opinia o dodatku Gazeta Praca

[Gość: bezrobotny]

śledzę od dłuższego czsu dodatek gazeta praca i nic sensownego nie
można tam wyczytać. czytając propagandowe moim zdaniem artykuły o
ludziach, którzy rzekomo znaleźli cud pracę sa komunistyczną
propagandą i przypomina mi to artykuły w Trybunie Ludu za epoki
wujka Gierka. Sama Gazeta Wyborcza też taka jest. Kupowałem ja tylko
dkla dodatku Praca i całej reszty nie czytałe. Teraz ten dodatek też
jest Smietnikowym dodatkiem i już przestałem kupować ten
ogólnopolski BRUKOWIEC.

[annataylor]

od dłuższego czasu czytuję tylko wersję elektroniczną dodatku Praca.
Przyznaję, że czasem są takie artykuły, które mają tylko na celu
wywołanie paniki lub frustracji wśród poszukujących pracy...

[Gość: boss]

Mam podobne odczucia. Do niedawna jeszcze kupowałem poniedziałkową Wyborczą z
dodatkiem Praca (dodatek podkarpacki). Zrezygnowałem jednak z tego gdyż "u mnie"
dodatek praca wygląda mniej więcej tak: całość ma 8 stron, z czego 5 stron to
artykuły o trendach na rynku pracy, poradniki jak szukać pracy, pisać cv i tym
podobne pierdoły.....2 strony zajęte są przez ogłoszenia o pracę, niestety 99% z
nich to oferty na mobilnego doradcę i temu podobne komiwojażerstwo.....pozostała
1 strona zajęta jest przez reklamy.
Nie kupuję i nie będę już tego kupował bo:
1. nie ma tu niczego ciekawego
2. szkoda na to pieniędzy
3. papier jest zbyt twardy i rysuje mi tyłek podczas wiadomych czynności (chyba
tylko do tego nadaje się ta propagandowa gazeta).

hehe, racja!

[Gość: @@@]

też nie kupuję. Idę do marketu, 5 minut postoju przy stoisku z prasą, i wszystko
wiem. Jeden wielki bullshit. Nie ma po co tego kupować, to mija się z celem:
żeby poczytać onanistyczne teksty na temat szczurzej walki p.t. "grasz o staż",
przeczytać ogłoszenia o bezwartościowych (z punktu widzenia szukającego pracy)
kursach i szkoleniach, albo wywiady z jakimiś podstawionymi osobami (często
fikcyjnymi, tak jak "listy do redakcji")? Albo patrzeć na zdjęcia idiotycznie
roześmianych korposzczurków na ogłoszeniach, będących naprawdę tylko reklamą
tych wszystkich firm rzekomo szukających pracownika? Bez sensu. Za 2 zł mam
sporo jedzenia na pół dnia, i przynajmniej nie frustruję się tym
HR-pianobijstwem. Jakiś debil będzie mi wmawiał, że nie umiem napisać cv, ani
też nie masturbuję się w liście motywacyjnym, toteż nie mam pracy. Ja to
wszystko serdecznie piedrolę, i zlewam - jadę w góry i nie uczestniczę w tym
chlewie.
A propos papieru: jeśli za twardy, to siedząc w darmowym klozecie w markecie
zawsze możesz dobrze pomiąć. Ten szelest zgniatanego dodatku "Praca" (jaka,
k***a, praca?) wyzwala we mnie silny odruch defekacyjny, dzięki czemu mam
prawidłowe stolce. Gazetę oczywiście wyciągam ze śmietnika, nie jestem idiotą by
to kupować!

[Gość: marynarz z Aurory]

tekst super, 10/10, i prawda, i humor poprawia (mocno się uśmiałem
opisem wiadmych czynności z wiadomym dodatkiem do wiadomej gazety
wybiórczej

[Gość: fff]

WSZYSTKIE CURWY DZISIAJ GRAJĄ O STAŻ .


jebać polsą mafie sukinsynów .


ty pyzdo polski pracodawco żebyś zdechł tego ci życze ty curwo!!!

[Gość: r]

śledzę od dłuższego czsu dodatek gazeta praca i nic sensownego nie
można tam wyczytać. czytając propagandowe moim zdaniem artykuły o
ludziach, którzy rzekomo znaleźli cud pracę sa komunistyczną
propagandą i przypomina mi to artykuły w Trybunie Ludu za epoki
wujka Gierka. Sama Gazeta Wyborcza też taka jest.
>>>>
Cała Wybiórcza taka jest. I może kiedyś była inna, ale teraz to propagandowa
agitka wielkiego kapitału. Żeby chociaż jakieś pozory zachowali,bo już ostatnio
to już zęby bolą te ich bzdury czytać.Kompletny brak szacunku do własnych
czytelników.

[Gość: boss]

Z jednej strony to śmieszne, lecz z drugiej żałosne.... Niestety ale w moich
oczach Wyborcza jest takim odzwierciedleniem obecnej polskiej rzeczywistości.
Wszystkie dziedziny życia skorumpowane, działające na absurdalnych zasadach, no
i ta propaganda rodem z kloaki....że wspomnę chociażby "zieloną wyspę Rudego".

wy głupie PiSiory pracy w bród

[Gość: LUK z wp]

mamy 3 x 15
pracę dla młodych
a Ryanair nie wyrabia z przywożeniem wracających do kraju Polaków

pewnie jesteście moherami i rydzyk wam nie pozwala się zatrudnić, żeby zrobić na złość premierowi

Rzeczpospolita

[Gość: q]

Furorę zrobił rozsyłany pocztą elektroniczną żart dotyczący obietnic Donalda
Tuska. W wiadomości zatytułowanej „Pierwsi Polacy wracają z zagranicy” widzimy
zdjęcia szefa Prokomu Ryszarda Krauzego, senatora Henryka Stokłosy i Edwarda
Mazura z plecakami podpisane: „Wracajcie, czekamy!”.

Tutaj link do spotu wyborczego spotu wyborczego z 2007

www.youtube.com/watch?v=46W3wCC6JpU&feature=related

A już najbardziej rozwala

[Gość: ogi]

wylewanie krokodylich łez nad tym,że ogłoszenia o pracę są złe,bo
nie zawierają podstawowych informacji-był taki artykuł.Jako gazeta
(niestety) największa w Polsce,mogli by wprowadzić inne,lepsze
standarty:nazwa firmy,lokalizacja,rodzaj umowy,stawka-obowiązkowo
zamieszczone w ogłoszeniu.Ale nie."Redakcja nie odpowiada za treść
ogłoszeń" i wszystko w temacie.Nachapać sie kasy-to najważniejsze.I
dwie,trzy strony "młodych do rozładunku","kobiet na kasę"
czy "doświadczonych do sprzedaży" tylko z mailem lub nr.telefonu.
Albo "koleżanki na prywatkę"-przecież zamieszczanie takich ogłoszeń
to jest współudział w nierządzie,czerpanie z niego korzyści.Sprawa
ewidentnie kryminalna.Ale znowu:"Redakcja nie odpowiada...".

[Gość: aron]

Białorusio, ojczyzno moja, ty jesteś jak zdrowie
ten cie ceni co cie stracil

[Gość: marynarz z Aurory]

aron wytrzeźwiał i już o Biłorusi nadaje, czyżby pogranicznicy
białoruscy dopadli Cię jak schyliłeś się żeby zawiązać but, ot
brutale...........

gazeta żydorcza

[wycofany]

bojkotować

[Gość: ted]

to jest niestety parszywa gadzinówka.Towarzysz michnik przechodzi
już sam siebie w bełkocie i nienawiści.a od pr/hr i innego
populistyczno-korporacyjnego wszawego blekotu bolą zęby.
Jedyna rada -to nie kupowac i w ten sposób ograniczyc nakład tego
gówna.