GoĹÄ: rozterka
IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
25.05.06, 20:34
Skończyłam filologię - i mam dwie specjalizacje: nauczycielską i
traslatoryczną.
Mam dwie możliwości podjęcia pracy:
1)albo jako nauczycielka w szkole - 18 godz. tyg., dużo czasu dla siebie,
czas dla rodziny, możliwość dodatkowego zarobku w szkole językowej i
udzielając korepetycji; ale też marne zarobki - w najlepszym razie 2000zł
netto, a to dopiero po wielu latach pracy (a na początku jakieś 900zł na
rękę :/); rozwydrzeni uczniowie; brak możliwości realnego rozwoju.
2)jako tłumacz w dziale eksportu w dużej firmie - na początek znacznie wyższe
zarobki niż początkowe w szkole, brak górego limitu płacy (sky is the
limit ;)), możliwość rozwoju zawodowego; ale też praca często do późnych
godzin wieczornych, brak czasu dla rodziny, olbrzymia odpowiedzialność, praca
pod presją czasu.
No i mam problem, na co się zdecydować :/