Dodaj do ulubionych

Kilka słów wyjaśnienia w temacie burzy Bebecarowej

03.12.11, 20:29
Czuję się wywołana do tablicy przez kilka osób, których, wybaczcie, ale nicków nie pamiętam. Pomimo braku bezpośrednich zarzutów pod moim adresem, co nawet zauważyła jedna z piszących dziewczyn, utożsamiam się z nimi, gdyż de facto, to ja zapoczątkowałam wątek Bebecarowy, nie spodziewając się de facto tego, że wsadzam kij w mrowisko i wywoła to burzę w szklance wody.
Tylko proszę, nie kojarzcie mojej wypowiedzi w myśl bzdrunej dla mnie zasady, że "tłumaczą się winni", bo jeśli ktoś pisze coś w temacie moich wypowiedzi, to czuję się zobowiązana przyjąć stanowisko w tej sprawie.
To tyle tytułem wstępu i wprowadzenia.

Co zaś się tyczy zarzucanego spamowania, gorliwej nachalnej reklamy, wypowiedzi szytych grubymi nićmi, wątpliwie praktycznych porad i jeszcze kilku innych nieetykietowych działań, to szkoda, że część z Was własnie w ten sposób postrzega wypowiedzi osób, które nie są tutaj stałymi bywalcami, tylko i wyłącznie dlatego, że nie mają manii wózkowej.

Fakt, nałozyły się moje wypowiedzi w czasie z postami chyba 2 innych forumek, ale to chyba jeszcze nie powód aby rozpatrywać je w kategorii inwazji.
Ja pisałam o swoich doświadczeniach z jednym konkretnym modelem tej marki, bo tylko takowy posiadam i tylko one jeden przypadł mi do gustu (z wielokrotnie juz wspomnianych przeze mnie powodów).

Jak równiez w któryms poście juz wspomniałam, zaglądam tutaj niezwykle rzadko, tylko w sytuacji wymiany wózka na kolejny (zatem najpierw Stylo na spacerówke PP, a teraz PP na parasolke), ale tym razem dałam się wciągnać, bo nie znalazłam jeszcze odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie odnośnie szukanego wózka, natomiast zaintrygowało mnie kilka tematów odnośnie zakupu wózka dla noworodka i po prostu uderzyło we mnie, iz własnie wspomniane Bebecary są tak bardzo niepopularne, gdyż w ani jednej wypowiedzi nie było nawet wzmianki o nich.
Nie wypowiadam się o innych modelach, których nie użytkowałam, ale uważam, iz Stylo AT jest wysokiej klasy wózkiem bardzo dobrym i komforotwym zarówno dla rodzica jak i dziecka, szczególnie małego dziecka, bo moze posądzicie mnie o brak gustu, gdyż moze urodziwe nie są i nie robią takiego wrazenia, jak inne modernistyczne wynalazki, ale dla mnie to sprawa drugorzędna.
W związku z powyższym postanowiłam "rozreklamować" ten wózek jako alternatywę jedną z wielu dostępnych na rynku, do obejrzenia i poddania konstruktywnej ocenie.
Obserwuj wątek
    • mama1dawidka Re: Kilka słów wyjaśnienia w temacie burzy Bebeca 03.12.11, 20:35
      a wg mnie to nadal nachalna reklama :(
      • alicja_wk Re: Kilka słów wyjaśnienia w temacie burzy Bebeca 03.12.11, 22:00
        Masz prawo do swojego zdania, ale inni również, zatem właściwie każdy post na tym forum, w którym wymieni się nazwę konkretnego wózka powinno sie traktować w tej kategorii.
        Ja pisze tylko o tym, czego spróbowałam i co uważam za dobre. Nie mogę napisać nic o innych wózkach, bo albo ich nie używałam, albo uważam za niegodne polecenia.

        Coraz bardziej zadziwia mnie atmosfera tego forum.
        • magda79pn Re: Kilka słów wyjaśnienia w temacie burzy Bebeca 03.12.11, 22:04
          mnie też się już zbiera na wymioty przez te bebecary... aż zdążyłam je znienawidzić...

          generalnie nie wiem o co tobie tak do końca chodzi, ale powtarzasz te wątki na okrągło, ciągle je podbijasz twardo stojąc przy swoim, tak jakbys nie dopuszczała myśli że ktoś może mieć inne zdanie

          no i ciągle "ktoś" te wątki podbija, niby toczy się dyskusja, ale tak na prawdę wygląda jakby ona toczyła się między fikcyjnymi właścicielkami pełnymi zachwytu na tą firmą :P
          • afroddytta Re: Kilka słów wyjaśnienia w temacie burzy Bebeca 03.12.11, 22:13
            Od razu zaznaczam, że nie piszę o Tobie i nie oceniam Ciebie. Dla mnie denerwujące jest to, że nagle w dyskusji zabierają głos osoby, które mają nowe konta, żadnych wpisów wcześniej, piszą kilka postów (nieprzyjemnych, obrażających innych, sami się obrażają itd.) w ostatnim poście- jak tu jest nieprzyjemnie i że już więcej nie będą pisać i koniec. To po co założyli to konto, aby tylko te kilka wypowiedzi zamieścić na forum? Ale jakbym chciała trochę szumu zrobić...
            • alicja_wk Afroddytto 03.12.11, 23:07
              Zgadzam się z tym, co napisałas, gdyż zdaję sobie sprawę z tego, iż wiele firm, czy nawet tylko sklepów sprzedających dany produkt wytacza własnie tutaj - na forum, nieuczciwą walkę o klienta, ale tak, jak wspomniałas, takie osoby bardzo łatwo zdemaskować, chociazby własnie po wyszukaniu ich nicków.
          • alicja_wk Re: Kilka słów wyjaśnienia w temacie burzy Bebeca 03.12.11, 23:01
            > mnie też się już zbiera na wymioty przez te bebecary... aż zdążyłam je znienawi
            > dzić...
            Nikt Ci nie narzuca miłości albo nawet sympatii do Bebecara, ani jakiegokolwiek innego wózka. Przeciez na rynku masz ich duzy wybór, więc w czym problem!?

            > generalnie nie wiem o co tobie tak do końca chodzi, ale powtarzasz te wątki na
            > okrągło, ciągle je podbijasz twardo stojąc przy swoim, tak jakbys nie dopuszcza
            > ła myśli że ktoś może mieć inne zdanie
            Hmmm, o co mi chodzi? Ano o to, że są na naszym rynku dostępne dobre marki, o których nigdy nikt nie wspomina, więc postanowiłam zapytać z czego to wynika? Czy po prostu wózki te nie sa u nas popularne, nie są równie dobre, co inne wysokiej klasy marki? I o to tyle szumu? Myślałam, że na forach można zadawać rózne pytania na temat, któremu jest poświęcone, ale chyba byłam w błędzie.
            Po drugie, jeśli przytaczasz po raz kolejny jakies argumenty, to pisz rzeczowo i nie rozmijaj się z faktami, gdyż WĄTEK nt. Bebecarów założyłam jeden (słownie JEDEN) i tak na prawde, to nie ja narobiłam na nim tyle szumu, ani nie miałam na celu go wywoływać.
            A rzekome "podbijanie", jakie mi zarzucasz, to po prostu moja kultura osobista, która nakazuje mi ze zwyczajnej grzeczności odpowiadac osobom które się do mnie zwracają, zatem tak na prawde, to same nakręcacie te wątki atakując wciąż osoby w nich piszące.

            Poza tym, ja liczę się z tym, że ktoś moze miec inne zdanie, to raczej Ty upierasz się przy argumentach będących dla mnie - użytkowniczki mitem o krzywych kołach. Nie miałas, nie używałas, ale wiesz lepiej. A tak nawiasem mówiąc, to skoro to dla Ciebie takie sztuczne podbijanie wątku, to po co sama odpisywałas i wdawałas się w dyskusję, która i tak zmierzała do tego, ze Bebecara nie chcesz, mimo, iz Ci sie podoba i jest wg Ciebie wygodny?
            forum.gazeta.pl/forum/w,22462,130584819,131120747,Re_wozek_z_dobra_amortyzacja_jaki_polecacie_.html
            • magda79pn Re: Kilka słów wyjaśnienia w temacie burzy Bebeca 03.12.11, 23:54
              chciałam ale już mi się po ostatnich ACHACH i OCHACH odechciało

              a bebecara miałam i używałam (trackera) i po różnego typu wątkach (np. twoim na temat reklamacji wózka ) uważam że jednak nie są warte tej ceny.
              • magda79pn Re: Kilka słów wyjaśnienia w temacie burzy Bebeca 04.12.11, 00:02
                forum.gazeta.pl/forum/w,22462,108331353,108331353,Czy_oddac_do_REKLAMACJI_.html
                amen ;)
                • alicja_wk Re: Kilka słów wyjaśnienia w temacie burzy Bebeca 04.12.11, 00:34
                  Hehehe! Alez trudu sobie zadałas, żeby to odnaleźć, ale nie wiem co mi chciałas tym udowodnic? Że jednak wózek nie był wart swojej ceny, albo, że jednak Bebecary są beznadziejne?
                  Owszem nie zaprzeczam, że wymienione przeze mnie usterki miały miejsce, ale widzisz sama, pamietałam tylko o tym ściąganiu, bo cala reszta była dla mnie detalami, które mimo to również zostały zlikwidowane podczas serwisu, a potem juz sie nie pojawiły, zatem o nich juz nie pamiętałam. Fakt, moim zdaniem przy tej klasie wózków takie sytuacje nie powinny w ogole zaistniec, ale skoro wszystko zostało usprawnione, a mnie to nic nie kosztowało, oprócz zapakowania wymienionych elementów w pudło, to nie widzę problemu.
                  Myślę, że jesli szukasz wózka idealnego, to każdym się rozczarujesz, bo takowych chyba mimo wszystko nie ma i dobra marka wózka nie do konca polega na tym, że wózek jest w 100% bezawaryjny, ale na jakosci obsługi, czasie serwisowania i podejsciu do klienta.
                • agnes_nyc Re: Kilka słów wyjaśnienia w temacie burzy Bebeca 04.12.11, 11:43
                  magda79pn napisała:

                  > forum.gazeta.pl/forum/w,22462,108331353,108331353,Czy_oddac_do_REKLAMACJI_.html
                  > amen ;)
                  >
                  >
                  no zobaczcie taki dobry wozek niedawno kupiony i juz reklamowac no a zobaczcie marki przytoczone przez Alicje w innym poscie ja posiadam i maja ponad rok i nic sie nie zepsulo i nie oddawalam do reklamcji zadnego wiec chyba jaknajbardziej mozna polecac Bugaboo , city mini bo to wozki niezawodne i o niebo lzejsze a uzywke bboo moge kupic w cenie nowki kolosa bebecara
                  • alicja_wk Re: Kilka słów wyjaśnienia w temacie burzy Bebeca 04.12.11, 12:07
                    Po pierwsze nie musisz tłuścić, bo chyba nikt tutaj problemów ze wzrokiem nie ma, a po drugie cóż to za argument, że po 2 czy 3 m-cach musialam zareklamowac pewne usterki. Chyba bardziej istotny jest fakt, że juz więcej sie nie pojawiły i zostały szybko usunięte.
                    Jak kupujesz jakikolwiek inny wózek, to tez nie wiesz, czy po czasie cos nie wyjdzie, ale po to własnie jest okres gwarancyjny.
                    A poza tym, gdyby było to aż tak dokuczliwe i wciąż powracało, to na pewno nie pisałabym nic pochlebnego na temat tej marki, więc przestancie się doszukiwac wątków sprzed prawie 2 lat, bo jakos nigdy potem juz nie skarzyłam się na nic w tym wózku, no ale jak komuś brakuje argumentów to musi sięgać po takie chwyty!
                  • alicja_wk Re: Kilka słów wyjaśnienia w temacie burzy Bebeca 04.12.11, 12:13
                    > i nic sie nie zepsulo i nie oddawalam do reklamcji zadnego wiec chyba jaknajba
                    > rdziej mozna polecac Bugaboo , city mini bo to wozki niezawodne i o niebo lzejs
                    > ze a uzywke bboo moge kupic w cenie nowki kolosa bebecara

                    A tak jedszcze dla ścisłości: w moim Stylo, z wymienionych usterek o "zepsuciu" mozna mówic tylko w przypadku ściągania wózka, które powstało prawdopodobnie na skutek nieumijętnego obsługiwania skrętu kół przez mojego 6-letniego syna, a cała reszta wymienionych przeze mnie wad wynikała z tego, że pewne elementy wmagają tzw. "wyrobienia się" z czasem, podobnie jak np. ciężko "jeżdżacy" zamek w nowych spodniach.

                    Co do argmentu odnośnie wagi wózka, to szczerze współczuje wam tego noszenia i dzwigania, bo ja na szczęście nie miałam tego problemu i jak juz gdzies wczesniej napisałam, chyba byłaby strasznie sfrustrowana gdybym przy wyborze wózka musiała sugerowac się jego wagą, a nie innymi parametrami, które sa dla mnie priorytetowe, a za użwany wózek na pewno nie dałabym WIĘCEJ niz za nowy, jak to według Ciebie ma się w przypadku bogaboo.
                    • sylki Re: Kilka słów wyjaśnienia w temacie burzy Bebeca 04.12.11, 12:27
                      A tak jedszcze dla ścisłości: w moim Stylo, z wymienionych usterek o "zepsuciu"
                      > mozna mówic tylko w przypadku ściągania wózka, które powstało prawdopodobnie n
                      > a skutek nieumijętnego obsługiwania skrętu kół przez mojego 6-letniego syna,

                      A na czym polega ta nieumiejętność? Mój syn czy córka często pchali różne wózki i kurcze żaden nie ściągał, ale nawet jakby, to w życiu nie przypisałabym tego nieumiejętnemu skręcaniu ;) (a i nie atakuje cię, jestem ciekawa)

                      Co do argmentu odnośnie wagi wózka, to szczerze współczuje wam tego noszenia i
                      > dzwigania, bo ja na szczęście nie miałam tego problemu i jak juz gdzies wczesni
                      > ej napisałam, chyba byłaby strasznie sfrustrowana gdybym przy wyborze wózka mus
                      > iała sugerowac się jego wagą, a nie innymi parametrami, które sa dla mnie prior
                      > ytetowe

                      Ciesz się dziewczyno :) bo jest z czego, gdy nie musisz brać pod uwagę wagi wózka, możesz przebierać w wózkach jak chcesz :)

                      a za użwany wózek na pewno nie dałabym WIĘCEJ niz za nowy, jak to wedł
                      > ug Ciebie ma się w przypadku bogaboo.

                      No widzisz, a ja wolałabym kupić używane bugaboo czy jane, stokke, teutonie niż nowego bebecara, z prostej przyczyny
                      bebecar nie podoba mi się wcale
                      I tak jak pisałam, nie wziełabym go za darmo, bo po prostu nie podobają mi się strasznie tapicerki i źle bym się czuła prowadząc ten wózek i tyle. To samo ma się do jedo czy tako i pewnie jeszcze kilku innych marek, których nazw w chwili obecnej nie pamiętam.
                      Ach i gdyby teutonia nie miała możliwości wyboru tapicerki tak jak się sobie powiedzmy wymarzy, i byłby wybór tylko kilku tapicerek w paseczki, kwiatuszki czy krateczkę, też bym nie mogła go mieć.
                      • alicja_wk Sylki 04.12.11, 13:04
                        > A na czym polega ta nieumiejętność? Mój syn czy córka często pchali różne wózki
                        > i kurcze żaden nie ściągał, ale nawet jakby, to w życiu nie przypisałabym tego
                        > nieumiejętnemu skręcaniu ;) (a i nie atakuje cię, jestem ciekawa)

                        Ano na tym, że Stylo posiada pedał do obsługi skrętnej osi w zasięgu nogi i można ten manewr blokowania lub odblokowywania wykonywać podczas jazdy wózkiem, ale należy to robic delkiatnie, z wyczuciem i w odpowiednim momencie, ale, że od 6-letniego dziecka trudno wymagać tego wszystkiego jednocześnie, to własnie skutek był taki, że podczas zbyt gwałtownych ruchów doszło do uszkodzenia jakiegoś elementu wchodzącego w skład tego mechanizmu, co objawiało się właśnie ściąganiem wózka przez utartę symetrii ułożenia kół.

                        Ciesz się dziewczyno :) bo jest z czego, gdy nie musisz brać pod uwagę wagi wóz
                        > ka, możesz przebierać w wózkach jak chcesz :)
                        Ja akurat nie miałam dylematu przy wyborze wózka, bo miałam konkretnie sprecyzowane oczekiwania, które spełniały tylko 2 wózki ;)

                        > a za użwany wózek na pewno nie dałabym WIĘCEJ niz za nowy, jak to wedł
                        > > ug Ciebie ma się w przypadku bogaboo.
                        Sylki, ja równiez nie lubię przepłacać i pewnie szukałabym czegos dobrego w dobrej cenie, zamiast płącic za używkę takie same pieniądze, za jakie mogłabym kupic nowy wózek, dlatego tym bardziej dziwię się Agnes, która napisała
                        "a uzywke bboo moge kupic w cenie nowki kolosa bebecara"
                        • agnes_nyc Re: Sylki 04.12.11, 13:13
                          alicja_wk napisała:


                          > Sylki, ja równiez nie lubię przepłacać i pewnie szukałabym czegos dobrego w dob
                          > rej cenie, zamiast płącic za używkę takie same pieniądze, za jakie mogłabym kup
                          > ic nowy wózek, dlatego tym bardziej dziwię się Agnes, która napisała
                          > "a uzywke bboo moge kupic w cenie nowki kolosa bebecara"



                          Jesli mialabym wybor kupic nowego bebecara a uzywke bugaboo za ta sama cene uwierz mi ze kupilabym bugaboo i wiele osob by pewnie tak zrobilo
                          • saras-wati Re: Sylki 04.12.11, 15:36
                            ja wolę nowe wózki od używanych, a w cenie 2000-2500 naprawdę można wybrać fajny nowy wózek:D
                            • saras-wati Re: Sylki 04.12.11, 15:41
                              no, ale ja mam hopla i lubię sobie wybrać nowy wózek:)
                          • alicja_wk Re: Sylki 04.12.11, 17:02
                            A ja gdybym miała wybór kupic nowego Roana, Jedo czy Navingtona, to wolałabym używanego Bebecara i wierz mi, że wiele innych osób też tak robi.

                            Zatem dalsza polemika i porównywanie do siebie dwóch róznych rodzajów wózków jest jakby trochę bezsensu, bo to tak, jakby postawic obok siebie opla corsę i toyotę landcruiser, z tą różnicą, że ta druga poradzi sobie w każdym terenie, a ta pierwsza juz nie koniecznie, no ale kazdy wybiera wedlug swoich preferencji i potrzeb.
                            • saras-wati Re: Sylki 04.12.11, 17:32
                              ja mówiłam o nowych wózkach w granicy 2000-2500, a w niej spokojnie zmieszczę nowego bebecara, teutonię czy emmaljungę...

                              jeśli miałabym kupować używany wózek, to wyłącznie od osoby, która dbała o wózek, czyli z odbiorem osobistym, w zależności po ilu dzieciach - no i za używany mogłabym, zapłacić maksymalnie 50% ceny nowego - w innym wypadku wolę dołożyć i kupić nowy;)
                    • agnes_nyc Alicjo 04.12.11, 12:32
                      Nie poczuaj mnie jak mam pisac bo nie jestes od tego a zasady na forach znam chyba lepiej niz TY wiec oszczedz sobie


                      Co do wozkow to wypowiem sie chyba poraz ostatni

                      jesli nie mialabym funduszy wolalabym kupic cos uzywanego dobrej marki np. bugaboo badz inna ceniaca sie marke niz nowego kolosa na szczescie moge sobie pozwolic na nowy wozek
                      niestety nie kazdy ma wille z basenem sa forumki ktore musza wnosic wozek
                      ja nie bylam sfustrowana wybierajac swoj pierwszy lekki wozek nie wyobrazam sobie miec wozka wazacego ponad 15 kg na start - porazka nawet jesli mialabym wille z basenem. Wlasnie za kolosa nie dalalbym ponad 2 kafli bo jesli chcialabym kolosa to kupilabym polskiego czolga tanszego typu baby merc itd
                      • alicja_wk Re: Alicjo 04.12.11, 12:56
                        > Nie poczuaj mnie jak mam pisac bo nie jestes od tego a zasady na forach znam
                        > chyba lepiej niz TY wiec oszczedz sobie
                        Skoro używasz pogrubienia, aby bardziej rzucac się w oczy, to chyba jednak nie do konca znasz zasady, no ale mniejsza o to.

                        Co do zasady, że lepszy dobry wózek, nawet jesli używany, to moze nie zauważyłas, ale ja dokładnie to samo pisałam w kilku swoich postach nt. wyboru wózka, dlatego dziwi mnie fakt, że napisałas: "a uzywke bboo moge kupic w cenie nowki kolosa bebecara".
                        Czyli wychodzi na to, że używane bogaboo jest droższe od nowego bebecara? W takim razie mnie z pewnością nie byłoby stac na nowy wózek tego typu, pomijając fakt, że wizualnie równiez nie gustuję w tego typu modelach, no ale ja o gustach nie dyskutuję, bo każdy ma prawo miec swój.
                        • agnes_nyc Re: Alicjo 04.12.11, 13:10
                          tutaj masz linka

                          allegro.pl/bugaboo-cameleon-2-w-1-bdb-poznan-i1968312047.html
                          jesli wozek jest zadbany to uwierz mi ze warto dac i tyle za uzywke

                          Nowy w PL kosztuje 3400 i tez warty ceny :)







                          bebecar 2100 - 2400

                          uzywany od 900 - 1200 tracisz 50 %
                          • katazan Re: Alicjo 05.12.11, 00:32
                            To nie są prawdziwe informacje jeśli chodzi o ceny Bebecara. Cennik jest na stronie Bebecar. Dają 27% rabatu. Szukałam nowych kolekcji ale w internecie nie znalazłam. Z kolekcji podstawowej i limitowanej ceny są nieaktualne. Jeden ze sklepów miał pokazaną cenę nieco ponad 2100 a w rzeczywistości koszt wynosił ponad 3000. Tłumaczyli się że to przez nieuwagę bo zapomnieli zmienić kolory gondol które oferują i w ogóle jakoś tak dziwnie kręcili a sklep robił wrażenie dobrego. To są informacje bezpośrednio ode mnie bo zanim zobaczyłam nowe linie zwróciłam uwagę na też bardzo ładne kolory z linii limitowanej. Mnie najbardziej podobał się ciemny brąz na stelażu w chromie. Nowe linie niestety są drogie i z rabatem wychodzi sam wózek ok 3600. W UK i we Francji mozna znaleźć czasami okazje dla określonych kolorów ale to oszczędność rzędu 100/150 zł jak uwzględni się koszt transportu zupełnie nieopłacalne. Oferta cenowa w UK dla special edition z fotelikiem i torbą w Stylo Class to 1067 funtów czyli u nas taniej.

                      • alicja_wk Re: Alicjo 04.12.11, 13:11
                        A tak zupełnie przez przypadek moją uwagę zwrócił przyszpilony wątek z sąsiedniego forum:forum.gazeta.pl/forum/w,101614,129551479,129551479,bugaboo_bee_news_zacinajace_sie_kola.html
                        Czyli jednak nie takie idealne? Oczywiście przyjmuję do wiadomości, że z Twoim egzemplarzem akurat nic sie nie działo, ale prosze, weź pod uwagę, że jednak czasem jakis efler moze sie zdarzyc nawet najlepszej firmie, a wbrew temu, co uważasz, bebecar równiez jest bardzo ceniącą się marką.
                        • agnes_nyc Re: Alicjo 04.12.11, 13:18
                          ja pisalam o cameleonie mam rowniez bee + i nic sie z nim nie dzieje na dodatek moje wszystkie wozki kupilam w usa i nie boje sie o gwarancje :)

                          dodatkowo jakbys zauwazyla firma przyznala sie do bledu co nie wszystkim sie zdarza i wymienila wszystko byla to bledna partia mimo ze wozek mial problem nadal jest chetnie kupowany przez forumki za ponad 2000 tys nowy a za 1700 - 1800 uzywki choc idac twoim tokiem myslenia mialyby nowy np bebecar
                          • agnes_nyc Re: Alicjo 04.12.11, 13:32
                            dodam jeszcze ze tu nie chodzi tylko o marke Bugaboo bo jest wiele innych marek np Stokke i tez ma swoich fanow ktorzy kupia uzywke nawet za 3000 tys jesli wozek jest super w prowadzeniu lekkosci itd.. to jest warty tej kasy ale to moga zrozumiec tylko wozkomaniaczki :)
                          • alicja_wk Agnes_nyc 04.12.11, 17:12
                            Nie wnikam jaki model posiadasz, tak jak Ty jednogłośnie wszystkie Bebecary podkreśliłas jedną kreską. Chodziło mi raczej o markę, a nie o konkretny model czy nawet egzemplarz.

                            Ale to, co napisałas potwierdza tylko to, co ja napisałam wczesniej, że kazdej firmie, niezaleznie od prestizu, doświadczenia i wielkości sprzedaży moze się zdarzyć jakas wpadka, a jesli dzieje się ona na masową skalę, czyli dotyczy całej partii, to trudno sie nie przyznac, tym bardziej, że usterka moze zaważyc na czyimś bezpieczenstwie.
                            Co do moich wad wózka, to widocznie nie dotyczą one każdej wypuszczanej z taśmy sztuki i zdarzają się sporadycznie, więc nie wymagają ogłaszania wszem i wobec, że napy odskakują i tutaj jest znacząca róznica.

                            Jesli zaś chodzi o podane przez Ciebie dane kosztowe, to nie wiem skąd zaczerpnęłas informacji, ale z pewnością nie kupisz za 1700 ani nawet za 2000 zł nowego bebecara ani innego dobrego wózka (tak dla porównania, mój w wersji głęboko spacerowej kosztował prawie 2 lata temu 2800 zł)
                            • saras-wati Re: Agnes_nyc 04.12.11, 17:35
                              MOja koleżanka w zeszłym roku nowego bebecara kupiła za 2000 - nie wiem, jaki to model - na krzyżakowym stelażu, ze skrętnymi kołami, dosyć ciężki, ale zwrotny, choć trzeszczący;) Oczywiście na gwarancji;)
                              • saras-wati Re: Agnes_nyc 04.12.11, 17:37
                                o proszę:

                                allegro.pl/wozek-bebecar-stylo-at-gondola-spacerowka-nowy-i1954280190.html
                                • saras-wati Re: Agnes_nyc 04.12.11, 17:38
                                  i jeszcze jeden, w ładniejszych kolorach: allegro.pl/wozek-bebecar-vector-gondola-24h-wawa-i1958508528.html

                                  zatem spokojnie można się zmieścić do 2000:D no i bardzo dobrze:D
                                  • saras-wati Re: Agnes_nyc 04.12.11, 17:39
                                    i ze starszej kolekcji w cenie xlandera, który jest wózkiem z niższej półki;) allegro.pl/bebecar-style-at-3xgratis-promocja-24h-warszawa-i1958507802.html

                                    • agnes_nyc Re: Agnes_nyc 04.12.11, 18:17
                                      to strasznie przeplacilas :) dla mnie koniec tematu bo jestes osoba o malym doswiadczeniu i szkoda pisania z Toba
                                      dodatkowo jesli my jako forumki wozkomani polecamy tylko bboo, stokke, bj oraz jane to przstan czytac takie fora i wchodz tam gdzie kazdy zachwyca sie bebecarem i jego 16 kg waga / bo choc nie znam wozka to TY jak i inne osoby zachwalajace go pod niebiosa skutecznie go obrzydzily i nie tylko mi

                                      szanuje firmy ktore przyznaja sie do bledu i oglaszaja to oficjalnie

                                      Jesli przetestujesz kilka wozkow wtedy pogadamy
                                      • alicja_wk Re: Agnes_nyc 04.12.11, 22:31
                                        Domniemam, że to do mnie kierowane, a nie do saras-wati. Niby taka stara wyjadaczka forumowa jesteś, a nie potrafisz napisac odpowiedzi pod właściwym postem, no ale to szczegół.

                                        A Ty dla mnie jestes osobą o bardzo niskiej kulturze osobistej i nie mam juz dłuzej zamiaru zniżac się do Twojego poziomu (de facto wole miec małe doswiadczenie w temacie wózków, niz byc forumowym chamem). Z resztą jesli mam wózek, z którego jestem zadowolona to po kiego grzyba mi go wymieniac, tylko po to, zeby nabyc doswiadczenia w mało ambitnej dla mnie dziedzinie i móc się tym chwalic na tego typu forach?!

                                        A tak poza tym, to moim celem nie było zachwalanie Bebecara i nakręcanie "forumek wózkomani" na zakup kolejnego gadżetu w postaci nowego wózka, więc nie ubolewam nad tym, że został Tobie lub innym obrzydzony.

                                        Na koniec jeszcze w celu uściślenia, żeby nie wprowadzać innych czytających w błąd: w zestawie, który zakupiłam był jeszcze fotelik i torba, o kórych zapomniałam wspomniec i tak w ogóle to nie przepłaciłam, tylko kupiłam okazyjnie, bo wtedy ceny katalogowe samego wozka kształtowały sie na poziomie 2800 zł, a cena fotelika to prawie 700 zł + 250 zł za torbe.
                                        No, ale dla Ciebie nawet złotówka wydana na bebecara byłaby przepłacona, wiec rozumiem oburzenie.

                                        Pozdrawiam i zyczę mniej jadu w tonie Twoich wypowiedzi!
                                        • agnes_nyc Re: Agnes_nyc 05.12.11, 08:28
                                          to jak pisze pozostaw to mi bo to nie ty bedziesz mi mowic jak mam pisac bo niby kim ty jestes


                                          uwazaj tylko na slowa bo za obrazanie i wyzywanie na forum uzytkownikow mozesz miec duze problemy ale zapewne tego nie wiesz wiec przystopuj pamietaj nie na necie nie jestes anonimowa nawet jesli tak ci sie wydaje to sie mylisz

                                          koncze bo szkoda moich palcy na pisanie z toba
                                          • mama1dawidka Re: Agnes_nyc 05.12.11, 10:46
                                            agnes_nyc napisała:

                                            > to jak pisze pozostaw to mi bo to nie ty bedziesz mi mowic jak mam pisac bo nib
                                            > y kim ty jestes
                                            >
                                            >
                                            > uwazaj tylko na slowa bo za obrazanie i wyzywanie na forum uzytkownikow mozesz
                                            > miec duze problemy ale zapewne tego nie wiesz wiec przystopuj pamietaj nie na
                                            > necie nie jestes anonimowa nawet jesli tak ci sie wydaje to sie mylisz
                                            >
                                            > koncze bo szkoda moich palcy na pisanie z toba
                                            Amen
                                          • alicja_wk Re: Agnes_nyc 05.12.11, 16:18
                                            > uwazaj tylko na slowa bo za obrazanie i wyzywanie na forum uzytkownikow mozesz
                                            > miec duze problemy ale zapewne tego nie wiesz wiec przystopuj pamietaj nie na
                                            > necie nie jestes anonimowa nawet jesli tak ci sie wydaje to sie mylisz

                                            Proszę, nie bądź śmieszna i nie nakręcaj się jeszcze bardziej niż juz jesteś, bo szkoda Twoich "palcy". A tak poza tym, to ja nikogo nie obrażam ani nie wyzywam, a jesli uważasz, że przez takie postępowanie można mieć problemy, to sama nie powinnas tego robić.
                                            A anonimowe nie jest może moje IP, ale chyba z nim nie będziesz się sądzić i zdaję sobie sprawę z tego, jakie mogą być konsekwencje pewnych działan, dlatego nie robię nic, co mogłoby je przynieść.
                                          • alicja_wk Re: Agnes_nyc 05.12.11, 17:06
                                            A jeszcze tak dla jasności, bo domyślam się, iż zabodło Cię określenie "forumowego chama" - nie miałam tutaj na myśli ani Twojej osoby, ani kogokolwiek innego kryjącego się pod forumowym nickiem, chodziło mi bardziej o fakt "chamskich" przepychanek jakie pojawiły się na tym forum, bo chyba nie zaprzeczysz, że nie są one na zbyt wysokim poziomie?!

                                            Dlatego ja również nie zamierzam juz dodać nic więcej w tym temacie, bo zrobiło się na prawdę nieprzyjemnie, czego w ogóle się tutaj nie spodziewałam, ale niestety kilka osób się do tego przyczyniło.
                                          • modniara1.2 Re: Agnes_nyc 06.12.11, 22:39
                                            > uwazaj tylko na slowa bo za obrazanie i wyzywanie na forum uzytkownikow mozesz
                                            > miec duze problemy ale zapewne tego nie wiesz wiec przystopuj pamietaj nie na
                                            > necie nie jestes anonimowa nawet jesli tak ci sie wydaje to sie mylisz

                                            Agnes, a skąd TY wiesz, że alicja nie jest zorientowana w prawie? Z tego, co czytałam, to NIGDZIE NIKOGO nie obraziła, więc dlaczego ma mieć "duże problemy"? Za co? Że napisała "chamem" i "jadem" ? :D Proszę Cię! Mam wrażenie, że działasz na zasadzie "kopiuj" - "wklej" utartymi frazesami nt odpowiedzialności za to, co się pisze na forum. Chyba nie myślisz, że jakikolwiek sąd, czy prokuratura zainteresowałaby się tym, co napisała alicja. Jeżeli jednak tak myślisz, to chciałabym Cię wyprowadzić z błędu :) A na przyszłość zastanów się, zanim napiszesz takie bzdury :) (wiem, wiem, nie mi człowiekowi z plebsu udzielać Ci rad, co i jak masz pisać ;) )

                                            Swoją drogą wózki bebe care w ogóle mi się nie podobają, więc nie bronię alicji w kwestii wózka (chociaż, kiedyś znajoma miała taki i szczerze - nie najgorszy i nawet fajnie się prowadził, ale mi osobiście wizualne w ogóle się nie podobał i sama nigdy bym go nie kupiła).

                                            Sorry, ale w ogóle atak na Alicję jest jakiś prostacki. Dziewczyna chwali swój wózek, który jej się podoba, jest z niego zadowolona, spełnia jej oczekiwania i OK. To, że mi i innym on się nie podoba, to już nasza sprawa. Ale chyba od tego jest to forum, tak? Każdy ma prawo na wyrażenie swojej opinii nt wózka, który jemu się podoba i tyle.

                                            A tekst, że alicja jest osobą "o małym doświadczeniu" rozwalił mnie! O małym doświadczeniu w temacie WÓZKÓW, które TY polecasz? Tzn. że co, że nie może NIC napisać nt wózka, który ona ma i który jej się podoba i może polecić go innym, podzielić się z innymi swoim doświadczeniem w temacie TEGO wózka? A co to na forum jest monopol na wózki polecane przez Ciebie? Hmm, z tego co czytam na dzień dobry przy wejściu na to forum, cyt.:
                                            " Dzielmy się doświadczeniami, opiniami, poradami aby naszym maluchom było bezpiecznie i wygodnie" i NIC nt tego, jakie to mają być wózki.

                                            Alicja, dodatkowo plus za miłe, kulturalne i rzetelne wypowiedzi. Chyba mało takich na tym forum ;)

                                            Pozdrawiam ;)
                                            • sylki Re: Agnes_nyc 06.12.11, 22:53
                                              :D

                                              Atak na Alicję, dobre :D
                                              Alicja sama się wystawiła, zupełnie niepotrzebnie, bo nikt jej nie atakował ;) No ale skąd ty możesz to wiedzieć, pewnie nie przeczytałaś wszystkiego i wcale się nie dziwię.

                                              Piszesz, że Alicja chwali swój wózek i super, przynajmniej może napisać coś o modelu, który użuwała, ale zauważ, że Alicja chwalać swój wóz neguje inne o których nie ma pojęcia, no ok może ma, ale takie ze sklepu, a to już nie jest obiektywne porównanie ;)

                                              Tak więc spuść z tonu, bo podjudzanie do dalszej "dyskusji" nie ma sensu :)
                                              Pozdrawiam

                                              P.S nie Bebe care, a Bebecar ;)
                                              • modniara1.2 Re: Agnes_nyc 06.12.11, 23:07
                                                Wyobraź sobie, że zadałam sobie na tyle trudu, że przeczytałam wszystko ... ufff ....
                                                Czyżby świeże, trzeźwe i obiektywne spojrzenie na sprawę miało jednak dwie strony? ;)

                                                PS. A co do nazwy - mój błąd w pisowni.
                                                • sylki Re: Agnes_nyc 06.12.11, 23:09
                                                  Jezu czytałaś, o matko i córko, mnie by się nie chciało :P

                                                  Ja wiem czy trzeźwe :D nie dmuchałaś mi w alkomat ;)

                                                  P.S Co do nazwy przyjmuję tłumaczenie :)
                                                  • modniara1.2 Re: Agnes_nyc 06.12.11, 23:29
                                                    Skąd w takim razie Ty wiesz, czy atak na alicję, jest uzasadniony, czy nie, skoro Tobie nie chciałoBY się tego czytać? (domyślam się, że faktycznie wszystko nie czytałaś), a Twoje wypowiedzi są strzałem w 10 (podziwiam trafne wg Ciebie posty, nie czytając wcześniejszych wypowiedzi - niezwykła umiejętność)
                                                  • sylki Re: Agnes_nyc 06.12.11, 23:54
                                                    Nieee, no ja czytałam, ale na bierząco :)
                                                    Domniemam tylko, że ty nie (piszę mała bo to rozmowa potoczna, nie list ;) )
                                                    Więc za jednym zamachem przeczytać całość, no mnie by się nie chciało :)
                                                    Nie bądź złośliwa, bo nawet ci to za bardzo nie wychodzi.
                                                  • modniara1.2 Re: Agnes_nyc 07.12.11, 00:06
                                                    Po I - chyba na bieŻąco :) (no tak, późna pora, błąd w pisowni, rozumiem ;) )
                                                    Po II - netykieta się kłania (myślę, że nawet zwykła, prosta osoba jest w stanie zadać sobie na tyle "trudu", aby przed wpisaniem litery T nacisnąć "shift" ;) ) Taka - jednak - minimalna, niepisana kultura, nie dla każdego (?)

                                                    Ja nie chcę być złośliwa ;)
                                                    A skoro Ty tak to odbierasz.. ?
                                                    Subiektywna ocena
                                                  • sylki Re: Agnes_nyc 07.12.11, 00:17
                                                    Wiesz generlanie ma gdzieś wytykanie mi błędów i nie zamierzam się tłumaczyć :D
                                                    Nietykieta :D wybacz, ale nie mam w zwyczaju wypisywać w potocznej rozmowie wielkiech liter pisząc ty, ci itd :D, to rozmowa, a nie pisanie listów, więc nie wydziwiaj :D
                                                    Kultura kłania się jak widać również tobie, bo jakbyś nie zauważyła pisanie wielkimi literami całych wyrazów oznacza krzyk :) Chciałaś zabłysnąć pisząc do Agnes ,a wyszło jak wyszło czyli bez błyskotliwości ;)
                                                    tak wiem zaraz będzie o kółku wzajemniej adoracji :)


                                                    Nie chcesz być złośliwa? Czyżby?
                                                    Twój pierwszy post na tym forum, na dzień dobry zaczęłaś od błyskotliwych uwag :), no ale to mi się wydaje tylko, żeś złośliwa ;)

                                                    tak tak, subiektywna jak najbardziej
                                                  • agnes_nyc Re: Agnes_nyc 07.12.11, 16:43
                                                    hehehhee sylki daj spokoj bo szkoda zdrowia przyszlo - napisalo - i niedlugo zniknie :)
                                                  • sylki Re: Agnes_nyc 07.12.11, 17:26
                                                    agnes_nyc napisała:

                                                    > hehehhee sylki daj spokoj bo szkoda zdrowia przyszlo - napisalo - i niedlugo
                                                    > zniknie :)
                                                    >
                                                    >

                                                    Agnes, czy ty nie masz szacunku, mój nick małą literą pisać :P
                                                  • agnes_nyc Re: Agnes_nyc 07.12.11, 18:17
                                                    sylki napisała:

                                                    > agnes_nyc napisała:
                                                    >
                                                    > > hehehhee sylki daj spokoj bo szkoda zdrowia przyszlo - napisalo - i ni
                                                    > edlugo
                                                    > > zniknie :)
                                                    > >
                                                    > >
                                                    >
                                                    > Agnes, czy ty nie masz szacunku, mój nick małą literą pisać :P
                                                    >
                                                    >
                                                    >

                                                    ja nie mam za grosz szacunku chamowa jestem :) hehe nie moge panewa mi skacze :)
                                                  • modniara1.2 Re: Agnes_nyc 08.12.11, 10:04
                                                    O rany, jakie ZERO!
                                                    Słoma z butów wystaje, a nos zahacza o chmury.
                                                    Faktycznie, dyskusja z prostackimi "księżniczkami" tego forum jest na poziomie przedszkolaka, głupiego dodam, żeby nie obrażać przedszkolaków.
                                                  • tereferefretka Re: Agnes_nyc 08.12.11, 11:25
                                                    modniara1.2 czy jakos tak..
                                                    gdzie tu sloma wystaje i komu...?
                                                    na podstawie czego wnosisz??

                                                    jesli wiesz,co to SUBIEKTYWNA ocena, to nie rozumiem,po co te uwagi...?
                                                    kazda wyraza swoje zdanie, a wszyscy chyba maja prawo do swojego?? czy cos sie zmienilo w tej kwestii?
                                                    ja nikogo bronic nie mam zamiaru, ale jak widze te zachwyty(poczytaj o luksusie,przepychu,skorze eko i lnie w innym watku...) sa sztuczne na maksa to mnie trafia...
                                                    a tak a propos? gdzie jest katazan szanowna?.. cos zamilkla ostatnio.

                                                    alicja-wk ,jakby mi sie wozek zepsul na poczatku uzytkowania, niewazne czy przez dziecko czy przez kogos innego, czy po prostu, to bym go nie polecila nikomu...
                                                    wybacz,ale 2 czy 3 mce uzytkowania to dosc krotko,jak na wozek TEJ KLASY (powiem dobitnie),zeby go reklamowac?

                                                    ale bede sie trzymac swojego, nie mam jakos zboczenia na pkcie nowych wozkow,wolalabym lepsza jakosciowo uzywke w dobrym stanie bez usterek i przygod typu serwisy na koncie......
                                                  • magda79pn tereferefretka 08.12.11, 12:08
                                                    zgadzam się z tobą, ja też czytałam w tamtym wątku o skórze eko, lnie itp, niestety skóra eko to nic innego jak skaj czyli PVC, wyrazy współczucia dla maluszka, którego rodzice postanowią w tym wozić, macie znajomych którzy posiadają sofy z eko skóry? bo ja mam takich znajomych sporo, i wszyscy mają na tych "skórach" koce porozkładane, bo zimą zimno jak cholera, latem d... się klei i to w domu, więc nie wyobrażam sobie tego na dworze, maluszek będzie miał mokre plecy latem, a zimą będzie to siedzisko strasznie ziębiło (o ile to nie popęka po pierwszej zimie)
                                                    nawet jeśli z tej "skóry" będą tylko boczki czy cokolwiek innego, to nie chciałabym na miejscu tego dziecka opierać o to główki...

                                                    oczywiście można dziecku kocyk podłożyć ;) ale czy jest wtedy sens kupowania wózka z taką tapicerką?

                                                    len jest niby ok, ciekawe jak będzie wyglądał po pierwszym praniu ;)

                                                    moim zdaniem są to wersje dla snobów, niestety na tamtym wątku nadal się wszyscy zachwycają, więc nie ma sensu dyskutować :)
                                                  • alicja_wk Tereferefredka 08.12.11, 13:06
                                                    Zdaję sobie sprawę z faktu, że jeśli ktoś juz jest do czegoś uprzedzony, to żadne argumenty do niego nie trafiają, więc reaguję na Twój komentarz juz tylko dlatego, aby nie doprowadzać do sytuacji podobnych do tej z Szalonąkluską ;)

                                                    Powiedz mi proszę, jeśli potrafisz być obiektywna, czy jeśli wózek ulega uszkodzeniu mechanicznemu, tzn. pod wpływem działania jakiejś siły, to czy jest to wina producenta, samego wózka, czy może osoby go obsługującej?
                                                    Może jeszcze inaczej: jesli przebijesz koło, wyłamiesz rączkę, albo podrzesz tapicerke, czy co tam jeszcze innego, to czy winą za to obarczysz kiepską jakość wózka?
                                                    Wiem, że te przykłady nie są adekwatne do usterki, jaka pojawiła się w moim wózku, ale obsługa skrętnej osi w tym modelu jest nieco bardziej złożona (nie ze względu na to, że jest trudna, ale raczej sam mechanizm jest dość skąplikowany), dlatego nieumiejętne obsługiwanie się nim (podobnie jak jeżdzenie pompowanymi kołami po szkle, czy gwoździach, albo czyszczenie tapicerki drucianą szczotą, lub szarpanie rączką poza zakresem jej pola manewru) może doprowadzić do uszkodzenia tego elementu.

                                                    Nie wiem dlaczego tak trudno Wam to pojąc?
                                                    Rozumiem, że nie lubicie Bebecarów, że są dla Was ciężkie, brzydkie, tandetne, że może jeszcze śmierdzą - ok, macie prawo tak sądzić, bo każdy moze miec swoje subiektywne (jak to słuszniei zauwazyłas) zdanie, które wynika z jego osobistego postrzegania świata (w tym wózkowego;), ale są pewne kwestie, które nie podlegają subiektywnej ocenie, a Wy i tak się ich uczepiłyście i wciąż niepotrzebnie podbijacie temat i nakręcacie atmosferę ;)

                                                    Proszę, przeczytajcie jeszcze raz mój tytułowy post i odpowiedzcie sobie, czy wyczuwacie w nim jakąkolwiek złośliwość, chęć prowokacji kolejnej sprzeczki czy jakiekolwiek inne brzydkie zamiary?
                                                  • tereferefretka Re: Tereferefredka 09.12.11, 11:02
                                                    Taaa.. milo, ze nawet loginu nie potrafisz poprawnie przepisac, (rob kopiuj-wklej..)
                                                    nie mam nic przeciwko tym cholernym bebecarom, a jesli mowisz, ze usterka w Twoim (pisze duza, bo bedziesz sie czepiac..) wozku byla nieadekwatna do usterek , ktore podalas, typu przebita opona, podarta tapicerka itd, to o czym w ogole dyskutujemy...:/
                                                    jest chyba roznica, jakas uszkodzona oś, a przebita opona.
                                                    ok, moze serwis maja w porzadku(tu tez bym polemizowala niestety), ale ja osobiscie nie polecilabym komus czegos co mnie samej sie popsulo. nie wchodzmy wiecej na ten temat, bo jesli uszkodzenie osi, nawet przez Twoje wlasne dziecko pchajace wozek, nie jest wystarczajacym argumentem, to ja odpadam..
                                                    (a tak juz zupelnie subiektywnie, to spojrz na tego bebecara, zartobliwie to ujmujac, jak dla mnie wyglada jak czolg, w ktorym nie powinno sie nic psuc, bo duzy, masywny itd ale to taka dygresja.)

                                                    jesli bys sie wczytala ,w to co pisalam, opinie nt tego wozka, mam nie stad, ze ide osiedlem, czy tez alejka w parku i slysze, ze trzeszczy, tylko wiem to, od ludzi, ktorzy zaplacili za ten wozek gruba kase, z ktorymi widuje sie b.czesto, i niestety maja odmienne zdanie, o wozku, o serwisie, o firmie sprzedajacej te wozki (TAK, Katazan, ten cudowny sklep z Ostrobramskiej, czy tam salon, czy nie wiem jak to nazywałaś),juz po zmianie wozka na lepszy i w ich opinii i w mojej, doszli do wniosku, ze nigdy wiecej, nie beda sie szarpac, bo jesli sami szanowni pracownicy maja gdzies, ze w produkcie, ktory sprzedaja cos jest nie tak, to z jakiej niby racji maja ich dorabiac...w takich sytuacjach minimum profesjonalizmu by sie przydalo...

                                                    ja powiem Ci tak, ja prawie 4 lata temu, dla swojej pierwszej corki, mialam wozek bebe confort na stelazu trophy, z gondola windoo i fotelikiem creatis, i co..
                                                    jakos sie nie zarzymam, że taki byl cudowny, i ach och (a faktycznie sporo wytrzymal, i poszedl do nowych wlascicieli w stanie idealnym), i nie przezywam, czemu nikt ich nie poleca...
                                                    od tamtej pory mialam jeszcze pare wozkow i lepszych i gorszych, i forumowe "przeżytki" typu maclaren, i mutsy, i uwazam, ze jako wielofunkcyjny to bb confort byl w mojej ocenie najlepszy.

                                                    czasy sie zmieniaja, i przede wszystkim ten rynek sie zmienia. i jakos ja nie mam z tym problemu, w przeciwienstwie do Was.

                                                    o tym luksusie i przepychu, ja juz nie bede nic mowic, bo żal, o polecaniu przez katazan wciaganie wozka na 4 pietro tez nie. czytajcie czasem to, co piszecie, i sie zastanowcie, po cholere wylewac elaboraty, jak mozna udzielic krotkiej rzetelnej porady.

                                                    no watek navington czy cos tam, przejdzie chyba do historii, pod wzgledem bzdur jakie tam wypisujecie.

                                                    nie dziwcie sie, ze jest jad, i chamstwo, ale ja juz powiedzialam swoje zdanie, i teraz zwracam sie do katazan, nie masz wiedzy, powtarzasz ochy i achy, ktore Ci wpieraja sprzedawcy, bo widocznie wiedza, ze to kupisz, ja sie nigdy nie opieram na opiniach sprzedawcy, bo sama jestem sprzedawca, czegos innego, ale zawsze, i wiem, jak to dziala...\

                                                    nie chce mi sie odpisywac pod postem nizej, wiec napisze katazan- tu nie chodzi o zadne fankluby, ani o super swiatowe uczelnie ani meza inzyniera, ani medyczne wychowanie, ani nawet o to ze twoj maz jest motocyklista, chodzi o rzetelne udzielanie porad komus, kto w temacie jest zielony (z reszta podobnie jak Ty), i chce kupic dobry produkt na swoje mozliwosci, i wagowe, i cenowe, i jak juz powiedzialam chyba w innym watku czy nawet w tym, w sumie, jak chcesz, to wciskaj ludziom ten sam kit, ktory wciskaja Tobie w sklepach oferujacych te wozki, byc moze ktos za 2 lata bedzie przeszczesliwy, ze sie posluchal, lub bedzie cie niezbyt milo wspominal, nie moja sprawa,
                                                    ja stosunek do bebecarow mam macoszy bardzo, obawiam sie, ze po tej dyskusji sie nie polepszy, a jedynie pogorszy, wiec chyba nic sie nie zmienilo. kto ma chec, kupi, kto nie ten nie.

                                                    ale jeszcze jedno, w kwestii wyjasnienia.. staram sie udzielac rad na temat czegos z czego korzystalam ja i moje dzieci, a nie ogladalam z sklepie i rozmawialam z ludzmi pod serwisem, czy sprzedawca... troche to niewiarygodne zrodlo informacji, nie sadzisz...?
                                                  • katazan Do Tereferefretka 08.12.11, 22:16
                                                    Bądź spokojna Tereferefreto. Jestem stale obecna. Czytam i uczę się etykiety. Chłonę ogromną wiedzę i nie jestem już osamotniona. Wasze dyskusje reklamuję jak mogę. Moi koledzy starsi i młodsi z wózkowymi doświadczeniami i bez są porażeni ogromem dostępnej tu wiedzy. Niektórzy chcą z powrotem wracać do podręczników bo coś im się nie zgadza z tym czego się uczyli tak w polskich jak i zagranicznych uczelniach. W mojej pracy są już fan kluby niektórych tu obecnych.
                                                    Jest mi niezmiernie przykro bo moje wpisy przez moich kolegów zostały ocenione jako "prawdziwe, ale fachowo nudne" i nie mam swojego fan klubu. Koledzy prześcigają się w odnajdywaniu co ciekawszych spostrzeżeń. Dlatego pozwól, że przez grzeczność nie będę uczestniczyła w tych pełnych merytorycznej wiedzy, a pełnych dyplomacji dyskusjach. Argumenty "...wie a się mądrzy" były nie do podważenia.
              • alicja_wk Re: Kilka słów wyjaśnienia w temacie burzy Bebeca 04.12.11, 00:13
                "Na złość mamie odmroże sobie uszy"? Trochę mało dojrzałe podejście do tematu, ale każdy kieruje sie swoimi argumentami przy dokonywaniu wyborów, jakichkolwiek, zatem ja szanuję Twój, który jest podyktowany nadmiernym i sztucznym "zachwytem" nad Bebecarami :)
                Szkoda, że sama nie potarfisz sprecyzować swoich oczekiwań i podjąc decyzji po obejrzeniu konkretnego wózka na żywo. Moim zdaniem to chyba najłatwiejszy sposób na jego zakup, bo własnie oceny uzytkowników mogą się między sobą znacznie róznic, nawet jesli chodzi o ten sam model, bo kazdy ma inne oczekiwania, wyobrazenia i potrzeby.

                Cieszę się, że jednak miałas okazję wypróbować jakiegoś Bebecara, ale sądząc po modelu było to dość dawno temu, bo z tego, co się orientuję to Tracker juz od jakiegos czasu nie jest produkowany, a zważ na to, iż wózki każdej marki są wciąż doskonalone, zatem te starsze modele juz nie co odbiegają od nowych.

                A co do mojej reklamacji. Owszem, juz po krótkim czasie musiałam go odesłac, bo go ściągało na jedną stronę, ale nie była to z pewnością wada fabryczna, gdyz pojawiła się dopiero po jakims tam czasie użytkowania, zatem powstała na skutek mechanicznego uszkodzenia (byc moze przez zbyt nieumiejętne uzywanie skrętnej osi przez mojego starszego syna - nie wiem, ale przypuszczam). Mimo to po tym, jak wózek został do mnie odesłany z serwisu defekt tez juz sie nie pojawił, a naprawa nastąpiła w ciągu zaledwie 4 dni.

                • szalonakluska Re: Kilka słów wyjaśnienia w temacie burzy Bebeca 04.12.11, 00:32
                  Jezu, dziewczyny tak czytam i czytam i nie normalnie to już nie wiem czy zrobiłam dobrze kupując bebecara, tzn. teściowa zapłaciła ale ja wybrałam. jeździ, co prawda od niedawna, ale jeżdzi. no i nic specjalnego się z nim nie dzieje, tylko ja przez te wasze pisanie podejrzliwie sie na niego patrzę. no normalnie prawie spać nie mogę. koleżanka sę dziwi, że nie czytałam przed kupnem internetu. czytałam ale głównie w sklepach internetowych. mąż się puka w czoło, że głupotami się przejmuję i że przecież jest gwarancja. no i co ja mam robić? weźcie i coś mi tak napiszcie żeby wiedziała co robić bo praktyki to specjalnie jeszcze nie mam.


                  • afroddytta Re: Kilka słów wyjaśnienia w temacie burzy Bebeca 04.12.11, 00:41
                    Nie przejmować się przede wszystkim i nie martwić na zapas :)
                    A ogólnie ja problemu nie widzę-wybrałaś wózek, który Ci się podobał,spełniał Twoje oczekiwania itd., zaczęłaś nim jeżdzić i nadal Ci wszystko pasuje więc jest ok. Jeśli zaczną się problemy (choć mogą się nie zacząć) to wtedy będziesz rozważać sprzedaż/naprawę/wymianę na inny. Przecież są różne, gusta, potrzeby i też różne wózki, najważniejsze, że Ty jesteś zadowolona ze swojego wyboru, a to jest subiektywne, na szczęście obiektywnie nic złego się z Twoim wózkiem nie dzieje, więc nie nakręcaj się :)
                  • alicja_wk Szalonaklusko 04.12.11, 00:43
                    Teraz już wiem skąd ten Twój nick, hehehe ;) Faktycznie jesteś chyba Szalona, bo po co czytasz, jak juz kupiłas :p
                    Tak wiem, ja mam to samo, kupie, a potem jeszcze chodze po sklepach, oglądam, zastanawiam się, czy dobrze zrobiłam. Własnie tym sposobem dorobiłam sie Bebecara, gdy miałam juz na stanie Leo i powiem Ci, że akurat tego zakupu nie żałowałam, pomimo przytoczonych powyzej argumentów odnosnie reklamacji i tez nie czytałam tego forum przed zakupem mojego Bebecara, po prostu zobaczyłam go w sklepie i go chciałam :)
                    Nigdy nie wiesz, czy nie trafi Ci się w pakiecie jakis feler, ale to dotyczy kazdej marki i kazdego wózka i po to własnie jest okres gwarancji, wiec słuchaj męża i śpij spokojnie, bo na zarwane noce masz jeszcze czas, jak mniemam ;)
                    A poza tym, to co takiego podejrzewasz, że tak na niego czujnie patrzysz, cos z nim nie tak? Krzywe koła ma, trzeszczy, za ciężki, za brzydki, napy odskakują, czy napinacz nie działa? No i co Ty w ogóle chcesz teraz z tym zrobić, że pytasz nas o rade :)
                    Jesli Ci wóz nie pasuje, to zawsze mozesz sprzedac i kupic inny, a potem znów na niego podejrzliwie patrzec ;)

                    A tak swoją drogą, to musisz miec fajną teściową, moja by sie chyba w czoło popukała, gdyby sie dowiedziała za jaka cene jej wnuk wózkiem jeździ, a co dopiero jeszcze sie dokładac!!
    • alicja_wk ... 04.12.11, 16:58
      Dziewczyny, może zakonczmy juz te nic nie wnoszące przepychanki, bo chyba niepotrzebnie zaśmiecamy to forum i mijamy się z jego celem.
      Przecież nie chodzi o to, aby sobie udawadniać, który wózek jest lepszy, bo wiadomo, że każdy swój wybór uzaleznia od wielu czynników, ale również swoich preferencji i nikt tutaj nikomu nie narzucał wyboru jedynie słusznego w jego mniemaniu wózka, a jedynie dzielił się swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniem.
      Zatem cała ta afera zaczęła się tak na prawdę od Waszych podejrzeń i zarzutów o nachalną reklamę. A wszystko tylko dlatego, że kilka obcych sobie osób postanowiło w tym samym czasie wyrazic swoje opinie o pewnej marce, co wydaje mi się zupełnie naturalne, skoro temat jest z tym związany.
      Tylko proszę, weźcie pod uwagę, że aby taka "kampania reklamowa" była skuteczna, to musi przedstawiać produkt w samych superlatywach, a prawie każda z piszących tu osób nt. swojego bebecara wspomniała o jakichs jego wadach, więc co to za reklama, która wytyka błędy.
      Porponuję więc zakopać wojenny topór i wywietrzyc forum z tej ciężkiej atmosfery, pozostając przy tym, że każdy ma prawo do wyrażania na nim swojego zdania, ale w sposób kulturalny i z zachowaniem wzajemnego szacunku, tym bardziej, iż jesteśmy dla siebie de facto obcymi osobami.
      • saras-wati Re: ... 04.12.11, 17:36
        Alicjo, te osoby, które pisały o bebecarach, jeszcze ich nie zakupiły;) Dopiero kupią:>
        • sylki Re: ... 04.12.11, 19:59
          Alicjo, właśnie nam o to chodzi, co też napisała Saras.
          Nikt tobie nie zarzucił reklamy bebecara, bo też jasno i wyraźnie pisałaś, że to był twój wózek i tylko o jednym modelu możesz pisać :) To tak jak ja o teutoni cosmo :)
          Włącza mi się agresja, gdy czytam wpisy takich osób jak Katazan, która niewiele wie o wózkach, hmmmm w zasadzie, to nic nie wie, a twardo poleca firmę w tym wypadku bebecar, jako tą super najlepsza ;) )
          Niby gdzieś w jej wypowiedziach była wzmianka o emmie czy też jakimś tam polskim wózku ;)
          no ale jednak cały czas, to bebecar jest najlepszy, mimo, że tego wózka nie zdążyła jeszcze wypróbować, dodatkowo wcale najlepszy nie jest (oczywiście wg mnie) ;).
          Zresztą tak jak napisałaś, każda z nas ma inne preferencje :)

          Co do wózków nowych vs używanych
          Wolę używany z prostej przyczyny, mniej na nim stracę. No chyba, że tak jak w przypadku stokke, trafi mi się okazja i zakupię nówkę o ok 400 euro taniej niż cena katalogowa.

          mam nadzieję, że będziesz mimo wszystko pisać dalej, uwierz mi, że na tym forum była już moda, czy też fala :D na PP Arię, buggstera, bugaboo cameleona, bee, BJCM czy też stokke (oraz pewnie kilka innych). Nikt jednak nie pisał, że są to wózki super najlepsze ze wszystkich, bo jak stokke dla mnie jest idealny, tak nie poleciłabym go w teren leśny czy też na stare miasto i bruk :)
          • szalonakluska Re: ... 04.12.11, 20:41
            no to ja już głupia jestem . to dobrze że mam tego bebecara czy nie? byłam dzisiaj na spacerze i Józef czyli mój mąż strasznie się na mnie wkurzał bo nic innego tylko się oglądałam za innymi wózkami albo zaglądałam pod spód naszego i starałam się coś usłyszeć. i czy kółka są w porządku noi w ogóle. wróciliśmy do domu a ja za szmatę i go wyszorowałąm, żeby nie zardzewiał. Józef się tylko śmieje za mnie. no weźcie i coś powiedzcie mądrego
            • sylki Re: ... 04.12.11, 21:16
              Ale czego oczekujesz?
              Mam za ciebie wiedzieć, czy dobrze wybrałaś :D
              No zabawne :)
              • afroddytta Re: ... 04.12.11, 21:37
                Ja już pisałam że też nie widzę problemu, wybrałaś wózek, jesteś zadowolona to o co chodzi?
            • alicja_wk Szalonaklusko 04.12.11, 22:33
              Rozumiem, że to dopiero Twój drugi wpis na forum, a moze tylko głupia prowokacja i w tym celu załozony nick, ale zadając wczoraj pytanie przeczytaj udzielone pod nim odpowiedzi ;)
              • katazan Re: Szalonaklusko 05.12.11, 01:02
                Z opinii od osób z którymi rozmawiałam myślę że możesz spać spokojnie. Zostaw sobie miejsce na inne powody dla nerwicy. Dobrze że dbasz o wózek wystarczy ci dla wielu dzieci a aluminiowa rama nie zardzewieje. Szkoda że wózkach nie ma takich badań jak w branży samochodowej oceniających awaryjność marki i modelu po określonej ilości lat. Z opinii które są mnie znane Bebecar ma tę wadę że to takie wózki nie do zdarcia, albo trudno poddające się zdzieraniu. To wazne dla przyszłych użytkowniczek. Że taka opinia nie wszystkim odpowiada i starają się przyłączać do dyskusji o Bebecarze czy Emmaljundze mimo że już wiele razy napisały że nie lubią go że grzmot że kolos i że w ogóle we wszystkim jest on "be" specjalnie się nie przejmuj. Taka ich praca. Sama wybierałaś i wybrałaś moim zdaniem dobrze. Gdybyś kupiła Emmaljungę też nie zrobiłabyś błędu. Ja oceniam ją ciut nizej niż Bebecara ale to moja opinia a Emmaljunga to też marka z górnej pólki znacznie odbiegająca jakością i wykonaniem od np. Teutonii. O koszykach na truskawki czyli Bugaboo nie wypowiadam się bo to nie moje preferencje i na dyskusje poswięcone tej marce nie wchodzę bo i po co. Jak ktoś lubi tak jak niektóre tu obecne ich prawo. Nie wyrzucimy tak jak one zrobiły tu z bogu ducha winnym Onufrym. Pojechał po bandzie ale na wesoło ale damy poczuły się urażone i go zablokowały. Może dlatego że trafił z oceną w 10 albo gdzieś w okolicy. A potem dyskutowały z nim na innym forum.
                Pamiętaj problem twojego wózka nie istnieje. Prawdziwy problem to choroby i głód na świecie. Ty się ciesz że kupiłaś wspaniały wózek. I jak przyjdzie zima ty będziesz jeździć a inni będą nosić wózki. Ładne zdanie dziś usłyszałam od jednego z przyszłych ojców w Smyku.
                Dobranoc, bo jeszcze trzeba poczytać.
                • szalonakluska Re: Szalonaklusko 05.12.11, 02:02
                  trochę to za mądrze dla mnie napisane ale przynajmniej w którąś stronę. dzięki za dodanie otuchy
                • gaga-sie Re: Szalonaklusko 05.12.11, 11:46
                  Jasne, kup sobie Bebecara albo Emmaljungę, ale pamiętaj,ze wyłącznie na Ostrobramskiej...Dziewczyno, wróć na to forum, jak pojeździsz wózkiem, nie mieszaj w głowach osobom niezorientowanym! Waga wózka liczy się nie tylko przy jego wnoszeniu, bardzo ciężki wózek+coraz cięższe dziecko jest niewygodny podczas prowadzenia! Spacery, to nie tylko przechadzka po gładkim jak lustro chodniku, to też pakowanie wózka do bagażnika itp. Zapraszam do wyrażania opinii za jakiś czas. Bez odbioru, bo ten temat lekko mdlący się zrobił.
                • tereferefretka Re: Szalonaklusko 09.12.11, 11:18
                  haha, koszyk na truskawki, dobre...
                  to teraz katazan, jak jestes za pan brat z internetem i wyszukiwaniem roznych normalnie pewnie niedostepnych info nt bebecara,to sprawdz sobie ile w ubieglym roku np sprzedalo sie wozkow bugaboo a ile bebecarow...i wybacz, ale to nie jest dzialanie forum, i promowanie na lewo i prawo, to jest wyrobiona marka, a skoro w PL Bebecary sa niedoceniane, to coz. dystrybutor jest w plecy, ale za to w innych krajach, w bogatej Rosji, we Wloszech itd... pewnie nadrabiaja, ale za to ciemnocie matkom polkom wciskaja koszyki na truskawki, swoja droga takowe sie nazywaja łubianki, jesli nie jestes doedukowana...
              • szalonakluska Re: 05.12.11, 01:58
                rany, dziewczyny, no nie wiem co teraz pisać. to po ilu wpisach nie jest sie prowokatorką i czegoś się można dowiedzieć? koleżanka mi powiedziała że kupiłaby inny wózek bo źle się o tym moim wózku pisze. i pokazała mi to forum. mam pierwszy wózek w życiu, mąż mówi że wózek to wózek, chcę się czegoś dowiedzieć. nie muszę czytać forum żeby wiedzieć się że jak kupiłam to mogę sprzedać. wózek był na paru spacerach i chociaż jeździ normalnie tp przez te wszystkie wasze opisy to ja się stresuję zamiast normalnie spacerować i nawet teraz jak nakarmiłam małego to spać nie mogę. przez prawie połowę ciąży leżałam, w domu, w szpitalu więc nie bardzo miałam czas na latanie po sklepach i trochę szukałam po sklepach internetowych. nawet Józek pare razy był sam w sklepach bo ja nie mogłam. a teraz masz babo placek. lepiej mi było w ciemnocie żyć chyba. a poza tym to od zawsze wołali na mnie kluska albo klucha ale ja
                się nie obrażam bo trochę pyzata to zawsze byłam. a mąż to ciągle mówi że szalona jestem no i stąd szalonakluska.
                • sylki Re: 05.12.11, 10:48
                  I dalej nie wiem o co ci chodzi :D
                  Jak kupiłaś i zadowolona jesteś, to jakim cudem wpisy na jakimkolwiek forum mogą to zmienić :D
                  No wybacz, ale ja czytam wiele opinii o moich wózkach i jakoś nie zmienia, to czy jestem zadowoloną użytkowniczką, czy też nie :D
                  • 3-mamuska Re: 11.12.11, 00:52
                    sylki napisała:

                    > I dalej nie wiem o co ci chodzi :D
                    > Jak kupiłaś i zadowolona jesteś, to jakim cudem wpisy na jakimkolwiek forum mog
                    > ą to zmienić :D
                    > No wybacz, ale ja czytam wiele opinii o moich wózkach i jakoś nie zmienia, to c
                    > zy jestem zadowoloną użytkowniczką, czy też nie :D

                    Oj przestraszylyscie dziewczyne, ze kupila wozek do d.u.p.y i zaraz sie rozleci i spac nie moze, bo kasa poszla a w czym dzieciaka wozic bedzie,zasialyscie zarnko niepewnosci.
                    Trzeba jej napisac ze wozek ok ,nie z najwyzszej półki, ze lepsze mozna dostac,ale ten jest ok,na jej potrzeby,no i pojezdzi nim chociaz do wiosny,albo do momentu zamiany na parasolke.nnnooo:)
                • srebrno-listka Re: 05.12.11, 17:17
                  Dziewczyno, nie przejmuj się :D nie ma wózka obiektywnie idealnego :D Jak Tobie się dobrze spaceruje z bebecarem, to podstawa. A że się innym nie podoba wózek - czy to Ci przeszkadza? :) Jak chcesz porównać, bo może inny pasowałby Ci bardziej, to sprawdź np. jak się prowadzi teutonię, emmaljungę czy inna markę (ale koniecznie z obciążeniem, na pusto wszystkie wózki prowadzą się dobrze). I wtedy stwierdzisz, czy bebecar to dla Ciebie najlepszy wózek, czy może jednak jakiś inny.
                  I nie prawda, że z ciężkim dzieckiem ciężki wózek musi sie gorzej prowadzić. Woziłam bliźniaczą emmaljungą dwoje półtorarocznych dzieci (20 kg wózka + 25 kg dzieci) i wózek, mimo braku skrętnych kół prowadził się lekko, skręcał bez wysiłku z mojej strony i mimo masy całkiem przyzwoicie podbijał. Gorzej niż pojedyncza emma z jednym dzieckiem, ale nadal nie miałam powodów, aby na niego narzekać.
                  • pomilak1 Re: 05.12.11, 20:12
                    szalonaklusko nie przejmuj się wpisami na forum, jest ono po to aby wymieniać poglądy. Każda z nas ma inne priorytety według których wybrała swój wózek, dla jednych wymiana na inny model to hobby dla innej to strata kasy i mało ambitne przedsięwzięcie. Spaceruj tak jak do czasu pierwszego przeczytanego postu i nie doszukuj się problemu, na pewno gdy się pojawi (a przecież nie musi) sama go zauważysz, bo to Twój wózek i Ty wiesz jak się sprawował/sprawuje. I dobrze Ci Twój mąż mówi, masz gwarancję więc czym się przejmujesz:)
                    Katazan wiesz nie udzielałam się w Twoich wątkach bo nie lubię takich przepychanek słownych, ale jak czytam po raz kolejny te Twoje posty to sory ale ręce opadają!bugaboo na truskawki???że niby o co Ci dziewczyno chodzi??masz wybrany model i markę to chwała Ci za to, oby wszystko Ci w nim pasowało i był to jedyny wózek spełniający Twoje wymagania przez cały okres wózkowania. Dalej nie pojęłaś że wózków jest mnóstwo i każdy z nich ma wady i zalety!a co do Onufrego to nie komentuję, bo pisanie o forumkach że siedzą przed komputerem i mają od tego duże tyłki jest dla mnie poniżej krytyki!
                    • szalonakluska Re: 06.12.11, 00:50
                      no właśnie tak chyba powinno wyglądać forum, że jak ktoś pyta o poradę to mu chociaż otuchy dodadzą. bardzo dziękuję wam, srebrno listka i pomilak za fajne odpowiedzi. ja to trochę szalona jestem, chociaż przy dziecku to i tak się uspokoiłam bo normalnie to bym tej gaga-sie, co to od dawna chyba nie ma odbioru i tylko na nadawanie jest nastawiona, tak powiedziała, że lepiej nawet nie myśleć. ja piszę że mam wóżek a ona mi każe sobie kupić. i mi jeszcze coś o wadze wytyka o co ja ani razu się nie pytałam. a czego ja mam na Ostrobramską jechać - i gdzie ta Ostrobramska jest.
                      • gaga-sie Re: 06.12.11, 09:50
                        Dziewczyno, znasz schemat odpowiedzi? ...to nie było do ciebie, popatrz uważnie. Ale możesz mi "nawtykać", bo to się ostatnio tutaj powszechne zrobiło. A nie mam nastawienia na odbiór od niektórych osób, które biją pianę i podkręcają temat pewnej marki wózka, jesli trochę poczytałaś, wiesz o co chodzi.
                        • szalonakluska Re: 16.12.11, 01:08
                          przepraszam, że ci nie nawtykałam zaraz po twoim wspisie:))) ale skoro odpowiedź na mój nick nie jest do mnie to coż, nie zamierzam ci nawtykać w ogóle. trochę to dziwne, ta wasza kolejność ale niech wam będzie. a może jednak nawtykać i powiedzieć że to nie do ciebie chociaż było na twój nick.
                      • sylki Re: 06.12.11, 10:11
                        Jezu, dziewczyno, jak chcesz już obrzucać kogoś błotem, to przynajmniej dowiedz się na jakiej zasadzie działa drzewko na forum ;)
                        Gaga-sie nie pisała, do ciebie, to chyba logiczne :)

                        Poza tym, o jaką poradę pytałaś?
                        Zadałaś pytanie czy wybrałaś dobrze, a skąd my to mamy wiedzieć, przecież ty jeździsz swoim wózkiem, a nie my. Czy jak ci napiszemy, że źle wybrałaś, to polecisz do sklepu po nowy wózek? Nie, no proszę cię :)
                      • alicja_wk Re: 06.12.11, 10:21
                        Szalonaklusko, wybacz ton mojej poprzedniej wypowiedzi, ale napisałam odpowiedz na Twojego posta 4.11. o godz. 00.43 i skoro pozostawiłas go bez odpowiedzi, to musiałam Cie nakierowac :)
                        • pstrabiedronka Re: 06.12.11, 21:17
                          nie przeczytałam całej dyskusji ale dla mnei sprawa jest prosta - Bebecar jest na pewno b. dobry jakościowo, ładny i wygodny dla dziecka. Ma olbrzymią gondolę, tradycyjny styl, który wiele osób lubi.

                          Ale jest kilka innych marek, o których można to samo napisac - Emmaljunga choćby jako pierwsza z brzegu czy PegPerego Young czy Culla.

                          Niestety Bebecar przegrywa sromotnie pod względem wagi.... jest koszmarnie ciężki w porównaniu z podobnymi konstrukcyjnie wózkami.
                          Jak dla kogoś to nei ma znaczenia - ok, ale choćby pakowanie do samochodu....

                          Dlatego ja np. nigdy nie polecałam Bebecara - wolę polecić Emmaljunge.
                          • olus22 Re: Bebecar 12.12.11, 22:19
                            tyle się naczytałam na temat tych beznadziejnych bebecarów że znienawidziłam je jeszcze bardziej i na pewno ich nie kupie więc jeśli to była reklama to przyniosła odwrotny skutek
                            • tereferefretka Re: Bebecar 12.12.11, 23:43

                              juppiii zwolenniczki kubelkow gora:D:D:D :P pfff :P
                              tak dziala nieudolny marketing,niestety;p zamiast zachecic, zniecheca!
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka