Dodaj do ulubionych

22-latek z osteoporozą?

IP: *.bielsko.cvx.ppp.tpnet.pl 17.01.03, 14:40
Mój syn ma 22 lata i 60% osteoporozę.Dowiedzieliśmy się o tym przez
przypadek.Syn miał wypadek po którym znalazł się w sanatorium, tam miał
szczęście trafić na bardzo dobrego lekarza, który jako pierwszy zainteresował
się jego częstymi złamaniami,poradził wykonanie badań w kierunku
osteoporozy.Wszystko byłoby w porządku, ale odniosłam wrażenie ,że lekarze
nie bardzo wiedzą co teraz z tym "fantem" zrobić.Z zawodu syn jest
mechanikiem samochodowym, jeden lekarz mówi,że nie powinien pracować w tym
zawodzie inny że nie ma przeciwwskazań.Lekarze kierują nas od jednego
specjalisty do drugiego.
Krzysztof miał niedawno komisję wojskową,dostał kategorię B,czy to oznacza,że
będzie zdrowy?Spotkaliśmy się już z pytaniami, jak wam się udało załatwić
takie papiery...?
Syn składał również dokumenty w celu uzyskania renty z ZUS, ale odpowiedź
była negatywna,ponieważ ZUS stwierdził,że choroba powstała przed ukończeniem
18 roku życia,a mimi to ukończył szkołę jako mechanik.Nie wiem co ma jedno z
drugim wspólnego i skąd niby mielismy wiedzieć ,że jest chory?

Obserwuj wątek
    • tessa13 Re: 22-latek z osteoporozą? 17.01.03, 16:38
      Hallo Ela,

      faktem jest, że osteoporoza u (młodych) mężczyzn do tej pory nie jest brana na
      całkiem poważnie... Spójż tu: www.zdrowie.med.pl/osteo/osteo_9.html; tam
      możesz też zamówić poradnik i znajdziesz adres stowarzyszenia.

      Serdecznie pozdrawiam

      Tessa
      • epaw Re: 22-latek z osteoporozą? 20.01.03, 13:05
        Dziękuję Ci Tesso za informację,sprawdziłam i zamówiłam poradnik.
    • Gość: ojciec Re: 22-latek z osteoporozą? IP: *.poznan.sdi.tpnet.pl 17.01.03, 19:24
      Nie jestem lekarzem ale studiowałem sprawę zagrożeń ekologicznych, w tym także
      skutki zanieczyszczeń chemicznych i kumulacji w organiźmie radionuklidów.
      Prawdopodobnie bezpośrednią przyczyną osteoporozy u młodych ludzi jest defekt
      genetyczny dotyczący gospodarki wapniem w organiźmie. Można zaryzykować
      twierdzenie, że martwica aseptyczna kości u dzieci (patrz moja wypowiedź w
      ramach forum) jest pierwszym symptomem osteoporozy. Przy określaniu etiologii
      takich chorób jak osteoporoza czy cukrzyca lekarze najchętniej nie wymieniają
      skutków kumulacji radionuklidów, które występują w środowisku. Bo sprawa jest
      dość złożona i obawiają się paniki, gdy mowa o radioaktywności.
      Mam podstawy sądzić, że osteoporoza osób starszych i cukrzyca II typu osób
      starszych jest spowodowana kumulacją radionuklidów. Niestety ma do czynienia
      jeszcze ze skażeniami radionuklidami z lat 60-tych a także tymi, które
      występują w nawozach fosforowych (radionuklidy z szeregu uranowo-radowego.
      m.in. rad Ra-226). Natomiast te choroby u dzieci mogą być już skutkami
      wtórnymi, przekazywanymi już przez rodziców.
      Jak działać, jak się bronić przed tym zagrożeniem? Przede wszystkim należy
      pilnować odpowiedniego poziomu stężenia wapnia i magnezu we krwi oraz wspomagać
      pracę wątroby, która jest filtrem dla organizmu. Niezbędny jest oczywiście
      także kontakt z mądrym lekarzem.
      • Gość: Doki Re: 22-latek z osteoporozą? IP: *.246-200-80.adsl-fix.skynet.be 17.01.03, 21:22
        Gość portalu: ojciec napisał(a):


        > Prawdopodobnie bezpośrednią przyczyną osteoporozy u
        młodych ludzi jest defekt
        > genetyczny dotyczący gospodarki wapniem w organiźmie.

