emka26
05.12.06, 22:44
Poleca nam miko w stopce swoje zapiski z Republiki Srodkowoafrykanskiej.
Skoro poleca- zajrzalam..
www.dalavichtimes.co.uk/Dodatek%20turystyczny/Dodatek%20turystyczny.htm
to co przeczytalam wzbudzilo moje najwieksze zdumienie..spodziewalam sie
wartkiej narracji, bujnych i porywajacych opisow na miare literata, ktory
chwali sie w jednym z watkow swym wydawniczym sukcesem.. Z rozczarowaniem
dostrzeglam jedynie... grafomanie. :))
Ocencie sami talent autora.
Ja ze swojej strony wrzuce kilka pierwszych z brzegu zdan.. reprezentacyjnych
/niestety/ dla calosci..
*Pierwszy powód to ten, że same opisy jak to się gdzieś jechało, diariusze
podróży są zdumiewająco nudne i niewielu tylko interesują, a z drugiej strony
na opowieść w ogóle o tej części świata autora nie było stać.
*Łatwo się zakochać w pięknej kobiecie. Łatwo jest się zakochać w Norwegii czy
Nowej Zelandii; łatwo w Indiach i w Maroku. Łatwo. Ale zakochać się w
Środkowej Afryce nie jest łatwo.
/co za gornolotnosc i znajomosc tematu kto w kim, czym i jak szybko sie
zadurza..dalsza wywody o milosci sa jeszcze bardziej zaskakujace:
*Miłość nie ma powodu, a jeśli jest powód to już nie ma miłości tylko
przyjaźń; może wielka przyjaźń, ale jednak nie miłość.
*W Europie dzicz zaczyna się za drzewami zasłaniającymi parking. (????)
*Część tej dziczy to cywilizacja nam jeszcze nieznana, a część jest dziczą
prawdziwą.
* Jest taki dostojny,/pisze o... samolocie/ że wydaje się, że to lotnisko
powinno się podstawić pod samolot, że nie wypada, aby samolot miał się fatygować.
* Dla Czadu i Republiki Środkowofrykańskiej to jest jedyna bezpośrednia
łączność z całym pozaafrykańskim światem. Dla obu tych krajów Paryż to już
cały pozaafrykański świat.
* Można dojechać lądem z Czadu czy z Kamerunu, ale do Czadu i Kamerunu też
trzeba jakoś dojechać. /coz za dedukcja/
* Widać, że lotnisko służy samolotom, co trudno zauważyć na wielu wspaniałych
lotniskach europejskich, dla których samoloty to tylko pretekst raczej niż
racja dla ich istnienia (jak stacja benzynowa stanowi pretekst dla istnienia
sklepu).
* Od razu na lotnisku straciłem paszport, jakiś urzędnik mi go zabrał.
* Już się pożegnałem z paszportem, ale w cudowny sposób się jednak znalazł.
/A tu nowosc: miko wierzy w boska ingerencje. Modlil sie zapewne do sw.
Antoniego, patrona rzeczy zagubionych o czym w przyplywie literckiej weny
zapomnial napisac/.
* Od razu pomyślałem, że to jakieś szachrajstwo, że na głównej drodze od
lotniska do centrum miasta nie mogą w naturalny sposób stać takie domy, że to
tylko tak dla turystów. /. i dalej:/
* A tam nie ma turystów. Wcale.
* Zamek i szyby to chyba ostatnie rzeczy o jakich myśli jego właściciel.
/bo to przeciez takie naturalne.. micko stale mysli o swoich zamkach i
szybach. Wylaczajac momenty, w ktorych plodzi takie farmazony lub bezczelnie
zasmieca forum: czarna afryka. myslenie o zamkach i szybach to glowny element
jego itelektualnego zycia. Z tego powodu nie ma czasu na dalsza edukacje,np.
czytanie slownikow.. /
* Odnosi się wrażenie, że oni sami się między sobą nie bardzo znają i gdyby
ktoś obcy przyszedł też mógłby się koli napić
* przy okazji okazuje się że coca-cola w skrócie to koka
/Podroze ksztalca :)musial pojechac do Afryki, zeby sie tego dowiedziec../
* Na równiku cień jest.
/coz za odkrycie. Brawo micko!! mnie uczyli tego w szkole podstawowej. Ty
pominales ten etap edukacji?/
ahhhh.. duzo tego..dzis juz nie dam rady przedstwic wiecej..
w kazdy razie wszystko w ten desen..
..zawilosc jego wywodow mnie osobiscie i moich przyjacol znokaltowala..
Widac ze autor sili sie na glebokie intelektualne wynurzenia, z jakim
skutkiem..widzicie sami..
wrzucajcie, co tam jeszcze ciekawego, odkrywczego lub zaskakujacego swa glebia
znajdziecie..