torfiorz
01.01.13, 00:59
Kończy się Bełchatów - zaczyna się śmierć miasta. Młodzież, ta wykształcona już wyjechała, ale uciekają także emeryci, byli pracownicy elektrowni i w mniejszym stopniu kopalni. Pozostają tylko miejscowi, którym życie uratowała gierkowska inwestycja energetyczna, dając niebywały skok cywilizacyjny.
Stan na dziś i perspektywa:
- brak produkcji przemysłowej (poza energetyką).
- niebywałe nasycenie małego miasta dużymi sieciami handlowymi wysysającymi wszystkie pieniądze z lokalnego rynku - w regionie nic nie pozostaje.
- ogromne jedno z większych w kraju zadłużenie miasta.
- fatalny, rozproszony chaotycznie układ miasta, generujący nieproporcjonalnie wysokie koszty (ciepło, kanalizacja, komunikacja, handel itd.).
- brak typowych dla miasta cech architektonicznych i przestrzennych.
- niegospodarność i wręcz trwonienie pieniędzy publicznych.
- zniszczone środowisko przyrody miejskiej i jej systematyczna dewastacja.
- perspektywa olbrzymiego bezrobocia spowodowana brakiem rozwoju i zmianami destrukcyjnymi PGE.
Konkluzja; dramat nadchodzący dla tych co pozostaną, motywacja do opuszczenia miasta...