prawie trzy miesiące bólu szyi i glowy

[henrys52]

Podejrzewam że to z powodu tzw. przewiania. Dość mocno pocę się przy
każdym trochę większym wysiłku i zdarzylo się parę razy, że po takich potach
miałem mokrą całą głowę łącznie z szyją. Mam 55 lat. Zaczęło
sie od bólu głowy i szyi, szumu w uszach i wrażenia ucisku mózgu.
Objawy drastycznie narastały w kontakcie z (!) monitorem komputera, nie
wytrzymywałem nawet 15 minut. Doszły kłopoty z zasypianiem. O dziwo, po
nocy czułem się lepiej, najgorzej bylo wieczorem. Lekarz zalecił jedynie
ćwiczenia szyi i branie mitripu na nadciśnienie, bo mam lekko
podwyższone.(140/90) Dzienne palące bóle głowy i stan uczucia
jakby ciśnienia w glowie odbiera mi chęć do jakiejkolwiek pracy.
Przykre są także dla mnie wszelkie podmuchy zimnego powietrza, mam
coś w rodzaju nadwrażliwości na zimno. Napiszcie, proszę o terapii...

[nauta_]

Może warto zmienić lekarza? Zbagatelizował Twój problem:(
Może też dobrze by było wybrać się do neurologa?

[yellow_yellow]

Jak lekarz mógł to tak zbagatelizować??
Radzę przeć na przychodnię drzwiami o oknami zanim nie dowiesz się, co to jest.
Bo to może być równie dobrze coś niegroźnego, jak i dość poważnego. Takie objawy
to nie przelewki.
Może to kręgosłup? Mi osobiście bóle szyi nie są obce, u mnie wynikają one z
tego, że mam spłaszczoną lordozę w szyjnym odc. kręgosłupa i zwyrodnienie kręgów
szyjnych i piersiowych. Ból ten jest taki kłująco-palący, promieniuje do barku,
pach, ramion i rąk (zwłaszcza lewej ręki, ogólnie raczej dotyczy jednej, lewej
strony, choć prawej trochę też).
Ale nie mam nadciśnienia, etc. - myślę, że te objawy, o których piszesz, to
nadciśnienie, ten "stan uczucia jakby ciśnienia" w głowie to b. niepokojące
objawy. Poza tym ja nie mam też żadnych przykrych reakcji na zimno.
Radzę Ci dobrze, weź w obroty lekarzy i wyjaśnij jak najprędzej, co Ci dolega

[baska192]

Absolutnie nie neguje poprzednich wypowiedzi ale proponuje Ci abys
poczytal forum borelioza.Nie zaszkodzi.pozdrawiam

[jhet]

Z podobnymi problemami bylam u neurologa, tzn. glowa bolala mnie non
stop ok. pół roku, nie moglam dluzej niz pare minut wytrzymac przed
kompem, mialam uczucie zgniatania glowy... Po roznych badaniach,
ktore wyszly ok, lekarz i ja doszlismy do wniosku, ze to wlasnie
przez kregoslup. Mam chory odcinek szyjny, czesto boli mnie kark,
szyja, glowa, no i niestety jedyne co mozna na to zalecic to
cwiczenia fizyczne - szczegolnie odcinka szyjnego, czyli krecenie
głową, sklony glowy w przod i tyl, unikanie dlugiego siedzenia w
jednej pozycji... No i warto wzmocnic ten obszar, np. pływaniem.
Generalnie jednak warto pojsc do lekarza i wyłudzic od niego
skierowanie na dokladniejsze badania, np. rezonans głowy czy
kregoslupa, zeby miec pewnosc, ze to nic powaznego. Warto, chocby
dla swietego spokoju. Nadcisnienie tetnicze tez moze powodowac bole
glowy, a co za tym idzie nie trudno o pekanie naczynek w mozgu i
wynikające z tego potem rozne problemy... Napewno powinienes obnizyc
cisnienie, no i dokladniej sie przebadac.

[henrys52]

Tak, problem z kręgosłupem szyjnym może być przyczyna dolegliwości.
Zauważyłem, że te ćwiczenia przynoszą ulgę, tak jak spacery
i unikanie komputera. To dziwne, jak przykre mogą być kontakty
z komputerem, myślę, że takie przypadki powinny być dokładnie zbadane
jako ewentualne nowe zagrożenie dla zdrowia. Czyżby człowiek był aż
tak delikatny (wrażliwy) ? Dziękuję za dotychczasowe Wasze słowa.
Pozdrawiam świątecznie. Henryk.