Big4 (PwC)i inżynierowie

[Gość: jam.ing]

Ostatnimi czasy bardzo sie zdziwilem widzac stoisko PwC na Politechnioce Ślaskiej w Gliwicach. Po rozmowie z przemiłymi paniami okazało się, że firma szuka studentów na staż/praktyki, organizują warsztaty dla studentów polibudy itp. W związku z tym, że oddzial w Katowicach ściśle współpracuje z firmami strikte przemysłowymi (motoryzacja, górnictwo, hutnictwo) podobno potrzeba im ludzi z wykształceniem inż interesujących się ZNACZNIE finansami. Troche mi to dziwnie wyglada. Co o tym myślicie? Czy w PWC faktycznie pracują jacyś inżynierowie-ekonomiści? (np. ludzie po Zarządzaniu z polibudy?) Czy może to zwykla promocja firmy i nie warto tracic czasu na takie pierdoł?

I przy okazji pytanie jak wyglada sprawa z praktykami w tej firmir w dziale doradztwa biznesowego?

[Gość: wljkklfj]

Sadzę raczej, że PwC zależy na promocji firmy mimo wszystko. Chcą mieć możliwość przebierania wśród najlepszych kandydatów o różnym profilu wykształcenia, także technicznym. W doradztwie biznesowym często nie jest ważne jakie dokładnie studia skończyłeś, tylko czy umiesz myśleć. Dlatego też inżynierowie są chętnie widziani. Inna sprawa, że trzeba znać na ogół podstawy finansów żeby pomyślnie zakwalifikować się na staż/praktyki.

[Gość: jam.ing]

moze glupio sie przyznawac, ale do tej pory wiekszosc moich doswiadczen zwiazanych bylo raczej z finansami przedsiabiorstw produkcyjnych oraz sprzedazą (koszty i harmonogramowanie produkcji, utrzymanie ruchu, jakosc itp) niż z typowa praca inzynierska (np projektowanie). Stąd moje zainteresowanie. Planuje tez podyplomówke na ae.

[Gość: wljkklfj]

no offence, ale dlatego też nie rozumiem, czemu wydziały nie uczące pod kątem inżynieryjnym, tylko przygotowujące do zarządzania przedsiębiorstwami produkcyjnymi znajdują się na politechnikach. Zarządzanie i marketing powinny się znajdować wyłącznie na uczelniach ekonomicznych. Dlatego uważam, że tytułu inżyniera nie powinny dostawać osoby nie potrafiące zaprojektować jakiegoś urządzenia, czy zaawansowanej aplikacji.

Co do Twojego wykształcenia i doświadczenia, chyba wybór jest prosty, nie biuro projektowe, a właśnie np. konsulting biznesowy.

[Gość: jam.ing]

szczerze mówiąc świadomie wybierałem studia na politechnice z myślą o biznesie. może to naiwne, ale wydaje mi się, że wiedza inżynierska, jaka kolwiekby nie byla, przyda się w pracy w przedsiebiorstwie produkcyjnym, niekoniecznie na stanowisku inzynierskim. oczywiscie mam swiadomosc tego, ze mam troche do nadrobienia z ekonomi. dlatego tez pomysl na podyplomóke.
co do projektowania, oczywiscie mmialem wiele przedmiotow typowo inzynierski, i troche tych projektow sie robilo, ale nie oszukujmy sie. dzis praktycznie wszyscy znajomi, ktorzy konczyli polibude i pracuja jako inzynierowie, sa jak to nazwali 'resretowani' przez pracodawcow. pierwszy rok pracy jako inzynier to przedewszystkim kursy i szkolenia, oraz drobne projekty jak na studiach. wiekszosc z nich twierdzi ze pracodawca i tak zaklada ze masz tylko podstawy i predyspozycje do zawodu. takie sa realia dzisiejszych uczelni.
pozdrawiam i czekam na dalsze informacje nt PwC.