        Sam fakt, ze wapn tracony jest z kosci, mozna uznac za
        blad gospodarki wapniem. Nie wiadomo, czy jest to blad
        genetyczny. Stwierdzono rodzinne wystepowanie osteoporozy
        mlodzienczej, ale nie ustalono sposobu dziedziczenia. Zas
        w omawianym przypadku prawdopodobna przyczyna byl wypadek
        z towarzyszacym unieruchomieniem, niedozywieniem i
        zmianami hormonalnymi.

        Można zaryzykować
        > twierdzenie, że martwica aseptyczna kości u dzieci
        (patrz moja wypowiedź w
        > ramach forum) jest pierwszym symptomem osteoporozy.

        Nie zgodze sie. Jalowa martwica kosci jest schorzeniem
        mikrokrazenia i nie ma nic wspolnego z osteoporoza.

        Przy określaniu etiologii
        > takich chorób jak osteoporoza czy cukrzyca lekarze
        najchętniej nie wymieniają
        > skutków kumulacji radionuklidów, które występują w
        środowisku.
        Bo sprawa jest
        > dość złożona i obawiają się paniki, gdy mowa o
        radioaktywności.

        Nie, po prostu efekt radionuklidow jest trywialny w
        porownaniu z innymi wplywami toksycznymi, jak chociazby
        palenie tytoniu. Zanim zwalimy wine na egzotyczne
        przyczyny, na ktore i tak nie mamy wplywu, lepiej
        zajmijmy sie tymi bardziej istotnymi, na ktore w dodatku
        wplyw mamy.
        Nie chce przez to powiedziec, ze nie ma zadnego wplywu
        pierwiastkow radioaktywnych, ale po pierwsze wplyw ten
        jest prawie niemierzalny (nawet po katastrofie w
        Czarnobylu ciezko bylo ustalic liczbe naprawde
        poszkodowanych), a po drugie on zawsze byl obecny.
        Radionuklidy sa stalym elementem srodowiska naturalnego.

        > Mam podstawy sądzić, że osteoporoza osób starszych i
        cukrzyca II typu osób
        > starszych jest spowodowana kumulacją radionuklidów.

        Prosze, przedstaw swoje argumenty. Mozesz miec slusznosc,
        chociaz i w tym przypadku mozliwa jest tez kumulacja
        roznych wplywow toksycznych w ciagu calego zycia. Nie
        sposob tez pominac wplywow hormonalnych. Wrzucanie do
        jednego worka osteoporozy i cukrzycy wydaje sie troche
        ryzykowne.

        > Jak działać, jak się bronić przed tym zagrożeniem?
        Przede wszystkim należy
        > pilnować odpowiedniego poziomu stężenia wapnia i
        magnezu we krwi oraz wspomagać
        > pracę wątroby, która jest filtrem dla organizmu.
        Niezbędny jest oczywiście
        > także kontakt z mądrym lekarzem.

        Niezbedny jest przede wszystkim ruch! Na przebudowe kosci
        duzy wplyw ma wysilek fizyczny.

        Ciekawa strona o osteoporozie mlodzienczej:
        www.musckids.com/health_library/diabetes/josteo.htm
        • Gość: ojciec Re: 22-latek z osteoporozą? IP: *.poznan.sdi.tpnet.pl 18.01.03, 17:16
          Dyskutant "Doki" skomentował moją poprzednią wypowiedź, cytuję:
          "...efekt radionuklidow jest trywialny w
          porównaniu z innymi wpływami toksycznymi, jak chociażby
          palenie tytoniu. Zanim zwalimy wine na egzotyczne
          przyczyny, na które i tak nie mamy wplywu, lepiej
          zajmijmy sie tymi bardziej istotnymi, na ktore w dodatku
          wplyw mamy. Nie chcę przez to powiedzieć, że nie ma żadnego wpływu
          pierwiastków radioaktywnych, ale po pierwsze wpływ ten
          jest prawie niemierzalny (nawet po katastrofie w
          Czarnobylu ciężko było ustalić liczbę naprawdę
          poszkodowanych), a po drugie on zawsze był obecny.
          Radionuklidy sa stałym elementem środowiska naturalnego".

          Chciałbym sprostować powyższą opinię i uzupełnić informację o zagrożeniach
          radionuklidami, oczywiście w telegraficznym skrócie.
          Słusznie się zwraca uwagę na szkodliwość palenia tytoniu, lecz na ogół nie
          zdajemy sobie sprawy obecności w tytoniu radionuklidów. Cytat z
          książki "Pierwiastki śladowe w środowisku biologicznym", kompetentnych autorów
          Aliny Kabata-Pendias i Henryka Pendias: "Palenie papierosów stanowi duże ryzyko
          wprowadzenia Ra-226 do organizmu. Zawartość tego radionuklidu w glebach, na
          których uprawia się tytoń jest zwykle podwyższona w porównaniu z innymi
          glebami, w związku z intensywnym stsowaniem nawozów fosforowych...Pierwiastki
          te są szczególnie łatwo zatrzymywane na powierzchni liści tytoniowych, a
          następnie wprowadzane wraz z dymem do płuc podlegają szybko wchłonięciu i
          przemieszczeniu do różnych organów. Promieniowanie Ra-226 uważane jest za jeden
          z czynników rakotwórczych, jak również powodujących zmiany miażdżycowe w
          organizmie palaczy".
          Proszę przeczytać również artykuł "Radioaktywne papierosy" (WiŻ, styczeń 2001),
          w którym autor B. Skwarzec, profesor Politechniki Gdańskiej, pisze że palaczom
          szkodzi nie tylko nikotyna czy dioksyny, ale także substancje radioaktywne
          (Polon Po-210 i Ołów Pb-210).
          O skutkach Czarnobyla napisano już dużo, jedna z miarodajnych informacji to
          raport Zakładu Ochrony Radiologicznej i Radiobiologii PZH, autorstwa Krzysztofa
          Pachockiego i Tadeusza Mjle: "Następstwa awarii elektrowni jądrowej w
          Czernobylu w odniesieniu do terytorium Polski". Wynika z niego, że należy się
          liczyć ze skutkami opóźnionymi w czasie.
          Według danych PAA głównym składnikiem dawki promieniowania jest dawka ze źródeł
          określanych jako naturalne. Głoszenie jednak poglądu, że "Radionuklidy są
          stałym elementem środowiska naturalnego", jest podawaniem półprawdy a raczej
          półkłamstwa. Bowiem przez stosowanie nawozów fosforowych zawierających cała
          gamę pierwiastków promieniotwórczych, a także spalanie węgla kamiennego
          zawierającego podobne zanieczyszczenia radioaktywne, itd. wprowadza się
          sztucznie do środowiska radionuklidy pochodzenia geologicznego, nazywane
          naturalnymi. Dzięki takiej manipulacji wprowadziono do nowego Prawa Atomowego
          artykuł 13, który zwalnia instytucje państwowe odpowiedzialne za ochronę
          radiologiczną z uwzględniania tego zagrożenia (cytat: "Dawki graniczne nie
          obejmują narażenia na promieniowanie naturalne, jeżeli narażenie to nie zostało
          zwiększone w wyniku działaności człowieka, w szczególności nie obejmują
          narażenia pochodzącego od radonu w budynkach mieszkalnych". Przykład
          ewidentnego zagrożenia i bagatelizowanie problemu przez administrację lokalną
          opisano w Rzeczpospolitej, z dnia 2-3 maja 2002 (Człowiek i nauka - artykuł
          dostępny w internecie).
          Jeśli chodzi o związek między kumulacją radionuklidów a cukrzycą, to dysponuję
          przykładem społeczności zamieszkującej wyspę w okolicy Australii, na której
          przez 100 lat eksploatowano kopalnie fosforytów. W 100% ludność tej wyspy jest
          chora na cukrzycę, czy nie jest to dowód oczywisty?
          • Gość: Doki Re: 22-latek z osteoporozą? IP: *.246-200-80.adsl-fix.skynet.be 19.01.03, 09:37
            Gość portalu: ojciec napisał(a):


            > Słusznie się zwraca uwagę na szkodliwość palenia
            tytoniu, lecz na ogół nie
            > zdajemy sobie sprawy obecności w tytoniu radionuklidów.

            To prawda.

            Promieniowanie Ra-226 uważane jest za jeden
            >
            > z czynników rakotwórczych, jak również powodujących
            zmiany miażdżycowe w
            > organizmie palaczy".

            To prawda, zwracam jednak uwage na fakt, ze nie jest to
            jedyny, ani nawet nie najwazniejszy czynnik rakotworczy
            dymu tytoniowego. Stad uzycie przymiotnika "trywialny".

            Wynika z niego, że należy się
            > liczyć ze skutkami opóźnionymi w czasie.

            Oczywiscie, jednak rozmiar tych skutkow zalezy od tego,
            kto bada i jakie fundusze chce na podstawie badan
            uzyskac. Chodzi po prostu o pieniadze. Czarnobyl
            przedstawiano jako katastrofe o kontynentalnym zasiegu,
            dzis efekty sa, bezsprzecznie, ale daleko nie tak
            katastrofalne jak celowe uwolnienia radionuklidow nad
            Hiroszima w 1945 czy podczas prob nuklearnych na Mururoa.

            Głoszenie jednak poglądu, że "Radionuklidy są
            > stałym elementem środowiska naturalnego", jest
            podawaniem półprawdy a raczej
            > półkłamstwa. Bowiem przez stosowanie nawozów
            fosforowych zawierających cała
            > gamę pierwiastków promieniotwórczych, a także spalanie
            węgla kamiennego
            > zawierającego podobne zanieczyszczenia radioaktywne,
            itd. wprowadza się
            > sztucznie do środowiska radionuklidy pochodzenia
            geologicznego, nazywane
            > naturalnymi.

            Te same pierwiastki sa uwalniane do srodowiska wskutek
            aktywnosci wulkanicznej. Zgodzmy sie jednak, ze to
            kwestia skali. Punkt dla Ciebie.

            > Jeśli chodzi o związek między kumulacją radionuklidów a
            cukrzycą, to dysponuję
            > przykładem społeczności zamieszkującej wyspę w okolicy
            Australii, na której
            > przez 100 lat eksploatowano kopalnie fosforytów. W 100%
            ludność tej wyspy jest
            > chora na cukrzycę, czy nie jest to dowód oczywisty?

            Nie. By bylo to oczywiste, potrzebne jest ustalenie
            zwiazku przyczynowego miedzy promieniowaniem a powstaniem
            cukrzycy. Nie podales takiego zwiazku. Niewykluczone, ze
            eksploatacja fosforytow spowodowala epidemie cukrzycy,
            ale mechanizm wcale nie musial byc taki, jak postulujesz
            (alternatywa: toksyczne odpady poprodukcyjne).
            • Gość: ojciec-ekolog Re: 22-latek z osteoporozą? IP: *.poznan.sdi.tpnet.pl 19.01.03, 16:00
              Widzę, że możemy zgodnie podyskutować na temat przyczyn osteoporozy i innych
              tak zwanych chorób cywilizacyjnych. Przywołując różne sytuacje i przykłady dla
              potwierdzenia swoich tez, nie powinniśmy zapominać o problemie młodego
              człowieka z osteoporozą. Jak już wspomniałem w wypowiedzi na temat martwicy
              aseptycznej, mój syn, który ma teraz 40 lat, ma także problemy z osteoporozą i
              w wieku 8 lat miał stwierdzoną martwicę aseptyczną kości śródstopia. Wtedy i
              często obecnie mówi się, że nie znana jest etiologia choroby. Jeśli się nawet
              próbuje określić przyczynę choroby to nigdy nie wspomina się o skutkach
              kumulacji radionuklidów w organizmie. Także mój szanowny adwersarz
              bagatelizując to zagrożenie użył okreslenia "egzotyczna przyczyna". A sprawa
              jest poważna i można ją określić jako "cichy złodziej kości". Autor tego
              określenia Bogusław Machaliński z Pomorskiej Akademii Medycznej (Wiedza i
              Zycie, wrzesień 1995), zaprzecza jednocześnie mitowi, że problem osteoporozy
              dotyczy głównie kobiet w okresie menopauzy. Na podstawie badań
              epidemiologicznych stwierdzono, że wprzypadku mieszkańców Szczecina w wieku
              ponad 50 lat osteoporoza występuje u 27% kobiet i 13% mężczyzn, natomiast w
              Warszawie u 25% kobiet i 29% meżczyzn! A więc nasilenie osteoporozy u mężczyzn
              może być nawet większe niż u kobiet. Tymczasem stereotyp kobiety po menopauzie
              funkcjonuje, czego przykładem jest poniższy cytat z niniejszej strony
              internetowej www1.gazeta.pl

              "Przyczyny osteoporozy: (według poradnika po zdrowiu.)
              Osteoporoza występuje głównie u kobiet w okresie przekwitania. Jest skutkiem
              zaprzestania wytwarzania przez jajniki żeńskich hormonów płciowych. U młodszych
              kobiet osteoporoza występuje rzadko. Mężczyźni cierpią na zanik kości znacznie
              rzadziej z powodu większej masy kości; wyjątek stanowią mężczyźni, którym
              usunięto jądra lub którzy musieli przyjmować leki wpływające na wytwarzanie
              hormonów płciowych.
              Oto inne czynniki mogące przyczynić się do przyspieszenia rozwoju osteoporozy:
              pożywienie ubogie w wapń;
              mało aktywny tryb życia;
              nadużywanie alkoholu i palenie papierosów;
              szczupła budowa ciała;
              dziedziczne predyspozycje do osteoporozy;
              długotrwałe leczenie kortykosteroidami."

              Nie negując określeniu zaburzeń hormonalnych jako bezpośredniej przyczynie
              osteoporozy, uważam że te zaburzenia mogą już być skutkiem oddziaływania
              skumulowanych w organiźmie radionuklidów. Problem skutków promieniowania
              jonizującego radionuklidów kumulowanych w organiźmie (także ze strony źródeł
              zewnętrznych - diagnostyka medyczna) można przedstawić w kilku zdaniach.
              Na świecie tolerowana jest radioaktywność środowiska określona t.zw. równoważną
              dawką 2 mSv/rok (mSv - milisiwert), z czego 1 mSv/rok pochodzi ze źródeł
              naturalnych, drugi 1 mSv/rok pochodzi ze skażeń i diagnostki medycznej.
              Międzynarodowa Komisja Ochrony Radiologicznej, przyjmując jako dopust boży taką
              dawkę promieniowania, okresliła ją jako dawkę genetyczną. Według ocen
              radiobiologicznych przy takiej dawce występuje prawdopodobieństwo mutacji
              genetycznej - jeden na milion.
              W Polsce w latach 50-tych równoważna dawka promieniowania jonizującego nie
              przekraczała 2 mSv/rok. Obecnie Państwowa Agencja Atomistyki podaje, że średnia
              dawka promieniowania wynosi 3,7 mSv/rok, z czego 2,7 mSv/rok pochodzi z t.zw.
              naturalnych źródeł promieniowania. Jak zwiększyło się prawdopodobieństwo
              mutacji genetycznych, nie wiadomo.
              Ale w przypadku większych stężeń i większych dawek promieniowania należy
              oczekiwać nie tylko zwiększenia prawdopodobieństwa mutacji genetycznej ale
              także skutków somatycznych.
              Tak jest w przypadku opisanym w Rzeczpospolitej (2-3.maja 2002), gdzie
              stwierdzono wysokie stężenie promieniotwórczego radonu Rn-222, w powietrzu
              wewnątrz mieszkań oraz w wodzie do picia. W mieszkaniu stwierdzono stężenie
              radonu na poziomie 300 Bq/m3 (Bq - bekerel, jednostka radioaktywności) a po
              napuszczeniu do wanny wody zawierającej radon, stężenie radonu w powietrzu
              zwiększyło się do 900 Bq/m3. I co z tego wynika? Jaka ochrona ludzi przed tym
              zagrożeniem?
              Początkowo dopuszczalne stężenie radonu w powietrzu było określone w
              rozporządzeniu rządowym z 1969 r. na poziomie 37 Bq/m3 . W roku 1988
              podniesiono ten poziom do 100 Bq/m3, a po nowelizacji przepisów w 1995 r. do
              400 Bq/m3. Przebywanie w pomieszczeniu, w którym stężenie radonu wynosi 400
              Bq/m3, powoduje otrzymanie dawki promieniowania ponad 6 mSv/rok. Przy stężeniu
              900 Bq/m3 oczywiście dawką będzie proporcjionalnie wyższa, około 14 mSv/rok!
              Tylko z tego jednego źródła 7 krotne przekroczenie dawki genetycznej.
              Nie dość tego, nowe Prawo Atomowe uchwalone w polskim parlamencie w roku 2000
              zwalnia instytucje państwowe z ochrony ludzi żyjących w takim zagrożeniu. Jak
              to można nazwać?
              • Gość: Doki Re: 22-latek z osteoporozą? IP: *.246-200-80.adsl-fix.skynet.be 19.01.03, 16:53
                Gość portalu: ojciec-ekolog napisał(a):

                Przywołując różne sytuacje i przykłady dla
                > potwierdzenia swoich tez, nie powinniśmy zapominać o
                problemie młodego
                > człowieka z osteoporozą.

                Tak. Nie znamy szczegolow wypadku, ktoremu ulegl ten
                mlody czlowiek, stad tylko moim przypuszczeniem jest, ze
                wchodzilo tam w gre dlugotrwale unieruchomienie, byc moze
                sepsa, byc moze kortykoidy... Krytyczne stany chorobowe
                zawsze pociagaja za soba dysfunkcje hormonalne, a takze
                niedozywienie, ktore tez nie sa bez wplywu na rozwoj
                osteoporozy.

                Nie ma chyba zbyt wielu danych na temat kumulacji
                radionuklidow u mlodych ludzi. Trudno spekulowac na ten
                temat. Z jednej strony okres wzrostu najpewniej sprzyja
                kumulacji wszystkiego w organizmie, z drugiej kumulacja
                wymaga czasu, a przebudowa kosci to proces, ktory trwa
                cale zycie, zatem osoba mloda potencjalnie skumuluje
                mniej trucizn niz ktos starszy, bo krotszy jest czas
                kumulacji. No chyba zeby przyjac, ze nastapil skokowy
                wzrost stezenia toksycznych pierwiastkow w srodowisku.
                Nie odwaze sie zgadywac jak jest naprawde.
                Problem osteoporozy w populacji jest powazny,
                najpowazniejszy u ludzi starszych, co oczywiscie nie
                znaczy, ze mlodzi ludzie sa wolni od osteoporozy, tu
                zgadzamy sie bez dwoch zdan. Mysle, ze istotny wplyw ma
                zmiana trybu zycia i wydluzenie sredniego czasu zycia, a
                takze, paradoksalnie, postep medycyny. W przeszlosci,
                jesli juz zyles dostatecznie dlugo, by rozwinac
                osteoporoze, pierwsze jej powiklanie moglo byc smiertelne
                i problem niejako rozwiazywal sie samorzutnie, teraz
                ofiary osteoporozy przezywaja i dalej brna w chorobe, bo
                nie ma dobrego sposobu, by ja odwrocic, jedynie by
                spowolnic lub w najlepszym wypadku zatrzymac jej rozwoj.

                Odnosnie radionuklidow: skupiles sie w swoim poscie na
                radonie, ktory akurat nie kumuluje sie w organizmie
                wcale. Nie znaczy to, ze radon nie ma szkodliwego wplywu
                na zdrowie. Nie umniejsza to jednak wazkosci Twojego
                argumentu, jest w koncu jeszcze stront.

                > Nie dość tego, nowe Prawo Atomowe uchwalone w polskim
                parlamencie w roku 2000
                > zwalnia instytucje państwowe z ochrony ludzi żyjących w
                takim zagrożeniu. Jak
                > to można nazwać?

                Hmmm. Nieodpowiedzialnosca? Brakiem woli politycznej? A
                moze po prostu brakiem poczucia istotnosci problemu?
                • Gość: Artur Re: 22-latek z osteoporozą? IP: *.usask.ca 20.01.03, 22:45
                  W Kanadzie rowniez panuje pewnego rodzaju nonszalancja (to tak na pocieszenie
                  dla mieszkajacych w Polsce)jezeli chodzi o zagrozenia radioaktywnoscia. Mamy tu
                  chyba najwyzsze dopuszczalne normy radonu w domach mieszkalnych w porownaniu z
                  reszta cywilizowanego swiata.
                  Prawie nikt testow nie robi a chyba 1 albo moze 3% ludzi umiera z powodu radonu-
                  bo poziom radonu w niektorych domach bywa naprawde wysoki - taki prawie
                  ekwiwalent wypalania jednej paczki papierosow dziennie.
                  Z tego co czytalem (a czytalem specjalna ksiazke o radonie i nawet kupilem
                  sobie specjalny miernik) to jego obecnosc w domu powoduje powstawania tzw
                  siostrzanych nucleoidow, ktore moga byc wdychane i zjadane oraz moga sie
                  akumulowac w organizmie.
                  Ale ja tez tak jak i Doki nie wiazalbym osteoporozy z radioaktywnoscia.
                  • Gość: ekolog radionuklidy inkorporowane IP: *.poznan.sdi.tpnet.pl 21.01.03, 17:54
                    Rad Ra-226 i jego pochodne ołów Pb-210 i polon Po-210 oraz stront Sr-90
                    zaliczane są do grupy radionuklidów o największej toksyczności. W przypadku
                    inkorporacji, jako metale ciężkie nie są wydalane z organizmu i kumulują się
                    przede wszystkim w kościach, dlatego nazywane są radionuklidami osteoporowymi.
                    Z uwagi na powinowactwo chemiczne łatwo są podstawiane w miejsce wapnia i
                    magnezu, dlatego tak ważne jest profilaktyczne przyjmowanie preparatów Ca i Mg.
                    W przpadku dostania się do krwioobiegu te radionuklidy mogą lokalizować się w
                    tkance nerwowej, powodując uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego.
                    Radon Rn-222, który jest bezpośrednią pochodną radu Ra-226, jest gazem i
                    inaczej oddziaływuje na organizm człowieka. Do organizmu dostaję wraz z
                    wdychanym powietrzem lub z wodą pitną. Oddziaływuje głównie na oskrzela i
                    płuca. Według danych Państwowego Zakładu Higieny (K. Pachocki, Radon w
                    środowisku) koncentracji radonu na poziomie 50 Bq/m3 towarzyszy w powietrzu
                    stężenie produktów jego rozpadu 15 Bq/m3(radionuklidy stałe m.in. wspomniane
                    ołów i polon), co powoduje średnią roczną wdychaną aktywność:
                    radonu 250.000 Bq
                    oraz produktów jego rozpadu 400.000 Bq.
                    W konsekwencji średnia roczna dawka promieniowania na nabłonek oskrzeli wynosi
                    15-20 mSv, na płuca 2-3 mSv oraz na inne tkanki 0,03-0,3 mSv.
                    W przypadku wyższych stężeń radonu, jakie występują w mieszkaniach, np. w
                    rejonie Jeleniej Góry do 4.000 Bq/m3, dawki są proporcjonalnie wyższe.
                    Inne jeszcze jest oddziaływanie inkorporowanego cezu Cs-137, który ma tendencję
                    do koncentracji w tkance mieśniowej, nerkach, płucach, wątrobie, sercu,
                    gonadach, jak również w tkance kostnej u dzieci. Z doświadczenia jednak
                    wiadomo, że jedna dziesiąta inkorporowanego cezy jest wydalana w ciągu 2 dni,
                    pozostała część jest wydalana stopniowo w ciągu około 110 dni.
                    Takie są fakty i nie można chować głowy w piasek aby nie widzieć konsekwencji
                    tolerowania obecności radionuklidów "naturalnych" w żywności, wodzie i w
                    powietrzu. Osobiście uważam, że t.zw. choroby cywilizacyjne są konsekwencją
                    radionuklidów. Najpoważniejsze skutki powodują radionuklidy pochodzenia
                    naturalnego i dlatego nie wolno zgadzać się na ich lekceważenie (vide art. 13
                    Prawa Atomowego z roku 2000)!
                    • Gość: Doki Re: radionuklidy inkorporowane IP: *.246-200-80.adsl-fix.skynet.be 21.01.03, 20:52
                      Gość portalu: ekolog napisał(a):


                      > Takie są fakty i nie można chować głowy w piasek aby
                      nie widzieć konsekwencji
                      > tolerowania obecności radionuklidów "naturalnych" w
                      żywności, wodzie i w
                      > powietrzu. Osobiście uważam, że t.zw. choroby
                      cywilizacyjne są konsekwencją
                      > radionuklidów. Najpoważniejsze skutki powodują
                      radionuklidy pochodzenia
                      > naturalnego i dlatego nie wolno zgadzać się na ich
                      lekceważenie (vide art. 13
                      > Prawa Atomowego z roku 2000)!

                      No i wlasnie z tym stwierdzeniem mam problem. Skoro te
                      radionuklidy wystepuja w srodowisku naturalnym, to
                      znaczy, ze towarzysza ludzkosci od zawsze. Dlaczego
                      dopiero w XX wieku po Chrystusie staly sie takie
                      szkodliwe?
                      • Gość: ekolog Re: radionuklidy inkorporowane IP: *.poznan.sdi.tpnet.pl 22.01.03, 19:56
                        Gość portalu: Doki napisał(a):
                        > Skoro te radionuklidy wystepuja w srodowisku naturalnym, to
                        > znaczy, ze towarzysza ludzkosci od zawsze. Dlaczego
                        > dopiero w XX wieku po Chrystusie staly sie takie szkodliwe?

                        To wynika z rozpoczęcia eksploatacji surowców mineralnych, zawierających
                        radionuklidy. Wcześniej było tylko zagrożenie lokalne w miejscach aktywności
                        geologicznej oraz skutki promieniowania kosmicznego i diagnostyki medycznej.
                        Węgiel kamienny zanieczyszczony jest metalami ciężkimi (cała tablica
                        Mendelejewa), w tym także radionuklidami. Piopiół z węgla kamiennego wykazuje
                        dla poszczególnych radionuklidów z szeregu uranowo-radowego aktywność 2.000
                        Bq/kg. Konsekwencją użytkowania na świecie węgla kamiennego jest wprowadzanie
                        do atmosfery 150 Ci Ra-226 (1Ci = 3,7 E+10 Bq). Nie uświadamiamy sobie, że
                        używamy w naszych domach ten węgiel dopiero od połowy XIX wieku! Wcześniej
                        uzywano drzewo, które nie zawiera wspomnianych zanieczyszczeń.
                        Nawozy fosforowe jest podobnie zanieczyszczony metalami ciężkimi i
                        radionuklidami, jak węgiel. Aktywność radionuklidów z szeregu uranowo-radowego
                        wynosi około 500 Bq/kg (a więc także takich radionuklidów jak: Ra-226, Pb-214,
                        Bi-214, Pb-210, Po-210), radionuklidów z szeregu torowego około 50 Bq/kg oraz
                        radiopotasu K-40 19 Bq/kg. Jeszcze niedawno w rolnictwie polskim stosowano
                        tylko nawożenie obornikiem, intensywne stosowanie nawozów fosforowych
                        rozpoczęło się dopiero w latach 70-tych. Znaczna część radionuklidów przechodzi
                        do uprawianych roślin a następnie do organizmów konsumentów. Dla zobrazowania
                        sytuacji w rolnictwie zacytuję fragment referatu Prof. Zagórskiego (Instytut
                        Chemii i Techniki Jądrowej): "Superfosfat wysiewany jest na pola "z
                        dobrodziejstwem inwentarza". Nic więc dziwnego, że z nastaniem kiełkowania
                        roślin, które rozluźniają glebę, nad polami zaczynają unosić się "chmury"
                        radonowe...". Wiadomo też, że przemysł fosforowy na świecie powoduje przejście
                        do środowiska radionuklidów na poziomie aktywności 400 Ci.
                        itd i itd
                        Mam nadzieję, że jest zrozumiałe rozróżnienie pojęć - radioaktywności
                        naturalnej i skażenia środowiska radionuklidami naturalnymi. Może dotrze to
                        także do osób odpowiedzialnych w Państwowej Agencji Atomistyki i Centralnego
                        Laboratorium Ochrony Radiologicznej, którzy przygotowując zapis art.13 do
                        uchwalanego przez Sejm RP Prawa Atomowego, chcieli się pozbyć problemu.
                        • Gość: Doki pytanie troche nie na temat IP: 195.13.26.* 23.01.03, 11:19
                          Dzieki za wyjasnienie, brzmi calkiem do przyjecia.

                          Tak przy okazji mam jeszcze jedno pytanie: najprostszym sposobem na zmniejszenie przedostawania sie naturalnych radionuklidow do srodowiska wydaje sie byc rozwoj energetyki jadrowej (pisze: najprostszym, nie wiem czy najlepszym. Na krotka mete na pewno takze najlepszym, ale nie o to tu chodzi). Niestety, kraje Europy Zachodniej w odroznieniu od USA, podejmuja wysilki, by pozamykac istniejace elektrownie jadrowe i nie maja zamiaru budowac nowych. Cos musi powstac w zamian. Belgia na przyklad planuje zastapic elektrownie jadrowe gazowymi. Czy spalanie takich ilosci gazu, by wygenerowac moc porownywalna z elektrownia jadrowa (ponad 50% calkowitej produkcji energii) nie wysle do atmosfery znaczacych ilosci tychze radionuklidow?
                          • epaw ludzieeeeeeee 23.01.03, 14:25
                            ja pytam o O S T E O P O R O Z E chory jest mój syn. On ma dopiero 22
                            lata. Dzięki za zainteresowanie dla Dokiego i Ojca, ale nie o to mi chodzi ,
                            szukam pomocy i rady jak go leczyć , jak uzyskać jakąś pomoc a nie informacji
                            na temat promieniowania.
                            • Gość: ekolog osteoporoza IP: *.poznan.sdi.tpnet.pl 23.01.03, 15:05
                              epaw napisała:
                              > ja pytam o O S T E O P O R O Z E chory jest mój syn. On ma dopiero 22
                              > lata. Dzięki za zainteresowanie dla Dokiego i Ojca, ale nie o to mi chodzi ,
                              > szukam pomocy i rady jak go leczyć , jak uzyskać jakąś pomoc a nie informacji
                              > na temat promieniowania.
                              Przypuszczałem, że Pani otrzymała satysfakcjonującą informację z zakupionej
                              broszurki o osteoporozie. Ja przekazałem także moje rady dotyczące profilaktyki
                              odpornościowej (preparaty wapnia i magnezu oraz środki wspomagające pracę
                              wątroby, np. sylimarol). Przy okazji poruszyliśmy, także istotną sprawę -
                              przyczyn osteoporozy i innych chorób "cywilizacyjnych".
                            • Gość: Doki Re: ludzieeeeeeee IP: *.246-200-80.adsl-fix.skynet.be 23.01.03, 18:59
                              Mnie rowniez wydawalo sie, ze juz uzupelnilem wczesniej
                              podane zalecenia. Jesli "leczenie osteoporozy" to ma byc
                              "przywrocenie odwapnionej kosci do stanu prawidlowego,
                              aby byla jak nowa", to obawiam sie, ze takiej metody po
                              prostu jeszcze nie odkryto. Probowano juz i pradow
                              elektrycznych i Bog wie czego jeszcze i jakos wiekszych
                              efektow nie ma.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka