Dodaj do ulubionych

przełomowy 1956!

    • amicula Re: przełomowy 1956! 31.08.05, 21:15
      Witaj, dlaczego przełomowy???bo wyd.Poznań`56, czy Twój, np.
      jubileusz???Zapraszam do przesdtawienia się. Anka
      • maria73 Re: przełomowy 1956! 31.08.05, 21:29
        a może dlatego że ja skonczyłam 10 lat??
        Sory -to taki niewczesny żart!!
      • bdx65 Re: przełomowy 1956! 07.10.05, 21:39
        amicula napisała:

        > Witaj, dlaczego przełomowy???bo wyd.Poznań`56, czy Twój, np.
        > jubileusz???Zapraszam do przesdtawienia się. Anka

        Nie mogłam Was znaleźć na forum i dlatego przedstawiam się dzisiaj - po 3 tyg.
        Przełomowy to on jest z wielu powodów - Poznań oczywiście, zelżenie terroru
        stalinowskiego po zjeździe u sowietów, tzw. polska odwilż z Gomułką, wiara
        Polaków i znów przykręcanie śruby...
        Jestem teatrologiem i polonistą (1956 to mój rok ur.), ważne jest dla mnie to,
        że po latach narzuconego socrealizmu wtedy zaczęła pojawiać się polska
        powojenna poezja i proza; filmy "szkoły polskiej", minimalne, ale jednak,
        spojrzenie wygłodniałych sztuki Polaków, na lewą stronę mapy - za Łabę.
        Pozdrawiam wszystkich "SENIORÓW" ( w cudzysłowie, bo jesteśmy młodzi)
        Piszcie o sobie jak najwięcej - co czytacie, oglądacie i gdzie spędzacie "wolne
        chwile" - podobno takich nie ma.
    • basia553 Re: przełomowy 1956! 31.08.05, 22:21
      I tu mam wspomnienie. Bylam akurat w prewentorium, piekna zima, zamek w
      Sudetach (i ani jednej mysli nie poswiecilam wypedzonym wlascicielom zamku).
      No wiec pieknie, a tu Batiuszka Stalin.... Caly czas puszczali nam radio,
      znaczy na okraglo Marsz zalobny. I wiecie co? Ja, z wybitnie
      antykomunistycznego domu,.....plakalam! A jak, wszystkie plakalysmy jak bobry.
      Jakos sie udzielila ta masowa histeria. Dobrze, ze Rodzice tego nie widzieli!
      Wykpiliby mnie niemilosiernie.
      • porcja Re: przełomowy 1956! 31.08.05, 23:57
        basia553 napisała:

        > No wiec pieknie, a tu Batiuszka Stalin.... Caly czas puszczali nam radio,
        > znaczy na okraglo Marsz zalobny.

        W 1956 to raczej Bierut :-) Batiuszka Stalin bodajże w 1953 opuścił
        ten padół pogrążając postępową ludzkość w żałobie :-)
        Śmierć Bieruta ja również pamiętam, miałam 5 lat i jest to jedno z
        pierwszych wydarzeń politycznych, jeśli można tak się wyrazić o smierci,
        które zapamiętałam , oczywiście dzięki radiu i wielkim portretom z kirem
        w witrynach sklepów zapamiętałam, a nie dzięki żałobie w rodzinie :-)
        a.

        • basia553 Re: przełomowy 1956! 01.09.05, 08:28
          popatrz jak sie wspomnienia mieszaja! A ktöry z nich umarl w zimie? Bo to
          wspomnienie zimowe. Wiec albo pomylilam zwloki, albo rok.
          • porcja Re: przełomowy 1956! 01.09.05, 10:05
            Obaj zmarli w marcu (Stalin 5.03.53, Bierut 12.03.56), nic zatem dziwnego, że
            Twoje wspomnienia zimowe nałożyły się a zwłoki się pomieszały :-)
            p.
        • maria73 Re: przełomowy 1956! 01.09.05, 10:04
          -wiadomość o tej "wielkiej stracie" dopadła mnie na rynku w Rawiczu - szłam
          wlaśnie do dentysty!!
          Stałam potem na warcie pod portretem Bieruta !
          Jeakże mi było smutno !!! Taka strata!!
    • jakte Re: przełomowy 1956! 01.09.05, 10:57
      Ja pamietam, ze okladka Swierszczyka byla w czarnym kolorze /portret Bieruta/ tak bylam cztelniczka tego pisma, a pozniej Plomyka o ile sie nie myle.
    • basia553 wiecie co najgorsze? 01.09.05, 13:01
      meczy mnie teraz pytanie, po ktörym z nich tak plakalam....
      • porcja Re: wiecie co najgorsze? 01.09.05, 17:38
        Moim zdaniem płakałaś po Stalinie :-)
        Po nim wielu płakało, nawet jeśli nie bardzo wiedzieli dlaczego płaczą.
        Czasem rozmawiam o tym z ludźmi, którzy wtedy byli dorośli, nie byli
        żadnymi komunistami, ale na wiadomość o jego śmierci przeżyli wstrząs.
        A Ty przeciez byłaś dzieckiem.
        A ci dorośli, którzy płakali ... raczej jeszcze wtedy nie wiedzieli o jego
        zbrodniach, te przeciez wyszły na światło dzienne później.

        Po Bierucie chyba nikt nie płakał, to był już rok '56, odwilż już była.

        Zatem płakałaś po Stalinie. Tak!!! I nie ma się co wypierać ;-)))
        p.
        • basia553 Re: wiecie co najgorsze? 01.09.05, 17:56
          jakie to szczescie, ze wczesniej o tym nie pamietalam: musialabym byla podawac
          to w CV:))))))
          • porcja Re: wiecie co najgorsze? 01.09.05, 18:10
            W CV mogłabyś trochę oszukać. Przyznać, że owszem w takim to a takim
            roku płakałaś, ale tylko dlatego, że jesteś Basia-płaczka i płaczesz
            z byle powodu :-)
            Pamiętasz z dzieciństwa ten wiersz Brzechwy (chyba ?)

            W pewnym mieście, w pewnym domu
            Mieszka pan Ignacy z żoną
            Z synkiem, dwiema córeczkami
            Oraz z trzema kanarkami.
            Gdy Ignacy wraca z pracy
            Już obiadek jest na tacy.
            Żona krząta się przy stole,
            Uśmiecha się syn Bolek,
            Krysia cieszy się i skacze,
            No a Basia ? Basia płacze.
            Chlipie, płacze, płacze, chlipie.
            - Czemu płaczesz ???
            - Brat mnie szczypie :-((((

            ... i tak dalej :-)
            p.

            PS Basiu, doczytałam się, że jedziesz na urlop. Wszystkiego najlepszego
            urlopowego !!! :-)
            p.
      • amicula do Basi553 02.09.05, 14:36
        ...ja płakałam po Zawadzkim, pamietam było to na pewno w lipcu, byłam na
        wakacjach z bratem u Babci na wsi, ale to były czasy...takie małolaty w szkole
        podstawowej, żeby tak były nastawione...wtedy...
    • basia553 :))))))))) ntxt 01.09.05, 18:35

      • maria73 Re: :))))))))) ntxt 01.09.05, 19:11
        słonecznego,udanego urlopu!!
        A gdzie jedziesz ? podziel się wrazeniami po powrocie.
        • basia553 Re: :))))))))) ntxt 01.09.05, 19:31
          jade w Dolomity. Co roku o tej porze tam jezdze, od wielu lat. Jesli nie spadne
          z jakiejs skalki, to opowiem jak bylo:))))
          • maria73 Re: :))))))))) ntxt 01.09.05, 20:06
            no to trzymaj się krzepko !
            I szczęśliwie wracaj! Czekamy
          • amicula Evuniu, 02.09.05, 09:19
            ja także życzę Ci naprawdę wspaniałej pogody na to wspinanie sie po tych górach,
            ostrożności i szampańskich wrażen!!! :-) :-) :-)
            • basia553 Re: Evuniu, 02.09.05, 14:14
              Kochane jestescie Panienki! Tak sie potraficie ze mna cieszyc. To Wam sie
              przyznam do jeszcze jednej wielkiej radosci: wynajelismy dzis ze znajomym na
              spölke piekny ogröd z domkiem murowanym, nie takim do mieszkania, ale do
              przebywania, piekny tarasik z markiza, studnia, oczko, ktöre chcialam zaraz
              jako kiczowate zlikwidowac, az nagle widze, ze w oczku zabka plywa!!!!! wiec
              oczko zostaje. Soelnilo sie moje wielkie marzenie, bede tu pewnie czesto o
              ogrödku opowiadac, A narazie z ciezkim sercem wyjezdzam w göry, bo chcialoby
              sie raczej do ogrödka:)))))) czuje sie naprawde szczesliwa!!!! pozdrawiam Was
              wszystkie po kolei i osobno i ide sie wreszcie pakowac!!!! Ewa
              PS ogrödek ma 320 qm! i jest 10 min rowerem od domu.
    • dankarol Re: przełomowy 1956! 01.09.05, 21:15
      Basiu przestań się już martwić tym stalinem i myśl już tylko o urlopie. Życzę
      Ci słoneczka, dobrego humoru, wesołego towarzystwa, a nam ciekawego wspominania
      po urlopie.
      • bajerant Re: przełomowy 1956! 13.09.05, 23:16
        :)Wtym roku sie urodziłem........
        • dankarol Re: przełomowy 1956! 13.09.05, 23:27
          No to wreszcie się dowiedziałam dlaczego był to przełomowy rok
          • bajerant Re: przełomowy 1956! 14.09.05, 09:33
            No bardzo przełomowy i nardzo wazny:)
            Bo taki dobry człek jak ja przyszedł na swiat:):):)
            • porcja Re: przełomowy 1956! 14.09.05, 12:00
              E, to Ty, bajerant, młody chłopak jesteś ;-)

              Faktem jest jednak, że narodziny to zdecydowanie przełomowe
              wydarzenie w życiu człowieka :-) Jedno z dwóch najbardziej
              przełomowych, że tak się wyrażę, wydarzeń ;-)
              p.

              • bajerant Re: przełomowy 1956! 14.09.05, 14:56
                Toc niemowłem ze jestem stary:)
                • maria73 Re: przełomowy 1956! 14.09.05, 15:33
                  nie dośćm że młody to jeszcze kokietuje ;))
                  • bajerant Re: przełomowy 1956! 14.09.05, 18:06
                    Napisze cos wiecej :)
                    Majac mało lat mozna byc starym a majac duzo lat mozna byc młodym:)
                    Bardzo lubie przebywac wsrod ludzi ktorzy mają juz swoje latka a sa młodzi.
                    Ich doswiadczenie zyciowe połączone z młodym duchem daja własnie "to cos":) co
                    cenie najbardziej.

                    • maria73 Re: przełomowy 1956! 14.09.05, 20:25
                      "Starość jest okresem,gdy kończą się obowiązki,
                      gdy kończą się rozterki miłosne i światopogladowe,
                      gdy konczy się walka
                      i można w spokoju konsumować przyzwicie przebyte zycie.
                      I można tak jak za młodu cieszyć sie wiosną,słońcem,
                      zapachem kwitnącego bzu i muzyką,
                      i widokiem tych,których się kocha."
                      Nadzieja Drucka
                      • bajerant Re: przełomowy 1956! 14.09.05, 20:40
                        Hmm.....nie zgodze sie z tym twierdzeniem.
                        • maria73 Re: przełomowy 1956! 14.09.05, 22:09
                          a to dlaczego ??
                      • margo.pf Re: przełomowy 1956! 15.09.05, 00:10
                        hm..........na starosc sie nie zgodze. Nazwalabym to dojrzaloscia.
                        • maria73 Re: przełomowy 1956! 15.09.05, 01:20
                          z pewnością dla ucha to lepiej brzmi !!!
                          ale to tylko słowa.
                          mam 60 lat a wydaje mie sie jakbym miała ......
                          w kazdym razie jeszcze z wnukami potrafię "turlać sie" po podłodze ...
                          • bajerant Re: przełomowy 1956! 15.09.05, 16:30


                            maria73...pytasz dlaczego?
                            Poniewaz nieuwazm ze w tym wieku mozna tylko konsumowac w spokoju przezyte
                            zycie......jak to napisałas wyzej.
                            Uwazam ze zycie trwa cały czas i trzeba zyc chwilą bez ogladania sie wstecz.
                            • maria73 Re: przełomowy 1956! 15.09.05, 19:20
                              zacytowałam tylko Nadzieję Drucką słusznie uważając ze cytat ten może
                              przyczynić się do rozwiniecia wątku.
                              Masz rację życie trwa cały czas i trzeba życ i cieszyć się z kazdej chwili jaka
                              jest nam dana.
                              Ale czy nie zgodzisz sie ze mną że mozemy sobie pozwolić juz na spokojne
                              cieszenie sie tym co niesie czas,że skończył się czas życia w napięciu i
                              ciągłego parcia do przodu?
                              Nierzadko było to kosztem zdrowia,spokojnego snu i życia rodzinnego?
                              • bajerant Re: przełomowy 1956! 15.09.05, 20:28
                                Z tym co napisałas teraz zgadzam sie w 100%.
                                A to ze potrafisz sie turlac po podłodze z wnukami i czujesz sie na nascie lat
                                to swiadczy ze jestes młodą osobą:)
                                Wyglad i wiek to tylko opakowanie nasze :):):)wazny jest co w srodku.

                                Pozdrawiam




                                • maria73 Re: przełomowy 1956! 16.09.05, 08:41
                                  "...choć nie to zsdrowie ,
                                  choć szron na głowie,
                                  to w sercu ciagle maj .."

                                  pozwolilam sobie sparafrazować.
                                  Złoszczę się na siebie ale nie czuję się staro ! ;)
                                  • bajerant Re: przełomowy 1956! 16.09.05, 12:57
                                    I bardzo dobrze:):):)
                                    • maria73 Re: przełomowy 1956! 16.09.05, 14:41
                                      ;))
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka