szpilkaaa 31.07.04, 22:03 a więc kolorowych snów:-) Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
naata Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 31.07.04, 23:49 Dobranoc Szpileczko miła ;-)) Odpowiedz Link Zgłoś
chetor Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 01.08.04, 11:10 Dopóki Szpileczka nas nie odwiedziła, myślałem, że wszystkie szpilki zawsze są takie kłujące. Ta okazała się znakomitym wyjątkiem. Sciskam nie obawiając się ukłucia ;-))) Pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 01.08.04, 12:12 I mnie zastanawia nazwa Szpileczki, ale o to juz zapytam przy nadarzającej się okazji ;-)) Pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 01.08.04, 20:21 Bo Ta jest pewnikiem z takim ladnym kolorowym lebkiem:-))), a te tez kluja, jednak zdecydowanie mniej, wiec Chetorku uwazaj, mimo wszystko! Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 01.08.04, 21:45 szpileczka..dlatego , że potrafią być zadziorna.często dyskutuję z ludźmi jeśli muszę coś załatwić(niektórzy nazywają to talentem negocjatorskim;-)) potrafię być złośliwym i wrednym stworzonkiem i kłuć słowami niczym szpileczka..jednakże równiez od pewnego czas ironia chodzi za mną niczym cień .nie chcąc opuszczać włazi czasami nawet do łóżka podczas poszerzania horyzontów intelektualnych czytając wyborczą :-) pozdrawiam wieczorną porą :] Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 02.08.04, 00:13 Szpileczko, ta "ironia" musi miła byc ;-))) Pozdrówki serdeczne ;) Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 02.08.04, 00:45 i jak na ironię zasnąc nie mogę:-/ Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 02.08.04, 08:14 Mam nadzieję, że jednak zasnęłaś i wstaniesz wypoczęta. A moze to przez Wyborczą? ;)) Odpowiedz Link Zgłoś
chetor Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 02.08.04, 09:38 Co przez GW - ironia czy rozkojarzenie przedsenne ? ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 02.08.04, 10:49 sen przyszed dopiero koło 4 nad ranem.szkoda, że takich problemów z zasypianiem nie mam przed klasówkami z biologii:>:> Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 02.08.04, 13:09 GW przed snem czytac? to horror. To tylko rano nadaje sie do czytania, a do lozka niech Ci co innego wlazi, to i sen przyjdzie i sny fajne beda:-) Trzymaj sie wyborczo! Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 02.08.04, 15:35 Zastanawiam sie nad relacją; klasówka z biologii a zasypianie o 4 -tej nad ranem ;))A Toja ma rację, w łóżku tylko wesołe rzeczy się czyta ;))) A na poważnie mam sposób na trudności z zasypianiem, ćwiczenia oddechowe, krótsze wdechy i dłuzsze powolne wydechy, wystarczy 4 razy i sen przychodzi...mi pomaga ;) Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 02.08.04, 16:30 biologia jest przedmiotem którego nie cierpię.kiedy mam uczyć się do jakiejkolwiek klasówki to zawsze zasypiam podczas nauki albo jestem tak znużona, że myślę , aby tylko zasnąć.więc gdybym nie mogła spać przed tymi klasówkami z biologii to byłoby bardzo dobrze bo wreszcie może zaczęłabym się jej uczyć:>:>w łóżku najlepiej się śpi:]a póki co żegnam Was.na 3 tygodnie..a więc przyjemnych wakacji.i udanych nocy sierpniowych..:-) Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 02.08.04, 22:44 Miłych i udanych wakacji życze Szpileczce! Wracaj wypoczęta i zadowolona! ;)) Pozdrawiam miło i życzę kolorowych snów, dobranoc! ;) Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 02.08.04, 23:33 udane będą jak jeden pan z Grudziądza zaliczy poprawkę z matmy:P:P:P do zobaczenia w G.:-) buziaki z Łodzi Justyna Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 03.08.04, 08:37 Justynko! Poprawka z matmy to pestka ;) Ważne by zaliczał bardziej życiowe dziedziny ;-) Zaliczonej poprawki i wiele serdeczneści na drogę! Pozdrawiam milutko, równiez z buziakiem,do zobaczenia w G.;-) Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 03.08.04, 19:45 Tylko sie nie zacalujcie na smierc hehehe, no i tez zycze udanego, zdanego zyciowego egzaminu i przy okazji tej matmy:-) Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 04.08.04, 10:12 Miła Justynka to i całusów duzo, serdecznośc to jak balsam na 'szarość dnia" ;)) Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 04.08.04, 22:16 Cos smutnawo na forum sie robi, wakacje,trzeba bedzie tez gdzies wyjechac, pooddychac morskim powietrzem. Jak posly wyjechaly, nie ma o czym pisac hehe. Sezon ogorkowy trwa, trudno, nalezy sie dostosowac? Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 04.08.04, 22:17 Przez to zafrasowanie zapomnialam powiedziec dobraaaaaaaanoc! Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 05.08.04, 22:48 dorwałam się do kompa więc pisze..ale już oczy mi zachodzą jakąś nieidentyfikowaną mazią zwaną snem..więc jedyne słowa to śpijcie przyjemnie:-) Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 06.08.04, 10:17 Dzięki Szpileczko miła za pamięć! Wypoczywaj i wysypiaj się, sen jest zbawienny dla ciała i duszy ;-)))Pozdrawiam serdecznie! ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 06.08.04, 11:55 Chociaz jedna pamięta o nas! pozdrawiamy rowniez i przyjemnosci wiele zyczymy! Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 07.08.04, 15:55 o Was zapomnieć to wręcz grzecz.o ludzikach z Grudziądza pamiętam nawet podczas pakowania.a propo macie może jakieś wypróbowane sposoby na upchanie kilkunastu tubek w których mieszcząc się kosmetyki, 2 soki tymbarku litrowe i suchary do średniej wielkości plecaka??jeśli tak to poproszę gdyż już nie mam siły skakać po tym plecaku..a i tak się dopiąć nie chce;-) Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 07.08.04, 19:03 SzpilecZko kochana, nie dam ci ja żadnych rozsądnych rozwiązań pakowania ;) Moja osobista kosmetyczka jest tylko troszeczkę mniejsza od "malucha" ;-))) Dlatego podróżowanie pociągiem , nie daj boh! nie wchodzi w rachubę, no bo jak? hehehe ale kieeeeeedyś taaaaam, nie było problemu, plecak zawsze wszystko zmieścił, bo..... najważniejsza była "przygoda" w zanadrzu i to było wspaniałe, nie myślało sie o "kreacjach". choc nie do końca, strój-opalacze uszyłam sobie z ...zasłon he he he a reszta nie wartała dyskusjiiii hihihihi Ale czasy zmieniły się, wiec życzę Justysi dużo miejsca w plecaku i...tyleż radośći i wrażeń z WAKACJI!!! Serdeczności, miłej i serdecznej Justynce! ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 07.08.04, 20:03 na szczęście wszystko dało się jakoś upchać.zadowolona, że tylko plecak i torbę w łapkę i już Au revoir mówię Łodzi..okaże się jeszcze, że jak przyjadę to po Pietrynie będe mogła podróżować lektyką(niwy pomysł jakiegoś pana z Gdańska)..a póki co zegarek na 7 trzeba nastawić i w drogę.od kilku dni już ''choruję''na ten wyjazd.mam nadzieję , że wyjdzie mi on jednak na zdrowie;-)) buziaki z rozgrzanej Łodzi:-) Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 07.08.04, 21:01 Pewnie juz zapakowana, ale moje rady pewnie na nic by sie zdaly, bo zawwsze mialam z tym klopot, no i daaaaaawno juz nie uzywam plecaka, pozdrawiam ! Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 08.08.04, 07:18 każda rada jest dobra..mam nadzieję , że plecak z przeciążenia nie padnie gdzieś po drodze;-) Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 08.08.04, 10:11 No i pojechaaaaała! Szczęśliwej podróży! ;)) Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 18.08.04, 22:12 i już wróciła ; - ( ( z bolesną raną na duszy) Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 19.08.04, 08:25 Witaj! Szpileczko! Smutno widzieć Ciebie z bolesna raną,popatrz, jaki piękny świat wokół i uśmiechaj się... czas najlepszym lekarzem, a rany mają to do siebie, że w Twoim wieku, szybko się zabliźniają. Główka do góry, jutro będzie lepiej... ;) Serdecznie pozdrawiam naszą miłą Szpileczkę ;) Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 19.08.04, 13:46 eh tylko widzisz ja sama sobie tą ranę zafundowałam:-/ Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 19.08.04, 13:50 O rany! jak tu smutno, kazda rane mozna uleczyc, tylko trzeba czasu, a jak z Twojej woli Szpilko, to napraw i bedzie gut. Zycze powodzenia i pozdrawiam. No!!! prosze sie rozchmurzyc :-) Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 19.08.04, 17:16 staram się naprawić , ale coraz bardziej to mi nie wychodzi.niestety nie spotkam się z Wami w Grudziądzu bo czekają na mnie obowiązki(eh po obozie dziennikarskim) i cholerny zeszyt zadań geograficznych..poza tym dziwne relacje z Nim..szkoda gadać:-( Odpowiedz Link Zgłoś
parkowy Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 19.08.04, 23:28 Zawsze sądziłem,że najbardziej skomplikowane są współczesne samochody napakowane idiotyczną elektroniką,teraz skłaniam się raczej do opinii mówiącej,że jednak to kobiety są tym nieodgadnionym Kosmosem faceta...Boooszeee Jutro też jest dzień i słońce świecące dla każdego.Nie daj się Justynko. Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 20.08.04, 02:21 No, no, no... "Kosmos mężczyzny"... A to ci! nooo! A pisał, że przenosnie czy jakieś tam poezje nieznane Jemu ;))))) "Kobieta, kosmosem mężczyzny" - całkiem, całkiem, widzi mi się! he he he Ja jednak uważam, ze samochód nawet z mechanikiem w warsztacie /a kyrz! przepadnij maro!/ to bajka w porównaniu z męskim szowinizmem, któremu sie wydaje, ze "kosmos" jest tylko dodatkiem do jego atrybutów męskości .. ;))) No dobra, dobra! Parkoś nie bij! To nie o Tobie!!! ;-)) eee Boooszeee! Justynko! Na byłą miłość najlepsza jest nowa! No chyba, ze delikwent sie nawróci! ;-))) Główka do góry! Życie należy do Ciebie! Pozdrawiam miłą "Szpileczkę" i mimo wszystko zapraszam do Grudziadza! Serdecznie!!! ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 20.08.04, 12:19 ''delikwentem''powinnaś mnie nazwać.bo to ja zdradziłam.i ja teraz ponoszę za to konsekwencje.włącznie z utrąta ukochanej osoby ;-( Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 20.08.04, 18:25 No to baaaaaa!!!, agdzie glowa? Ale Parkos mnie zaskoczyl, o rany,o kosmosie!! ale sie usmialam z Naaty komentarza, na glos, jak juz dawno sie nie smialam, przez te IO, o rany ale sie smialam DDD Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 20.08.04, 19:03 szpilkaaa napisała: > ''delikwentem''powinnaś mnie nazwać.bo to ja zdradziłam.i ja teraz ponoszę za > to konsekwencje.włącznie z utrąta ukochanej osoby ;-( Nooooo, toooo zawaliłaś ..ale.. czytam i trochę nie rozumiem, w/g mnie nie ma opcji na zdradę 'ukochanej osoby', no chyba, że dopiero teraz to zauważyłaś? Coś nie tak musiało być z tym ukochaniem skoro doszło do czego doszło? Wina zwykle leży gdzieś po środku? Wszystko powinno być Ok! jeżeli Ty równiez okażesz się Tą 'ukochaną' dla niego osobą...miłość przebacza.. no chyba, że..??? No to nie żałuj! Samo życie Szpleczko...! Eeeech! Młodość! Uśmiechnij się.. mimo wszystko "delikwentko"! ;))) Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 23.08.04, 17:22 ah...żyję w symbiozie z kaktusami..całkiem przyjemne roślinki..sporo się uśmiecham nawet podczas przebywania w zamrażalce z lodami nugatowymi, a sprawy osobiste powolutku coraz lepiej... i za 10 dni koniec wakacji.nareszcie:-) ciepłe pozdrowienia z ''weekendowej krainy graficiarzy;-)'' Odpowiedz Link Zgłoś
parkowy Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 23.08.04, 17:11 szpilkaaa napisała: > ''delikwentem''powinnaś mnie nazwać.bo to ja zdradziłam.i ja teraz ponoszę za > to konsekwencje.włącznie z utrąta ukochanej osoby ;-( ------------------------------------------------------------ Jasne... Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 23.08.04, 17:20 .. coś Szpileczki nie widać? Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 23.08.04, 18:09 Parkos to jest konkretny facet, widac, dla niego jest jasne i juz. Szpileczko! dobrze, ze sie poprawia, ale dalej nic nie rozumiem, ze juz koniec wakacji? To Ty taka mloda jestes, a juz masz takie dorosle problemy? Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 23.08.04, 20:13 eh jeszcze widać..a co do tych problemów..na razie główną przeszkodą do prowadzenia radosnej egzystencji jest wykombinowanie na bilet do Grudziądza (niestety w obydwie strony;-))i brak lodów czekoladowych mam nadzieję, że Wasze ''problemy''są podobne do moich:-) Odpowiedz Link Zgłoś
parkowy Re: dobranoc lipcowo -sierpniowe.. 23.08.04, 20:34 Brak lodów może rzeczywiście wprowadzić człowieka (kobietę) w szczególny stres.Dlatego poruszony skarga Szpileczki postawiłem przed kompem coś zimnego z czego czerpię pełną łyżką.:)Jakaś piorunująca mieszanka Korala o smaku wanilii,kukułki,ajerkoniaku i krówki.Pychota.:) Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 23.08.04, 22:33 Baaa! Szpileczko! Oby były tylko podobne hehe moje sa jeszcze gorsze, dlatego nie tak szybko osadzam innych, doświadczenie, nasza młoda Szpileczko! Błędy popełnia każdy, nooo może sa jacyś święci..? Ale i wśród tych właśnie i na ich błędach wiele się nauczyłam ;-) Nie popadaj w czarną rozpacz, zycie samo przyniesie rozwiązanie, ufaj sobie i juz! Nooo, jak chłopak był fajny i MĄDRY to szkoda.. ale..na łące jest tyle kwiatów... ;D Parkosiu, mam dietę, nie masz sumienia...teraz mysle tylko o lodach ;P;P Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 23.08.04, 23:00 Szpilko! kiedys bedziesz sie smiala z tych dzisiejszych problemow, malo, bedziesz takie chciala miec, niestety nasze problemy sa takie emerytalne, tylko Parkos jeszcze moze jesc lody, oczywiscie kobitkom na przekor, On to uwielbia.Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 23.08.04, 23:39 to może przerzucimy się na temat zdrowej żywności albo diet:P:P Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 24.08.04, 00:15 ha ha .. Chętnie, najlepsza dieta to zakochanie się i najlepiej bez wzajemności, efekt szybki i murowany ;-))) Dla piwoszy dieta dr. Kwaśniewskiego - tłusto i duzo Oczyszczajaca z toksyn tez miłosnych - Tombaka Jest jeszcze kilka diet, różnych, ale zostawię miejsce dla twórczych forumowiczów ;P;P Odpowiedz Link Zgłoś
chetor Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 24.08.04, 11:05 Najlepsza dieta na świecie to zdrowym być i piwko pić ;P Doczytałem się wreszcie o jakichs komplikacjach sercowych Szpileczki ale widzę, że już najgorszy zakręt pokonany i powolutku wychodzi na prostą. Uważaj tylko Szpileczko żebyś "tylnym kołem" nie wpadła na pobocze ;-) Życzę osiągniecia odpowiedniej bezpiecznej prędkości na prostej :) Pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 24.08.04, 11:31 diety.... grrr aż na samą myśl już mi się niedobrze robi dla mnie najlepszą dietą jest przymus napisania artykułu i reportażu w kilka godzin osobiście nie polecam bo można dostać szajby.. a te inne..typu owocowem warzywne itp itd..nie lubię ich moja matka kiedyś jadła tylko jabłka.owszem schudła, ale efekt nie był zbyt cudny gdyż po miesiącu znikł.. Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 24.08.04, 11:54 he he,,najlepsza dieta, zaraz po piwnej ;-) to ŻP /żryj połowę/ no nie ma problemów.. ;P umiar we wszystkim i spoko, zadnego efektu jojo ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 24.08.04, 12:25 TTaaaaak, umiar we wszystkim, nawet w piciu piwka, nalezy zachowac. Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 24.08.04, 12:41 we wszystkim.. ma pewno:>:>?? ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 24.08.04, 14:57 Szpileczko kochana/wybacz spoufalanie się ..starej baby ;>/ na pewno to nic nie ma ale każdemu w/g jego "umiarkowania"! ;-) Jeden lubi ogórki , drugi ogrodnika córki ;D Piwko może byc w nadmiarze, Droga Toju, wszak wiadomo to ogólnie szanowany napój, i jako taki sam za siebie swiadczy, noooo nie mówię o przypadłościach patologicznych...birofilia nie zna takich przypadków! Celowo podlizuje sie naszemu Koledze, miłośnikowi złocistego napoju..prawie boskiego...że też w czasach biblijnych tylko wino pili? he he he I pozdrawiam, jak kto chce, umiarkowanie, cmokajaco i różniaście, każdemu w/g umiarkowania ;P Odpowiedz Link Zgłoś
chetor Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 24.08.04, 15:20 Podlizujesz się ?! Sama lubisz piweczko no i oczywiście przesada z tą "starą babą". Szpileczko - nie wierz jej, nie wierz nigdy kobiecie ;-))) Pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 24.08.04, 21:36 piwo.... hmm.osobiście nie przepadam(ażeby nie powiedzieć , iż nie cierpie) jednak to co robię bez umiaru to pożeram czekoladę w ilościach znacznych co obawiać się można albo pustymi kieszeniami albo spodniami o numer większy ( jednak to pierwsze..ufff..zdarza się prawie zawsze...) Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 24.08.04, 22:25 No pewnie, że lubię ;P Czasy się zmieniły i choć damy nie powinny zamawiać piwa w eleganckim lokalu, to... no damą trza się urodzic, a frak dopiero w trzecim pokoleniu pasuje he he he he Nie chodzę na pańskie salony i zamawiam dobre piwko jak mam na nie ochotę ;-) Mozecie mi wierzyć, kobieta zawsze prawdę mówi! he he he Szpileczko, i ja lubie czekoladę ale nie przesadzam bo kaloryczna i jako uzywka uzaleznia. Szczególnie niewskazane podawanie dzieciom, ostatnie badania wykazały zależność nadpobudliwości dzieci od spożywania słodyczy w tym czekolady. Poza tym jestem przeciwniczka spożywania cukru. Trzy rodzaje białej smierci? Mleko, cukier, i ..lekarz pierwszego kontaktu ;D;D No ale...niech tam, jedzta co chceta i pijta tyż ;-)) Pozdrawiam naszą "czekoladową" Szpileczkę, na spotkanie, ciagle mam nadzieję,że przyjedziesz, dostaniesz ode mnie czekoladkę ;-))) Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 25.08.04, 13:39 ''czekoladowa szpileczka'' przeszła na sucharki z powodu kaprysów własnego żołądka :( Odpowiedz Link Zgłoś
chetor Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 25.08.04, 13:48 Ostatnio czytałem o odmładzających kąpielach właśnie w czekoladzie, podobno to hit światowy. A gdy jeszcze ktoś lubi czekoladkę to już całkiem frajda ;-))) Pzdr PS. Czy sucharki mogą być też czekoladowe? Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 25.08.04, 16:06 Skad ja to znam,? zeby nie wierzyc kobiecie, pewnie to jakis facet powiedzial. Boszee, co te chlopy jeszcze wymyslą! A czekolade tez lubie, mleczną ze wsadem, pychha. Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 25.08.04, 18:48 suchy chleb ''czy jest suchy chleb dla konia'' - ktoś kiedyś pytał kogoś.. sucharki to sucharki.czekoladowe moga być tylko sny i marzenia. a i czasami zdarzają się jeszcze czekoladowe pragnienia.. ps.czyżby tylko dla dorosłych??:>:> Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 25.08.04, 23:09 Szpileczko kochana, przytłaczasz mnie romantyką..i czekolada i suchy chleb dla konia;-)/wojna domowa/ i jeszcze dla mnie pokłady intelektu, z którym mam coraz większy problem, pewnie za duzo czekolady kiedyś ..używałam ;-)) Sny, mam tez tylko normalne, na czekoladowe za ..późno ;-)) ale niech zyja młodzi, z czekoladowym podejściem do życia! miłe!;-))) Pozdrawiam Szpileczkę! Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 26.08.04, 00:41 romantyzm zostawiłam na ścianie podczas ''tapetowania''wzorkiem łapek 4 letniej dziewusi. a czekoladowe sny może mieć kazdy..wiek to taki malutki szczególik ja teraz się wystrzegam czekoladowych snów bo bojowe zadania mam przed sobą(a właściwie przed moimi palcami i rozumkiem małym) a wyniki Wam przyślę .i sami ocenicie:-) dobranoc:-) Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 26.08.04, 01:05 Sympatyczna Szpileczko ;) Wpadłam i miałam tylko przeczytac i zmęczona póść spać.. Nie moge jednak powstrzymać swoich "pieciu groszy" ;-) wobec tak miłej Osoby, jak Ty, szczególnie "łapki - wzorki" maleńkiej Dziewusi, znaczy się córeczki? jak rozumiem? ;-) Czekoladowy wiek? milutka jesteś, z tym tylko, że mimo młodej dzuszy ;) znam swoje miejsce w historii dinozaurów he he Życzę owocnych zmagań z "rozumkiem', jak to określiłaś i powodzenia w relacji tegoż z klawiaturą! Na efekty czekam niecierpliwie, życząc powodzenia! Pozdrawiam Szpileczkę Sympatyczną;-)) Odpowiedz Link Zgłoś
chetor Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 26.08.04, 11:27 naata napisała: > .... "łapki - wzorki" maleńkiej Dziewusi, znaczy się > córeczki? jak rozumiem? ;-) Z niecierpliwościa czekam na odpowiedź Szpileczki, chociaż wydaje mi się, że ją(dpowiedź) znam. Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 26.08.04, 11:50 córeczką (oczywiście tatusia;-))to ja nadal sama jestem. rodzice opowiadali mi, że w dawnych czasach(mniej więcej z 13 lat temu)bardzo lubiłam odbijać swoje łapki na ściane i paluszkiem drążyć aby przekonac się czy farba smakuje(a widocznie smakowala bardzo bo przez długi czas tworzyłam nowe formy ściany:-)) Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 26.08.04, 13:16 he he,, tak tez myślałam, oceniałam Szpileczkę na trochę starszą, studentkę dziennikarstwa? Róznie bywa z rodzeniem dzieci he he A tu nasza Szpileczka "malutka" jeszcze jest? ;-) Piszesz, że jesteś córeczka tatusia? A dlaczego nie mamusi? ;-)byłabym zazdrosna gdyby tak moja córecczka napisała ..to żart oczywiście, przeważnie córki są rozpieszczane przez tatusiów ;-) Pozdrowienia dla miłej Szpileczki ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 26.08.04, 16:18 wiem..ten obóz to mógł Was troszke zmylić..a to dlatego , że interesuje się dziennikarstwem :-) właśnie tworzę swój pierwszy reportaż..kiedy skończę to prześlę go Wam..mam nadzieję , że będzie się podobać i , że nikt zawału serca nie dostanie.ale ostrzegam to dopiero PIERWSZY raz,więc proszę nie bić:P:P:P szpileczka dopiero ma lat 17...;-))(małolata taka:P:) a co do rodzenia dzieci..to popatrzeć na maleństwa trzymające się maminej spódnicy to fantastyczna rzecz..w przeciwństwie do przewijania i wychowywania.. może za rok albo za dwa(to w wersji malo optymistycznej)pochwalę sie wlasnym maleństwem a póki co płodzę dziela literackie na miarę gazetek studenckich;P:P pozdrawiam ciepło:-) Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 27.08.04, 09:08 szpilkaaa napisała: > > ostrzegam to dopiero PIERWSZY raz,więc proszę nie bić:P:P:P > > szpileczka dopiero ma lat 17...;-))(małolata taka:P:) > > a co do rodzenia dzieci..to popatrzeć na maleństwa trzymające się maminej > spódnicy to fantastyczna rzecz..w przeciwństwie do przewijania i wychowywania.. > > może za rok albo za dwa(to w wersji malo optymistycznej)pochwalę sie wlasnym > maleństwem a póki co płodzę dziela literackie na miarę gazetek studenckich;P:P > >Szpileczka nasza to prawdziwa "czarodziejka" ;-))) 17 lat i już takie postępy, i reportaże i dzieci za dwa? lata i czekoladowe marzenia ;-) Szpileczko powoli ;) Z niecierpliwością czekam na reportaż ten pierwszy, na pewno będzie interesujacy bo Autorka talent pisarski zdradza ;D Pozdrawiam, Szpileczkę ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 27.08.04, 13:05 Było wtedy ciepło.Podnosząca się wciąż temperatura rozgrzana była czułością zamkniętą w ostatnie uściski i spojrzenia pełne tęsknoty. Niektórzy z rezygnacją patrzyli na cudowny widok jaki stanowił Zalew Sulejowski. Inni z zadowoleniem wywołanym przez powrót do własnego łóżka i innych wygód oczekiwali autokaru którym ekipa obozu dziennikarskiego miała przyjechać do Łodzi .poleciało kilka łez. Kap kap kap kap. Rytmiczne uderzanie rozpalonych żalem łez niczym krople wody , które przeszkadzały mieszkankom pokoju numer 11. niczym ostatnie , tak równomierne uderzenia serca, które jeszcze nie zorientowało się co to miłość. Bilans strat i zysków jeszcze nie rozpoczęty. Natomiast pierwsze wspomnienia już kwitną niczym ziarenka przyjaźni i miłości które posadzili młodzi ludzi podczas tych 10 dni. Można by rzec, że wyjątkowe to były dni. Oznaczone ciężką pracą, zdenerwowaniem a i czasem lenistwem. Przyozdobione ciepłą sympatią i palącą ironią. Obóz dziennikarski należy już do wspomnień , a jednak nadal tli się iskierka dziennikarskiego zapału połączona z ciekawością świata. Niedziela- pierwszy i ostatni dzień tygodnia. Słońce ogrzewa w przyjemny sposób włosy. Gorąco. Pełnia lata. Temperatura już dawno przekroczyła przyzwoity poziom . Wczesny poranek( wersja dla nocnych marków)Trzeba w końcu otworzyć oczy. Jeszcze tylko godzina. Może z dodatkowymi minutami. Takie myśli krążą po głowach tych , którzy po 10 będę siedzieć w autokarze zamiast oddawać się błogiemu lenistwu czyli snu. Większość młodych ludzi już jest. Plac przed liceum umiejętności twórczych. Przypomina szachownicę na której pomimo niewielkiej odległości pionki stawiają między sobą mur. Uśmiechnięte twarze z odrobiną zaciekawienia i niepokoju. Kim będą Ci, którzy razem ze mną jadą na obóz??takie pytanie przemykało przez głowę każdego młodego człowieka.Ela, Ania i Sylwia już się znają. .Kasia patrzy na Justynę tak jakby chciała odgadnąć jej zamiary. Lecz to się nie udaje. Przemek wraz z Błażejem rozmawiając o błahych sprawach obserwują sytuację. Bilans nie jest zbyt udany. Zaledwie 3 mężczyzn. Reszta to kobietki. Walizki. torebki. torebeczki. wszystko po to , aby czuć się komfortowo. Wielki szok kiedy przyjechał autokar. Kilka osób się zna. Kilka innych milczy. W powietrzu wisi zapach nieśmiałości i przesyconej chęcią przełamania barier atmosfery. Coraz cieplej. Gorąco.upał. 20 minut spóźnienia czyli . poważnie przedłużony kwadrans akademicki. Ostatnie słowa do strwożonych rodziców.. proszę państwa proszę się pożegnać .oto zaczynamy obóz dziennikarski. ’chcesz się dowiedzieć , na czym polega praca dziennikarza , jak znaleźć ciekawy materiał i jak napisać interesujący tekst do gazety? Zgłoś się do nas!’’ tak chce-odpowiedziała Sylwia, Justyna , Ola. Mogę, ale nie muszę- odpowiedział Błażej, Kuba ..a czemu nie-odpowiedziała cała reszta. 16 osób w autokarze..radość zaczyna szurać trampkami gdzieś na przodzie autokaru.. dla wszystkich kolejna porcja wakacyjnego tortu. Żarty. Przyszli dziennikarze mają poczucie humoru. . Zaczyna się dymić. Poszła opona .Na samym początku panika, z czasem dzięki pięknej retoryce kierowcy młodzież dała się przekonać , że można jechać z zepsutą oponą.. Jednak niezbyt długo.Wysiadka A więc spacerek do mc’donalda. Po 10 dniach koło tego samego miejsca’’ej wiecie , że tutaj się poznałyśmy??’’ .jedziemy dalej. Hotel. Piękny widok. I dziura w myślach bo kto z kim ma mieszkać. Już wiadomo.obóz dziennikarski. 3 piętra. Witamy. Obiad. pierwsze zdania. myśli. słowa. Pierwsze opinie. Kamila, Iga, Paulina i Ola, jeden pokój. 4 interesujące kobiety. Kamila ma śliczne blond włosy. Pomimo powszechnych opinii dotyczących blondynek Ona sama jest ambitna i żywiołowa. Kolczykiem w pępku i głośnym śmiechem zwraca na siebie uwagę.Iga, osóbka drobna jednakże równie żywiołowa jak Kamila. Największe marzenie to salon mody. Może się kiedyś spełni? Ciekawy początek .popołudnie wolne. Wieczorem gry integracyjne. Waldek razem z Mateuszem chcą być jak najlepsi. Niektórym ‘’Pingwinek’’ nie pasuje. Raz nóżka w lewo, raz nóżka w prawo. Śmieszne to wygląda. Tak jak gdyby w nas rozpalono dogasające iskry świata dziecinnego. Śmieszna integracja. Powoli wszyscy zaczynają się rozchodzić. Jeszcze tylko rozdania ‘’kart prasowych’’i grzeczne dobranoc dla Pani Kierownik młodzi zdolni poszukiwani czyli.... pierwsza noc zawsze jest najtrudniejsza. Niewygodne łóżka wraz z dodatkowymi lokatorami to zmora wszystkich. Jednak na śniadanie w ilości 21 ludzi przychodzą wszyscy co można potraktować jako sukces. Początkowy wybuch energii spowodowany mała ilością masła zaczyna gdzieś umykać w sali służy do tortur, gdzie studenci dziennikarstwa wykonują swoje wyroki. Ania , Marcin i Paweł .Te 3 szlachetne osóbki zdecydowały się na skok do głębokiej wody. Oprowadzać po dziennikarskim świecie to nie lada sztuka. Najpierw przedstawienie. A potem krótkie pytania po którym następują zdecydowanie dłuższa cisza. Czym jest dziennikarstwo ?.Powołaniem twierdzi Przemek. Inni kiwają głowami niczym stare babunie starych ulicach w naszym kraju. Dziennikarstwo jest takim magicznym sposobem na przetrwanie, przekazywaniem ludziom własnego zdania, obserwacją życia. Potem jeszcze kilka pojęć i pierwszy spacer po okolicy w celu zapoznania się z polskim rynkiem prasowym.Niemiłosiernie panujący upał ani przez chwilę nie chce ustąpiąc przyjemnego deszczowi. Jednak trzeba się poświęcać. Zajęcia i zajęcia. A Tu obiad. Wieczorem kolejna atrakcja tańcz głupia tańcz... wieczorem odpoczynek. Ogólnie od zajęć. Od tego świata który dopiero wyłania się z mgiełki niewiedzy. Atmosfera podgrzewana przez rytmy muzyki tanecznej nie jest do konsumpcji dla wielu osób. Jednak załoga ‘’Wacka’’ i opiekunowie obozu bawią się fantastycznie. Pęka granica wiekowa. Teraz każdy jest równy. Mnóstwo zdjęć. Ta dyskoteka przypomina sesję zdjęciową. Tylko , że tutaj są piękniejsze dziewczyny i mądrzejsi chłopcy. Impreza trwa do późnych godzin wieczornych. Następnego dnia Kamila mówi’’ ten obóz jest cholernie drętwy .kadra bawi się lepiej od nas’’. Inni mają również niezbyt przychylne opinie, która zbiera Paulina w kilku słowach’’ muzyka była przeznaczona dla zbyt wąskiego grona odbiorców’’. Jednak nawet to nie przeszkadza w integracji odbywającej się w pokojach. Ucz się ucz bo to potęgi klucz. Powoli każde z Nas nabiera oddechu skupiając się tylko i wyłącznie na pisaniu. W malutkich konfliktach przypominających czasem wojnę domową rodzą się redakcje , których zadaniem będzie przygotowywanie co 3 dni gazetki . Pierwsze chwile spędzone w jednej z sal każdej grupie mijają świetnie. Optymistyczne nastawienie Marcina i chęć współpracy młodych ludzi układają się w maszynę , której efekty pracy będą widocznie podczas czytania ‘Rzondła’’. Ania nie radzi sobie wcale gorzej. Zachrypniętym głosem stawia kolejne pytania dotyczące pisania. Przemek w myślach układa sobie notatkę , którą grupa musi napisać podczas zajęć. W Tym samym czasie Paweł objaśnia swojej grupie zasady działania redakcji, oraz jej podział .PO 3 godzinach wszyscy rozchodzą się w swoją własną stronę czekając na poobiednie wyjście na miasto. Składa się ono z deptaka , kilku barów, słonecznej jak dotąd pogody i kilkudziesięciu wylegujących się na słońcu ciał. Zajęcia zaczynają nabierać odpowiedniego kształtu. W nas samych wiedza o dziennikarstwie zaczyna poszerzać się. Kasia już wie jak napisać wywiad. Robi to , choć to męczące. Chociaż życie nie wygląda tak kolorowo . Czasami musi być nie jedna , nie dwie a może Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 27.08.04, 13:14 Przemek w myślach układa sobie notatkę , którą grupa musi napisać podczas zajęć. W Tym samym czasie Paweł objaśnia swojej grupie zasady działania redakcji, oraz jej podział .PO 3 godzinach wszyscy rozchodzą się w swoją własną stronę czekając na poobiednie wyjście na miasto. Składa się ono z deptaka , kilku barów, słonecznej jak dotąd pogody i kilkudziesięciu wylegujących się na słońcu ciał. Zajęcia zaczynają nabierać odpowiedniego kształtu. W nas samych wiedza o dziennikarstwie zaczyna poszerzać się. Kasia już wie jak napisać wywiad. Robi to , choć to męczące. Chociaż życie nie wygląda tak kolorowo . Czasami musi być nie jedna , nie dwie a może nawet i 6 prób. I Dopiero wtedy się uda. Zmęczenie i chęć snu ,a z kalendarza umyka kolejne kartka z kolejnym dniem Inteligentny człowiek nigdy się nie nudzi Zapadła decyzja o nic nie robieniu. Ze względu na sporą ilość zajęć każdego dnia niektórzy zaczynają marudzić. Justyna ma już dosyć , chociaż ona jako jedna z niewielu przyjechała tutaj z powodu zajęć dziennikarstwa. Słońce powoli zachodzi, ale dopiero wieczorem budzi się chęć do życia . Zaczyna się nocne życie. Dyskusje (nawet na tematy mocno oddalone od tych, którymi powinniśmy się zajmować) w pokojach, gdzieś głośniej gra muzyka . Grupka osób spaceruje po molo. A na niebie widać gwiazdy .większość z Nich wspólnie tworzy ten śliczny dla naszych oczu widok. Inne gdzieś samotnie wiszą na niebie. Podobnie z Nami. Chociaż obóz liczy 21 uczestników to rzadko kiedy spędzamy czas razem. Większość dzieli się na grupki. Już wiadomo kto z kim. Charaktery niektórych pokrywają się. Wieczory podczas których bawimy się w nic nie robienie wydają się całkiem zabawne. Śmiech nakłada się na usta . Ola, Iga , Kamila i Paulina chcą powrotu dyktatury. Na chwilę zamieniają się na Hitlera, Mussoliniego . Błażej razem z Kubą zakładają partię ‘’S.P.O.K.O’’ . dziewczyny plotkują. A teraz proszę państwa idziemy do Sali kominkowej. Tam jak małe dziecko taplające się w fontannie oddajemy się radości malowania kredkami. Coraz to lepsze karykatury wychodzą spod palców. Błażej i Sylwia są najlepsi. W nagrodę kubek. I jeszcze koszulka dla człowieka dnia.. Księżyc powoli odchodzi w zapomnienie, idziemy spać. Szalona 18 czyli jak zrobić urodziny na obozie My już wiemy jak. Konspiracyjnie zbieramy się w pokoju kierowniczki i razem z Nią dyskutujemy na temat prezentu dla jubilatki- Oli, szalenie ślicznej osóbki o niepowtarzalnej charakterze i urodzie. Zapadła decyzja. Podczas kolacji będziemy delektować się lodami z owocami . i głośno zaśpiewanym ‘’sto lat’’. Ola szczęśliwa i zadowolona. Bo Przecież takie urodziny są tylko raz w życiu. Jeszcze jedna porcja życzeń dla Gosi- jednej z szalonej ekipy ‘’wackowiczów’’. Więc raz jeszcze sto lat. Odpowiedz Link Zgłoś
parkowy Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 27.08.04, 21:01 Nooooo,pewnie coś będzie z naszej Justysi?Jak myślicie?:)) Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 27.08.04, 22:09 Będzie, będzie.. a właściwie JUŻ jest! ;-) Szpileczko, czytałam dużo wcześniej, jednak nie miałam czasu złożyć Ci pierwsza, (!) GRATULACJI ;-) Czynię to teraz równie serdeecznie ;-) Pozdrawiam młodziusią, zdolną dziennikareczkę ;) Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 27.08.04, 22:38 oj..to dopiero 1 malutki tekst:-) Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 27.08.04, 23:09 Jeszcze nie czytalam, zostawiam sobie na jutro, pozdrawiam! Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 28.08.04, 23:34 a więc zostawiam Was na pewien czas do zobaczenia(mam nadzieję , że w Grudziądzu już:) ciepło pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 29.08.04, 00:21 Dobranoc mówię Wszystkim, tym po kapieli i tym przed i po jarmarku i wybierajacym się do Grudziądza! Niech pianka na piwku się bieli! ;-))) pozzdrawiam serdecznie,łykendowo ;) ps...pracowity dzień miałam, padam ..a więc do jutra może? pa pa Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 30.08.04, 12:23 Jarmark w G. nalezy omijac duzym lukiem. To jest straszne, widac tylko pijana mlodziez, starszych, petajace sie o bardzo poznej godzinie dzieci, mnostwo dzieci, przeklenstwa, butelki, halasy i krzyki. Kultury nie widzialam, niestety. A Szpilecce chce pogratulowac piora, troche zazdroszcze, bo sama mam tylko marny dlugopis. Brawo, beda jeszcze z Ciebie ludzie!:-)) Odpowiedz Link Zgłoś
chetor Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 30.08.04, 13:06 Najlepiej omijać wszystkie jarmarki, te niekulturale przede wszystkim, a te kulturalne lepiej też ponieważ "wyciągają" kasę z portfela ;-) Szpileczko - jestem pod wrażeniem Twego talentu w Twoim wieku. Dopiero teraz przeczytałem Twoje "wynurzenia". "Ucz się dziecię pilnie jak Mickiewicz w Wilnie a dojdziesz do celu tak jak doszło wielu...." Pzdr :D Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 30.08.04, 15:06 eh żałuję , że nie mogłam zobaczyć Waszego jarmarku:-( ps.talent to ja mam do przegrzebywania szafek w celu znalezienia jakiejkolwiek karty z 1 impulsem..żałosne, ale cóz... płynące melancholijną drogą życzliwie słowa do Grudziądza przesyłam.. Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: pogaduchy do poduchy i nie tylko! ;D 30.08.04, 19:41 szpilkaaa napisała: > eh żałuję , że nie mogłam zobaczyć Waszego jarmarku:-( Szpileczko Sympatyczna! moze faktycznie nie ma czego załować? Jak Toja mówi, to znaczy się na pewno nie było nic wartego uwagi.. Jarmark, to jarmark, najbardziej chyba w Polsce wart uwagi to.. Dominikański..? a w ogóle życzyłabym sobie znowu(!) jarmark amsterdamski ;-))) Uwielbiam starocie, tchnienie wieków minionych,, historia w każdym calu ;-))) > > > ps.talent to ja mam do przegrzebywania szafek w celu znalezienia jakiejkolwiek > > karty z 1 impulsem..żałosne, ale cóz... no cóż.. wszystko warte jest przeżycia, choć czasem męczy okrutnie.. ;)) > > płynące melancholijną drogą życzliwie słowa do Grudziądza przesyłam.. Takież same, menancholijno -wesołe i zabarwione przede wszystkim, serdecznością, dla Szpileczki Naszej Młodziutkiej.. przesyłam ;-))) Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa :-( 31.08.04, 11:19 zdenerwowana postępowaniem PKS wybijam sobie z głowy jednodniową wycieczkę do G. niestety nawet sie nie opłaca.z Łodzi autobus wyjeżdza o 9:10.w Waszym mieście jest o 14:40.niestety prośby o udzielenie informacji o wcześniejszych wyjazdach nie powiodły się. dlatego niestety nie ma sensu jechać 10 godzin, spędzić 2 godzin w G. i wydać około 30(jak nie więcej)złotych :-( Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: :-) 31.08.04, 11:46 Szpileczko proponuję PKP ;-) www.rozklad.pkp.pl/cgi-bin/new/query.exe/pn www.rozklad.pkp.pl/cgi-bin/new/query.exe/pn Faktycznie połączenie autobusowe fatalne.. Jak bedę w G. to zapraszam do siebie.. wystarczy miejsca ;-) Pozdrawiam Szpileczkę, nie denerwuj się ;-)) Odpowiedz Link Zgłoś
chetor Re: :-) 31.08.04, 12:44 Naatuś, a czym Ty powrócisz PKS ili PKP - NO I KIEEEEEEDYYYYY !!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: :-) 31.08.04, 15:05 Wszystko wskazuje, że będę mogła mieć kilka dni "wolnego" a więc niebawem ;-))) Pozdrówki ps..zawsze z PKP ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: :-) 31.08.04, 14:57 za zaproszenie dziękuje 4 godziny francuskiego 3 godziny angielskiego czyli pół soboty spędzone podczas poszerzania horyzontów intelektualnych więc jak widzicie zostaje mi niedziela i odsypiania w pociągu:D:D deszczowo pozdrawiam z deszczowej Łodzi Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: :-) 31.08.04, 15:09 nie ma za co Szpileczko. W razie czego jestem do dyspozycji ;-) całkiem dobry pomysł, w pociągu można sie uczyć ;-) również deszczowo,ale serdecznie, w Tychach też pada ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: :-) 31.08.04, 19:55 A w G. tylko deszczowo wyglada i jest calkiem, calkiem. Pozdrawiam przestraszona PKSem Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: :-) 01.09.04, 08:34 słoneczko..(chyba tylko po to aby oświecić blaskiem chwały nauczycieli) zimno(i tak się rozgrzejemy podczas rozdawania planów lekcyjnych:>) gorąco pozdrawiam dnia 1 września:] Odpowiedz Link Zgłoś
chetor Re: :-) 01.09.04, 09:15 Nie będzie źle, jak znam życie. Kieeeedyś będziesz miło wspominała szkółkę ;) Pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: :-) 01.09.04, 11:59 To prawda, nie spiesz się Szpileczko do wielkiej 'dorosłości" nie ma to jak szkolne latka ;-)) Pozdrówki ;) Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: :-) 01.09.04, 18:40 Zazdroszcze wszystkim uczniom tego dnia, tez chcialabym do szkoly, buuuuuuu Odpowiedz Link Zgłoś
szpilkaaa Re: :-) 01.09.04, 19:05 sztuka pt: szkolny apel z okazji 1 września występują: klasy pierwsze przestraszone jakby nad nimi zionął ogniem nastraszniejszy z sorów klasy drugie zbyt rozbujane wizją piwa po zakończeniu apelu klasy trzecie niczym rozbawione słowami dyrektora''bo 3 klasy zajęte będą kuciem'' c.d.n pozdrowienia odbite od ściany..szczególnie grudziądzkiej dwójki... Odpowiedz Link Zgłoś
naata Re: :-) 02.09.04, 01:21 szpilkaaa napisała: > sztuka pt: szkolny apel z okazji 1 września > > występują: klasy pierwsze przestraszone jakby nad nimi zionął ogniem > nastraszniejszy z sorów > klasy drugie zbyt rozbujane wizją piwa po zakończeniu apelu A jednak różnica pokoleń!!! ;-))) Kto by kiedyś tam pomyślał lub..co nie daj Boże podejrzewał, "drugą klasę" o piFko!?!? No nieeee! Naprawdę żałuję, że nie chodzę, JUŻ! do drugiej klasy ;-))))) > klasy trzecie niczym rozbawione słowami dyrektora''bo 3 klasy zajęt > e > będą kuciem'' > > c.d.n Szpileczko, koniecznie pisz! Masz we mnie oddaną publikę ;-))) > > > pozdrowienia odbite od ściany..szczególnie grudziądzkiej dwójki... Pozdrówki serdeczne od nieodbitej i pojedynczej tyskiej ;-))) > > > > > Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: :-) 02.09.04, 21:30 Tak, to prawda, ja juz sie jednak nie nadaje do szkoly, gdzie mnie tam piwko w glowie:-)))))))))))))) Odpowiedz Link Zgłoś