Dodaj do ulubionych

Uwaga do "porad" jeanne72

22.01.08, 18:59
Jestem lekarzem i natknąłem się ostatnio na forum na radosną
twórczość jeanne72. Nie wiem kim ona jest, bo w internecie każdy
może być kim chce.

Uważam, że jeanne72 zachowuje się nieodpowiedzialnie, promuje bardzo
płytką wiedzę z zakresu medycyny (na poziomie encyklopedii
powszechnej z roku 1978) i - co najgorsze - nie ma poczucia
odpowiedzialności za swoje pisanie. Jej sugestie są niekiedy tak
pozbawione sensu, że aż szalone.
Proszę o zrozumienie, że anonimowa pomoc z forum internetowego jest
pozbawiona wartości.
Obserwuj wątek
    • to_jaaa Re: Uwaga do "porad" jeanne72 22.01.08, 19:09
      Proszę o zrozumienie, że anonimowa pomoc z forum internetowego jest
      > pozbawiona wartości.

      i dlatego wszyscy rozsądni wysyłają pytających do lekarza, co na
      ogól spotyka się z duża niechęcią lub agresją ;-)
      • to_jaaa Re: Uwaga do "porad" jeanne72 22.01.08, 19:14
        aczkolwiek taki post kojarzy mi się raczej z twórczością forumowych
        oszołomów, hipochondryków i wyznawców boreliozy, którym jeanne
        kazała wziąc zimny prysznic ;-)
        • mindflayer Re: Uwaga do "porad" jeanne72 22.01.08, 19:28
          Nie uprawiam totalnej krytyki. Wśród plew są też ziarna :))))

          Poczytałem trochę postów i jestem przerażony jej niewiedzą i
          nonszalancją w podchodzeniu do problemów. Np. "Powiększone węzły
          chłonne, idź do onkologa, nie trzeba skierowania." Spytałbym:
          którego z 200 polskich onkologów polecasz? Chirurga czy
          chemioterapeutę? I dlaczego onkologa?
          I wszystko w ten deseń...
          • wcyrku1 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 22.01.08, 21:54
            mindflayer napisał:

            > Nie uprawiam totalnej krytyki. Wśród plew są też ziarna :)))
            >


            Od dawna wiadomo że co najmniej połowa Polaków najlepiej zna się na medycynie
            i to dla nich wynaleziono internet oraz forum Zdrowie.

            Mnie też nie podoba się gdy druga połowa Polaków oraz lekarze którzy jeszcze
            nie wyjechali za granicę piszą na forum "zdrowie" tylko o chorobach




    • fake_login3 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 22.01.08, 19:31
      mindflayer napisał:
      >Jej sugestie są niekiedy tak pozbawione sensu, że aż szalone.

      Rzuc przykladami.
      • mindflayer Re: Uwaga do "porad" jeanne72 22.01.08, 20:32
        Jeanne72 za dużo czasu spędza przed komputerem pisząc frazesy, a za
        mało nad książkami medycznymi. 2000 postów w rok, raaaaany, ja w jej
        wieku się uczyłem.
        Jej standardowy post składa się z : "jesli masz [tu: objaw] to może
        to być [tu: straszne rozpoznanie] idź do [tu nazwa jakiegoś lekarza
        specjalisty, do którego czeka się 3 miesiące na wizytę, a który nie
        zajmuje się diagnostyką pierdół]."
        To jest mentalność dróżnika: tylko wysyłać na prawo, lewo, prawo,
        lewo. Lekarz kiedy się zajmuje pacjentem zbiera informacje od
        pacjenta, MYŚLI, wykonuje badania i kieruje dalej. U Jeanne brak
        etapów zbierania informacji i myślenia, za to pisze ile klawiatura
        zniesie.
        Diagnostyką zajmuje się medycyna podstawowa, specjaliści są od
        leczenia 'trudnych' chorób lub diagnostyki w sytuacjach, gdy
        podstawowa medycyna nie daje rady. Krótko mówiąc: do wizyty u
        specjalisty trzeba zostać przygotowanym i ryzykuje się czekanie, a
        jeanne proponuje wizyty u trudno dostępnych (podkreślę TRUDNO
        DOSTĘPNYCH!!!) specjalistów jako rozwiązanie na każdą dolegliwość.
        Ja jestem takim specjalistą, przeszczepy szpiku, białaczki,
        hematologia, trochę onkologii :) itp. Lekarze pierwszego kontaktu
        (rodzinni, interniści) nie są tak głupi, jak się jeanne72 wydaje.

        Jeanne nie ma pokory wobec swojej niewiedzy. Poza tym Jeanne nie ma
        poczucia odpowiedzialności za słowa.
        ---------------------------------------------------------------

        Nonszalancja: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?
        f=216&w=74608159&v=2&s=0
        Mój komentarz: Neurolog nie jest potrzebny do diagnostyki bólów
        głowy.

        Nonszalacja: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?
        f=22&w=74597462&v=2&s=0
        Mój komentarz: antybiotyk dobry na wszystko? na zakrzepicę też?

        Brak wyczucia. W dodatku rady są niedokładne:
        forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=74601679&v=2&s=0
        Mój komentarz: po prostu brak słów, za coś takiego jest komisja
        etyczna. Brak odpowiedzialności za słowa, nie rzuca się takimi
        rozpoznaniami na oślep.
        Więcej komentarzy jest na tym wątku.
        forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=305&w=74601475
        Znowu napędzanie stracha: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?
        f=22&w=74603579&v=2&s=0
        Mój komentarz: panna-jeanna nie wie, że rak jest rzadko, a wodniak -
        często.

        Wysyłać do ilu specjalistów popadnie:
        forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=74142659&a=74155789
        Mój komentarz: ech...

        Stawia diagnozę od ręki: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?
        f=22&w=73849534&v=2&s=0
        Mój komentarz: pacjent do okulisty. Są poważniejsze choroby,
        niż "suche oko". A wszystkie zalecenia są do kosza.

        I tak dalej, co post, to wiedza z małej encyklopedii zdrowia...
        Zupełny brak wyobraźni.
        • kondorka Re: Uwaga do "porad" jeanne72 22.01.08, 21:19
          wpadasz nagle pod nieznanym nikomu pseudonimem i atakujesz jeanne
          72 ,dlaczego? policzyles jej posty (chcialo ci sie?!) nazwales
          frazesami i co dalej ? zostajesz i pomagasz ludziom swoja wiedza?
          czy czekasz na "druga" jeanne aby znow zarzucic jej indolencje i
          niekompetencje?a gdzie forumowicze ZDROWIA?
          • mindflayer Re: Uwaga do "porad" jeanne72 22.01.08, 21:34
            W postach jeanne72 nie ma wiedzy. Wpadłem :), bo jeanne72 pojawiła
            się na innym forum, gdzie są lekarze i zrobiła coś, co oceniliśmy na
            wydurnienie się na maksa. Mam takie samo prawo jak każdy inny pisac
            na tym forum. Korzystam z niego, bo uważam że rady jeanne niosą
            wiele złego, a jako lekarz umiem je ocenić.

            Autonomia pacjenta jest nadrzędną wartością w medycynie, inne
            wartości zajmuja kolejne 3 miejsca. Możesz korzystać z rad jeanne72
            lub nie, wybór należy do Ciebie. Ja dostarczam krytycznej informacji.

            PS A liczbę postów liczy wyszukiwarka forum. Nawet małpa to potrafi.
            • kradam Re: Uwaga do "porad" jeanne72 22.01.08, 22:03
              > W postach jeanne72 nie ma wiedzy
              Czepiasz się. Poczytaj inne. Średnia IQ twórców może koło 90. Niektóre wręcz do
              rubryki z humorem.
          • obs2 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 26.01.08, 16:34
            > wpadasz nagle pod nieznanym nikomu pseudonimem

            jego pseudonim jest dobrze i szeroko znany.

            > zostajesz i pomagasz ludziom swoja wiedza?

            spróbuj pomyśleć. Skoro on krytykuje poradnictwo internetowe, to
            chyba nie będzie robić tego co krytykuje?
            Po drugie, nie ma możliwości uzyskania honorarium za takie porady.
            Pomagać można, tylko na miłość boską, chyba nie za darmo?
        • snajper55 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 22.01.08, 22:18
          mindflayer napisał:

          > Nonszalancja:
          > Mój komentarz: Neurolog nie jest potrzebny do diagnostyki bólów
          > głowy.

          A gdzież tu nonszalancję widzisz ?

          > Nonszalacja:
          > Mój komentarz: antybiotyk dobry na wszystko? na zakrzepicę też?

          A napisała, że na wszystko ?

          > Brak wyczucia. W dodatku rady są niedokładne:
          > Mój komentarz: po prostu brak słów, za coś takiego jest komisja
          > etyczna. Brak odpowiedzialności za słowa, nie rzuca się takimi
          > rozpoznaniami na oślep.

          To jest diagnoza ??? "Masz za dużo białych krwinek. Świadczyc to moze o różnych
          rzeczach - stanach zapalnych, nowotworach, białaczce. Oczywiście bez paniki,
          najczęściej taki wynik spowodowany jest
          toczacym się gdzieś procesem zapalnym, infekcją. Ale trzeba ustalić przyczynę. "

          > Znowu napędzanie stracha:
          > Mój komentarz: panna-jeanna nie wie, że rak jest rzadko, a wodniak -
          > często.

          To jest straszenie ? "ale jeśli jądro się powiększyło,koniecznie do lekarza - bo
          może to świadczyć nawet o nowotworze."
          A może zwykłe i jakże zasadne ostrzeganie ?

          > Wysyłać do ilu specjalistów popadnie:
          > Mój komentarz: ech...

          Wysyła go do JEDNEGO specjalisty 0 psychiatry. Chyba słusznie. ;)

          > Stawia diagnozę od ręki:
          > Mój komentarz: pacjent do okulisty. Są poważniejsze choroby,
          > niż "suche oko". A wszystkie zalecenia są do kosza.

          Toż właśnie napisała, że są ważniejsze choroby: "Czasem przyczyny są
          poważniejsze, np. choroby ogolnoustrojowe, reumatyczne itd. "

          Po prostu zmyślasz i kłamiesz. Twoje zarzuty są absurdalne.

          S.
          • mindflayer Emocje ponoszą 22.01.08, 22:52
            Hormony szaleją, skąd tyle emocji? Czy to bójka o dziewuchy przed
            dyskoteką? Dziękuję, za wiele widziałem, nie jestem zainteresowany.
            Jeśli uważasz, że jeanne72 robi dobrą robotę to nie mamy o czym
            dyskutować. Proszę bardzo, powtarzaj jej, "dobra jeanne, mądra
            jeanne".
            • snajper55 Re: Emocje ponoszą 22.01.08, 23:08
              mindflayer napisał:

              > Hormony szaleją, skąd tyle emocji?

              No właśnie, skąd ? Musiała ci nieźle dopiec. ;)

              S.
              • green_land No właśnie:))) 23.01.08, 14:36
    • kondorka Re: Uwaga do "porad" jeanne72 22.01.08, 21:57
      nie pamietam zeby jeanne 72 napisala ze jest lekarzem?! coz, moze
      tylko studentka medycyny lub az; co na tym forum jest pierwsza
      pomoca dla niedysponowanych laikow i chwala jej za to!jesli uwazasz
      ze twoja fachowosc zawodowa jest na wyzszym poziomie to witamy cie w
      swoim gronie i z gory dziekujemy za porady:)
      • mindflayer Re: Uwaga do "porad" jeanne72 22.01.08, 22:05
        Jeanne72 daje nieświadomie cukierki z trucizną. Smakują?

        Forum internetowe nie jest miejscem do porad medycznych. Nie daję
        porad, zwłaszcza na forum. Pomagam tylko na priva. I koniec.
        • minniemouse Re: Uwaga do "porad" jeanne72 22.01.08, 22:42
          Jeanne nie pisala nigdy ze jest lekarzem tylko ze studiuje medycyne.
          I chociaz nie zawsze sie zgadzam z tym co pisze mam do niej w miare
          zaufanie,
          i uwazam ze to bardzo milo ze strony Jeanne ze tak bezinteresownie
          pomaga ludziom.

          a to:
          """Nonszalancja: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?
          f=216&w=74608159&v=2&s=0
          Mój komentarz: Neurolog nie jest potrzebny do diagnostyki bólów
          głowy."""

          potrzebny potrzebny. zaloze sie ze ty przemadru nonszalancki lekarzu
          Mindflyer polowy skomplikowanych migren bys nie odroznil od zatok,
          zapalenia nerwu trojdzielnego, epilepsji i wielu innych rzeczy.
          nawet dalabym sobie za to uciac te bolaca glowe.



          Minnie


          • mindflayer Re: Uwaga do "porad" jeanne72 22.01.08, 23:22
            Hmm :)) telepatka czy co? Patrzysz i wiesz co robię, a czego nie
            umiem. Gratuluję ;)
            Neurolog nie jest potrzebny do diagnozowania i leczenia bólu głowy,
            tylko jest potrzebny w przypadku UPORCZYWEGO bólu głowy.

            PS. Styczeń 2008: Termin u neurologa za 6 miesięcy.
            • snajper55 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 23.01.08, 01:16
              mindflayer napisał:

              > PS. Styczeń 2008: Termin u neurologa za 6 miesięcy.

              Niekoniecznie. Można pójść prywatnie.

              S.
              • mindflayer Re: Uwaga do "porad" jeanne72 24.01.08, 20:49
                Ściśle mówiąc to MUSISZ pójść prywatnie (chyba że masz zdrowie
                czekać), bo kolejka u neurologa jest zapchana np. 'banalnymi' bólami
                głowy, skierowanymi w luzacki sposób przez "lekarzy-dróżników".
                To nie jest zarzut imienny do jeanne, zanim zaripostujesz, ani nawet
                nie dotyczy tej dyskusji, po prostu rodzime system malfunction.
          • obs2 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 26.01.08, 16:38
            > i uwazam ze to bardzo milo ze strony Jeanne ze tak bezinteresownie
            > pomaga ludziom.


            którzy ją zniszczą, zaskarżą, zbluzgają, zwyzywają, oskarzą przy
            pierwszej okazji. To pewne. To rutynowe postępowanie pacjentów.
        • snajper55 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 22.01.08, 23:11
          mindflayer napisał:

          > Forum internetowe nie jest miejscem do porad medycznych. Nie daję
          > porad, zwłaszcza na forum. Pomagam tylko na priva.

          Dajesz porady na priva ? Badasz przez internet i wydajesz diagnozę ? Czyli nie
          dajesz porad, ale dajesz porady ? Co za konsekwencja. ;)

          S.
          • mindflayer Re: Uwaga do "porad" jeanne72 22.01.08, 23:15
            Jest różnica między poradą lekarską na forum, a pomocą człowiekowi w
            potrzebie. Porada, pomoc, pomoc, porada - powtarzaj powoli.
            I nie łap mnie na semantykę, bo myślę nad tym, co piszę.
            • snajper55 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 23.01.08, 01:15
              mindflayer napisał:

              > Jest różnica między poradą lekarską na forum, a pomocą człowiekowi w
              > potrzebie.

              A gdzie na forum widzisz porady lekarskie ? Tu jest jedynie świadczona pomoc
              ludziom w potrzebie.

              > Porada, pomoc, pomoc, porada - powtarzaj powoli.
              > I nie łap mnie na semantykę, bo myślę nad tym, co piszę.

              No to słabo ci to myślenie wychodzi, skoro takie rzeczy wypisujesz.

              A na uspokojenie radzę ci zażyć Persen. To w ramach forumowej pomocy.

              S.
              • minniemouse Re: Uwaga do "porad" jeanne72 23.01.08, 09:10
                """
                Neurolog nie jest potrzebny do diagnozowania i leczenia bólu głowy,
                tylko jest potrzebny w przypadku UPORCZYWEGO bólu głowy.

                PS. Styczeń 2008: Termin u neurologa za 6 miesięcy."""



                BZDURA. sam sobie przeczysz- skoro wysylasz do neurologa, to nie
                wiesz dlaczego pacjenta uporczywie boli glowa, a nawet DLACZEGO w
                ogole boli - no i wiec mozesz nie zdiagnozowac ani rodzaju bolu
                ani jego przyczyny. ty, drogi lekarzyku, mozesz co
                najwyzej "zdiagnozowac" >bol glowy< - ale o tym ze go glowa boli
                pacjent juz sam wie najlepiej.

                6 miesiecy? no i co z tego? ja z wlasnego wyboru czekalam poltora
                roku do najlepszego specjalisty -neurologa. wlasnie dlatego ze
                wiedzial o bolach glowy i ich leczeniu to czego zwykly lekarz NIE.

                Minnie


      • obs2 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 26.01.08, 16:36
        > ze twoja fachowosc zawodowa jest na wyzszym poziomie to witamy cie
        > w swoim gronie i z gory dziekujemy za porady:)

        porady takie są nieetyczne z wielu, wielu względów.
        Więc się ich nie doczekasz, spokojna głowa.

    • wirski Re: Uwaga do "porad" jeanne72 23.01.08, 10:03
      mindflayer napisał:
      > Jestem lekarzem i ........

      Może formalnie jesteś lekarzem. Jeżeli jesteś, to należałoby cię określić
      bardziej precyzyjnie: mały, zawistny człowieczek, który przypadkowo został
      konowałem:((
      Twoje posty przypominają dawny nalot na lekarza o nicku "doki".
      Ten nalot spowodował, że doki przestał tu pisywać, ze szkodą dla potrzebujących
      fachowej porady:((
      jeanne72 angażuje się w to co pisze - bez pozowania na ekstra fachowca.
      Ty natomiast prezentujesz typ prowincjonalnego zawistnika, który plotami próbuje
      zniesławić "konkurencję".
      Konkurencję umieściłem w nawiasach, bo ty nic pozytywnego nie reprezentujesz
      ............
      • minniemouse Re: Uwaga do "porad" jeanne72 23.01.08, 13:07

        """mały, zawistny człowieczek, który przypadkowo został
        > konowałem""""

        dokladnie tak,
        ja nawet nie bardzo wierze ze Mindflyer jest lekarzem.
        Dokiego pamietam, tamta niemila hitorie rowniez,
        (i wlasnie dlatego ostrzegalam kiedys kogos przed sugerowaniem jak
        schodzic z lekow).

        Minnie
        • mindflayer Re: Uwaga do "porad" jeanne72 23.01.08, 18:23
          Czy ja Ci się muszę z czegokolwiek tłumaczyć? Mam coś udowadniać?
          Żartujesz chyba.

          Czy wymagałaś takiego udowodnienia od innych uczestników forum (albo
          pokazania jakichś kwalifikacji przez jeanne72)?
          • nglka Re: Uwaga do "porad" jeanne72 23.01.08, 20:59
            mindflayer napisał:

            > Czy ja Ci się muszę z czegokolwiek tłumaczyć? Mam coś udowadniać?
            > Żartujesz chyba.
            >
            > Czy wymagałaś takiego udowodnienia od innych uczestników forum (albo
            > pokazania jakichś kwalifikacji przez jeanne72)?

            Jeanne nigdzie nie napisała, że jest lekarzem - w przeciwieństwie do ciebie. w
            związku z czym wymagania co do ukazania własnej wiarygodności są inne.
            Skończyły się czasy, w których to "ofiara" musiała wykazać się niewinnością.
            Teraz to Oskarżyciel musi udowodnić, że ma podstawy ku temu, by osądzać
            publicznie słowa innej.

            Poprzednicy mają rację, wybitnie roszczeniowy tryb posta, straszna zgryźliwość i
            złośliwość plus totalny brak kompetencji (i konsekwencji).
          • snajper55 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 23.01.08, 21:06
            mindflayer napisał:

            > Czy ja Ci się muszę z czegokolwiek tłumaczyć? Mam coś udowadniać?
            > Żartujesz chyba.

            Nie musisz nic udowadniać. Twoje posty świadczą o tobie.

            S.
      • anula36 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 23.01.08, 13:08
        Szkoda ze kazda dyskusja na forum netowym zamienia sie szybko w chamska pyskowke i obrzucanie sie blotem.
        Jakakolwiek sensowna pomoc medyczna przez internet ( czy maila nawet) jest niemozliwa, mysle ze nie ma tu co atakowac ludzi ktorzy podrzucaja swoje przemyslenia ( tym bardziej ze i tak trzeba je zweryfikowac w realu) tylko promowac wciaz i w kolko zamiane forum na prawdziwego medyka.
        Niektorym postraszenie moze uratowac zycie bo jak czytam " sikam krwia" " wymiotuje krwia"..ale do lekarza nie pojde,pomozcie forumowicze, to mi sie zimno robi.Tak samo jak ktos pyta np o zalecenia po powaznych operacjach.
      • mindflayer Re: Uwaga do "porad" jeanne72 23.01.08, 18:19
        Zniesławiać konkurencję? W jakiej dziedzinie? Ja nie startuję w
        zawodach w robieniu ludziom wody z mózgu.
        Do.ki pisuje na innych forach, nie muszę się z nim zgadzać, ale jest
        profesjonalistą i nie zauważyłem żeby zachowywał się głupio, jak tu
        omawiany przypadek.
        • nglka Re: Uwaga do "porad" jeanne72 23.01.08, 21:02
          Daj no link, większość z nas (bo do większości z nas piszesz) z chęcią poczyta
          na jakim to "lekarskim forum" tak bardzo "wygłupiła się" Jeanne.
          Brak źródła to podstawowy błąd w twoich wypowiedziach.. Domyślam się, że linka
          nie podasz - bo, jak zapewne większość z nas przypuszcza - powód umieszczenia
          posta jest inny, niż piszesz. W innym przypadku od razu "rzuciłbyś" linkiem.
          • mindflayer Re: Uwaga do "porad" jeanne72 23.01.08, 22:16
            W innym poście na tym wątku podałem linki, w tym ten który zwrócił
            moja uwagę na jeanne72.
          • felinecaline Re: Uwaga do "porad" jeanne72 24.01.08, 00:03
            Jest to prywatne, zamkniete forum i wynoszenie z niego jakichkolwiek wiadomosci
            jest niedozwolone.
            Jakkolwiek nie cytujac uczynie wyjatek: na owym forum radzilam osobiscie Jeanne,
            aby dala pierwszenstwo swojej aktywnosci w studiach przed forumowa.
            Jakkolwiek intencje sa naprawde dobre to brak doswiadczenia i dystansu stwarza
            powazne niebezpieczenstwo, ze porada moze mowiac lagodnie nie byc zbyt trafna.
            I mowie to ja, ta sama, ktora niegdych chetnie i zdecydowanie rowniez nazbyt
            skwapliwie tu porad udzielalam i dotad mam do pewnego stopnia za zle kolegom, ze
            sie od tego odzegnuja.
            Istnieja na swiecie fora, gdzie jest praktyka udzielania odpowiedzi przez
            lekarzy, ale fora te sa zupelnie inaczej zorganizowane co chyba tu nie byloby
            mozliwe. Poza tym odpowiadaja na nich sprawdzeni ludzie istotnie bedacy lekarzami.
            Tak wiec powiedzcie tymczasem Jeanne "dziekujemy" i "disce puella";-D
            • maverick777md Re: Uwaga do "porad" jeanne72 17.02.08, 09:18

              -O ile w więkoszości przypadków z przedmówczynią się nie zgadzam, to dziś przyznaję jej rację. Jeanne po pojawieniu się na forum medycznym i ryecyowej dzskusji z LEKARZAMI zapewne zrozumiała, że jej wiedza jest NAPRAWDĘ niewielka i radząc, głównie szkodzi. Pisze z zupełną nieodpowiedzialnością za słowa, bez ugruntowanej wiedzy medycznej. Za cytowany tekst komentujący hiperbilirubinemię oraz objawy depresji powinno być jej zawieszone prawo wykonywania zawodu - gdyby tylko je miała.
    • green_land żałosne... 23.01.08, 14:35
      Wiesz, chyba coś Ci się pomieszało:))
      Nie pamiętam, by Jeanne pisała głupoty czy wymądrzała się. Jest tu
      od jakiegoś czasu i regularnie raczej czytam jej posty. Nie
      pamiętam, by ktokolwiek miał zastrzeżenia do nich, by
      były "nawiedzone" czy przemądrzałe. Są konkretne i rzeczowe. Może
      rzeczywiście nie posiada pełnej wiedzy, ale jeżeli czegoś nie wie,
      nie pisze.
      Twój wątek jest albo napisany z niewiedzy /baaardzo mało
      prawdopodobne, bo niewiedza w tym wypadku była by równoznaczna z
      brakiem myślenia i zrozumienia czytanego słowa/, albo z powodu,
      ktory nie jest mi znany - moge się jedynie domyślić, że chodzi o
      deprecjonowanie tego co robi. Powód - nieznany.

      • mindflayer Re: żałosne... 23.01.08, 18:36
        Mt 15,14
        • snajper55 Odezwał się jedyny widzący. 23.01.08, 21:14
          A skoro przy Mateuszu jesteśmy. Mt 7,1-3.

          S.
          • rezurekcja Re: Odezwał się jedyny widzący. 23.01.08, 21:51
            online.biblia.pl/rozdzial.php?id=244
          • mindflayer Re: Odezwał się jedyny widzący. 23.01.08, 22:17
            Touche!
            Riposte!

            :)
          • wienczyslaw.n.ieszczegolny Musze uczciwie powiedziec 23.01.08, 22:59
            Ze w pelni sie zgadzam z mindflajrem. Czytuje od jakiegos czasu fora
            GazWybu i miedzy innymi forum zdrowie. Jestem lekarzem z polskim
            dyplomem praktytkujacym od 3 lat za granica (Anglia).
            Odpowiedzialnosc w zawodzie lekarza wymaga uczciwosci w stosunku do
            pacjenta, trudno(a moze wrecz przeciwnie) latwo sobie wyobrazic co
            moze zrobic nieodpowiedzialne (gowniarskie-przepraszam za
            sformulowanie podejscie do zawodu). Zdarzylo mi sie w dotychczasowej
            karierze odkrecac co najmniej kilka przypadkow, kiedy to mlody a
            jednoczesnie "napalony" student medycyny/lekarz informowal chorego,
            ze prawdopodobnie ma guz nowotworowy lubn w innym przypadku zawal
            serca. "Odkrecanie" trwalo kilka dni, do tego jeszcze rodziny owych
            chorych, rozmowy. Od tego czasu staram sie aktywnie zwlaczac takie
            postawy i uczyc mlodych adeptow medycyny wlasciwego podejscia do
            procesu diagnostyki i etyki zachowan. Obserwuje z zaniepokojeniem
            (rzeczywscie liczba postow jest niepokojaca) dzialalnosc
            niedouczonej studentki medycyny (owo nieuctow niekiedy wynika z
            braku doswiadczenia klinicznego a niekiedy z rzeczywiscie jest
            podawaniem falszywych informacji).
            Zgroza przychodzi na mysl, kiedy na podstawie owych informacji
            pacjent moze podjac np. decyzje o nie pojsciu do lekarza lub zmianie
            leczenia.
            Wiem, ze w polskiej opiece zdrowotnej kontakt lekarz pacjent
            pozostawia wiele do zyczenia, wiem bo znam roznice pomiedzy co
            najmniej 3 systemami opieki zdrowotnej. Nie wolno owego kontaktu
            jednak zastepowac rozdawaniem porad przez niedouczona studentke
            medycyny spedzajaca czas nie na zdobywaniu doswiadczenia np. w
            ramach woluntariatu klinicznego ale na wypisywaniu bzdur w sieci.
            Nie sadzcie drodzy pacjenci, ze robie to po to aby sie "wywyzszac"
            czy mscic, robie to przekonany o koniecznosci ostrzejszej reakcji na
            owa karygodnie nieodpowiedzialna postawe.
            Bede dalej obserwowal poczynania uczestniczki forum "jeanne" w
            nadzie, ze zrozumie ona swoja nieodpowiedzialnosc. Jesli nie,
            postaram sie w tej sprawie skontaktowac z dziekanatem wlasciwej dla
            uczelni medycznej.
            • rezurekcja Re: Musze uczciwie powiedziec 23.01.08, 23:37
              wienczyslaw.n.ieszczegolny napisał:

              > Bede dalej obserwowal poczynania uczestniczki forum "jeanne" w
              > nadzie, ze zrozumie ona swoja nieodpowiedzialnosc.

              Wolelibysmy, zebys odpowiadal na pytania stawiane przez forumowych
              chorych.

              > Odpowiedzialnosc w zawodzie lekarza wymaga uczciwosci w stosunku
              do
              > pacjenta, trudno(a moze wrecz przeciwnie) latwo sobie wyobrazic co
              > moze zrobic nieodpowiedzialne (gowniarskie-przepraszam za
              > sformulowanie podejscie do zawodu).

              Rozumiem, ze mimo wszystko wolisz sie przygladac.
              • nikitka5 Re: Musze uczciwie powiedziec 23.01.08, 23:52
                Ja chiałam bardzo podziękować Jeanne72, bo na prawdę bardzo mi
                pomogła, napisała szczerze, ze nie jest lekarzem,a studiuje
                medycynę, nie okłamywała mnie na temat swojej wiedzy a bardzo mi
                pomogła !Jako jedyna przejęła się moim problemem i poświęciła mi
                swój czas, a nie musiala, dodam, ze zleciła prawdłowe badania i
                pomogły one mnie zdiagnozować !!Lekarz gastrolog potwierdził to co
                ona pisała i nie miał innego zdania na temat moich objawów.
                Uważam, że niesprawiedliwe jest to co tu niektórzy napisali na temat
                Jeanne !
              • wienczyslaw.n.ieszczegolny Wyajsnienie 24.01.08, 00:13
                > Wolelibysmy, zebys odpowiadal na pytania stawiane przez forumowych
                > chorych.
                Rozumiem, ze uzywajac liczby mnogiej wystepujesz jako trybun ludowy,
                wiesz ja tez bym wolal wiele rzeczy.Nie mniej jednak w cywilizowanym
                swiecie tak jest (mozesz wierzyc lub nie): ze czlowiek jest wolny i
                ma do tego jeszcze wolny czas. Jeszcze inaczej od niego zalezy co w
                owym wolnym czasie bedzie robil. Jesli zdecyduje sie wolontaryjnie
                pomgac to jego sprawa. Myla Ci sie dwie sprawy, fakt, ze zabieram
                glos w tej konkretnej sprawie nie implikuje zadnej koniecznosci(tym
                bardzie jakiejs koniecznosci moralnej czy wynikajacej z powolania)
                zastapienia porad Jeanne swoimi poradami, rozumiesz brak zwiazku ?

                Rzecz druga, nie mniej wazna: jesli chcesz uzyskac porade najlepiej
                jest udac sie do swojego lekarza, kotry Cie zbada i bez wywlekania
                osobistych przypadlosci na publicznym forum postara sie pokierowac
                procesem diagnostycznym. Ja rozumiem ze Wy (??) wolelibyscie, ale ja
                bynajmniej nie czuje sie zobligowany to raz, a po takim ""uprzejmym"
                wstepie (pominalem gdzies jakis grzecznosciowy akapit w twoim
                poscie?) ow brak obligacji zamienia sie w niechec.

                > Rozumiem, ze mimo wszystko wolisz sie przygladac.
                Na pewno nie bede sie biernie przygladal przypadkom naruszania
                kodeksu etyki lekarskiej czy wprowadzaniu pacjentow w blad(co tez
                jest naruszeniem owego kodeksu) - w takim przypadku tak jak
                napisalem wczesniej postaram sie podjac aktywne kroki.
                Co do owego odpowiadania to musze sie powaznie zastanowic.
                • minniemouse Re: Wyajsnienie 24.01.08, 00:46
                  Jedyna osoba ktora w sposob w miare kulturalny i do przyjecia
                  opisala jaki jest problem z Jeanne, to Felinecaline.

                  Reszta, a szczegolnie Mindflyer, z miejsca zniecheca do zwrocenia
                  uwagi na tresc swoich wywodow przez sposob w jaki jest ona
                  przedstawiona, tymze samym ukrecajac leb swojemu oryginalnemu
                  zamiarowi juz w zarodku.

                  Ja mimo ostrzezen Feline i Wienczyslawa, jakkoliwek biore je pod
                  uwage, mam swoje zdanie, uwazam ze mimo wszystko to przesada z
                  ta "szkodliwoscia Jeanne",
                  i prosze o fakty - kiedy i komu zaszkodzila?

                  Minnie



                  • wienczyslaw.n.ieszczegolny Fakty 24.01.08, 13:30
                    Sa dosc proste:udzielajac niepelnych a czasami nawet blednych
                    informacji na temat schorzen osoba o nikcu jeanne podpada podf kilka
                    paragrafow kodeksu etyki lekarskiej, oto przyklady:
                    "Art. 9.


                    Lekarz może podejmować leczenie jedynie po uprzednim zbadaniu
                    pacjenta. Wyjątki stanowią sytuacje, gdy porada lekarska może być
                    udzielona wyłącznie na odległość."
                    Prosze podac wyjatek tu zachodzacy, wszyscy dostajacy odpowiedzi od
                    jeanne siedza za komp za kolem polarnym, maja do najblizszego
                    lekarza 1000km ? sa odcieci od swiata ? nie maja telefonu ?

                    "Art. 10.



                    Lekarz nie powinien wykraczać poza swoje umiejętności zawodowe przy
                    wykonywaniu czynności diagnostycznych, zapobiegawczych, leczniczych
                    i orzeczniczych.
                    Jeżeli zakres tych czynności przewyższa umiejętności lekarza,
                    wówczas winien się zwrócić do bardziej kompetentnego kolegi. Nie
                    dotyczy to nagłych wypadków i ciężkich zachorowań, gdy zwłoka może
                    zagrażać zdrowiu lub życiu chorego. "
                    Przepraszam, ale jakie kompetencje do udzielania porad medycznych
                    posiada studentka 3 roku medycyny ????

                    "Art. 77.


                    Lekarze nauczający studentów powinni zaznajamiać ich z Kodeksem
                    Etyki Lekarskiej. Studenci medycyny powinni zarówno przyswajać sobie
                    jak i respektować zasady zawarte w niniejszym Kodeksie."

                    Widac w takim razie, ze studentka jeanne nie miala niestety
                    mozliwosci zapoznania sie ze swoim przyszlym kodeksem zawodowym-to
                    faktycznie wina jej nauczycieli jesli przed rozpoczeciem zjaec
                    klinicznych jeszcze tego nie zrobili. Nie mniej jednak prawo jest
                    prawem i mimo, ze owa osobka lekarzem formalnie nie jest zasady
                    kodeksu ja obowiazuja.

                    A teraz pozwolisz odpowiem pytaniem:
                    Czy naprawde musi dojsc do szkody na zdrowiu (w najlepszym
                    przypadku) wskutek blednych informacji czy moze lepiej poczekac na
                    zaistnienie takiej szkody ?? (kwestia czasu).
                    To nie jest atak, ja ta osobe staram sie bronic przed konsekwencjami
                    szkody jak moze wyrzadzic swoim nieodpowiedzialnym dzialaniem.



                    • jola_ep Re: Fakty 24.01.08, 14:10
                      > Lekarz może podejmować leczenie jedynie po uprzednim zbadaniu
                      > pacjenta.

                      Jeanne podejmuje leczenie??????

                      > Lekarz nie powinien wykraczać poza swoje umiejętności zawodowe przy
                      > wykonywaniu czynności diagnostycznych, zapobiegawczych, leczniczych
                      > i orzeczniczych.

                      Jeśli ktoś pisze "może to... lub to..." to wydał diagnozę????
                      A napisanie "idź do lekarza" to czynność lecznicza czy zwrócenie się

                      > do bardziej kompetentnego kolegi.

                      ???

                      Chodzi mi o to, że rzeczywiście na fora można spotkać różnorodnych oszołomów (np. optymalnych lub tych od różnych cudownych preparatów na wszystko), ale akurat nie zauważyłam, aby Jeanne w którymś miejscu wykroczyła poza ten kodeks... Jeśli jednak stawiasz tak cieżkie oskarżenia, to podaj jakieś konkrety. Całkiem możliwe, że przeoczyłam, bo nie wczytuję się specjalnie w jej odpowiedzi.

                      Forum ma swoją specyfikę. Nie służy do leczenia, to chyba jasne.
                      Ale pod wpływem rad udzielanych na forach dyskusyjnych (tym i jeszcze jednym) zrobiłam coś, co uznałeś jak sądzę za zbrodnię. Cytuję:
                      "Zgroza przychodzi na mysl, kiedy na podstawie owych informacji
                      pacjent moze podjac np. decyzje o nie pojsciu do lekarza lub zmianie
                      leczenia."

                      Nie chodzę do ortopedy, nie pójdę więcej do tej poradni, zrezygnowałam z leczenia, które proponowali mojemu dziecku.

                      I bardzo to sobie chwalę :)))
                      Pewnie już nie pisuje tu nikt z osób, które mi odpisywały, ale tak na wszelki wypadek: DZIĘKUJĘ. Na chwilę obecną sytuacja jest opanowana :) Oczywiście wyszystko jeszcze przed nami, bo mały nadal rośnie. Cały czas jest pod opieką fizjoterapeuty, który dostosowuje terapię indywidualnie do niego, korzysta z najnowszych, sprawdzonych metod (m.in. wg. dr Białek). Robiłam już kontrolne RTG (rzecz dotyczyła skoliozy u sześciolatka, mały ma teraz osiem lat i skrzywienie na poziomie 4 stopni Cobba, czyli praktycznie w tej chwili kwalifikuje się raczej do wady postawy, a nie skoliozy :) )

                      Pozdrawiam
                      Jola
                      • wienczyslaw.n.ieszczegolny Re: Fakty 24.01.08, 19:36
                        > Jeanne podejmuje leczenie??????
                        Jestes laikiem wiec od poczatku, leczenie jest procesem zlozonym. W
                        jego sklad wchodzi miedzy innymi: informacja o mozliwej diagnozie,
                        przedstawienie alternatyw -co by bylo gdyby, tak aby chory mogl sam
                        podjac decyzje o nastepnym etapie. To nie jest podawanie tabletek
                        czy rozkrojenie brzucha ale rowniez jest czescia leczenia i to tak
                        samo wazna jak same czynnosci fizyczne.
                        Zaprzestanie leczenia pod wplywem porad studenta medycyny zakrawa
                        na czysta farse no i niestety wykroczenie, ktore moze byc
                        przedmiotem postepowania sadu lekarskiego. Szkoda slow zeby
                        tlumaczyc-tak czy owak leczenie skolioz osobiscie pozostawilbym
                        doswiadczonemu w tym ortopedzie a nie studence 3 roku (i to jeszcze
                        z wiedza poszatkowana, niezwerifikowana doswiadczeniem i czastkowa).

                        > > Lekarz nie powinien wykraczać poza swoje umiejętności zawodowe
                        przy
                        > > wykonywaniu czynności diagnostycznych, zapobiegawczych,
                        leczniczych
                        > > i orzeczniczych.
                        Rozumiem, ze przypadkowo wkleilas ten frgamnet bo Twojego
                        odniesienia nie widze-mam rozumiec ze wiedza i doswiadczenie jeanne
                        to hematologia z onkologia kliniczna, ortopedia wieku dzieciego,
                        choroby zakazne, medycyna wewenetrzna, neurologia. W takim razie
                        jeanne jest cudownym dzieckiem, zdarzaja sie geniusze. Jednak
                        wczytujac sie w jej odpowiedzi smiem twierdzic, ze jest raczej
                        dzieckiem internetu gdzie wirtualna rzeczywistosc ma cos tam
                        skompensowac.
                        > Jeśli ktoś pisze "może to... lub to..." to wydał diagnozę????
                        Dobrze, widze ze masz problem ze zrozumieniem istoty problemu.
                        Wyobraz sobie bo widze ze musze na konkretnym przykladzie (dla
                        jasnosci jest to przyklad teoretyczny bo nie bede nawiazywal do
                        bzdur wypisywanych przez ta studentke).
                        Idziesz do lekarza zaniepokojona guzem/znamieniem zauwazonym na
                        szyi, przyjmuje Cie niedoswiadczony stazysta (jako laikowi ciezko
                        bedzie Ci odroznic stopien doswiadczenia i zawodowy staz
                        odwiedzanego lekarza). Mowi prosze pani to BYC MOZE jest czerniak i
                        BYC MOZE dosc zaawansowany, trzeba wyslac pania do chirurga
                        onkologa. Wracasz do domu, przegladasz mase artykulow, zdjecia z
                        internetu, Twoje mysli kraza jak zwariowane: powiedzial BYC MOZE
                        zaawansowany, jakie mam szanse na przezycie ???
                        Wizyta u specjalisty za 4 tygodnie, ciezko Ci sie na czymkolwiek sie
                        skupic, wykonywac obowiazki w pracy. Specjalista po zbadaniu
                        informuje ze nie to zaden czerniak tylko znamie naczyniowe. No i jak
                        sie teraz czujesz ???
                        > Nie chodzę do ortopedy, nie pójdę więcej do tej poradni,
                        zrezygnowałam z leczen
                        > ia, które proponowali mojemu dziecku.
                        Masz 100% prawo odmowic leczenia (bedac poinformowana) przez
                        SPECJALISTE o mozliwych konsekwencjach i ewentualnej prognozie
                        choroby (ktora nie musi wcale w 100% zgodan-taka jest natura
                        czlowieka). Masz 100% prawo do zmiany poradnii/lekarza ale zachowaj
                        minimum rozsadku.
                        Jesli natomiast podjelas decyzje o przerwaniu monitorowania (ktore
                        tez jest leczeniem) pod wlywem postu studentki 3 roku to niestety
                        sprawy dla jeanne przedstawiaja sie gorzej niz myslalem. Mozemy
                        przeniesc ta dyskusje na moja prywatna poczte.

                        P.S.
                        Jeanne jest studentka i widac wyraznie nie zdaje sobie sprawy z
                        konsekwencji wlasnych dzialan. Dlatego oczekuje, ze po przeczytaniu
                        tego watku zakonczy swoja dzialalnosc do czasu otrzymania dyplomu
                        lekarskiego, ew tytulu specjalisty.
                        • jola_ep Re: Fakty 24.01.08, 20:56
                          > Zaprzestanie leczenia pod wplywem porad studenta medycyny

                          Ale przecież chyba Jeanne nie radziła nikomu zaprzestać leczenia?

                          > tak czy owak leczenie skolioz osobiscie pozostawilbym
                          > doswiadczonemu w tym ortopedzie

                          Jestem pewna, że doskonale pan wie, że leczenie skolioz wymaga nie tylko nadzoru lekarza (moje dzieci są pod takim nadzorem), ale przede wszystkim właściwej rehabilitacji. Mam głęboką nadzieję, że na studiach uczą wystarczająco wiele, aby był pan świadomy, że grupowe ćwiczenia nie mają najmniejszego sensu. A właśnie przed tym umknęłam pod wpływem rad m.in. z tego forum.

                          > Jesli natomiast podjelas decyzje o przerwaniu monitorowania (ktore
                          > tez jest leczeniem)

                          Wiem doskonale, że niektórzy ortopedzi są zdania, że jedynym i właściwym leczeniem przy skoliozie do ok. 25 stopni jest monitorowanie. Zgroza.

                          > Wyobraz sobie bo widze ze musze na konkretnym przykladzie

                          Przykład zrozumiany, ale Jeanne chyba aż takich diagnoz nie stawiała. (przynajmniej ja tego nie przeczytałam - dlatego prosiłam o przykłady). Nawet nie wiedziałam, że ma cokolwiek wspólnego z medycyną. Traktowałam jej rady tak samo, jak każde inne na forum. Czyli nie wierzę w ślepo i staram się o potwierdzenie w realu (a wtedy już upewniam się co do kwalifikacji).

                          Pozdrawiam
                          Jola
                    • minniemouse Re: Fakty 24.01.08, 21:33
                      To moze prosze wytlumacz mi co jest w/g ciebie zlego w tej
                      odpowiedzi, bo to nawet nie porada:

                      """Re: kto zinterpretuje?
                      jeanne72 19.01.08, 20:26 Odpowiedz Masz za dużo białych krwinek.
                      Świadczyc to moze o różnych rzeczach - stanach zapalnych,
                      nowotworach,
                      białaczce. Oczywiście bez paniki, najczęściej taki wynik spowodowany
                      jest
                      toczacym się gdzieś procesem zapalnym, infekcją. Ale trzeba ustalić
                      przyczynę.""

                      Jeanne napisala ze moze byc to, to, to i to. zaznaczyla tez zeby nie
                      panikowac bo najczesciej przyczyna takich wynikow jest po prostu
                      infekcja,
                      i ustalic przyczyne - czyli udac sie do lekarza??

                      Minnie
                      • maverick777md Re: Fakty 17.02.08, 09:25
                        Hm... Wątek "kto zinterpretuje" został przeniesiony z forum lekarskiego. Tam wtedy właśnie po raz pierwszy ujawniła się nam Jeanne - jej odpowiedź "nieco" różniła się od tej i wydała się nam hm... głupia? Tu jest w zmienionej wersji.

                        Wskaż mi proszę, w któym miesjcu odpowiedzi Jeanne poleciła udać się do lekarza, nie do laboratorium.
                        • jeanne72 Re: Fakty 17.02.08, 12:32
                          maverick777md napisał:

                          > Hm... Wątek "kto zinterpretuje" został przeniesiony z forum lekarskiego. Tam wt
                          > edy właśnie po raz pierwszy ujawniła się nam Jeanne - jej odpowiedź "nieco" róż
                          > niła się od tej i wydała się nam hm... głupia? Tu jest w zmienionej wersji.
                          >
                          > Wskaż mi proszę, w któym miesjcu odpowiedzi Jeanne poleciła udać się do lekarza
                          > , nie do laboratorium.

                          Ten wątek NAJPIERW byl na Zdrowiu, gdzie rzeczywiscie na niego odpowiedzialam w
                          sensie "porady" ( a raczej naświetlenia możliwości, ale ok), a potem jego autor
                          założyl go powtórnie na Służbówce.
                          Tam nie udzielalam żadnej porady, lecz wzięłam udzial w dyskusji - wszak to
                          forum nie sluży do udzielania porad medycznych.
                          Wzięlam udzial z ciekawości, co też tak zlego lekarze widzą w udzielaniu
                          ogolnych porad na odleglość. I nie chodzilo mi nawet o porady udzielane przez
                          studentów, ale właśnie przez lekarzy - bo na pytanie w watku nie chcial nikt
                          odpowiedzieć. Więc zapytalam mniej więcej w ten sposób, co by się strasznego
                          stalo, gdyby ktoryś z lekarzy podał kilka możliwych najczęstszych powodow
                          takiego wyniku badania krwi. To samo pacjent może znaleźć w każdej encyklopedii
                          medycznej. Czy autorzy takowych też odpowiadają za zawal serca wywołany
                          informacją, że to może być białaczka?

                          > Wskaż mi proszę, w któym miesjcu odpowiedzi Jeanne poleciła udać się do lekarza
                          > , nie do laboratorium.
                          No cóż, widzę Maverick, ze z zapalem wziąłeś sie za odpowiedzi na posty na tym
                          forum. Miejmy nadzieję, że przy pisaniu postu po raz tysiąc dwieście
                          sześćdziesiąty czwarty nie zapomnisz dodać "ale pamiętaj, najpierw skonsultuj
                          się z lekarzem". Może od razu dodaj cos takiego w podpisie?
                  • mindflayer Ależ nie trzeba! 24.01.08, 20:38
                    Dziękuję, mój pokręcony umysł odbiera Twój post jako komplement.

                    Dostrzegłaś jakiś problem, a moja skromna osoba nie domaga się od
                    Ciebie uznania, możesz teraz po mnie jeździć jak po łysej kobyle,
                    taki mój zawód. Nic więcej w tym momencie nie osiągnę. Zresztą co
                    miałbym chcieć? Wołać zabanujcie jeanne72, na stos z nią, mam wieść
                    żądny krwi tłum z widłami i pochodniami na nią?
                    Ludzie mają zazwyczaj dziwne przemyślenia i ekstrawaganckie
                    przekonania na temat swojego zdrowia, nie bronię tego. Dopiero
                    ciężka choroba przywraca pacjentom rozeznanie w rzeczywistości i
                    ustawia właściwą hierarchię co jest ważne, a co nie.
                    • wcyrku1 Re: Ależ nie trzeba! 24.01.08, 21:03
                      mindflayer napisał:

                      > Dziękuję, mój pokręcony umysł odbiera Twój post jako komplement.
                      >
                      > Dostrzegłaś jakiś problem, a moja skromna osoba nie domaga się od
                      > Ciebie uznania, możesz teraz po mnie jeździć jak po łysej kobyle,
                      > taki mój zawód. Nic więcej w tym momencie nie osiągnę.
                      >
                      >


                      To jakiś naćpany bełkot.


                      >
                      > Dopiero
                      > ciężka choroba przywraca pacjentom rozeznanie w rzeczywistości i
                      > ustawia właściwą hierarchię co jest ważne, a co nie.

                      I o to chodzi - "ustawiony" pacjent przychodzi na priva



                      • mindflayer Re: Ależ nie trzeba! 24.01.08, 21:19
                        Ja próbować sarkazm, oj nie udać się sarkazm!
                        Moja przepraszać, moja sarkazm, trudna sarkazm.
    • eciepecie8 podsumowanie 24.01.08, 07:41
      I tak wielka i mądra rada lekarzy płonąc świętym oburzeniem spaliła
      na stosie bardzo straszną czarownicę, po czym odeszła w poczuciu
      spełnionego obowiązku zostawiając forum na pastwę komiwojażerów
      znanych soczków na N i A, które leczą wapory, humory i nowotwory za
      jedyne 199 buteleczka.
      Bo jak wiadomo "zachowują oni głeboką wiedzę z zakresu medycyny (na
      poziomie encyklopedii powszechnej z roku 2222) i - co najważniejsze -
      mają poczucie odpowiedzialności za swoje pisanie)
      • b_a_l_b_i_n_k_a Re: podsumowanie 24.01.08, 11:03
        Swego czasu wysłałam prośbę do moderatora zamkniętego forum "Służba
        zdrowia" o pozwolenie zamieszczenia zaproszenia do zaglądania na
        moje forum dla osób z chorobą nowotworową. Chodziło o to, żeby od
        czasu do czasu ktoś pomógł przetłumaczyć z łaciny diagnozę czy
        wytłumaczyć jakieś kwestie zwiazane n.p. ze skutkami ubocznymi leków.

        Moją prośbę odrzucono. Było mi przykro, bo nawet nie podano powodu.

        Na moim forum jest jeden lekarz i odpowiada na pytania a tam gdzie
        to konieczne odsyła do specjalistów w realu. Tak więc można pomóc,
        trzeba tylko wyjrzeć poza czubek własnego nosa.


        PS. Jeanne też do nas zagląda, za co jestem jej bardzo wdzięczna.





      • mindflayer Re: podsumowanie 24.01.08, 20:22
        Byłem na tym forum (bo sądzę, że chodzi o nowotwory - damy radę).
        Noni i Selol nie działają. Ściśle mówiąc, nie udowodniono że mają
        jakiekolwiek DOBRE działanie KLINICZNE. Np. Selol był badany in
        vitro, ale nie zrobiono żadnego badania z udziałem ludzi i nie
        wiadomo nic o efekcie biologicznym. Trzeba być ostrożnym przed
        braniem czegokolwiek nieznanego, ponieważ jest wręcz ryzyko że selen
        i antyoksydanty wręcz ZWIĘKSZAJĄ ryzyko raka (np. patrz "Antioxidant
        supplementation increases the risk of skin cancers in women but not
        in men." PMID: 17709449, albo Lancet (!!!) "Antioxidant supplements
        for prevention of gastrointestinal cancers: a systematic review and
        meta-analysis." PMID: 15464182).

        A teraz wyobraź sobie, że wejdę na tamto forum i napiszę co tu
        napisałem. Zostanę równo ciepło powitany i dostanę równie wyszukany
        flamimg jak tu, w stylu skąd się wziąłeś, wpadasz na forum, konował,
        mojego dziadka selenem z raka wyleczyli, a jeanne mówi... itd.
        Ja zbyt wielu pacjentów pochowałem, żeby nie wiedzieć o czym mówię.
        Ludzie (nawet profesorowie medycyny) tak mają, że zawsze będą szukać
        nadziei. Te wszystkie wody z cukrem i wywary z żaby pozwalają na
        współuczestnictwo chorego w procesie leczenia, gdzieś słyszałem
        termin "kompetencja pacjenta". To jest w mózgu chorego i walka jest
        nieskuteczna a czasami nawet szkodliwa dla współpracy z lekarzem,
        psycholog wypowiedziałby się lepiej na ten temat.
        • scept89 Re: Selol na neo damy rade 25.01.08, 17:10
          To wiemy. Sam pisze na NeoDR takze o Noni i Seolu:

          Selol
          forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=37372&w=71526704&a=71559082
          Noni
          forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=37372&w=69396070&a=69499128
          Innymi slowy bzdury wolno tam korygowac a co wiecej _warto_.
    • eciepecie8 bardzo pokorna prośba... 24.01.08, 16:50
      a może lekarze natykający sie na radosną twórczość na forum
      reagowaliby regularnie również w innych watkach?
      o, np. tutaj

      forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=74779988&a=74779988
      to jak z tym ciśnieniem?
      • snajper55 Re: bardzo pokorna prośba... 25.01.08, 21:43
        eciepecie8 napisała:

        > a może lekarze natykający sie na radosną twórczość na forum
        > reagowaliby regularnie również w innych watkach?

        Posty jeanne72 to nie radosna twórczość, mindflayer to najprawdopodobniej nie
        lekarz i nie chodzi tu o żadną radosną twórczość, tylko o konkretną osobę, która
        widocznie się mindflayerowi naraziła.

        S.
    • wcyrku1 Korporacja atakuje 24.01.08, 20:43
      mindflayer napisał:

      > Jestem lekarzem ...
      > ... bo w internecie każdy
      > może być kim chce.
      >
      >


      forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=305&w=74641522&a=74697823
      Re: jak to jest za Kanałem: guzik prawda - Służba zdrowia - Forum dyskusyjne |
      Gazeta.pl

      Mindflayer i spółka zna się na wszystkim. W internecie nawet medyk może udawać
      menadżera.

      >(na poziomie encyklopedii
      > powszechnej z roku 1978) i - co najgorsze - nie ma poczucia
      > odpowiedzialności za swoje pisanie.

      Na tym forum medyczne aspekty wyjaśniali w przeszłości również fachowcy i
      również byli atakowani przez korporację "za leczenie na forum". Więc oczywiste
      jest że pacjent doinformowany na forum jest w gabinecie irytujący dla
      przeciętnego czyli niedouczonego lekarza.


      >
      > Proszę o zrozumienie, że anonimowa pomoc z forum internetowego jest
      > pozbawiona wartości.

      Chodzi o coś zupełnie innego - pomoc z forum internetowego polega na wyjaśnieniu
      tego, czego pacjent najczęściej nie uzyskał w gabinecie - rzeczowej informacji

      Korporacja może zastraszać swoich lekarzy czy studentów medycyny ale nic nie
      poradzi na swobodną wymianę wiedzy medycznej w internecie


      • mindflayer Re: Korporacja atakuje 24.01.08, 21:00
        Menedżer? Nie rozumiem...
        Ja się znam na jednej rzeczy, na realiach polskiej służby zdrowia
        nie mogę się rozeznać od lat, im dalej w las tym ciemniej. Tym
        niemniej umiem wskazać nowe, "porażające" nonsensy i patologie
        systemu.

        Ad rem: gratuluję wyboru! W gabinecie lekarza nie uzyskujesz
        rzeczowej informacji, ale za to na forum internetowym ją uzyskasz.
        Oczywiście to nowe źródło nie czuje się obciążone żadną
        odpowiedzialnością, ale za to sam dokonujesz weryfikacji fachowości
        tego nowego źródła! Po prostu ZONK!
        • wcyrku1 Re: Korporacja atakuje 24.01.08, 21:11
          mindflayer napisał:

          >
          >
          > Ad rem: gratuluję wyboru! W gabinecie lekarza nie uzyskujesz
          > rzeczowej informacji, ale za to na forum internetowym ją uzyskasz.
          >


          Czytaj ze zrozumieniem - właśnie dlatego że pacjenci czują się niedoinformowani
          po wizycie w gabinecie to szukają wyjasnień na forum.
          • mindflayer Re: Korporacja atakuje 24.01.08, 21:25
            Interesująca strategia, muszę ją wypróbować. Jeśli nie dowiem się w
            księgarni, która książka jest ciekawa, to zapytam o to w pobliskim
            sklepie z militariami.
            • minniemouse Do Mindflyer... 25.01.08, 01:14
              Uprzejmie i uparcie dopraszam sie o odpowiedz- co konkretnie nie
              podobalo ci sie w tej wypowiedzi Jeanne?

              """""To moze prosze wytlumacz mi co jest w/g ciebie zlego w tej
              odpowiedzi, bo to nawet nie porada:

              """Re: kto zinterpretuje?
              jeanne72 19.01.08, 20:26 Odpowiedz Masz za dużo białych krwinek.
              Świadczyc to moze o różnych rzeczach - stanach zapalnych,
              nowotworach,
              białaczce. Oczywiście bez paniki, najczęściej taki wynik spowodowany
              jest
              toczacym się gdzieś procesem zapalnym, infekcją. Ale trzeba ustalić
              przyczynę.""

              Jeanne napisala ze moze byc to, to, to i to. zaznaczyla tez zeby nie
              panikowac bo najczesciej przyczyna takich wynikow jest po prostu
              infekcja,
              i ustalic przyczyne - czyli udac sie do lekarza??"""""

              Minnie
              • green_land Re: Do Mindflyer... 25.01.08, 08:53
                Chyba nie ma sensu dyskusja z tym panem - on ma wyrobione zdanie i
                ostatnią rzeczą, jaką zrobi jest wzięcie pod uwagę racji innych niż
                te, które sobie zakodował:/

                Ona jest ostatnią osobą do której można by się było przyczepić w tym
                temacie:) Aż boję się pomyśleć co będzie, jak ów osobnik zacznie
                cenzurować moje "porady lekarskie":))) Kurcze, spalą mnie na
                stosie:)))

                Ja bym ten wątek wrzuciła na psychologię - mieli by ludziska pole do
                popisu:)
                • snajper55 Re: Do Mindflyer... 25.01.08, 21:45
                  green_land napisała:

                  > Ja bym ten wątek wrzuciła na psychologię - mieli by ludziska pole do
                  > popisu:)

                  Jeśli już, to na psychiatrię, jeśli takowy istnieje. Lub na FoF.

                  S.
                • atenka11 Re: Do Mindflyer... 27.01.08, 17:53
                  prosze wrzucic to na "psychologie", o ile sa tam psycholodzy , to
                  mysle ze z łatwoscia dostrzega, gdzie jest problem

                  jeanne z pewnoscia studiuje medycyne. Z pewnoscia jest zbuntowana,
                  walczaca mloda osoba, "pod prad". Prosze zauwazyc ze pisanie na tym
                  forum przynosi jej duzo gratyfikacji, satysfakcji i zajmuje duzo
                  czasu. o wiele lepiej by bylo , zby satysfakcje odnosila z nauki
                  (skoro tyle czasu spedza na forum to kiedy sie uczy), z dyskusji z
                  asystentami, a po skonczeniu studiow i nabraniu doswiadczenia,
                  bedzie miejsce na walke o "lepsze " dla pacjentow, o walke z
                  absurdami obecnego systemu. ja rowniez uwazam , ze ona sobie
                  kompensuje braki jakie ma w realu. Nie robi tego dla was,robi to aby
                  poczuc sie potrzebna, dla samozadowolenia z siebie i dla waszego
                  uznania.

                  Autor watku jest zdrowy psychicznie, pan wienczyslawnieszegolny
                  madrym i dojrzalym czlowiekiem obydwaj maja dobre intencje.
                  Gdyby mozna bylo leczyc, diagnozowac przez internet wykorzystalyby
                  torzady, ubezpieczalnie wielu krajow , redukujac koszty.

                  • green_land Re: Do Mindflyer... 28.01.08, 14:42
                    ???????
                    A skąd takie wnioski??????
                    Przeczytaj kobieto co ona pisze, i spójrz z jaką częstotliwością to
                    robi, a potem pisz.
        • audwork Re: Korporacja atakuje 26.01.08, 19:26
          mindflayer napisał:


          > Ad rem: gratuluję wyboru! W gabinecie lekarza nie uzyskujesz
          > rzeczowej informacji, ale za to na forum internetowym ją uzyskasz.
          > Oczywiście to nowe źródło nie czuje się obciążone żadną
          > odpowiedzialnością, ale za to sam dokonujesz weryfikacji fachowości
          > tego nowego źródła! Po prostu ZONK

          Twoje posty wydaja sie byc rozsadne i pisane z sensem. Moze i sam jestes dobrym,
          odpowiedzialnym lekarzem.
          Niestety nie mozna tego powiedziec o wszystkich medykach.
          Dzisiaj pacjent jesli chce naprawde sie wyleczyc, musi sam zdobywac wiedze,
          ktora nadal jest zazdrosnie strzezona przez korporacje lekarskie.

          Lekarze musza zrozumiec, ze nie sa bogami, tylko lepiej przygotowanymi pod
          wzglendem profesjonalnym ludzmi, ktorzy tylko pomagaja organizmowi pacjenta
          wyzdrowiec.

          Osobiscie kiedy mialem powazne problemy ze zdrowiem, zakupilem ogromna ilosc
          ksiazek z zakresu medycyny tradycyjnej i niekonwencjonalnej. Czytalem przerozne
          foram gdzie wypowiadali sie
          tak jak na tym forum, pacjenci i doradcy amatorzy.

          Dzieki temu wysilkowi i osobistej pasji udalo mi sie zdobyc sporo wiedzy, ktora
          pozwala mi dzisiaj ocenic prawidlowo z jakim lekarzem mam do czynienia i dzieki
          temu unikac niewlasciwych diagnoz i zalecen oraz szybko ocenic poziom wiedzy
          danego medyka.

          Prosze nie traktowac mojej odpowiedzi jako proby obrony osoby ktora jest
          przedmiotem dyskusji w tym watku, ale uznac ja jako zachete do reflekcji nad
          wypowiedziami forumowiczow w tym watku.


          Pozdrawiam.
          • mindflayer Re: Korporacja atakuje 26.01.08, 21:09
            > Lekarze musza zrozumiec, ze nie sa bogami, tylko lepiej
            przygotowanymi pod
            > wzglendem profesjonalnym ludzmi, ktorzy tylko pomagaja organizmowi
            pacjenta
            > wyzdrowiec.

            Wcześniej pisałem o autonomii pacjenta.
            Sposób podejmowania decyzji o leczeniu pacjenta należy do DOBRZE
            POINFORMOWANEGO PACJENTA. Tak mnie nauczono i od lat się staram tak
            postępować. Mam komfort (w Polsce luksus) lekarza który rzadko ma
            więcej niż 4-5 pacjentów dziennie, ambulatoryjnie do 8. Ja mam dużo
            czasu na pacjenta, a między czasem poświęconym pacjentowi a
            doinformowaniem pacjenta jest znak równości.
            Starsi lekarze są przyzwyczajeni do modelu patriarchalnego, który
            czasem ma zalety, ale łatwo o protekcjonalne lub chamskie
            traktowanie pacjenta. Na pociechę, każdy rok działa na korzyść nowej
            szkoły.

            Ad meritum.
            Lekarz ma zawsze problem ze źle poinformowanym pacjentem, zwłaszcza
            z nastraszonym człowiekiem, który ma wysoki poziom lęku.
            Forum internetowe (albo stowarzyszenia pacjentów) może być pomocne,
            kiedy się ma diagnozę i szuka leczenia czy wymienia doświadczenia.
            Na etapie dolegliwości itp. potrzebna jest ostrożność i wyczucie, a
            przede wszystkim bezpośredni kontakt z lekarzem. Forum może odgrywać
            rolę w ramach WSPARCIA, ale nie zaczynajmy od tego, zwłaszcza w
            formie proponowanej przez jeanne. Przez telefon (email, fora
            internetowe itp) wszystko wygląda inaczej. Człowieka łatwo
            nastraszyć, trudniej uspokoić.

            Mnie nie interesuje, co jeanne studiuje i gdzie. Nie przyszło mi do
            głowy jej ścigać, bo naukę da jej życie, od pierwszego dnia pracy,
            albo zdarzy się ktoś kto poniesie szkodę w wyniku jej pisaniny i
            wtedy skończy się atmosfera miłości. Wolę wszystkim przypomnieć, aby
            niefachowe porady traktować z dużą dozą ostrożności. I tyle.
    • jeanne72 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 25.01.08, 17:59
      Bardzo załuję, panie mindflayer, ze zamiast przekazac mi swoje uwagi na
      priva,obrzucil mnie pan blotem na forum publicznym.
      To też z etyką lekarską nie jest raczej zgodne.
      W internecie każdy moze się podawać za lekarza, prawnika, kogo tylko chce.
      Ikażdy czytając wszelkie porady musi zdawac sobie sprawę z tego, ze jesli z nich
      skorzysta, robi to na własną odpowiedzialność.
      Uwagi co do postu o wzroście granulocytow są tak absurdalne, że aż nie chce mi
      sie komentować. Tyle co ja napisalam, każdy moze znaleźć w pierwszym lepszym
      źródle w internecie albo poradniku medycznym. Równie dobrze można rozprawiac o
      "szkodliwości" tych ostatnich.
      I nigdy nie przekonywalam pacjentow o niekompetencji lekarzy rodzinnych. Jeśli o
      tym dyskutowalam, to tylko z lekarzami ( albo tymi, ktorzy się za nich podają).
      Za taką opinię spoleczeństwa proszę winić 1. system, ktorzy zawiazuje rece
      lekarzom rodzinnym, 2. NIEKTORYCH specjalistow, ktorzy nie przestrzegaja zasad
      etyki i z lekcewazeniem wypowiadają się o lekarzach pierwszego kontaktu przy
      pacjentach.
      Lekarz odpowiada za leczenie, ale wtedy gdy leczy - gdy robi to pod wlasnym
      nazwiskiem, przystawia własną pieczątkę. Nie wtedy, gdy rzuci haslo "zrob
      morfologię" u cioci na imieninach albo w internecie pod nickiem xxx2000.
      I nie wiem, w jaki sposob zrobienie morfologii może komuś zaszkodzić. Podobnie
      jak wizyta u specjalisty.
      Tak osobiście to uważałam zawsze, ze takie fora jak to nie powinny w ogole
      istnieć. Bo rzeczywiście mogą wyrządzic komuś więcej szkody niż pożytku. Ale one
      isnieć będą, czy nam się to podoba, czy nie.
      Skoro jednak panowie lekarze uważają, że moje postępowanie jest niewlaściwe, nie
      będe z tym dyskutować. Nie mam na to czasu ani ochoty. Niech odpowiadają na
      posty laicy, doradzą z pewnością lepiej.
      Liczę tylko na to, że panowie lekarze przy okazji zainteresują się co niektorymi
      forami prywatnymi - ich lektura może być dla was bardzo bulwersująca. Szkoda, że
      brak wam czasu i odwagi, by zająć się tym, co niesie prawdziwe zagrożenie.
      Ja nie będę pisać więcej na tym forum - skoro jest to takie nieetyczne.

      • babobabka Re: Uwaga do "porad" jeanne72 25.01.08, 19:19
        jeanne72 ej nie dawaj sie komuś kto się podaje za kogoś ...przekonałaś mnie
        ,żebym poszła do specjalisty to dobry uczynek:), diagnozuje sie a tak to raczej
        bym sie nie diagnozowała
      • snajper55 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 25.01.08, 22:01
        Jeanne, nie pozwól aby głos jednego głupka podającego się za lekarza pozbawił
        chorych ludzi Twoich porad. Jak Ci menel na ulicy powie spier... to nie będziesz
        z domu wychodzić ?

        Czasu każdy ma mało, jeśli jednak decydujemy się doradzać, Ty tutaj, ja gdzie
        indziej, to nie wolno tego rzucać z powodu nieprawdziwych, idiotycznych zarzutów
        jakiegoś psychola. Czy fora mają zostać w rękach laików, oszołomów, oszustów i
        naciągaczy.

        Nie jestem fanem Ziemkiewicza, ale ostatnio przeczytałem coś, co genialnie
        wprost opisuje niektórych forumowiczów:

        "Menda internetowa - jest to ten sam typ ludzki, który ozdabia ściany
        publicznych szaletów napisami w rodzaju „Kaśka jest k...”. Zjawisko zapewne
        warte zbadania przez socjologa – bardzo możliwe, że prywatnie wiele z MI to
        mili, z pozoru normalni ludzie, nie bekający przy jedzeniu, nie puszczający
        głośno wiatrów i umiejący udawać dobrze wychowanych. Dopiero wchodząc do sieci,
        korzystając z poczucia pełnej anonimowości, MI zrzuca uwierającą ją maskę i
        wypuszcza z siebie rozsadzające ją jady i łajno."

        Twój głos na tym forum zawsze był i jest (a mam nadzieję, iż będzie nadal)
        głosem rozsądku. Jest on potrzebny ludziom szukającym pomocy. Niech MI nie
        dyktuje Ci, co masz robić.

        Pozdrawiam. :)

        Snajper.
        • green_land Re: Uwaga do "porad" jeanne72 26.01.08, 10:49
          Jeanne, jeżeli nawet Snajper tak zaciekle Cię broni, to sama
          widzisz, że autor watku jest absolutnie osamotniony w
          swoich "odkryciach":)

          Bardzo cenię Twoje rady i brak Twoich wyważonych opinii będzie dla
          forum naprawdę dużą stratą:(
      • prosba_o_pomoc Re: Uwaga do "porad" jeanne72 25.01.08, 22:17
        Nie dawaj się dziewczyno jednym człowiekiem wyprowadzić z równowagi przypadkiem...

        Moja linia obrony nie jest subiektywnie napiętnowana wielką wdzięcznością do
        Jeanne72 za pomoc, to nie w mojej naturze. Zobaczyłem tutaj straszne pierdoły,
        dlatego zabieram głos.

        Dziewczyna ta pomogła mi w marcu 2007 (pod innym nickiem pisałem). Pomogła w ten
        sposób, że NIE radziła isć do specjalisty, NIE radziła brać leki, tylko radziła
        przejrzeć na oczy. W sytuacji, gdy byłem pewny, że umieram.
        Od tamtego czasu bardzo sporadycznie zaglądałem i czytałem jej posty. Przede
        wszystkim dało się zauważyć wielokrotne powtarzanie, że nie jest lekarzem, że
        internetowe porady nigdy nie zastąpią fizycznej wizyty u lekarza.
        Mindflayer zaatakował zbyt personalnie, mało merytorycznie. Jak dla mnie
        odpadasz, czlowieku.
        • nijaki20 do nicka prosba_o_pomoc 26.01.08, 01:22
          Jednak nie posluchales rad Jeanne72 ... Nie przejrzales na oczy ...
          Byles juz u wszystkich mozliwych specjalistow i dalej zakladasz
          nowe tematy na foru!
          forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22&w=74142659&a=74142659

          prosba_o pomoc napisal:
          "Dziewczyna ta pomogła mi w marcu 2007 (pod innym nickiem pisałem). Pomogła w
          ten sposób, że NIE radziła isć do specjalisty, NIE radziła brać leki, tylko
          radziła przejrzeć na oczy. W sytuacji, gdy byłem pewny, że umieram."
          • prosba_o_pomoc Re: do nicka prosba_o_pomoc 26.01.08, 08:59
            Nijaki nie wiem, czy to żart jakiś...
            Wybacz, nie chcę być złośliwy, ale masz problemy z czytaniem?
            Czyj jest ten wątek, którego adres wkleiłeś? Widzę go 1. raz na oczy.
            • nijaki20 prosba_o_pomoc 26.01.08, 10:51
              TO KTO W TAKIM RAZIE PISZE UZYWAJAC TWEGO NICKA ????????


              Re: Czy można mieć tyle chorób w takim młodym wieku
              Autor: potrzebuje_pomocy 09.01.08

              Dziękuję Wam bardzo za pocieszenie... Ech, pani neurolog oglądała
              mój rezonans i
              wprawdzie nic szczególnego nie zauważyła, jednak mi osobiście wydaje
              się, że
              jakoś to chyba zbyt pobieżnie obejrzała... stwierdziła, że te
              problemy to z
              powodu depresji i nerwicy... A powiedzcie, jaka jest możliwość, że
              mogę mieć np.
              chorobę Huntingtona lub Alzheimera? Zauważyłaby to ta neurolog?
              Odnośnie trądziku... używałem już chyba wszystkich
              leków/kosmetyków... (seria =
              krem + tonik + żel + piling):
              Garnier (seria), Clean&Clear (seria), Effaclar (seria), Under20
              (seria), Avene
              (seria), Zineryt (seria), Soraya (seria), Galenic (seria), Differin,
              Brevoxyl,
              Benzacne, Skinoren, Acnefan, Dermoniz, AAface, Argiletz, maść
              cynkowa,
              Clindacne, Duac, Physiogel, Kamille Zinci, No-scar...


              .....................................................................
              prosba_o_pomoc napisał:
              Nijaki nie wiem, czy to żart jakiś...
              Czyj jest ten wątek, którego adres wkleiłeś? Widzę go 1. raz na oczy.
              .....................................................................


              • prosba_o_pomoc Re: prosba_o_pomoc 27.01.08, 14:43
                Nijaki, zobacz:
                "PROSBA_O_POMOC"
                "POTRZEBUJE_POMOCY"

                Widzisz różnicę?

                Prośba - rzeczownik, liczba pojedyncza, rodzaj żeński, w mianowniku
                o - spójnik
                pomoc - rzeczownik, liczba pojedyncza, rodzaj męski, biernik

                Potrzebuję - czasownik, tryb oznajmiający, osoba pierwsza, liczba pojedyncza,
                czas teraźniejszy, strona czynna
                pomocy - rzeczownik, liczba pojedyncza, rodzaj męski, dopełniacz

                Miałem to ostatni raz w 8. klasie SP. Zakładam, że jeżeli tego wszystkiego nie
                pamiętasz, to chociaż potrafisz czytać ze zrozumieniem. Ba, tutaj nie trzeba
                czytać ze zrozumieniem...
                I sorry, ale dla mnie temat jest skończony.

                Pozdrawiam
    • mindflayer Kij w mrowisko, granat w szambo 26.01.08, 12:22
      Sie porobiło :->
      Najpierw przypomniałem, żeby pisaninę na forach internetowych nt
      medycyny traktować ostrożnie, potem na forum wyległ tłum z widłami
      szukający wykształciucha :))).

      Powtórzę n-ty raz: jeanne bawi się zapałkami, może skończy się na
      poparzonych paluszkach, a może na pożarze domu.

      Jestem lekarzem, a jak macie wątpliwości, to wasze pełne prawo, czy
      macie też wątpliwości do jakości porad jeanne? Zgłoszenie takiej
      sprawy to z kolei moje prawo.
      Ja jestem za stary cielak i za wiele już widziałem, żeby nie widzieć
      twórczości jeanne z innej perspektywy. Jeśli jeanne zostanie
      lekarzem, to czy w cztery oczy z pacjentem też pozwoli sobie na
      tekst "Świadczyc to moze o różnych rzeczach - stanach zapalnych,
      nowotworach,
      białaczce. Oczywiście bez paniki, najczęściej taki wynik spowodowany
      jest
      toczacym się gdzieś procesem zapalnym, infekcją.". Dotyczyło to
      wyniku WBC 13 k/uL.
      Super rozmowa z pacjentem! Najpierw cios w twarz, bo tak się odbiera
      słowa rak i białaczka, a potem mówimy "a może nie?". Super
      odpowiedzialność za słowa! Traficie do takiego lekarza, pogadamy!

      Nie popłaczę się, jeśli mnie wrzucicie do swojego KF. Ja tam
      wrzuciłem jednego obrażacza z tej dyskusji.
      • snajper55 Ktoś rzucił w ciebie granatem ? /nt 26.01.08, 18:27
        S.
      • green_land Re: Kij w mrowisko, granat w szambo 26.01.08, 23:43
        Porównanie internautów do szamba jest nad wyraz płytkie i wyjątkowo
        obraźliwe. Świadczy o jednym - skoro nikt nie zgadza się z twoimi
        wypocinami, należy nas obrażać. W związku z tym, przy jeszcze jednym
        twoim podobnymn wyskoku poinformuję opiekunów forum, i zastanowię
        się, czy nie skierowac sprawy dalej.
        • mindflayer Re: Kij w mrowisko, granat w szambo 27.01.08, 16:17
          A do mrówek nie jest obraźliwe? A może porównałem internautów do
          granatu (Punica granatum)? A może do wieńca (chambeau)? Proszę,
          udowodnij która część metafory odnosi się do Ciebie.

          Zgłaszaj, zgłaszaj gdzie możesz, do ABW i do CBA, i do CIA! Zgłoś
          najpierw na forum prawnicze, może jakiś rzekomy student prawa ci
          pomoże.
          • green_land Re: Kij w mrowisko, granat w szambo 28.01.08, 14:44
            Odpowiedziąłam na priva.

            Dobrze, że ty zamieściłeś tutaj swoją odpowiedź, bo przynajmniej
            inni internauci będą mogli wyrobić sobie zdanie o twojej kulturze
            i - jak ty to z pewnością nazywasz - inteligencją.

            Co do prawnika, służe swoim, byś nie musiał żebrać o pomoc na forum
            dobrze ci znany,.
      • mindflayer Skąd powiedzonko "granat w szambo" 27.01.08, 20:21
        Historia z Modoc, CA.
        Jakiś cudak wlazł do kanalizacji pod Modoc, nie wiadomo do dziś
        czego tam szukał, ale wiadomo że użył jakiegoś środka wybuchowego,
        nie wiedząc, że kanalizacja jest pełna metanu. No i po wybuchu
        wysadziło wszystko do góry. I mamy obrazową metaforę dla sytuacji,
        kiedy mała rzecz w określonych okolicznościach wywołuje
        nieestetyczne następstwa.

        Właśnie kolejna znakomitość internetowa, green_land (2000 postów w
        rok, dzielących się na rady co do wychowania dzieci i udzielanie
        porad medycznych) burmuszy się i grozi zgłoszeniem do odpowiednich
        władz. Pani szanowna, chętnie pomogę. Kolega psychiatra ma zaszczyt
        leczyć na oddziale króla Polski, król przyjmuje skargi poddanych na
        piśmie lub telepatycznie przez sen. Po wysłaniu skargi otrzyma pani
        potwierdzenie snem zwrotnym.
    • paranormalny Nie traktujcie 26.01.08, 12:42
      mindflayer'a zbyt poważnie! To mój współspacz z dolego łóżka ;)
      Podobno niedługo mieli go wypisać ....
    • ensoleillement Re: Uwaga do "porad" jeanne72 26.01.08, 14:56
      Ktoś wołał psychologa, jestem dopiero studentką ale.. wygląda mi to jak
      "psychoza" tłumu..;)

      Nie znam tego forum, przeczytałam dyskusję. Wniosek:

      Jeżeli Ci dwaj panowie rzeczywiście są lekarzami- a wygląda na to, że SĄ- to,
      pomijając czy są ludźmi dobrymi czy wrednymi- ONI MAJĄ RACJĘ, a nie studentka 3
      roku. Jeśli twierdzą, że stwarza ona zagrożenie, to z pewnością LEPIEJ się na
      tym znają niż my wszyscy razem wzięci, bo niestety nie mamy pojęcia o medycynie.

      Jestem pewna, że Jeanne niejednemu pomogła i bardzo ją lubicie, ale ta sytuacja
      zakrawa na absurd.

      Pozdrawiam, i proszę mnie nie atakować bo to tylko mój bezstronny osąd, nie
      zależy mi na udowadnianiu komuś racji.
      • snajper55 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 26.01.08, 18:52
        ensoleillement napisała:

        > Jeśli twierdzą, że stwarza ona zagrożenie, to z pewnością LEPIEJ
        > się na tym znają niż my wszyscy razem wzięci, bo niestety nie mamy
        > pojęcia o medycynie.

        Nie musimy mieć pojęcia o medycynie, aby ocenić styl czyichś porad.

        Porad wyważonych, odsyłających do lekarza, wskazujących, iż wiele chorób może
        takie objawy powodować. Jakże różnych od rad wszelkiego rodzaju Goździkowych
        stawiających diagnozę na podstawie jednego postu oraz zalecających konkretne
        środki. Te Goździkowe, jak rozumiem, zagrożenia nie stanowią ?

        Co zarzuca Jeanne głupek podający się za lekarza ? W jednym zdaniu - że leczy
        ona na forum. W drugim - że odsyła do lekarzy. Jest gotów oskarżyć ją o
        cokolwiek. To nie ważne, że bez sensu i bezpodstawnie. Byle oskarżyć. Menda
        internetowa.

        S.
        • ensoleillement Re: Uwaga do "porad" jeanne72 26.01.08, 21:15
          Podam przykład, może pozwoli Ci zrozumieć, dlaczego posty jeanne mogą być
          bardziej szkodliwe niż posty zwykłej goździkowej.

          Jestem w pracy, powiedzmy, że w banku.jestem trochę nieodpowiedzialna, bo
          przyszłam tam z grypą, gorączką i w ogóle nie fajnie. Przechodzę przez hol i
          nagle widzę ciemność, osuwam się na ziemię, zawirowania, mdleję...podnoszę sie,
          siadam na krześle, dookoła zbiegowisko. Na pierwszy plan wysuwają się 2 osoby.
          Pierwsza to jakiś pan, wygląda na niedomytego i nierozgarniętego. Mówi: "a ja to
          na kartetke bym no zadzwonil, z zyciem trza kur.. ostroznie, ma kuzynka tak
          miala i zle bylo, olaboga" (wymowa wskazujące na małe obycie w swiecie). Obok
          młoda ładna pani mówi "W sytuacji, gdy ma pan określone objawy, ktore
          jednoznacznie wskazuja na to, ze przechodzi pan obecnie infekcję grypy, syndrom,
          ktory wlasnie u pana nastąpił nie wykazuje cech zagrazających zdrowiu, proszę
          wypić szklanke wody". I dalej w ten deseń z różnymi trudnymi wyrazami, ktorych
          nie znam.

          Pytanie: której osobie wierzysz? Która ma większy dar przekonywania i dlaczego?
          I wreszcie: Jakie jest prawdopodobieństwo, ze myli się osoba B a nie osoba A?

          To się nazywa informacyjny wpływ społeczny, który często ma negatywne konsekwencje.
          • wadera3 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 26.01.08, 21:22
            ensoleillement napisała:

            >" Pierwsza to jakiś pan, wygląda na niedomytego i nierozgarniętego. Mówi: "a ja t
            > o
            > na kartetke bym no zadzwonil, z zyciem trza kur.. ostroznie, ma kuzynka tak
            > miala i zle bylo, olaboga" (wymowa wskazujące na małe obycie w swiecie). Obok
            > młoda ładna pani mówi "W sytuacji, gdy ma pan określone objawy, ktore
            > jednoznacznie wskazuja na to....."



            Celowo nie zabieram głosu w tej "dyskusji", ale czytając to doznałam objawienia :)
            jeśli wyżej zacytowana autorka studiuje psychologię - co sugeruje -
            to ja jestem dziewicą (orleańską np.)
            • mindflayer Re: Uwaga do "porad" jeanne72 26.01.08, 21:35
              Wiesz, że psycholog m.in. uczy się oceniać stan psychiczny i są
              psychologowie kliniczni? Teraz już wiesz, omówienie trudniejszych
              słów znajdziesz na forum "chcem muwić popolsku".
              Buziaki wadero
              • wadera3 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 26.01.08, 21:51
                Dzięki za troskę, od jakichś 40 lat wiem czym się zajmuje psychologia (kliniczna
                również),
                zaś trudniejsze pojęcia wykładają mi uczeni znajomi.

                Tobie serdecznie polecam

                forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=10226
                nie zaszkodzi:)
                • mindflayer Re: Uwaga do "porad" jeanne72 27.01.08, 16:04
                  To przepraszam :)
                  Odebrałem to jako kpinę ze sposobu wypowiedzi insolacji :), bo
                  wszyscy znajomi psycholodzy mówią żargonem równie hermetycznym jak
                  lekarze.
                  • ensoleillement Re: Uwaga do "porad" jeanne72 27.01.08, 19:41
                    Myślę że żargon psych a med to zupelnie dwie różne rzeczy, pierwszy nie ma
                    związku ze sprawą a drugi próbowałam naśladować, celowo nieudolnie bo przecież
                    nie jestem lekarzem, chodziło mi bardziej o kwiecistość i poprawność wypowiedzi
                    • mindflayer Re: Uwaga do "porad" jeanne72 27.01.08, 20:03
                      Zgadza się, psychologia ma swój żargon, z zewnątrz zupełnie
                      niezrozumiały - nie umiem teraz podać przykładu, bo ostatnio w
                      czystej postaci słyszałem go 10 lat temu :). Psycholodzy kliniczni z
                      kolei wchodzą w żargon medyczny.
                      Twoja wypowiedź dobrze oddaje język, którym informuje się pacjenta.
                      Kilka słów lekko obcojęzycznych wtrąconych do rozmowy, żeby nadać
                      połysk profesjonalizmu i ustawić rozmówcę. Uważam żeby tego nie
                      robić, jeśli nie trzeba :))))

                      Jest jeszcze wewnętrzny, właściwy żargon medyczny np. ze
                      zwrotami "spaść z wagi", OZN, koro, pusty szpik, narządko itp.
                      stosowany między lekarzami.
                      • ensoleillement Re: Uwaga do "porad" jeanne72 28.01.08, 02:18
                        psychologiczny żargon to mówić wszystko, ale tak, żeby było dłuuuugo zawile i
                        bez sensu:)Akademicki oczywiście. Pozdrawiam
              • ensoleillement Re: Uwaga do "porad" jeanne72 26.01.08, 22:09
                Ciebie też nie rozumiem, aluzja do moich studiów była tylko żartobliwym
                nawiązaniem do czyjejś wypowiedzi i to wszystko, bez związku z tym wątkiem, o co
                chodzi..?
            • ensoleillement Re: Uwaga do "porad" jeanne72 26.01.08, 22:04
              Wadero chyba nie zrozumiałaś mojego posta, albo ja coś źle napisałam?

              Powyższy przykład był wymyślony, jaki to ma związek z tym, co studiuję? Chodziło
              mi o zilustrowanie sytuacji, w której dwie osoby mają zbyt małą ilość inf do
              wydania prawidłowego osądu, obie mogą się mylic lub nie w takim samym stopniu,
              ale jedna wydaje się bardziej kompetentna ze względu na różne przymioty. WIększe
              znaczenie informacyjne ma dla nas inf od tzw. "eksperta", który moze nam sie
              tylko nim wydawac.

              Naprawde nie rozumiem twojej krytyki, proszę o wyjaśnienie.
        • green_land Re: Uwaga do "porad" jeanne72 26.01.08, 23:46
          >snajper55 napisał: Menda internetowa

          Wiesz, menda to wesz łonowa:))))))
          • snajper55 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 27.01.08, 15:14
            green_land napisała:

            > >snajper55 napisał: Menda internetowa
            >
            > Wiesz, menda to wesz łonowa:))))))

            Nie jestem fanem Ziemkiewicza, ale ostatnio przeczytałem coś, co genialnie
            wprost opisuje niektórych forumowiczów:

            "Menda internetowa - jest to ten sam typ ludzki, który ozdabia ściany
            publicznych szaletów napisami w rodzaju „Kaśka jest k...”. Zjawisko zapewne
            warte zbadania przez socjologa – bardzo możliwe, że prywatnie wiele z MI to
            mili, z pozoru normalni ludzie, nie bekający przy jedzeniu, nie puszczający
            głośno wiatrów i umiejący udawać dobrze wychowanych. Dopiero wchodząc do sieci,
            korzystając z poczucia pełnej anonimowości, MI zrzuca uwierającą ją maskę i
            wypuszcza z siebie rozsadzające ją jady i łajno."

            S.
    • are.1 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 26.01.08, 20:30
      Jakie to charakterystyczn,e ze jak jest do kogo wyskoczyc z pyskiem
      na forum zwiazanym ze zdrowiem, to w takim watku pojawia sie zrazu
      100 postow
    • super-reset Re: Uwaga do "porad" jeanne72 27.01.08, 13:49
      Mindflayer, chylę czoła.Przeczytałam całą dyskusję i naprawdę Cię
      podziwiam-zamiast chwili refleksji ,otoczyli Cię ciasnym kołem i
      pałami próbują zmusić do odwrotu.Pełny szcunek za długotrwałe,
      cierpliwe tłumaczenie i szczerą chęć niesienia kaganka oświaty...

      A teraz do stałych bywalców tego forum-nie szukajcie mnie,
      robaczki, na innych forach.Nie mam zamiaru używać tego nicka gdzie
      indziej-zamierzam być tu anonimowa, jak wy.I równie bezkarna.Co
      pokazaliście Lekarzowi (tak jest, nawt tego nie umiecie ocenić,o
      zdrowiu nie mówiąc)? Młodzieńczą agresję, ignorancję,
      oszołomstwo.Żalicie się na brak informacji w gabinecie? a może nie
      potraficie pytać? Może od razu wyjeżdzacie z żółcią, jak do
      mindflayera? Czemu, do diabła, służy to forum? Temu,żeby
      dowartościować zgnębioną ciężkimi sesjami studentkę? Żeby wam się
      wydawało, że coś wiecie o medycynie? Wybaczcie,wiedza prezentowana
      na tym forum przypomina informacje typu "gdyby babcia miała wąsy".I
      nie tłumaczcie się,że lekarz wam nie tłumaczy.Nie uzyskałeś porady,
      która cię satysfakcjonuje,raz i drugi? Zmień lekarza-to nie boli, a
      podpis na deklaracji umie złożyć każdy.
      A co do Jeanne-cieszy mnie jej entuzjazm (to dobrze
      zapowiada,przynajmniej na pierwsze lata pracy),martwi-totalny brak
      samokrytyki.Widziałam w życiu wiele galerii,ale to nie oznacza,że
      jestem malarzem-artystą, albo choćby krytykiem sztuki.
      Po co się wypowiadam? Bo liczę,że umiecie nie tylko szczekać, ale i
      myśleć.Chociaż po waszych wypowiedziach do mindflayera mam grube
      wątpliwości...
      • snajper55 Znów nowy nick spada z nieba. 27.01.08, 15:21
        Jakie to ciekawe zjawisko. Nowy użytkownik portalu GW pojawia się w środku
        długaśnego wątku i w swoim pierwszym poście na portalu chyli czoła przed
        Mindflayerem... ;))) Chyba przed lustrem to czoło chyli. ;)))

        S.
        • extorris Re: Znów nowy nick spada z nieba. 27.01.08, 15:25
          mindflyer ma racje

          czyzby zhakowal mi konto?
      • wienczyslaw.n.ieszczegolny Re: Uwaga do "porad" jeanne72 27.01.08, 18:15
        Ciesze sie, ze jest juz nas trzech, myslacych podobnie. Jeszcze raz
        podkreslam, to bardzo pozytywna cecha-chec bezinteresownej pomocy i
        co do tego nie mam watpliwosci. Jednak nie zmienia to faktu, ze
        owe "porady" zarowno merytorycznie jak i komunikacyjne sa po prostu
        szkodliwe-choc wiekszosc pacjentow traktuje je jak dopsut Bozy.
        Mysle jednak ze jest skrzywienie wirtualne, bowiem wyobrazmy sobie
        sytuacje realna: trafiamy na izbe przyjec z bardzo silnymi bolami
        brzucha polaczonymi z intesywnymi wymiotami(bylismy wczoraj zjesc
        na "miescie", w budce kupilismy podejrzanego hamburgera), bada nas
        mlody lekarz, ktory prawie natychmiast stawia diagnoze ostre
        zapalenie wyrostka robaczekowego i mowi,ze on przeprowadzi ten
        zabieg prawie zaraz w asyscie peilegniarki i studenta medycyny.
        Jestem ciekaw ilu z "szanownych" (to do tych co nie potrafia poza
        bezmzogim bluzganiem merytorycznie i KULTURALNIE prowadzic dyskusji)
        decydowalo by sie samemu wejsc na stol operacyjny, a ilu uciekalo by
        przez najblizsze drzwi zaplatujac sie we wlasne spodnie, moze krotka
        sonda ???????

        Uprzejmie informuje, ze na durne zaczepki odpowiadac nie bede. Nie
        wiem czy tak wiele sie w Polsce zmienilo od czasu mojego wyjazdu 3
        lata temu ale czytajac np to forum z przerazeniem stwierdzam, ze za
        niektorymi nickami albo kryja sie pryszczate nastolatki bawiace sie
        tzw "flejmowaniem" albo rzeczywcie z tzw ogolnym poziomem kulurt
        jest coraz gorzej. Wiem, ze te posty wyrozniaja sie chamstwem i
        dziecinnym sposobem pojmowania swiata ale np posty ludzi, ktorzy
        chcieliby sie naprawde czegos dowiedziec a nie toczyc wojny na
        bluzgi tej pomocy nie otrzymaja zagluszeni przez frustratow
        odstreczajacy kazdego normalnego czlowieka od pisania na takim forum.
        • snajper55 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 27.01.08, 18:30
          wienczyslaw.n.ieszczegolny napisał:

          > Ciesze sie, ze jest juz nas trzech, myslacych podobnie.

          Nie trzech, tylko jeden idiota udający lekarza i używający trzech nicków.

          S.
          • ensoleillement Re: Uwaga do "porad" jeanne72 27.01.08, 19:43
            nie poczuwam się snajper
          • wienczyslaw.n.ieszczegolny Zrobie wyjatek od zasady i jeszcze raz Ci napisze 27.01.08, 20:03
            w ramach darmowej internetowej porady:(mogles gdzies nie dotyczac)
            Lecz sie na nogi bo na glowe niestety za pozno.
            I to byl moj ostatni post skierowany do Ciebie.
            • wienczyslaw.n.ieszczegolny Post wyzej do posiadacza nicka snajper cos tam n/t 27.01.08, 20:03
        • super-reset Re: Uwaga do "porad" jeanne72 27.01.08, 20:03
          Wieńczysław, każdy lekarz myśli podobnie, to oczywiste.
          A dalsza dyskusja z bywalcami tego forum jest bezcelowa, bo ich
          oporność na rozsądne argumenty jest niereformowalna.Niech ich leczy
          Jeanne, choć obawiam się,że dzięki niej mogę mieć więcej trudności
          w pracy...
          Do jakiego kraju wyjechałeś?
          • wienczyslaw.n.ieszczegolny Re: Uwaga do "porad" jeanne72 27.01.08, 20:07

            > Do jakiego kraju wyjechałeś?
            Wlk Brytania - okolice poludniowo-wschodnia Anglia, ale chyba
            niedlugo przeprowadze sie troche bardziej na polnoc
            • super-reset Re: Uwaga do "porad" jeanne72 27.01.08, 20:10
              Jesteś rodzinnym ,czy specjalistą? Mogę napisać na mail gazetowy?
              • super-reset Re: Uwaga do "porad" jeanne72 27.01.08, 20:34
                Wysłałam wiadomość na priv.
          • snajper55 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 28.01.08, 02:18
            super-reset napisała:

            > A dalsza dyskusja z bywalcami tego forum jest bezcelowa

            Ale i tak będziesz dyskutował. Wszak w tym celu to konto założyłeś. ;)

            S.
    • atenka11 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 27.01.08, 18:16
      Jeanne nie trac czasu na pisanine, jak zauwazylas, jak wrzucic w
      google objaw to samo sie pojawi co w twoich wypowiedziach. to bardzo
      ciekawe studia. Ja poszlam na specjalizacje z psychiatrii (to byla
      pierwsza mysl)poniewaz tylko tu przewidywali na badanie
      pierwszorazowego pacjenta 1 godzine, innego 30min. Nie wyobrazalam
      sobie zbadac pacjenta przez 5 minut, wogole kontakt z drugim
      czlowiekiem w 5 minut jest praktycznie zadny, a na pewno dla
      pacjenta nie wystarczajacy. Studia to czas by przysfoic sobie jak
      najwieksza wiedze, "baze", ktora potem uzupelniajniajac
      wykorzystujesz w pracy.Jesli zostaniesz lekarzem nigdy potem nie
      bedziesz miec czasu na zdobywanie wiedzy "o wszystkim:. Zajmiesz sie
      swoja specjhalizacja. Nie dlatego ze nie bedziesz chciala, ale
      dlatego ze medycyna poszla tak daleko, ze im dalej, tym wiesz , ze
      malo wiesz z wlasnej dzialki. Czlowiek ma swoje ogranicze i powinien
      to z pokora przyjac.Nie masz dystansu do wiedzy.
      Przeciesz pacjentom nikt nie zabrania szukania informacji w
      internecie. Jezeli nie przyjda do lekarza z gotowa , przekazana w
      sposob chamski diagnoza, to lekarz odpowie na ich pytania. Jak nie
      odpowie mozna zlozyc skarge do rzecznbika praw pacjenta, kierownika
      poradni, mozna tez zmienic lekarza.
      Porady znajduja sie na forach z ekspertami.

      Autor watku z pewnoscia jest lekarzem. Sama jestem w szoku agresja z
      jaka spotkalam sie w tym watku.Nic przyjemnego tu zagladac.
      • jeanne72 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 27.01.08, 20:57
        > Autor watku z pewnoscia jest lekarzem. Sama jestem w szoku agresja z
        > jaka spotkalam sie w tym watku.Nic przyjemnego tu zagladac.

        Też mam tę pewność,czytywalam nieraz posty pana mindflayera i robily na mnie na
        ogół dobre wrazenie, dlatego chciałam zapytać pana mindflayera: czemu, jeśli
        miał jakieś uwagi co do mojej osoby, nie przekazal mi ich na priva, lecz w taki
        sposob, poprzez wywolanie jakiejś nagonki na forum? Skąd atak w taki chamski
        sposob? Proszę się nie dziwić reakcji, skoro pan sam przedstawil sprawę w formie
        ataku.
        Czemu wcześniej zaden lekarz nie zainteresowal się tym, ze takie porady są
        niezgodne z Kodeksem Etyki? Proszę nie myśleć,że nigdy nie mialam wątpliwości co
        do tego. Staralam się odpowiadać na posty tam, gdzie nie chodzilo o diagnozę, a
        raczej wyjaśnienie pewnych kwestii. Jednak z czasem bardzo trudno jest oddzielić
        jedno od drugiego. Gdyby lekarze wyraźnie dali mi do zrozumienia, ze tego nie
        pochwalają i student medycyny nie powinien tego robić, zaprzestałabym tego.
        Naprawde nie zależy mi na tym, by postępować nieetycznie.

        Jak nie
        > odpowie mozna zlozyc skarge do rzecznbika praw pacjenta, kierownika
        > poradni, mozna tez zmienic lekarza.

        Jesli np. w mojej przychodni lekarz ma na wizytę pacjenta przeznaczone 10 minut,
        w tym proces rozebrania się często niepełnosprawnego pacjenta, wypisanie recept
        i nieraz 3-krotne tłumaczenie zaleceń, to skąd ma mieć czas na wyjaśnienie
        pacjentowi wątpliwości? Mój internista i tak często zostaje o dwie godziny
        dłużej, niż przewiduje czas pracy. Gdyby miał każdemu pacjentowi odpowiedzieć na
        każde pytanie, musiałby chyba zamieszkać w poradni.

        > Porady znajduja sie na forach z ekspertami.

        A wiec jak takie fora z ekspertami, podobnie jak wszelkie rubryki w bardzo wielu
        czasopismach, mają się do Kodeksu Etyki Lekarskiej? Skoro porady można udzielić
        WYLACZNIE po uprzednim zbadaniu pacjenta? Owszem, porad udzielają tam lekarze
        podpisujący sie swoim nazwiskiem, ale przecież opierają diagnozę wylącznie na
        podstawie wycinka czyichś dolegliwości. Czy to jest etyczne, zgodne z prawem?


        >jeanne z pewnoscia studiuje medycyne. Z pewnoscia jest zbuntowana,
        walczaca mloda osoba, "pod prad".
        Prosze zauwazyc ze pisanie na tym
        forum przynosi jej duzo gratyfikacji, satysfakcji i zajmuje duzo
        czasu. o wiele lepiej by bylo , zby satysfakcje odnosila z nauki
        (skoro tyle czasu spedza na forum to kiedy sie uczy)

        Szczerze mówiąc nie moglam uwierzyć, ze napisalam przez rok tyle postow. Pisanie
        tutaj nie zajmowalo mi wiele czasu. Wiązało się tez w pewnym sensie z edukacją.
        Ale moje studia nie ucierpiały na tym zanadto. Zanadto, bo nie mówię, że wcale.
        Co do gratyfikacji, to masz racje moze w jednym - pisanie o chorym systemie
        jakąś tam ulgę przynosiło. Ale nic poza tym. Z tym,ze nie robilam tego akurat na
        tym forum, i rzadko na jakimkolwiek publicznym.

        Czlowiek ma swoje ogranicze i powinien
        > to z pokora przyjac.Nie masz dystansu do wiedzy.
        Nigdy nie pisalam, ze wiem wszystko. Ale na pewno wiecej, niż niejedna osoba tu
        doradzająca. Zrozumcie, że forum i tak istnieć będzie, ludzie i tak będą pytać,
        obojętnie, czy studenci medycyny będą się udzielac na forum, czy nie. Gdyby na
        forum byl ekspert, nie ośmielilabym się dyskutować z jego opinią.


        Mindflayer przeczytal parę moich postow i na tej podstawie wysnuł daleko idące
        wnioski. Gdyby jednak bywal tu cześciej, zauważylby, że to "poradnictwo"
        najczęściej ograniczalo się do:
        1. sklaniania bardziej opornych do wizyty u lekarza
        Skoro ktoś szuka porad na forum, to znaczy, ze nie ma zaufania do lekarzy. To
        zaufanie staralam się, wbrew opinii lekarzy, przywrocić, i gdyby bardziej
        wglębili sie w to co pisalam, przyznaliby mi rację
        To ze polecalam konkretnego specjalistę nic nie znacyz, bo chory i tak musi
        trafić najpierw do lekarza pierwszego kontaktu. I tylko ów lekarz zdecyduje, czy
        skierowanie jest potrzebne czy nie.

        2. Walki z pewnymi sektami, probującymi leczyć samodzielnie pacjentow.
        Szkoda, że pan mindflayer nie pochodzil trochę po innych forach, na ktorych
        kompletni laicy ustalają ludziom dawki lekow i stawiają diagnozy na podstawie 1
        objawu. Albo kilku wynikow badań krwi.

        3. Wyjaśnianiem podstawowych procesów zachodzących w organizmie, tym co jest
        fizjologią a co patologią, tym ze temperatura 36,9 to nie gorączka, a nierowne
        źrenice mogą oznaczac chorobę i wymagają pilnego kontaktu z lekarzem. I że krew
        pojawiająca sie w kale wymaga wykonania kolonoskopii.
        Tym, a nie stawianiem diagnoz.

        Panu się wydaje, ze napisanie komuś o możliwości białaczki jest bardzo
        nieetyczne, ale niektórych ludzi tylko takie przedstawienie sprawy mobilizuje do
        wizyty u lekarza. Bo jeśli sie nie pali i nie wali, to nie ma sensu wystawac w
        kolejkach do przychodni.
        Pisze pan, że jest onkologiem, a wlasnie onkolodzy na studiach zwracali nam
        uwagę, byśmy już pracując jako lekarze pierwszego kontaktu nie bagatelizowali
        objawow, ktore mogą oznaczać nowotwor. Bo - ich zdaniem - wlasnie często taksie
        dzieje i pacjenci trafiają do lekarza o wiele za późno. Oczywiście przyczyną
        jest też nieświadomość społeczeństwa, chodzenie z guzkiem na szyi przez wiele
        miesięcy, bo to przecież pewnie "nic poważnego".
        Ja jestem zdania, że lepiej dmuchać na zimne i wykonać o 5 badań za dużo, niż o
        1 za malo.
        Ale jak już pisałam, skoro jest to wszystko aż tak nieetyczne, to nie zamierzam
        "plamić honoru lekarskiego", bo nie to było moim celem. Proszę mi wierzyć.






        • super-reset Re: Uwaga do "porad" jeanne72 27.01.08, 21:33
          Jeanne droga, przytocz proszę chociaż jedną, chamską wypowiedź
          mindflayera.Bo ja nie widzę takowej.Konkretne, krytyczne-nie
          oznacza chamskie.
          "Staralam się odpowiadać na posty tam, gdzie nie chodzilo o
          diagnozę, a raczej wyjaśnienie pewnych kwestii"-jakie ty masz
          dzieczyno kwalifikacje, nawet do wyjaśniania? Medycyna to nie
          książki, nie zapominaj o tym.
          "Gdyby lekarze wyraźnie dali mi do zrozumienia, ze tego nie
          pochwalają i student medycyny nie powinien tego robić,
          zaprzestałabym tego.
          Naprawde nie zależy mi na tym, by postępować nieetycznie." Trzech
          lekarzy daje Ci do zrozumienia,że robisz źle,co Ty na to? Też
          będziesz twierdzić,jak kolega sprzed paru postów,że wszyscy
          jesteśmy tą samą osobą? Można i tak się bronić.
          "nierowne źrenice mogą oznaczac chorobę i wymagają pilnego kontaktu
          z lekarzem. I że krew pojawiająca sie w kale wymaga wykonania
          kolonoskopii" -w taki oto sposób upraszczasz medyczne
          zagadnienia.Pilny kontakt w przypadku nierównych źrenic? W
          prawdziwym życiu przekonasz się,że nierówność źrenic praktycznie
          zawsze współistnieje z innymi objawami neurologicznymi-i to
          najczęściej dużymi,bo świadczy o ciasnocie w OUN.Zanim się zatem
          pojawi, poprzedzają ją inne objawy.
          A krew w stolcu nie jest wskazaniem do kolonoskopii-to uproszczenie
          drogą na skróty.Objaw ten wymaga przede wszystkim badania per rectum
          (około 60 procent guzów jelita grubego występuje w
          odbytnicy).Kolonoskopia to ostatni etap procesu diagnostycznego.
          "Ja jestem zdania, że lepiej dmuchać na zimne i wykonać o 5 badań
          za dużo, niż o
          1 za malo."-widzisz...młodzi adepci medycyny obstawiają się
          milionem badań, właśnie dlatego,że brak im praktyki.Robią te
          badania,a potem...konsultują się i tak ze strszym kolegą.Wydajnoość
          w warunkach pracy SOR stażysty jest zerowa, a koszty olbrzymie.
          Zrób tak,jak rodził Ci mindflayer-korzystaj,ile się da na studiach-
          ja miałam możliwość uczestnictwa w kołach zainteresowań-po południu
          chodziliśmy do klinik na dyżury-i to ma duży sens-bo tutaj tracisz
          czas.I ty -i inni.


        • mindflayer Re: Uwaga do "porad" jeanne72 27.01.08, 21:49
          Czym innym jest informowanie pacjenta w czasie bezpośredniej
          rozmowy, a czym innym sianie paniki w internecie. Nie pisałem, że
          wszystko robisz źle, ale nie mogę Cię chwalić za to postępowanie.
          Kiedy ludziom ktoś podaje się za autorytet medyczny, to ludzie nie
          są w stanie tego zweryfikować i mamy efekt pierwszorazowej
          informacji (każda kolejna informacja jest porównywana z pierwszą i
          nawet kiedy kolejny informujący zmienia i podważa ją, to
          pacjent 'wie swoje'). Jeśli lekarz się myli i nie obchodzi
          odpowiedzialnie ze słowami, to pacjent traci do niego zaufanie.

          Twój sposób informowania jest karygodny i tu nie ma okoliczności
          łagodzących. Dla onkologa (BTW pracuję jako hematolog, a zasadniczo
          przeszczepiam szpiki i jeszcze nie mam pełnych papierów, zauważ że
          nie czujesz różnicy) w takiej sytuacji chodzi o 1. Zebranie wywiadu,
          2. BADANIE FIZYKALNE (jak leci krew z odbytu, to trzeba zbadać per
          rectum, rozumiesz złośliwą ;-) aluzję?), 3. dopiero teraz w świadomy
          sposób skierować dalej. Nie chodzi w żadnym wypadku o napędzanie
          stracha!

          A wypowiedź "Ja jestem zdania, że lepiej dmuchać na zimne i wykonać
          o 5 badań za dużo, niż o 1 za malo." jest niewłaściwa. 4 zasada
          etyki mówi o "właściwym wykorzystaniu dostępnych środków", to co
          proponujesz jest ich trwonieniem, przez takie kierowanie na chybił-
          trafił system się zatyka a pieniądze marnują. Dlatego trzeba czekać
          na badania i do lekarza, bo zostały zużyte w nieodpowiedzialny
          sposób.

          Chwali Ci się entuzjazm, ale entuzjazm to nie wszystko. Za chęcią
          musi stać solidna wiedza i STARANNOŚĆ. Tego w internecie nie
          uświadczysz.

          [Wienczyslaw... i mindflayer to naprawdę różne osoby, nie wypowiadam
          się w jego imieniu, ale zauważ że piszemy prawie to samo. Było takie
          żydowskie przysłowie: Jeśli jeden człowiek mówi ci że jesteś osłem,
          zignoruj go, jeśli mówi ci to dwóch - żuj siano.]
          • super-reset Re: Uwaga do "porad" jeanne72 27.01.08, 22:04
            Widzę,że innymi słowami napisaliśmy to samo-nie dziwne, wszak
            jesteśmy dwoma klonami tej samej osoby....prawda, snajper?:)))
            • jeanne72 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 27.01.08, 22:28
              Super-reset, czy naprawdę uważasz, że ktokolwiek weźmie pod uwagę zdanie osoby,
              która nie ma nawet odwagi pisać pod własnym nickiem?

              • super-reset Re: Uwaga do "porad" jeanne72 27.01.08, 22:38
                Jeanne,uważam,że człowiek wykształcony analizuje wypowiedzi innych
                i wyciąga z nich wnioski.Chyba,że są to funta kłaków warte
                złośliwostki-dlatego dogryzam snajperowi-do niego trafia tylko jego
                własna broń.Nie rozumiesz tego?
                Co to ma za znaczenie,jaki kto ma nick? Liczy się chyba treść, nie?
                Odnieś się do mojej wypowiedzi, bo z twojej ostatniej nic nie
                wynika.
                • jeanne72 Re: Uwaga do "porad" jeanne72 27.01.08, 23:17
                  Najpierw chcę wiedzieć, z kim mam przyjemność dyskutować.
                  Mindflayer przynamniej pisal pod wlasnym nickiem.
                  Podobnie jak Feline, extorris, obs2.
                  Zabrakło Ci odwagi?
                  • super-reset Re: Uwaga do "porad" jeanne72 27.01.08, 23:50
                    Dziecko, jakim "własnym nickiem"? W jaki sposób
                    weryfikujesz "własne" lub "cudze"? Miałam odwagę się przyznać,że
                    zarejestrowałam się tutaj pod innym nickiem, niż na innych forach-i
                    co z tego? Czy ja żądam, by inni spowiadali się, ile nicków
                    używają? Nie mam ochoty być rozpoznawana na forum (niemedycznym),
                    gdzie jestem stałym bywalcem, jako lekarz, więc zarejestrowałam się
                    ponownie-w jaki sposób podważa to moją wiarygodność? Wybacz,ale ta
                    jałowa dyskusja nie bawi mnie.Tak trudno przyznać się do tego,że
                    nie miało się racji? Jaki będzie Twój kolejny problem-czy naprawdę
                    jestem lekarzem? Albo kobietą?
                    Dobranoc,pomyśl tochę o naszych radach, a nie o nickach.
                    • nglka Re: Uwaga do "porad" jeanne72 28.01.08, 00:43
                      Super_reset, jesteś jedną z tych, które próbują ośmieszyć innych poprzez
                      prostackie i żałosne "dopierd***nki".
                      Jeśli nie umiesz wyrażać się z szacunkiem do Jeanne (i do innych - per Dziecko,
                      ośmieszanie słowne, idiotyczne komentarze nic nie wnoszące do dyskusji) to daruj
                      sobie puste posty i wracaj tam, skąd przyszłaś. Nie zaniżaj poziomu dyskusji.
                      Nikt tutaj nie będzie za tobą łapać szczeniackich prób ośmieszenia innych. Nie
                      asz nic do powiedzenia - to siedź cicho.
    • snajper55 Propozycja dla administratorów. 27.01.08, 21:44
      Proponuję przenieść ten wątek na forum O forum, jako że ze zdrowiem (nawet
      psychicznym) nie ma on NIC wspólnego. Może ostudzi to nieco dyskusję a
      przynajmniej będzie się ona toczyć we właściwym miejscu.

      S.
      • super-reset Re: Propozycja dla administratorów. 27.01.08, 21:54
        Ojojoj, ą kogóż tu trzeba studzić? Chyba ciebie, snajper, bo ci się
        płyta z tekstem o trzech nickach tej samej osoby zacina...
        Pseudo porady medyczne mają cel zdrowotny, ale rozmowa na ten temat
        już nie?
        • snajper55 Re: Propozycja dla administratorów. 28.01.08, 01:26
          super-reset napisała:

          > Pseudo porady medyczne mają cel zdrowotny,

          Chyba nie zauważyłeś, ale to jest forum przeznaczone do właśnie takich porad.

          > ale rozmowa na ten temat już nie?

          A ty uważasz, że ta rozmowa ma cel zdrowotny ? No, chyba że jest to terapia
          zalecona przez psychiatrę mindflayerowi. ;))

          S.
          • gizela6 Re: Propozycja dla administratorów. 18.02.08, 16:05
            Zdrowie jest zbyt ważne aby je zostawiać wyłącznie w rekach często
            pyszałkowatych lekarzy. Sa wyjatki - na szczęscie.W wypowiedziach
            Pana Midflyera, pana Supera i tym podobnych za dużo jest chęci
            posiadania autorytetu na wyłączność za mało zrozumienia ,że lekarz
            to praca wymagająca fachowości i przede wszystkim pokory wobec
            człowieka, życia , smierci i cudów o jakich się filozofom nie sniło.
            Dlaczego mimo, takich wypowiedzi tak często się mylicie, ignorujecie
            symptomy choroby i cierpienie?