Dodaj do ulubionych

Co z Naata?

19.09.04, 22:40
Dojechala, czy jeszcze gdzies blaka sie po rodzinnych wizytach. Nic nie pisze
konkretnie tylko rymuje po czestochowsku jak sama mowi??????????Jestem mocno
zdezorientowana, bo nie wiem co to ma znaczyc:-(
Obserwuj wątek
    • naata Re: Co z Naata? 19.09.04, 23:28
      Byłam, jestem i będę a jużci!;-))
      Czytam Was bo jeszcze mam czas i możliwości
      ale jutro kto wie? może nie będę na 'fali'
      Z dnia na dzień, jak w kalejdoskopie
      wszystko się zmienia i wali ;(
      Choć moje serducho sobie stałość ceni...
      A niech tam, poddaje się woli...może przeznaczeniu?
      Przeżyłam ataków wiele, przeżyję i ten.. ku wolności...
      I niechtam, i już, i obojętnie, nieważne, okej, i może?
      I kurczę, po co mi to? a może sobie coś sama stworzę?
      Tak, daj mi Bóg, i wszyscy święci może są pomocni...?
      Kurczę,trudno mi uwierzyć, mój los jest w moich rękach
      bez niebieskich mocy i boskich wyroczni ;(((

      i smutno mi Boże..... ;(((




    • chetor Re: Co z Naata? 20.09.04, 09:41
      Gdzieś pisałem: "uwierzę gdy Ją zobaczę". Miałem rację.
      Dezorientacja to Naatki specjalizacja ;-))
      pzdr
      • naata Re: Co z Naata? 20.09.04, 10:26
        Wczoraj byłam bardzo przygnębiona, dzisiaj świat w lepszych widzę kolorach ;-))
        • chetor Re: Co z Naata? 20.09.04, 10:43
          Ale miałaś być, może i przygnębiona, ale TUUUUUUU ?!
          • toja50 Re: Co z Naata? 20.09.04, 10:51
            Ja juz nic nie rozumiem i nawet nie chce sie domyslac, ale to niewygodna
            sytuacja!!!/tu podnioslam glos i .../
            • chetor Re: Co z Naata? 20.09.04, 11:53
              ToJu - wrzuć na luz. Nie przejmuj się aż tak bardzo, żyj wygodnie. Nadejdzie w
              końcu ta wiekopomna chwila - kieeeeedyś ;-)
              • naata Re: Co z Naata? 20.09.04, 12:39
                Tak mi przykro, nie wiedziałam, że narobiłam tyle zamieszania ;(
                Nie kiedyś ino niedługo ;-)
                • chetor Re: Co z Naata? 21.09.04, 12:17
                  Ja wiedziałem, że tak będzie, ja wiedziałem ;-))))
                  • toja50 Re: Co z Naata? 21.09.04, 12:23
                    No pewnieeeeeeeeeee, ale zawsze ma sie jakas nadzieje:-)))
                    • chetor Re: Co z Naata? 24.09.04, 10:06
                      Zamieszania wnet koniec nastanie
                      bo Naata na postój w Grudziądzu stanie
                      ;-)
                      • toja50 Re: Co z Naata? 24.09.04, 10:45
                        Jestes pewien???????????jak ja w ubieglym tygodniu??? Pozyjemy zobaczymy wtedy
                        rymowac zaczniemy:-)
                        • naata Re: Co z Naata? 24.09.04, 15:05
                          ojejjjj, ciiiii ...oby nie zapeszyć, nie zapeszyć
                          • toja50 Re: Co z Naata? 24.09.04, 20:21
                            I co sie dzieje?
                            • chetor Re: Co z Naata? 24.09.04, 21:50
                              Pakuje się, może ???
                              • naata Re: Co z Naata? 24.09.04, 22:55
                                chetor napisał:

                                > Pakuje się, może ???
                                już jezdem spakowana, i to od tydnia ;-)))
                                • chetor Re: Co z Naata? 25.09.04, 17:06
                                  To musisz mieć nielicho ciuchów, skoro od tygodnia jesteś spakowana a jeszcze w
                                  czymś tam chodzisz po zakupy ;-))
                                  • chetor Re: Co z Naata? 27.09.04, 14:33
                                    Szukaj wiatru w polu. MIała być w sobotę, miała dać znać, a tu ani widu ani słychu.
                                    Oj Naata, pagadi ;-)))
                                    • toja50 Re: Co z Naata? 27.09.04, 14:38
                                      Naata, jak to Naata, swoimi drogami lata
                                      nam naobiecuje, a potem sie nie przejmuje.
                                      Ot i cala tajemnca, nie mowiac o Parkowym
                                      co ani sie nie pojawia ani nie znika,
                                      tylko milczy z dalika"-)))
                                      • chetor Re: Co z Naata? 28.09.04, 07:16
                                        JEST, JEST, JEST - przybyła ale jak na razie mocno zajęta po podróży.
                                        W Jej imieniu przekazuję wszystkim forumowiczom pozdrowienia od NAATY !!!
                                        • toja50 Re: Co z Naata? 28.09.04, 10:58
                                          No to kamien spadl mi z serca :-))) Dzieki wielkie:-)
                                          • chetor Re: Co z Naata? 28.09.04, 15:25
                                            Jest i rozmawia, tzn. tlefonicznie ze mną. Do Ciebie przekręci jak się nakręci
                                            ;) Mamy malutki plan ale jeszcze trza to przemyśleć
                                            Pozdro
    • toja50 Re: Co z Naata? 28.09.04, 17:45
      Tego sie obawialam, tzn, tak myslalam :-( Pozdrawiam!
      • chetor Re: Co z Naata? 29.09.04, 09:42
        toja50 napisała:

        > Tego sie obawialam, tzn, tak myslalam :-( Pozdrawiam!

        Obawiałaś się, myślałaś ??? Pisz ciut wyraźniej ToJu, pliiiizzzz.
        Zobaczymy co uda się ustalić wspólnie lub parami. Zależy jak komu będize
        pasowało. Naata jest trochę uwiązana w domu, znasz przyczynę. Ale nie problemu
        żeby ją odwiedzić, tak wstępnie pogadaliśmy.
        Może zrobilibyśmy to wspólnie? Odpiszwtedy przekręcę i pogadamy bliżej.
        Pozdro

        PS. Parkoś - pakuj walizy i ląduj tutaj, B4 w komplecie. Zakład czeka, a tu już
        koniec września.
        • chetor Re: Co z Naata? 29.09.04, 10:57
          Niniejszym przekazuję DZISIEJSZE pozdrowienia od, nie najlepiej czującej się,
          Naaty. Może uda jej się dzisiaj dorwać kompa w kawiarence to sama cosik napisze.
          pzdr
          • toja50 Re: Co z Naata? 29.09.04, 13:18
            Jeszcze jasniej? no, domyslalam sie , ze juz jest, ale nie ma czasu. Tak sie
            sklada, ze ja tez jestem malo czasowa, ale juz idzie ku lepszemu. Prosze pisac,
            dzwonic, bo ja nie mam namiarow. Sobota u mnie zajeta, reszta jako tako.
            Planujcie wiec i dajcie znac,moze czwartek ?
          • toja50 Re: Co z Naata? 29.09.04, 13:20
            Kurcze, hehe i pozdrowienie wielkie i niech sie trzyma , no szkoda, ze nie ma
            tu komputerka, byloby duzo prosciej.
            • chetor Re: Co z Naata? 29.09.04, 14:04
              Przekażę - szkoda, że nie ma kompa i również "normalnego" telefona, ino komórę.
              • toja50 Re: Co z Naata? 29.09.04, 15:38
                Jak ja nie cierpie komor, fur szczegolnie wypasionych, karkow, dresow, oj gdzie
                stare dobre czasy z dziesiecioletnim prawie oczekiwaniem na normalny telefon :-)
                • chetor Re: Co z Naata? 29.09.04, 19:04
                  I muszę dodać, że również ma kłopot z telewizornią, nic jej nie dobiera. Pewnie
                  coś z instalacją antenową.
                  Może uda mi się sprawdzić cosik w piątek?!
                  ToJu co Ty na piątek ok 13-tej, gdybym Cie zabrał ?!
                  • toja50 Re: Co z Naata? 29.09.04, 22:31
                    Dopiero dzisiaj dowiedzialam sie,ze Naata dzwonila, moja domowa sklerotycznosc
                    zabyla mi powiedziec. Przepraszam,Chetor ta 13 godz. nalezy do szkoly, nie wiem
                    jak to wyjdzie, konkretnie napisze jutro pod wieczor. Bardzo zaluje, ze nie
                    moze mnie odwiedzic i wykorzystac kawiarenki.:-( Pozdrawiam
                    • chetor Re: Co z Naata? 30.09.04, 07:57
                      Szkoda, że w piątek nie dasz rady. Ja jestem pewny tak na 90%. Zresztą wpadnę
                      nie na długo, chwilę pogadamy i skosztujemy małego Hubala, którego obiecałem Naacie.
                      A tak w ogóle to ciekawie robi się za pośrednika między kobietami ;-)
                      Naata dopiero w łikend kogoś ma mieć do opieki, i wtedy będzie mogła ruszyć do
                      kawiarenki.
                      • toja50 Re: Co z Naata? 30.09.04, 11:51
                        Tez zaluje, ale wtorek i piatek to u mnie baaardzo zajete dni szkolne. Tym
                        razem sobota rowniez. Zapraszam Naate w niedzielke, poplotkujemy troche,
                        rpowniez o posredniku :-)))
                        • chetor Re: Co z Naata? 30.09.04, 12:14
                          OK - przekażę Naacie, że masz wolną niedzielę. Niech się skontaktuje. O mnie
                          możecie ile chcecie, dużo do obgadania, w szerz i w górę ;-)))
                          Pozdro
                          • chetor Re: Co z Naata? 30.09.04, 13:56
                            No i kicha ze spotkania w piątek z Naatą. Nie wyszło mi z czasem :((
                            Zaskoczę ją innym razem, z nienacka ;-))
                            pzdr
                            • toja50 Re: Co z Naata? 30.09.04, 15:46
                              Szkoda, bo juz widze Ja biedna bez telewizora? no i bez nas i nie moze sie
                              ruszyc, oj, ciezko cos.
                              • parkowy Re: Co z Naata? 30.09.04, 22:42
                                Szkoda,że mnie nie będzie... Tak się jakoś porobiło,jednym słowem musiałem wrócić nagle do domu.:(A tak chciałem Wam wszystkim zrobić niespodziankę.:(
                                • chetor Re: Co z Naata? 01.10.04, 10:19
                                  No właśnie, chyba jednak zawrócono Cie z drogi do nas?!
                                  Co się odwlecze to nie uciecze. Naata zapowiada dłuższy albo baaaaadzo długi
                                  pobyt więc musi się udać. No i nie zapomnij o naszym zakładzie ;-)))
                                  Pozdro
    • toja50 Re: Co z Naata? 01.10.04, 15:54
      Rany, jak tu smutno bez Naaty :-((((((((((((((((
      • chetor Re: Co z Naata? 02.10.04, 11:03
        Jako kobitka forumowa powinnaś trzymać fason, robić za Naatę, a nie wpadać w
        jakieś smutki ;-)))
        • toja50 Re: Co z Naata? 02.10.04, 12:43
          O! nie, Naaty nikt nie zastapi, niestety, a ja na pewno :-))) Mam nadzieje, ze
          ten smutek minie niedlugo.
          • naata Re: Co z Naata? 02.10.04, 16:52
            Kochana Toja ;-) nawet nie wiesz jaka jestem dumna he he
            Oczywiście, że za Wami st eskni lam się bardzo,przybieg lam na rynek by
            Was "zobaczyć" no i si e nie zawiodłam, urlop jaki s na cZytanie wziąść
            muszę ;)))
            A z Chetorkiem, to nie wiem, czy ON kiedykolwiek będzie na 100%? Dał mi kosza i
            tyle, musiałam się obejść smakiem ;DDD
            No dobra, mamy trochę czasu i można zmontować jakies forumowe spotkanko, może
            inni np. Sloggi dołączą do nas????
            Pozdrówki serdeczne dla Wszystkich
            • chetor Re: Co z Naata? 03.10.04, 09:24
              OK, już nie będę umoawiał się na żadne 95%, stanę pod chatą i będę ;-))
              • toja50 Re: Co z Naata? 03.10.04, 15:24
                No i tak trzeba, ale wtedy mozesz pocalowac klamke, zamiast na dzien dobry. Od
                razu razniej jak Naata sie odezwala, ale widac, ze biegiem, szkoda.:-()))
                • chetor Re: Co z Naata? 04.10.04, 10:02
                  I tak żle, i tak niedobrze. Wolę jednak niepewne 95% niż całowanie, oczywiście
                  klamki ;P
                  pzdr
    • toja50 Re: Co z Naata? 04.10.04, 14:43
      Zobaczymy jak bedzie jak juz bedzie.
      • naata Re: Co z Naata? 04.10.04, 16:29
        Z klamka różnie bywa, czasem mnie nie ma ;-) Choćby teraz ;-)))
        Ale rzeknij słowo to... ;D
        • toja50 Re: Co z Naata? 04.10.04, 22:39
          Obiecanki cacanki i wiesz jak jest :-)))
          • chetor Re: Co z Naata? 05.10.04, 08:40
            Dorwały mnie prześmiewczynie i używają sobie. To nie ja przyjeżdżam i robię
            sobie fotki na rynku i znikam ;-)))
            Naata - a z rana lubisz(?) - odwiedziny ;-))
            Pzdr
            • toja50 Re: Co z Naata? 05.10.04, 18:22
              Noooooo! zrobil nam zdjeciowa niespodzianke. Tak sobie uswiadomilam, ze Parkos
              cale lato pojawial sie i znikal a z nami sie nie spotykal, czyzby bal sie tego
              zakladu??? Wątpię. Powod musi byc inny :-(((
              • parkowy Re: Co z Naata? 05.10.04, 23:27
                Toju proszę,nie doszukuj się podtekstów w moim zachowaniu!Mam nadzieję na jakieś spotkanie,wtedy wyjaśnię Wam dlaczego musiałem ostatnio wyjechać.Pozostałe,krótkie pobyty były jedynie wolnymi okienkami podczas wakacji.takie same pretensje mieli moi rodzice,u których bywałem najwyżej kilka minut.Naprawdę nie zasługuję na Twoje przytyki w każdym poście,po których jest mi po prostu głupio.
                • toja50 Re: Co z Naata? 06.10.04, 10:51
                  Odwoluje wszystko co napisalam i przepraszam Parkowego bardzo.!
                  • chetor Re: Co z Naata? 06.10.04, 11:19
                    I bardzo dobrze. Czasami nie można przecie wszystkiego tutaj pisać, i nie zawsze
                    można się spotkać. Jest jak jest i trzeba się z tym pogodzić.
                    Pozdro
                    • toja50 Re: Co z Naata? 06.10.04, 14:02
                      Oczywiscie ja tez tak mysle, moze troche wiecej, czyli za duzo zartuje no i
                      wyszlo szydlo z worka, ze nie zawsze mozna,/ gdzies zgubila mi sie kindersztuba/
                      • chetor Re: Co z Naata? 06.10.04, 16:10
                        Tak jest przyśpiewka na zawodach sportowych:
                        Nic się nie stało
                        cholera
                        nic się nie stało
                        ......

                        Pozdrawiam i..... nic się.......
                        • toja50 Re: Co z Naata? 06.10.04, 21:30
                          Nawet znam do niej melodie hehe i zaspiewalam i zrobilo mi sie lepiej, chociaz
                          nie wiem czemu?????
                          • parkowy Re: Co z Naata? 06.10.04, 22:56
                            No,ja też se zanuciłem pod nosem.:))
                            • chetor Re: Co z Naata? 07.10.04, 09:39
                              Słyszałem, słyszałem - całkiem dobrze Wam wyszło ;-)))
                              • toja50 Re: Co z Naata? 07.10.04, 13:28
                                No, to podeslij nam jeszcze cos!! zaspiewamy na glosy
                                • chetor Re: Co z Naata? 07.10.04, 13:41
                                  Najbardziej adekwatna wydaje mi się: My Pierwsza Brygada.... ;-)))
                                  • toja50 Re: Co z Naata? 07.10.04, 15:47
                                    o, nie, tego nie zaspiweam, zostawie na kolejny cud nad Wisla, mozee? Moze
                                    lepiej "spoza gor i rzek, wyszlismy na brzeg ......ten marsz na Zach lubie
                                    szczegolnie.
                                    • chetor Re: Co z Naata? 07.10.04, 15:52
                                      Też może być, ino gardło przesmaruje jakimś płynem coby głos mój dotarł do Was.

                                      Naata krąży umalowana po G-dzu i ciągle szuka kawiarenki ;P
                                      Nie dziwcie się, sama powiedziała mi, że nieumalowana to nawet przez okno nie
                                      wygląda ;P

                                      O ludzie, ale mi się dostanie ;-)))

                                      Pozdrawima wszakże niezmiennie
                                      • toja50 Re: Co z Naata? 07.10.04, 15:57
                                        Jak krazy, umalowana czy nie, moze do mnie zawita?
                                        • chetor Re: Co z Naata? 07.10.04, 16:01
                                          Godzinę temu mówiła, że wychodzi, więc myślę, że nadal krąży bo nie ma żadnego
                                          wpisu od Niej.
                                          • toja50 Re: Co z Naata? 07.10.04, 16:03
                                            A moze chciala skonczyc rozmowe? hehehehehehehe
                                            • chetor Re: Co z Naata? 07.10.04, 19:28
                                              Żadne hehehehehe, ledwo mogłem skończyć tę wymianę smsów ;-))
                                              Ale jak widać nie dotała do kawiarenki. Moze deszcz padał, rozmazał jej make-up
                                              i już nie chciała pokazywac się ludziom ;P
                                              • toja50 Re: Co z Naata? 07.10.04, 19:34
                                                Wiem, wiem, z Naata trudno skonczyc :-))))))))))))))))))
                                                • chetor Re: Co z Naata? 08.10.04, 09:18
                                                  Taaaak, a ile w końcu facet w mom wieku może wytrzymać, na pewno nie w
                                                  nieskończoność ;P
                                                  Jednak nie dotarła, pewnie weszła do jakiegoś supermarketu i juz nie zdążyła ;-))
                                                  • chetor Re: Co z Naata? 08.10.04, 10:36
                                                    Jednak częściowo miałem rację. Dotarła do marketu, wpisała nawet posta ale były
                                                    jakieś kłopoty z kompem więc poddała się.
                                                    Jest również pozytywna wiadomość. Będzie miała wkrótce normalnego telefona i neta.
                                                    Pozdrawia FG
                                                  • toja50 Re: Co z Naata? 08.10.04, 10:59
                                                    Co to znaczy neta? No i te markety, cholerka kazdego wykoncza.:-)
                                                  • chetor Re: Co z Naata? 08.10.04, 11:35
                                                    toja50 napisała:

                                                    > Co to znaczy neta?

                                                    No nieeee, takich rzeczy nie kojarzyć?!!! NETa od interNETu, w skrócie.
                                                    Ponimajesz tiepier?
                                                    Pazdrawlaju NETciarsko ;-))
                                                  • toja50 Re: Co z Naata? 08.10.04, 13:15
                                                    hahahahaha, tak myslalam, to sie nazywa zyczliwosc, ale Naata nie ma komputera,
                                                    wiec myslalam, ze jeszcze cos innego, tajemniczego :-)))
                                                  • chetor Re: Co z Naata? 08.10.04, 19:37
                                                    Skoro mi napisąła o necie, to znaczy, że i kawałek złoma z klawiaturą też będzie
                                                    miała. Czego Jej i Nam szczerze życzę :DDD
                                                  • parkowy Re: Co z Naata? 08.10.04, 23:36
                                                    Oj masz przechlapane Chetor.:) Po wielkim powrocie Naaty na forum i mnie sie pewnie dostanie.:)
                                                  • chetor Re: Co z Naata? 09.10.04, 10:15
                                                    Naata nam wybaczy i odgryzie się znakomicie, niech tylko dorwie jakiegoś
                                                    cierpliwego kompa ;)
    • toja50 Re: Co z Naata? 10.10.04, 18:38
      O rany!!!!!! jak Tej Naaty brakuje, az wszystko sie we mnie gotuje :-( Chyba
      wolalam, jak w domu siedziala, przynajmniej cos napisala.
      • chetor Re: Co z Naata? 11.10.04, 09:57
        Przekazałem Twoje i nasze bóle z powodu tej drastycznej nieobecności. Dopóki nie
        będzie tu miała kompa w domu tak będzie rzecz się miał jak obecnie :(
        • toja50 Re: Co z Naata? 11.10.04, 11:38
          :-(((((((((((((((((((((((((((((((((
          • chetor Re: Co z Naata? 11.10.04, 11:51
            Taaaaak, smutno nam Naaato, i co Ty na to ???!
            • parkowy Re: Co z Naata? 11.10.04, 19:58
              Qrcze,może zrzucić się na kompa dla niej?:))
              • chetor Re: Co z Naata? 12.10.04, 10:54
                Gdy Nam Ciebie zabraknie,
                Gdy zabraknie Nam Ciebie, Naaatuuuśśśśśśś wracaj :D

                Zaraz wyślę jej tęsknego smsa ;)

                • toja50 Re: Co z Naata? 12.10.04, 11:10
                  Ta sytuacja jest nie do zniesienia :-(((
                  • chetor Re: Co z Naata? 12.10.04, 11:25
                    Oto treść smsa od Naaty:

                    ----------------------------
                    Za WASZA "milosc" do mnie :DD odwzajemniam sie wierszykiem :)

                    Jarzebino,jarzebino, kuszaca sloncem-balamutko..
                    W spolce ze zlotem lisci i z babim latem w przymierzach,
                    jesiennym korali rumiencem, starszej pani
                    w jej wierszach, wspomnienie mlodosci odswiezasz..


                    Pozdrawiam serdecznie
                    --------------------------
                • naata Re: Co z Naata? 12.10.04, 15:08
                  Wpadłam do Toji i przy okazj i pozzzzdrawiam Was serdecznieeee, ech, troche
                  boleję nad moim kompikiem gdzies tam daleko sobie nieużywanym he he
                  Jeszcze troche i może jak za dawnych lat? ;-)) od rana do nocy he he
                  Niestety nie mam jeszcze poukładanych spraw opieki i mój wolny czas jest bardzo
                  okrojony a właściwie wcale go nie mam ;( dlatego tez ucieszyłam się jak Chetor
                  wpuszczał mnie w maliny ;P z odwiedzinami, to jedyna możliwość spotkania się ze
                  mną przynajmniej w tej chwili. No ale już doość namalowałam na dzisiaj ile
                  można ciągle na ten sam temat ;))) Pa Kochani!
                  • parkowy Re: Co z Naata? 12.10.04, 21:51
                    Zaraz zaraz,napisałaś "Chetor wpuszczał mnie w maliny"????? Patrzcie państwo,nam pisał o całowaniu Twojej klamki.:) Trza powołać jakąś komisję do wyjaśnienia tej sprawy.:)
                    • chetor Re: Co z Naata? 14.10.04, 09:56
                      No proszę, parę słów wyciągnietych z kontekstów różnych wypowiedzi i gotowa
                      afera ChetorGate. Powołujesz komisję śledczą?!
                      ;-))

                      • toja50 Re: Co z Naata? 14.10.04, 11:13
                        Hahahaha, nowa komisja nam sie szykuje, ale tak to jest z tym wyciaganiem :-)))
                        • parkowy Re: Co z Naata? 14.10.04, 16:49
                          Jasne!:)
    • toja50 Re: Co z Naata? 18.10.04, 22:02
      Serdeczne pozdrowienia od Naaty dla wszystkich odwiedzaczy tego forum. Pamieta
      i mysli o nas, ale na razie nie ma mozliwosci nas tutaj odwiedzic. :-)
      • naata Re: Co z Naata? 21.10.04, 16:38
        he he .. komisja komisją ale śledztwo jakieś by sie zdało na okolicznośc
        niemania Parkowego na forum właśnie, ja tu widzę mało naszego Parkosia, TATUSIA
        FORUMOWEGO ;-)))
        No nic, jeszcze troszke i może bedę znowu nadawać, jak za dawnych dobrych
        czasów he he he he he
        Pozdrawiam Was serdecznie moi Mili ;)
        • chetor Re: Co z Naata? 22.10.04, 09:57
          Śpiesz się, śpiesz nadawać na naszych falach ;-)
          pzdr
          • toja50 Re: Co z Naata? 22.10.04, 11:18
            Oby to nastapilo jak najszybciej, moze i Parkoms kompa doprowadzi do porzadku,
            zima za pasem i dlugie wieczory przed nami:-)
    • toja50 Re: Co z Naata? 23.10.04, 11:22
      Zapomnialam doniesc hehe, ze jadlysmy "wspaniale" amerykany, wspominac nie
      mialysmy juz czasy, niestety:-(((
      • chetor Re: Co z Naata? 23.10.04, 11:50
        Dlaczego "wspaniałe" w "" ???!!
        • soter_mlodszy Re: Co z Naata? 23.10.04, 16:59
          czekam na naatę również, choć nie wiem na co bardziej na nią czy jej...(pewnie,
          każdy już to wie!;-)))

          serdecznie
          • parkowy Re: Co z Naata? 23.10.04, 17:50
            Naatko tak się nie godzi!!Musiałaś wspomieć o amerykanach??:-)))
            • toja50 Re: Co z Naata? 23.10.04, 21:39
              Parkos jak zwykle pokrecil haha a amerykany w "" , bo byly smaczne inaczej
              hehe, albo my pamietamy inny, dawny smak, ale i tak dobrze jest jak jest. Mam
              nadzieje, ze Naata niedlugo sie odezwie, tez za Wami teskni, ale takie zycie.
              • parkowy Re: Co z Naata? 23.10.04, 22:57
                Żartowałem przecież.:) Zazwyczaj kupuję na drogę kilka,ale to co ostatnio nabyłem to kupa gipsu.:)
                • toja50 Re: Co z Naata? 24.10.04, 15:15
                  No wlasnie, to taka kupa gipsu, ale sie zjadlo, a co, chociaz lukier dobry hehe!
    • toja50 Re: Co z Naata? 27.10.04, 12:05
      Prosze mi sie tu nieprzyzwyczajac do braku Naaty! Ona jest i pozdrawia i sie
      stara!
      • chetor Re: Co z Naata? 27.10.04, 12:27
        Naata była,
        Naata jest,
        Naata będzie,
        zawsze i wszędzie ;-)))
        • naata Re: Co z Naata? 27.10.04, 17:19
          :-) No i jestem he he he Tyle tylko, że może mnie "zabraknąć", jak to pasmo co
          kupiłam nie będzie szybsze, na razie to ... e lepiej nic nie powiem bo może byc
          jeszcze gorzej ;-))) Tak mi tęskono za Wami było, że wszystko zniosę nawet
          otwieranie się strony - co minutę ;-P
          • chetor Re: Co z Naata? 27.10.04, 18:19
            Napisz coście wykombinowali wspólnie?! Kompek dojechał czy nówka?
            • naata Re: Co z Naata? 27.10.04, 18:28
              Wykombinowaliśmy, wspólnie, "nówkę" ;-)
              • parkowy Re: Co z Naata? 27.10.04, 19:57
                Trzeba było dać znać,jakiem pisał tuż po Twoim powrocie.przypominam,pisałem o partycypacji.Od czego ma się w końcu znajomków.Nie myślałaś o jakim stałym łączu?To chyba tańsze niż bele co z tepsy.
                • toja50 Re: Co z Naata? 27.10.04, 23:15
                  To juz prosze konkretnie doradzac, moze na skrzynke, ja sie na tym wszystkim
                  nie znam,a ze Naacie trzeba pomoc to bank.
                  • chetor Re: Co z Naata? 28.10.04, 12:09
                    Ale na czym konkretnie ma polegać ta pomoc?! Naata napisz czym dysponujesz?!
                    • naata Re: Co z Naata? 28.10.04, 14:31
                      To chyba nie jest tepsa, to satelitarno-radiowa, z firmy "Logos" z Grudziądza,
                      podłączyłam się bo w moim bloku sa juz w tej sieci, no cóż, na razie jest
                      okropnie, nawet nie mogę zciągnąć mks-a do przeskanowania, zobaczymy co dalej,
                      najgorsze, że ja się znam na tym jak kura na gwiazdach :( Oczywiście pomoc
                      byłaby potrzebna i za takową będę wdzięczna ;)
                      • toja50 Re: Co z Naata? 28.10.04, 14:57
                        No!
                        • chetor Re: Co z Naata? 28.10.04, 15:19
                          Naata:
                          To chyba nie jest tepsa, to satelitarno-radiowa, z firmy "Logos" z Grudziądza,
                          podłączyłam się bo w moim bloku sa juz w tej sieci, no cóż, na razie jest
                          okropnie, nawet nie mogę zciągnąć mks-a do przeskanowania, zobaczymy co dalej,
                          najgorsze, że ja się znam na tym jak kura na gwiazdach :( Oczywiście pomoc
                          byłaby potrzebna i za takową będę wdzięczna ;)
                          --------------------------------------------------
                          Nie widzę możliwości "pomocy". Prędkość przesyłu jest zależna od firmy Logos,a
                          także od liczby korzystających jednocześnie z tego, jednego, połączenia.
                          Częściowo również od posiadanego sprzętu. Wszystko razem wzięte daje pewnie
                          niezbyt rewelacyjny efekt.
                          Może warto zastanowić sięnad neostradą. Masz linię tepsy, neostrada jest w
                          promocji. Trzeba porównać koszty obecne z kosztami Neostrady. Wejdz na ichnią
                          strone www i będziesz miała wszystkie dane.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka