nauki koncentracji może być pomocne jego działanie.
Oczywiste jest że nauczenie się osiagania wyzszego poziomu koncentracji może
skutkować wyleczeniem, zmniejszeniem dolegliwości czy zwiększeniem wydolności
organizmu, ale wyłożenie 1600PLN za 20 seansów nawet w 50% nie daje gwarancji
poprawy dla przecietnych problemów zwykłego człowieka, a sportowcom jak wyżej.
Jedyne znacznie wyższe gwarancje do 80% że będziemy mieć dobre zdrowie to
nauczyć się samemu autostymulacji, stosować akupunkturę i inne. Umiejętność
wyregulowania określonych funkcji organów wewnętrznych spowoduje że nasze
wizyty u lekarza sprowadzać sie będą do badań kontrolnych.

[bigda]

Pozwolę sobie skomentować to, co napisałeś, i nie robię tego złośliwie, ale
gwoli szerzenia oświaty.
Otóż sposób, w jaki posługujesz się statystyką, pozostawia wiele do życzenia.
Skuteczność jakiejkolwiek metody leczenia można oceniać biorąc pod uwagę
jedynie te przypadki,w których metoda była stosowana, nie zaś te, w których jej
zastosowanie było możliwe. Wrzucanie do jednego worka kogoś, kto łyka
antybiotyk z komś, kto jedyniema taką możliwość i ocenana antybiotyku na
podstawie przebiegu leczenia obu jest oczywistym nonsensem, którego się
dopuścileś. Błąd statystyczny polega tu na złym doborze próby.
Działanie opisywanej metody nie ogranicza się do treningu koncentracji. Jest to
jedynie przykład. Oczywiście w inneych zaburzeniach stosuje się inne warianty
tej metody.
Nie będę się rozpisywał na temat skuteczności metod behawioralnych. Polecam
bogatą literaturę na ten temat. W ogóle polecam czytanie i naukę.
Bigda

[Gość: w cyrku1]

Skomentowałem to co do tej pory napisałeś. Właśnie chciałbym poczytać na
temat tego urządzenia, poza bardzo ogólnikowym skąpym opisem nic nie wynika z
Twoich informacji. Mój sposób posługiwania się statystyką jest taki sam jak
opis urządzenia. Podane wartości nie są oparte na badaniach naukowych a
jedynie na prawdopodobieństwie zachowania się kolegów sportowców. Każdy z nich
kupuje od Ciebie takie urządzenie/ lub bierze w leasing/ podłancza się na
24godz, 48 a nawet tydzień i wtyczke dopiero wyciąga na progu skoczni jak
wylatuje w powietrze. Błąd statystyczny może polegać na złym doborze próby -sam
to napisałeś- ale może to dotyczyć badań naukowych, a w moim doborze próby nie
ma zadnego błędu bo opiera się na założeniu że dla sukcesu kazdy sportowiec
hurtem zajadał będzie bułki z bananami. Mam nadzieję że to nie ty
podprowadziłeś Gołotę przed walką z Taysonem. Wyrażnie widać było brak
koncentracji i zupełny brak odporności na ból, pare razy dostał w mordę i zaraz
uciekł z placzem do szatni. Dla lepszej statystyki wybieraj starannie
klijentów. Szkoda że nie chcesz rozpisywać się na temat skuteczności metod
behawioralnych, bo akurat mogłbym Ci trochę poprzytakiwać. W ogóle to
uwielbiam czytanie i naukę ale jestem straszny leń. O właśnie czy masz coś dla
lenia oprócz kanapy do siedzenia ....

[bigda]

Obawiam się, że masz poważne problemy z koncentracją. Już pisałem, że sesja
trwa 45-60 min, nie 24h na dobę i nie 7 dni w tygodniu. Twoje rozumowanie
statystyczne ciągle pozostawia wiele do życzenia. Problem ze sportowcami nie
poleg ana tym, że ta metoda u nich nie działała, ale na tym, ze jej nie
stosowali. Poza tym, jak byc może się orientujesz (choć nie jest to dla mnie
oczywiste), żadna dziedzina sportu nie ogranicza się do koncentracji. Problemy
w osiąganiem wysokich wyników mogą więc wynikać z innych przyczyn. Może w
przypadku Twoich kolegów-sportowców jest to np. brak predyspozycji?
Nie będę Ci opisywał całego urządzenia, bo jest dość skomplikowane. Jest to
aparat do badań EEG (elektroencefalograf). Podobny do tego, jakiego używa się w
klasycznych badaniach EEG, ale rozbudowany o dodatkowe prztsawki,
oprogramowanie i funkcjie. NIe ma sensu kupować takiego urządzenia, bo jest
bardzo drogie (poniżej 100 tys raczej nie znajdziesz), poza tym trzeba je umieć
obsłużyć, z czym też mógłbyś mieć problem. Można natomiast skorzystać z usług
przychodzni, które się tym trudnią. Bifeedback nie jest panaceum. Jesttechniką,
która pomaga w konkretnych sytuacjach.
Pozdrawiam Ciebie i Twoich kolegów - sportowców (z życzeniami sukcesów).
Bigda

[Gość: w cyrku1]

Sądzisz,że Szmita i kadrę niemiecką stać było tylko na bułki z bananami a na
wizytę w przychodni za 80PLN już nie? Twierdzisz że Hani nie ma predyspozycji -
to jak mógł wygrać Turniej 4skocz choć pózniej lądował na buli bo za wczesnie
wyciągał wtyczkę? Moi znajomi-sportowcy bracia jeden złoty M.Olimp drugi ...
potrzebują jeszcze predyspozycji czy nie -oto jest pytanie. Powiem Ci jeszcze
jedno, technikę ktora pomaga w konkretnych sytuacjach ja mam opanowaną na
wlasny użytek do dyspozycji o każdej porze dnia i nocy i za 0/zero/PLN, i tylko
tu masz przewagę kasując najpierw 1600PLN/20godz a pózniej mówisz że ta kasa
to nie była za panaceum. HAhaha czy udzielasz rabatu z Vat-em czy bez Vatu ?
POZDR

[Gość: ali]

[Gość: ali]

no masz rację w tym cyrku, idiotów nie sieją sami rosną i dają się naciągać,
cwiczyć koncentrację można za friko siedząc wygodnie w domu, ale trzeba się
tego nauczyć.
czasami nauka kosztuje
ps . namnożyło się teraz tych różnych technik relaksacyjno-mentalnych jak i
sposobów wyciągania kasy za pomocą tumanienia niby techniką komputerową

[Gość: kornelka]

stosowałeś/aś? ciekawe, ze najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy na oczy tego
nie widzieli...

[Gość: w cyrku1]

Nigdzie nie napisałem że te techniki wcale nie działają. Tylko czy za 1600PLN
masz chociaż 50% gwarancji na wyleczenie Twojego konkretnego problemu. Znacznie
większe możliwości tego urządzenia widzę w stymulowaniu organizmu ale takie
seanse trzeba by stosować w miarę w regularnych seriach. Policzę to tak/ mam
doświadczenie/:przez trzy lata do wyregulowania organizmu np.40latka --10
seansów/m-c tj.360x80PLN=28800 na trzy lata. póżniej już po3-5 seansów /m-c
dla podtrzymania w następnych latach. A i tak nie pomogą Ci jak będzie łapała
grypa, katar, siniak,dysk,słońce przypali na czerwono nos -ot takie możliwe
codzienne przypadki.

[bigda]

Gość portalu: kornelka napisał(a):

> stosowałeś/aś? ciekawe, ze najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy na oczy
teg
> o
> nie widzieli...

Ot co.
Drugą kategorią takich ludzi są Ci, którzy mają cudowne techniki pomagające na
wszystko - zawsze pod ręką, za 0 zł.
A jeśli chodzi o zastosowanie biofeedbacku, to oczywiście nie jest panaceum i
nie zastąpi w sporcie ani talentu, ani terapii dla sportowca-anorektyka, ani
treningu. Jest jedynie metodą możliwą do zastosowania w bardzo konkretnych
celach. Jeśli masz ochotę z niej skorzystać, zorientuj się, czy w Twoim
przypadku ma to sens. Jeśli chodzi np. o koncentrację, na pewno ma, jeśli
chodzi o depresję, nie wiadomo - to nowe zastosowanie i wyniki są różne (w
zaleznosci od typu depresji; podobnie jak np. w światłoterapii).
Nawiasem mówiąc w tej chwili nie zamuję się biofeedbackiem. Chociaż pewnie
niedługo będę.
Bigda

[Gość: kornelka]

Wybierasz się na szkolenie?:)) pozdrawiam!

[bigda]

Powoli się rozglądam.

[Gość: Ela]

Ja uzywam biofeedback u kobiet i mezczyzn ktorzy nie maja kontroli moczu .

[Gość: Ela]

Dziala, ale nie u wszystkich.Cierpliwosc i praktyka jest wazna.

[bigda]

A jak to wygląda przy nietrzymaniu moczu??

[Gość: Ela]

Proba wyczuwajaca dzialalnosc miesni wyscielajacych miednicy umieszcza sie w
pochwie albo w odbycie (u mezczyzn). Uczy sie pacjentow jak efektywnie robic
cwiczenia tzw. Kegla.

[bigda]

Czy ta metoda jest dostępna w publicznej służbie zdrowia?

[Gość: Ela]

Nie wiem.

[Gość: bolesław]

tu jest coś na ten temat:

czytelnia.esculap.pl/nm_urologia/25.html