Dodaj do ulubionych

Wrastajacy paznokiec

20.10.06, 15:27
Miałam wrastajacego paznokcia u stopy, meczyłam sie z nim ponad miesiac. dzis
go wyrównałam i podciełam jak tylko mogłam. ydaje mi sie ze jest ok ale mam
calego spuchnietego palca i troche leci mi ropa. Przykładałam rywanol ale nidc
nie daje. jak myslicie cym powinnam teraz przykładac zeby nie było stanu
zapalnego?
Obserwuj wątek
    • yellow15 Re: Wrastajacy paznokiec 20.10.06, 20:01
      Wiem, że na stany zapalne wokół paznokci u rąk dobrze robi kilkakrotne
      zanurzanie palca na króciutko we wrzątku. Z noga jest ten problem, że szybkość
      ruchów nie ta i można się poparzyć, ale gdyby Ci się udało, to podejrzewam, że
      efekt by był.
    • aga-sara83 Re: Wrastajacy paznokiec 20.10.06, 20:56
      mam ten sam problem. Po wycieciu a dokladniej wyrwaniu rogu paznokcia dlugo
      polewam palca woda utleniona. dodatkowo staram sie odsunac skore od plytki
      paznokcia tak aby woda utleniona mogla pozadnie wyplukac cala rope. troche to
      trwa i boli ale cos za cos.
    • etakk.7 Re: Wrastajacy paznokiec 20.10.06, 20:59
      Niestety z wrastajacym paznokciem jest tego typu problem, ze zawyczaj nic mu nie
      pomaga. Ani Rywanol,ani podcinanie,ani roznego rodzaju masci (p/bakteryjne, ze
      sterydami),ani regularne moczenie (w sodzie, roznych "cudownych" solach), ani
      przymoczki z nadmanganianu potasu, itd., itp. Paznokiec caly czas ropieje, waly
      przerastaja, a co najgorsze boli!!! Najlepsza metoda jest chirurgiczne usuniecie
      plytki paznokciowej ( w znieczuleniu miejscowym). Po tym zabiegu paznokiec
      powinien ladnie odrosnac i problem zniknie.
    • mandarynka_53 Re: Wrastajacy paznokiec 21.10.06, 09:18
      Mialam przed 4 -laty podobny problem jak Ty -nic nie pomagalo ,palec bolal ,byl
      stan zapalny .Robilam rozne rzeczy na to -wkladalam pod paznokiec
      antybiotyk ,spirytus ,czosnek -efektu nie bylo.Tworzyla sie
      ziarnina .Sprobowalam metody BSM i po paru dniach pozbylam sie problemu i tak
      juz jest do dzis .Polecam. Kup sobie ksiazeczke P.Lewandowskiego -Samoleczenie
      BSM /w kazdej ksiegarni -14 zl.Dobrze przeczytaj -metoda prosta i
      b.skuteczna .Nie tylko na ten paznokiec wrastajacy .Dobrze zapoznaj sie z
      wskazanaiami i przeciwwskazaniami tej metody .Dasz rade .Pozdrawiam.
    • fireblade19 Re: Wrastajacy paznokiec 21.10.06, 10:39
      witam ja mam problemy z wrastajacymi paznokciami od lat. zaczęlo sie jakies
      8lat temu(mialem wtedy z 13lat) wtedy pierwszy raz wrastał mi paznokieć i od
      razu mialam usuniętego(część płytki) chirurgicznie i przez kilka lat miałam
      spokój. Problem wrocił jakies 3 lata temu najpierw chodzilam do chirurga, który
      tylko zapisywał maści(polseptol, riwanol i moczyc w wodzie z szarym mydłem) ale
      efektu nie było paznokieć nadal wrastał i przpadkiem trafiłam na innego
      chirugra, który od razu wyciął mi wrstający kawałek(tylko za pomocą długich
      nożyczek i zamroził) ale od razu zaznaczył że jesli problm będzie wracać do
      trzeba będzie usunąć część płytki. no i niestety problem powrócił i miałam
      usunięte pół paznokcia (w znieczulenie miejscowy które niestety nie jest
      przyjemne, ale ból wrastającego paznokcia to koszmar więc coś za coś). przez
      jaikies 8 miesięcy było dobrze(bo tyle odrastał mi paznokieć). ale oczywiście
      jak paznkoiec odrósł to problem powrócił. miałam szczerze dosyć chirugrów i
      byłam sobie gotowa dać odrąbać tego palucha. I jakieś rok roku temu wpadł mi w
      ręce artykół o klamrach na paznokcie. od razu się zdcydowałam znalazłam gabinet
      kosmetryczny który się tym zajmuje i umówiłam się na wizyte. dziewczyny od razu
      jak zobaczyły mój palec to po pierwsze stwierdziły że ja już muszę mieć
      genetycznie wrodzoną wadę, że paznokieć nie rośnie prosto tylko się zaokrągla i
      wrasta pod wał paznokciowy. a po drugie założyły mi klamre metalową na
      3miesiące. no i myśle że to mi wreszcie pomogło bo od tej strony, z której
      zawsze mi wrastał paznokieć mam spokój. teraz już jak tylko czuję że coś jest
      nie tak to jadę do gabinetu nie do chiruga. jeszcze jedna RADA dziewczyny
      poleciły mi żebym sobie robiła tamponady (np.małe kawałeczki gazy) i wkładała
      je pomiędzy paznokieć i wał żeby ochronić skórę i podnieść płytkę i
      rzeczywiście mysle ze to bardzo pomaga. ogólnie to nie zazdroszcze nikomu
      wrastających paznokci bo to boli jak cholera i rozumiem ludzi którzy unikają
      chirurgów.
      Jeszcze mała dygresja: miesiąc temu miałam jechać do tunezji, oczywiście dzień
      wczesniej zacząl mnie boleć paznokiec (co oznaczało tylko tule że bedzie
      wrastać),gabinet zamknięty wiec pojechal do chirurga żeby mi chociaż podciął bo
      sama nie mogłam dojsć, niestety jedyne co usłyszałam to to że on mi może tylko
      przepisać maść bo nie ma możliwości mi tego wyciąć.....jasne:)
      pojechałam więc prywatnie. i co? za 100zł facet wyciął mi wrastającą część,
      zapisał antybiotyk i na drugi dzień leciałam na wakacje. do dzisiaj jest
      dobrze:)
      jak widać za pieniądze można wszytsko.niestety
      • anula36 Re: Wrastajacy paznokiec 22.10.06, 02:21
        milam cos dodac ale po poscie fireblade juz nie musze;) Czytac i stosowac:)

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka