Dodaj do ulubionych

wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!!

09.04.05, 16:54
Witam!
Jest bardzo załamana. Jestem w 37 tyg. ciąży i u mojego nienarodzonego synka
wyryto wodonercze nerki prawej 75x53mm. Nie wiem co mam o tym wszystkim
myśleć. Błagam Was dziewczyny jeżeli miałyście taki sam problem to piszcie.
Nie wiem co dalej będzie czy da sie jego nerke uratować czy jest już
stracona. Pozdrawiam
Lenka1
Obserwuj wątek
    • grazka8 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 09.04.05, 18:00
      Wodonercze(hydronephrosis).Przyczyną wodonercza jest utrudniony odplyw moczu z
      miedniczki spowodowany różnego rodzaju przeszkodą:podmiedniczkowym zwężeniem
      moczowodu lub zwęzeniem w innym miejscu,wysokim odejściem moczowodu od
      miedniczki,zagięciem przez naczynia dodatkowe lub upośledzoną drożnością
      wskutek obecności zastawek.Lenko wiem, że jesteś pełna obaw,ale w tym wszystkim
      jest jeden plus mianowicie to że tak szybko lekarze wykryli u Twojego jeszcze
      nie narodzonego dziecka gorzej by było gdybyś urodziła dziecko i dopiero po
      dłuższym okresie wyszło by najaw wtedy faktycznie mogło być za późno na
      uratowanie nerki wodonercze wcale nie oznacza ,iż Twoje maleństwo straci nerkę
      tak szybko wykryli wadę,że lekarze zaraz po urodzeniu będą maleństwo
      odpowiednio leczyć a tylko szybko zdiagnozowana choroba (wada) ma bardzo duże
      szanse na całkowite wyleczenie.Nie możesz się załamywać,bo i Ty nabawisz sie
      jeszcze jakiejś choroby,albo nabawisz się depresji moje dzieecko także miało
      wodonercze i mimo że wykryto je w pierwszm miesiącu życia miąż nerki nie był do
      końca zniszczony mała ma założoną przetokę,która nie dopuszcza do infekcji i
      ułatwia jej swobodny przepływ moczu ma 2 latka jest bardzo szczęśliwym
      dzieckiem nie dopuszczaj do mysli najgorszego scenariusza tu na tym forum jest
      wiele dzieci z wodonerczem i zapewniam Cię,że to najbardziej przekochane dzieci
      na świeciesmile))))))
      • lenka1 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 09.04.05, 18:40
        Bardzo Ci dziękuję Grazka8 za słowa otuchy. Jestem troszkę spokojniejsza. Czy
        możesz mi powiedzieć na czym polega założenie przetoki. Czy to jest jakaś
        skomplikowana operacja czy może zabieg.
        Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i Twoją córeczkę.
        Lenka1
        • grazka8 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 09.04.05, 20:11
          Nie każde dziecko musi mieć przetokę ,bo moje dziecko prócz wodonercza ma
          wysoki reflux trochę mnie interesowało na początku całe wodonercze i wiem, że
          jezeli wodonercze jest jednostronne rokowania są bardzo pomyślne lekarze muszą
          ustalić zaraz po urodzeniu przyczynę i dobrze,że dzieciątko jest jescze w Twoim
          brzuszku bywają przypadki złej postawionej diagnozy i okazuje się ,że na świat
          przychodzi całkiem zdrowe bobo jak i również przypadki(powołuje się na
          literaturę) ,,Choroby nerek " że w 20 % dziecko samo naprawi w Twoim łonie wadę
          więc wszystko przed Wami i pamiętaj,tutaj zawsze znajdziesz słowa otuchy bo są
          tutaj najlepsi ludzie na świecie.
          • grazka8 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 09.04.05, 20:14
            Lenko to jest nasz forumowy lekarz Boglas może on Cię bardziej uspokoi jest
            super.
    • boglas1 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 09.04.05, 20:01
      To dziecię po urodzeniu musi być zaopatrzone przez lekarzy z urologii dziecięcej ( proszę dokładnie przepisać opis wykonanego badania USG - oczywiście tę częśc poświęconą nerkom )Skąd jesteście ?
      • lenka1 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 18.04.05, 21:43
        Witam!
