Gość: Michał
IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
31.03.06, 15:55
Witam,
Myślę, że warto byłoby założyć wątek o ludziach przebywających na stażu.
Ja zacznę. Od tygodnia ( mogłem być wcześniej, ale z winy UP, który zwodził
mnie od początku lutego zaczynam tak późno) jestem na stażu w Urzędzie Miasta
w wojewódzkim mieście. Dość duży Wydział, sporo pracy, nawet dla stażysty coś
się znajdzie i... no właśnie tu pojawia się mój problem. Wydział pracuje od
8ej do 16ej, ale już raz w ciągu tego tygodnia zdażyło się, że musiałem
zostać ponad dwie godziny dłużej. Z relacji osób zatrudnionych w wydziale
wynika, że takie sytuacje nie należą do rzadkości. W dodatku mój bezpośredni
przełożony poinformował mnie, że już w najbliższy wtorek muszę sobie
zarezerwować wieczór na pracę. Na nic zdają się moje (przyznaję nieśmiałe na
razie) protesty o tym, że mam kursy popołudniu - kierownik stwierdził, że
tutaj tak się pracuje i koniec dyskusji. Czy coś można z tym zrobić (może
interweniować w UP), czy może siedzieć cicho, zrezygnować z kursów
językowych, ale mieć jednak papierek o odbyciu stażu i dobre relacje z
kierownikiem... Co radzicie? A poza tym wpisujcie swoje doświadczenia ze
staży.
Pozdrawiam wszystkich stażystów.