zdechlak9
08.03.23, 09:35
Hej, jakieś 11 dni temu zaczęła się u mnie chyba jakaś infekcja. Ogólnie teraz cała moja rodzina choruje więc to coś zaraźliwego, wieczorem drapało mnie w gardle, a na nastepny dzien juz zaczela sie jazda na calego - zimno oslabienie goraczka bole gardla az do dziwnych drgawek przy lezeniu i pulsu ponad 120. Jak myslalem ze zaczelo sie poprawiac - to mialem niedowidzenie na prawe oko, rozmazany obraz, minelo po kilku godzinach. Potem zaczela sie slabosc prawej reki i nogi, sztywnosc miesni, dretwienia, dziwny zapach etc. jak przy udarze... Wczesniej w badaniu osluchowym nic/pojedyncze zmiany w oskrzelikach. W. badaniu okulistycznym brak przyczyny objawow, w badaniu neurologicznym brak ubytkow, sugeruja moze jakas przyczyne krazeniowa. Od kilku dni zaczalem sie dusic, caly czas mam wrazenie ze nie moge poprawnie oddychac, i okresowo sie to zaostrza. Do tego zawroty glowy nawet jak leze, ogolnie poczucie jakby cos bylo nie tak z sercem, czasami sciskanie, bole w klatce - bylem u kardiologa, w echo brak zmian jakichs poinfekcyjnch, lekarz hipotetyzuje ze moze to od tachykardii mam wrazenie dusznosci lub jakas arytmia ktora teraz sie ujawnia, ale to tylko zgadywanie. Czasami wg zegarka puls mi potrafi spasc ponizej 60 tak do 50 45 i zaraz wraca do mniej wiecej normy, chociaz teraz sredni wydaje mi sie ze puls mam obnizony i tak w porownaniu z wczesniej. Saturacja kilka razy zlapalem 93% ale to wg zegarka nie wiem na ile jest miarodajny, dzisiaj na lewym palcu zjechalo do 92%, wiekszosc czasu jak mierze jest w normie 95-100. Ogolnie mam nerwice wiec puls mi skacze nawet w spoczynku ostatnio powyzej 120 i dostaje alarmy od zegarka, obnizona temperatura...Podczas spaceru puls potrafil dojsc do 180, ale to mialem juz wczesniej. Tylko ze teraz jest wieksza meczliwosc, oslabienie i dusznosci. Mam niby-wypadanie platka zastawki dwudzielnej ale to defekt kosmetyczny bezobjawowy wg wszystkich kardiologow u ktorych bylem. Mozliwe ze mam cukrzyce bo wyszlo mi 110 przy normie do 99, ale nie zdazylem zrobic krzywej zanim zlapala mnie ta infekcja. Ale nawet gdyby to chyba nie dawałoby takich objawów?...Nie wiem co robić nie wyrabiam już psychicznie. Od miesiąca zacząłem chodzić po lekarzach po długim czasie i wyszła mi stłuszczona wątroba, próby, cholesterol etc. tarczyca niby w normie(zwykla i ft4) a od czasu tej infekcji wszystko zaczęło się sypać. Czuje sie jakbym mial sie udusic na smierc od paru dni...jeden kardiolog mowil ze niby lewe pluco gorzej pracuje mi o 30%, zdjecie rtg kilka tygodni temu wyszlo czyste, procz skrzywienia kregoslupa ktore wiem ze mam. Spirometrii nie zdolalem zrobic bo mam jakis odruch psychogenny ze zle wydycham powietrze, ale wg pulmonologa on nie sadzil zebym mial jakies problemy z plucami, bo nie mialem jakichs typowych objawow. Nie wiem juz co robic. Dzieki za jakies rady...