        Przepraszam, że się wcześniej nie odezwałam ale ie miałam możliwości
        skorzystania z internetu.
        Treść USG z dnia 09.03.2005.Nerka lewa o wym. 66x26mm. W obrębie nerki lewej
        UKM poszerzony do 7,6 mm, z uwypukloną miedniczką śr. do 17mm. Nerka prawa
        powiekszona w całości o wym. 63x37mm, zmieniona wodonerczowo, z silnie
        poszerzonymi kileichami; max. szer. kory nerki do 6 mm. Silnie powiększona
        miedniczka z proksymalna częścią moczowodu o wym. 57x40mm.
        O to treść USG z 31.03.2005. Nerka prawa powiększona o wym. 64x55mm (wraz z
        miedniczką), miedniczka 48x37mm.
        Nerka lewa poszerzenie miedniczki do 15 mm (constans)
        Wnioski Eutrophia Hydronephrosis bil. precipue dextri.
        O to treść z ostatniego USG, które było 06.04.2005. Miedniczka nerki lewej -
        15,5 mm (constans)
        Miedniczka nerki prawej 75x53mm
        wnioski: Eutrophia, Vitium foetus
        Leżałam w szpitalu w Matce Polce. Dwukrotnie wykonano mi zabieg odbarczenia
        wodonercza prawego.
        My jesteśmy ze Zgierza i mam zalecenie rodzenia w Matce Polce w Łodzi.
        Bardzo bym prosiła o jakieś informacje i ewentualną pomoc. Z góry bardzo
        dziękuję.
        Luiza
        • boglas1 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 19.04.05, 20:39
          To dobrze że Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi .
        • slawek9910 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 27.04.05, 21:19
          nasza mala coreczka rowniez ma rozpoznane wodonercze, jest teraz w brzuchu u
          mamy w 34 tyg. ciazy. Zmiana obserwowana jest od 20 tyg. ciazy. Prosze o
          podanie nazwisk lekarzy w lodzi w Centrum Matki Polki u ktorych mozna zasiegnac
          porady i konsultacji. Mamy wskazania na porod za dwa tygodnie w Mandurowiczu
          lub Matce Polce. Rowniez jestem ze Zgierz
          Pozdrwiam
          • wicherka Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 27.04.05, 21:43
            Urologiem w Matce Polce w Lodzi sa (pani) dr Krupinska, ktora prowadzi mojego malucha, (pan) dr Samolewicz wiecej nie wiem. Dr Samolewicza nie znam. Dr Krupinska, czasami strasznie zalatana, jest lekarzem z powolania i wydaje mi sie ze dobrze nas prowadzi. Jedyne zastrzezenie mam takie ze po cystoskopii za dlugo chyba czekala na zrobienie operacji, ale w sumie ja tez nie bylam chetna na krojenie dzieciaczka. Chociaz teraz z ta wiedza co mam to powinnam byla wczesniej o to wszytsko prosic. No coz na przyszlosc bede madrzejsza. Dobra rada nie bac sie operacji.
            • slawek9910 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 27.04.05, 21:53
              czy znacie jakies namiary na lekarzy w szpitalu na Spornej w lodzi? Czy yen
              szpital oddzial urologiczny zajmuje sie takimi przypadkami. Bylem wczoraj na
              konsultacji u Pani doc BAKI - ordynator urologii CZD- prywatnie. Serdecznie
              zaprasza na swoj oddzial
              • mamaifilip Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 28.04.05, 22:16
                Z tego co napisałeś rozumiem, że poród przewidziany na 36 tydzień. Dlaczego?
                Czy maleństwo ma być pod obserwacją na oddziale perinatologii? My leżeliśmy w
                CZMP. Nie mogę zachwalać, sporym plusem był jedynie fakt, że ginekolog znający
                historią wewnatrzłonową synka, oddał go w dobre ręce chirurgowi urologowi. No
                i, że szpital dziecięcy i ginekologia to jeden kompleks budynków. Ale wcale nie
                jest powiedziane, ze od razu kwalifikujecie se do takiego leczenia. Może być
                tak, że tylko kontrola nefrologiczna, na spokojnie badania. W naszym przypadku
                było ciężko, przyspieszono poród ze względu na stan maleństwa.
                Pozdrawiam.
                • slawek9910 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 28.04.05, 23:32
                  Porod przyspieszaja przede wszystkim ginekolodzy. My staramy sie wszystko
                  opozniac. Dziecko poza tym prawidlowo sie rozwija, prawidłowa jest ilość wód
                  płodowych wiec nie ma zagrożenia w rozwoju płuc. Na razie nie wiemy co robic
                  dalej, gdzie rodzić. Problem w tym że na początku nastawialiśmy się na szpital
                  na Przyrodniczej w Łodzi (mały i kameralny). W tej chwili wiemy (po konsultacji
                  w Warszawie u lekarza z CZD) że w pierwszej dobie należy wykonać dokładne USG
                  a następnie cystografie co jest niezbędnym początkiem. Z informacji na formu
                  wiele rodziców z załóżenia lub z doświadczenia innych osób od początku
                  przewiduje leczenie w Warszawie. Dla nas nie jest to kłopot ani czasowy ani
                  odległości . Jednak zdaje sobie sprawę że nie wszystko da się załatwić tylko w
                  Warszawie, pozostaje wiele spraw (dziecko żle się czuje, ma gorączkę) z którymi
                  warto mieć kontakt na miejscu(Łódż). Wszystkie informacje na temat choroby,
                  leczenia posiadamy albo z internetu, albo pomaga nam zaprzyjażniony lekarz -
                  mama pediatra lub jesteśmy w stanie zdobyć na forum. Za wszystko tak naprawdę
                  odpowiadami sami. Lekarze nie są w stanie miedzy sobą przekazywać inforamcje
                  jak również podejmować decyzje : ginekolog z pediatrą, urologiem itp. Pozdrawiam
                  • mamaifilip Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 29.04.05, 23:27
                    W naszum przypadku byliśmy zdani na lekarzy. Po wykryciu wady wszystko
                    potoczyło się bardzo szybko. W Radomiu lekarz zbagatelizował sprawę ,a gdy
                    dotarłam do Łodzi los własny i synka oddałam w ręce lekarza, bo nic nie
                    wiedziałam o wadach wrodzonych (nie zdążyłam dowiedzieć się), bo już
                    stwierdzono małowodzie, bo nie mam w rodzinie lekarza. Przykre, prawda...
                    Przyznam, że decyzja o zabiegu sprowadziła sę do podpisania dokumentów u
                    anestezjologa, nikt nie rozmawiał ze mną o możliwościach. Jednak mam
                    świadomość, że życie dziecka zawdzięczam dwu lekarzom z Łodzi. W moim rodzinnym
                    mieście pozwolono by udusić się maleństwu we mnie. Nie wiem czy rozumiesz z
                    jaką świadomością żyję...
              • ziuta74 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 29.04.05, 10:25
                slawek a ja zaluje ze nie wywolano mi porodu wczesniej.
                nerka uszkodzona nieodwracalnie (ca. 32% wydolnosci za 100%).
                czlowieku sa 2 sytuacje w ktorych podejmuje sie decyzje o indukcji porodu w 36-
                37 tyg - wodonercze i wodoglowie.
                dziecko w brzuchu wiecej siusia i jest wieksze cisnienie co oczywiscie sprzyja
                wyniszczaniu nerek.
                nie wahalabym sie na twoim miejscu. ja mam do siebie zal ze zabraklo mi tupetu
                w tak waznej chwili, bo po prostu balam sie nieznanego. oczywiscie kazdy
                przypadek trzeba rozwazac indywidulanie i te 3 tygodnie wczesniej moze sie
                okazac za wczesnie dla waszego maluszka, ale ja podjelabym to ryzyko.
                cokolwiek zrobicie bedzie to sluszna decyzja
                z.
                • slawek9910 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 29.04.05, 21:52
                  Po dzisiejszej wizycie u urologa dziecięcego w szpitalu na Spornej w lodzi
                  decyzja nasza jest 36 -37 tydzień. Wg opinii lekarza, która została
                  potwierdzona w warszawie to jeśli została uszkodzona nerka to już jest po
                  fakcie. W tej chwili jaśli nastąpiłby poród cc nie jestem w stanie powiedzieć
                  czy lekarze więcej czasu zajmowaliby się zdrowiem córeczki wogóle czy jej
                  nerkami. Twoje maleństo to synek czy córeczka? W przypadku dziewxczynek wada ta
                  jest żadziej spotykana i dużym stopniu może sama ustąpić po narodzinach. Ja
                  również zdaje soboe sprawę że w tej chwili dokładne określenie co jej jest jest
                  zbyt mało precyzyjne-lekarze czekaja na poród i dokładne badania. Trochę w tym
                  wszystkim brak koordynacji między wszystkimi lekarzami opiekującymi się podczas
                  ciąży. Nakładając na to brak informacji na efekty nie należy czekać długo.
                  • ziuta74 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 30.04.05, 09:18
                    czesc slawek.
                    mam corke. u nas niestety problem sie samoistnie nie rozwiazal. trzeba bylo
                    skalpela.
                    to jest troche tak, ze ginekolog stwierdza wade i tutaj jego rola sie konczy.
                    moze wywolac wczesniej porod i oddac dziecko w rece specjalisty, czyli urologa.
                    a urolog bez badan takich jak scyntygrafia, urografia nie moze stwierdzic
                    bezposredniej przyczyny wodonercza. no i oczywiscie nie jest w stanie
                    stwierdzic co moze byc przyczyna wodonercza u plodu. potrzebuje do tego "zywe"
                    dziecko aby moc je przebadac.
                    niewatpliwie troche nerwowki przed wami, ale pamietaj ze ta wada moze sama
                    ustapic. w pierwszej dobie zycia niech zrobia usg, ale wy to wszystko juz
                    wiecie.
                    takie sytuacje bardzo jednocza, dlategotez trudny ale piekny okres przed wami.
                    zycze powodzenia i jestem pewna ze wszystko dobrze sie skonczy
                    z.
                    • slawek9910 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 30.04.05, 22:14
                      dzieki za liścik
                      we wszystkim sie zgadzam, zawsze w takich sytuacjach trzeba wybierać miedzy
                      mniejszym a wiekszym złem. Strach i niepewność narastały od dłuższego czasu
                      choć w tej chwili czujemy więcej spokoju i równowagi niż strachu - zdażyło się
                      to na skutek konkretnych informacji od konkretnych lekarzy których sam wybrałem
                      i wyszukałem. To forum również sprawia że czuje się spokojnieszy., Nie tylko
                      moja córeczka wymaga więcej opieki, cierpliwości, bedziemy czekać na każde
                      postępy w leczeniu. Cała ciąża nie przebiegała nadzwyczaj dobrze. Zaczęło się
                      od wypadku samochodowego w 4 tygodniu i nie układa się do dnia dzisiejszego.
                      Lecz dziś mogę w niewielkim stopniu starać się zapanować nad nową sytaucją.
                      Wiem że najważniejszy jest początek. Wiem jakie badania należy wykonać, wydaje
                      mi się że wiem do kogo należy udac sie po pomoc.Pozdrawiam, czekam na
                      informacje o córci.
                      • ziuta74 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 30.04.05, 22:57
                        slawek, to raczej ja czekam na informacje o twojej corcismile
                        jesli moge cos jeszcze doradzic, to moze upierajcie sie po porodzie na
                        przewiezienie dziecka do CZD. nie wiem czy taki miales plan, ale wiem jedno w
                        CZD po pierwsze sprawdza sie wydolnosc nerek (scyntygrafia/potocznie izotopy) i
                        na tej podstawie podejmuje sie dzialanie. w niektorych przypadkach jest to
                        dzialanie natychmiastowe.
                        dla takich oseskow jak twoj corcia zawsze znajda miejsce i nawet w takich
                        okolicznosciach jak operacja, noworodki sa traktowane priorytetowo
                        (najwczesniej ida na zabieg, po zabiegu leza na oiomie zeby miec w 100%
                        sytuacje pod kontrola).
                        technicznie wyglada to tak, ze szpital polozniczy musi sie z CZD skontaktowac i
                        ustalic czy i kiedy dziecko moze zostac przewiezione. Wy (czyli ty) musisz
                        zalatwic skierowanie z panstwowej przychodni do poradni urologicznej w CZD.
                        oczywiscie sugeruje CZD bo tylko ten szpital znam (najbardziej depresyjne
                        miejsce swiata. 10 pieter chorych dzieci...)
                        wiem przez co przechodzicie. najlepiej jak teraz sobie wypoczniecie bo potem
                        ciezko stwierdzic co bedzie. wlasnie chyba najgorsze jest to ze sytuacja z tak
                        malym dzieckiem zmienia sie jak w kalejdoskopie. ale male dzieci sa baaardzo
                        silne i bardzo szybko dochodza do siebie.
                        cokolowiek bedzie musicie sie nastawic, ze raczej zagoscicie na tym forum, bo
                        problemy urologiczne trzeba dluuugo (zawsze?) obserwowac, a szczegolnie u
                        dzieci kiedy caly organizm jest w fazie wzrostu.
                        no, nie smuce juz. wypoczywajcie i oczywiscie odzywajcie sie do nas.
                        z.
                        • slawek9910 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 02.05.05, 22:24
                          Dzięki
                          Każda informacja jest bardzo cenna. Plany na to co mozemy zrobic są bardzo
                          konkretne. Zdecydowanie jetseśmy za CZD. Podjeliśmy już pierwsze koroki
                          polegające na konsultacjach u lekarzy z CZD - powoli się logujemy. Odległość
                          (jesteśmy z Łódzi) nie jest dla nas problemem. Jest jakaś rodzina która napewno
                          pomoże. Jesteśmy już zapisani do poradniu urologicznej w Łodzi mimo że nie ma
                          jeszcze dziecka (ONO oczywiście jest ). Teoretycznie wszystko pod kontrolą.
                          Choć w tej chwili zastanawiam się i pewnie zwróce się o pomoc w następującej
                          sprawie - pierwsze dni i tygodnie życia - pierwsza opieka , czy należy zwrócić
                          na coś szczególną uwagę? Co z prozaicznymi rzeczami takimi jak czystość i
                          higiena małego dziecka? Być może forumowicze pomogą. Pozdrawiam. Pa
                          • ziuta74 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 03.05.05, 20:14
                            polozna srodowiskowa zalecawink

                            jestem spokojna. jesli traficie do CZD to dziecko wam zdiagnozuja pod kazdym
                            wzgledem. moja mloda miala tam oprocz operacji: punkcje w kregoslup, rtg pluc,
                            usg przezciemiaczkowe, usg brzucha, porade neurologiczna, kilka zajec
                            rehabilitacyjnych i to wszytsko w 12 dni. pisze to po to zebyscie sie nie
                            martwili, bo tam was wszystkiego naucza i zdiagnozuja dziecko tak, ze w
                            przyszlosci nie zaskocza was juz zadne niespodzianki.
                            w kwestii higieny: mozna dezynfekowac wanienke po kapieli innego dziecka w
                            szpitalu. jesli chodzi o higiene waszego, to radze nie ufac bezwzglednie
                            wilgotnym chusteczkom. radze zakupic emulsje do kapieli oilatum (jest
                            antybakteryjna, do nabycia w aptece) i poczatkowa w niej dziecko kapac. powiem
                            wiecej, ja mam taka miseczke z ciepla woda i oilatum wlasnie, maczam w niej
                            wilgotna chusteczke i tak przemywalam mloda po kazdej kupie (teraz juz ja
                            wrzucam pod kran, ale wczesniej mylam w misce).
                            z innych kwestii to nigdy nie lizac smoczka, butelki etc. definitywnie
                            ograniczyc wizyty na poczatku i jak ognia unikac hipermarketow i duzych skupisk
                            ludzkich. dziecko nie ma jeszcze odpornosci i lepiej nie narazac jej na
                            bakterie innych ludzi - szczegolnie na poczatku kiedy to jest duza szansa ze
                            sie wyladuje w szpitalu bo lekarze boja sie leczenia takich malenstw na wlasna
                            reke.
                            jak mi sie jeszcze cos przypomni to dam znac
                            pozdrawiam
                            z.
                            • slawek9910 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 05.05.05, 23:02
                              dzięki
                              Właśnie znów wracamy z wizyty u naszych lekarzy. Ustalony poród cc na 18 maja.
                              To jest środek 37 tygodnia. Mała nie chce już tak rosnąć, w dwa tygodnie
                              przybrała tylko 0,3 kg. Mocno warjuje więc może tak musi być. Wszystko gotowe
                              więc niech do nas wpada. Dziekuje za rady, na początku i tak będzie niezłe
                              warjactwo - pierwsze dziecko, troszku chore - można sobie pewnie wyobrazić.
                              Powoli pojawiają się nowe kontakty, terminy i ludzie do zajęcia się Maciejką.
                              Myślę że na pewno CZD poprzez Gastoła lub Bakę. W Łodzi jest jednak za malo
                              takich przypadków i teraz do konsultacji przedporodowej potrzeba 4 lekarzy z 3
                              szpitali. W każdym coś jest, w każdym czegoś brakuje. Pozdrawiam
                              • ziuta74 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 06.05.05, 10:57
                                gastola polecam.
                                zoperuje was pieknie. max 2 tygodnie nerwowki i bedziecie w domu.
                                trzymam kciuki za zdrowie malej i za was
                                z.
                  • lenka1 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 12.05.05, 19:45
                    Witam Slawku.
                    26 kwietnia urodziłam synka w Matce Polce. Diagnoza obustronne
                    wodonercze.
                    Proponuję pojechać najpierw do Kliniki "Gameta" ul. Leszczyńskiej
                    20 tel. 6457777. Umówcie się na wizytę z dr Kaczmarkiem. To dzięki
                    niemu wykryto zmiane w nerkach. Bardzo dobry lekarz. Klinika
                    znajduje sie kolo Matki Polki. Najlepiej jakby zona dostala sie na
                    oddzial perinatologii i ginekologii gdzie dr Kaczmarek pracuje. W
                    34 tyg. Mialam w matce Polce zabieg wewnątrzmaciczny. -
                    odbarczanie nerki u plodu. Wykonal ja prof Szaflik. Dr Kaczmarek
                    powinien wam wszystko wyjasnic. Bardzo polecam dr Kaczmarka.
                    Wspanialy czlowiek. Mozna mu zaufac.
                    Bedzie wszystko dobrze.
                    Pozdrawiam
                    • slawek9910 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 12.05.05, 22:58
                      Dzięki za liścik
                      Czekamy z niecierpliwością na dzień 18,05. Mamy umówiony termin na cc w
                      szpitalu Mandurowicza. Lekarzem opiekującym jest dr Sieroszewski. Gametę znamy.
                      Przez długi czas staraliśmy się o nasze bobo łącznie z inseminacją. Przy braku
                      diagnozy i nadzieji z boską pomocą udało się naturalnie. Dr Szaflika polecała
                      nam doc BAka z CZD. Jednak po kilku pobytach w Szpitalu CZMP dobrowolnie
                      zżekamy się opieki z tym ośrodku. Moja partnerka ma taki uraz że w tej chwili
                      wolimy rodzić w szpitalu o równożędnych uprawnieniach referencyjnych (dzieci z
                      wodonerczem można rodzić tylko w Matce Polce lub Mandurowiczu) lecz mniejszym.
                      Opieka nad dzieckiem to i tak osobna para kaloszy. Można je póżniej leczyć albo
                      na Spornej albo w Warszawie. Nie wiem co w SCZMP. Polecano nam dr Szaflika i
                      jeszcze dwóch lekarzy ale w tej chwili skłaniamy się bliżej na Warszawę i CZD.
                      ZA taką decyzją przemawia tylko fakt zdecydowanie większej ilości dzieci
                      leczonych w tym ośrodku. W przypadku Łódzi poród cc w Mandurowiczu musi być
                      poprzedzony konsultacjami z lekarzami z dwóch innych szpitali. Wszyscy bardzo
                      obawiają sie takich przypadków. Ginekolodzy położnicy jak najszybciej chca się
                      pozbyć problemu, nam chcieli zrobić cc już w 33-34 tyg. Dopiero konsultacje na
                      własną rękę troche to opóżniły i uspokoiły. Pozdrawiam i czekam na dalsze
                      informacje.
    • joan76 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 09.04.05, 20:27
      Nic nie mogę pomóc, ale mocno trzymam kciuki za zdrowie Maluszka. I Twoje.
      Pozdrawiamy, Asia i Marcel
    • wicherka Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 27.04.05, 21:37
      Witam,
      U mojego malucha tez odkrto wodonercze po lewej stronie w 38 tygodniu kiedy sobie slodko spal u mnie w brzuchu. Wymiarow miedniczek w tej chwili nie pamietam ale moge sprawdzic jesli bedzie taka koniecznosc. Poki maluch jest w brzuchu u mamy to i tak nic sie nie zrobi i nic mu nie grozi. Zdazaja sie przypadki kiedy po urodzeniu wodonercze zanika.
      U nas bylo tak: urodzilam malucha w 40 tygodniu. Wlasnie w Matce Polce w Lodzi, tam tez od razu zrobili mu USC i cystoskopie i zapisali pod opieke lekarza urologa. Urolog obejrzal malucha i kazal obserwowac oczywiscie badania moczu usg a pozniej urografia gdzies po drodze i renoscyntygrafia ktora nie wyszla zbyt dobrze. No i decyzja o zabiegu, cystoskopii. Czesto u chlopcow pozostaja w chyba w cewce takie blonki ktore tworza zastawki uniemozliwiajace swobodny odplyw moczu. Cystoskopia sprawdza czy cos takiego nie ma i przecina sie te faldki jesli sa. Jest to zabieg w pelnym znieczuleniu, ale nic nie rozcinaja tylko jakos sie dostaja przez sisiaczka no i na drugi dzien bylismy w domu. Podobno w 80% cystoskopia pomaga. Po cystoskopii znow badania moczu, USG ktore nic nie wykazywalo dzieciak rosl sobie zdrowo, rozwija sie wspaniale. W koncu doktorka zlecila renoscyntygrafie i okazalo sie ze wynik gorszy czyli bylismy w tych 20%, niestety. No i operacja wylonienie moczowodu czyli przetoka. Wyglada to tak jakby ktos rozcial kawalek moczowodu, wywinal i wylozyl na skore. Niestety jest to juz dosc skomplikowana operacja w pelnym znieczuleniu i po niej bylismy 14 dni w szpitalu. Dzidzusiowi ta przteoka w niczym nie przeszlkadza tyle tylko ze czasami zmoczy ubranko. Po prostu caly czas mocz sie tamtedy leje wiec czasami obsunie sie pieluszka. Ale mysle ze do operacji to jeszcze troszke. Nie masz sie co denerwowac. Przeciez w najgorszym przypadku dzidzius ma druga nerke, po prostu o te chora musisz powalczyc. Jakbys miala jeszcze pytania to pisz.
      • lenka1 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 12.05.05, 19:51
        Witam!
        To ja Lenka
        26 kwietnia urodziłam synka w Matce Polce. Diagnoza obustronne
        wodonercze.
        Proponuję pojechać najpierw do Kliniki "Gameta" ul. Leszczyńskiej
        20 tel. 6457777. Umówcie się na wizytę z dr Kaczmarkiem. To dzięki
        niemu wykryto zmiane w nerkach. Bardzo dobry lekarz. Klinika
        znajduje sie kolo Matki Polki. Najlepiej jakby zona dostala sie na
        oddzial perinatologii i ginekologii gdzie dr Kaczmarek pracuje. W
        34 tyg. Mialam w matce Polce zabieg wewnątrzmaciczny. -
        odbarczanie nerki u plodu. Wykonal ja prof Szaflik. Dr Kaczmarek
        powinien wam wszystko wyjasnic. Bardzo polecam dr Kaczmarka.
        Wspanialy czlowiek. Mozna mu zaufac.
        Bedzie wszystko dobrze.
        Pozdrawiam
        • lenka1 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 12.05.05, 19:59
          Moj synek ma obustronne wodonercze.Nerka prawa jest w gorszym stanie. Ukm
          poszerzone w znaczacym stopniu 78x65mm.Po urodzeniu w 38 tyg. przez cc
          samoistnie oddal mocz. Zrobiono mu usg i cystografie ktora nie powiedziala mi
          nic nowego.Teraz z malym jestem w domu.23 maja mamy jechac na urografie do
          Matki Polki. wykona ja dr Samolewicz.Wtedy sie okarze co dalej. Jestem dobrej
          mysli.I Ty tez Slawku powinienes byc.Powinienes sie cieszyc ze to tylko jedna
          nerka. Moj maluszek ma chore dwie.Ale wierze ze bedzie wszystko dobrze.Teraz
          jak jestem w domu caly czas sprawdzam czy sika.Zdarza sie ze przez dluzszy czas
          nie robi siusiu albo zrobi malutko.Widac golym okiem jak wtedy ma powiekszony
          brzuszek.Wlasnie od dwoch dni tak juz ma.Staram sie go masowac i gimnastykowac
          aby siuski splynely. Ogolnie maluszek jest bardzo dobrej kondycji.
          Pozdrawiam lenka
          • slawek9910 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 15.05.05, 12:18
            dzieki za liścik
            Nerki powiększone są obie ale prawa znacznie. Nie moge sie odnieść do innych
            dzieci bo w 35 tyg wielkości są 28 mm lewa i 32 prawa. nie ma wyszczególnienia
            czy powiększone są miedniczki, czy kielich również i co z ujściem moczowodów
            ale w obecnej sytuacji nie ma to większego znaczenia. Jak już wspominałem w
            środę 18,05 zostanę tatą. Mam pytanie - czy sugerowano ci jakieś nadzwyczajne
            środki jeśli chodzi o higienę maleństwa? Otrzymałem informacje od forumoowiczów
            o używaniu OILATUM ale to przecież dopiero od 6 miesiąca?! Chyba że jest
            inaczej. Być może u chłopców jest łatwiej? Czekam na informacje. Pozdrawiam
            • ziuta74 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 15.05.05, 17:26
              oilatum mzona od samego poczatku tylko mocniej rozcienczac woda niz jest podane
              na etykiecie.
              o ile pamietam wlewalam 1/2 zakretki do kapieli albo moze 1/4 - w kazdym razie
              jakas minimalna ilosc. pani w aptece powiedziala, ze jest ok dla takiego
              malucha.
              trzymajcie sie
              z.
            • lenka1 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 15.05.05, 17:47
              Witam!
              Jeżeli chodzi o higienę malucha to nie dostałam żadnych wytycznych. Mam sie o
              niego troszczyć jak o normalnie zdrowe dziecko. Może zmieni się to dopiero po
              następnym badaniu. Bedzie miał robioną urografie. Jeżeli podejmą decyzje o
              jakimś zabiegu to wydaje mi się, że będę musiała jakoś inaczej o niego dbać.
              Zobaczysz będzie wszystko dobrze. Trzymam za Was kciuki. Pozdrów żonę. Powiedz
              jej, że bedzie wszystko dobrze.
              Pozdrawiam
              Lenka
        • wicherka Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 13.05.05, 13:55
          Czesc lenka,
          Moj Kamil tez jest z 26 kwietnia tyle ze 2004 r, wlasnie wrocilismy ze szpitala
          (nawrot ZUMa, bakteria pseudomonas). Trzymam kciuki aby wszystko bylo dobrze.
          Dr Samolewicz sprawia wrazenie troche zakreconego (moze to jest cecha urlogow
          bo moja pani doktor tez) ale jest bardzo mily wiec pytaj go o wszystko.
          Urografia to nic strasznego tyle ze dzieciaczek musi byc na czczo. Podanie
          kontrastu i pare rentgenowskich zdjec. Trzymam mocno kciuki za Was i pozdrawiam.
    • agatka1814 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 08.02.19, 13:18
      Hej. Ja jestem w 27 tygodniu ciazy i tez u mojego maleństwa podejrzewają wodonercze.... Moje nastawienie jest takie że wszystko będzie dobrze. Podpowiedzcie w którym szpitalu mam rodzić żeby maleństwo tuż po porodzie miało jak najlepszą opiekę urologia....
      • izuulka1994 Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 25.02.19, 20:44
        Hej, w którym tyg u Ciebie wykryto wodonercze? Jest jedno czy obustronne? Jakie są u maluszka wymiary nerek? Ja jestem w 22 tyg i prawdopodobnie są już początki obustronnego wodonercza. Co mówi Twój lekarz, czy można coś zrobić przed porodem?
        • mymilusia Re: wodonercze u nienarodzonego dzidziusia!!!! 14.07.22, 23:00
          Dzień dobry, ja mam również podobną sytuację. Może ktoś chciałby się podzielić doświadczeniem i coś podpowiedzieć. U nas 22 tydzień ciąży, wodonercze nerka prawej aż 22 mm AP miedniczka, objaw Myszki Miki, cała nerka 4,5 cm. W drugiej lekko powiększona miedniczka, na granicy normy. Jadę niebawem do CZ Matki Polki.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka