Gość: Ewa Jasińska IP: *.internetdsl.tpnet.pl 15.11.06, 13:03 Płeć nie ma większego znaczenia, a raczej predyspozycje danej osoby do kierowania i jej otwartość i gotowość do poszerzania swoich horyzontów Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
Gość: jacaranda Sprawa jest bardziej skomplikowana niz sie komus IP: *.onlink.net 15.11.06, 18:42 zdaje.Kolezanki siostra - w wieku balzakowskim zajmuje dosyc wysokie stanowisko w firmie. Zna biegle dwa obce jezyki ale przyjmujac do pracy zawsze odwala tych ,ktorzy znaja tych jezykow wiecej. Dlaczego? Ze strachu, ze moga ja zwolnic i przyjac mlodszego pracownika o tych samych lub wyzszych kwalifikacjach. Zawsze odwala tych z lepszym wyksztalceniem i z dyplomami zagranicznych uczelni. Dlaczego? Jak wyzej. Plec w jej firmie tez ma znaczenie. Faceci nie spiesza sie tak bardzo do domu. Ona tak. W domu czeka maz i dwojka dzieci. Wszystkich trzeba nakarmic,przytulic, porozmawiac. Trzeba cos dodac? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Smok Ewo to bardzo odkrywcze co napisałaś, jesteś IP: *.acn.waw.pl 15.11.06, 18:50 niezwykle mądrą i inteligentną osobą. A jednak się nie zgodzę. Miałem szefową, dzięki której mój humor po pracy zależał od tego który to był dzień w jej księżycowym kalendarzyku. Odpowiedz Link Zgłoś
colombina a co ty na to.. 15.11.06, 19:49 Gość portalu: Smok napisał(a): > niezwykle mądrą i inteligentną osobą. A jednak się nie zgodzę. Miałem szefową, > dzięki której mój humor po pracy zależał od tego który to był dzień w jej > księżycowym kalendarzyku. a ja mialam szefa (mezczyzne) ktorego humor zalezal od dnia w ksiezycowym kalendarzyku jego zony. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: molt Re: a co ty na to.. IP: *.tzmo.com.pl 16.11.06, 09:56 Czyli też wina kobiety ^_^ Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: japi Re: Menadżerowie po 40 i kobiety na kierowniczych IP: *.lodz.dialog.net.pl 15.11.06, 18:55 To prawda co napisałaś, ale dostrzegam u kobiet managerów coś w rodzaju "postawy królika". Najpierw kariera- szybka, bez refleksji, aby jak najwyżej, a potem wykorzystując intuicję społeczną otacza się ludźmi, którzy pozwalają jej na miekkie lądowanie w przypadku błędów. Jak idziemy na wojnę to można zginąć. Nie wiem, dlaczego rady nadzorcze tolerują brak wyników wielu kobiet managerów. Takie moje zdanie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: aśka Re: Menadżerowie po 40 i kobiety na kierowniczych IP: *.toya.net.pl 15.11.06, 20:47 Pewnie dokładnie z tego samego powodu dla którego tolerują brak realizacji celów mężczyzn menadzerów. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Pani Ewo Re: Menadżerowie po 40 i kobiety na kierowniczych IP: *.devs.futuro.pl 15.11.06, 19:15 Umiejętności człowieka liczą się wtedy gdy ma szansę się nimi wykazać.Kobiety są dyskwalifikowane na pierwszej linii ognia.Kobieta 40+ dość często jest za stara dla pracodawcy a mężczyzna w tym samym wieku ma duże sznse na rynku.Właśnie obserwuję zmagania kobiety po 40+ w aktywnym poszukiwaniu pracy. Ze zdumieniem obserwowałam jak słyszała nie ... gdzie jedynym powodem wstępnego odrzucenia oferty był wiek!!! Odpowiedz Link Zgłoś
pawel.amilo sratatata 15.11.06, 19:43 firmy head hunterskie i ten cały HR czyli po Polsku kadry to jedna wielka sciema. Nawet nie czytam. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Smok firmy headhunterskie w Polsce to wielka porażka IP: *.acn.waw.pl 15.11.06, 22:38 Przykład: spora sala, pracuje 20 osób, dzwoni telefon, podnosi menedżer. - Dzień dobry panie X - mówi headhunterka - mam już dla pana umowę o pracę. - Ale ja nie jestem X - odpowiada menedżer. - Aaaaa... To przepraszam, a kim pan jest?, - Jego kierownikiem, - To proszę panu X powiedzieć że już mam dla niego umowę, a może zna pan jeszcze jakichś ludzi do pracy w ....? (Zdarzyło się jakiś rok temu) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: salvador Menadżerowie po 40 i kobiety na kierowniczych s.. IP: *.orange.pl 15.11.06, 19:45 W mojej pracy wszystkie kierownicze stanowiska są w rękach kobiet, pracę dostałem, bo zbyt wiele spośród ich podwładnych zaszło w ciążę. Szefowa mojej bezpośredniej szefowej powiedziała mi wprost, że miałem kontrkandydatkę, która była równie dobra jak ja, może nawet lepsza (godziła się na niższe wynagrodzenie), ale "MOGŁABY ZAJŚĆ W CIĄŻĘ". Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: xaliemorph Menadżerowie po 40 i kobiety na kierowniczych s.. IP: *.icpnet.pl 15.11.06, 20:16 O jednej rzeczy nie wspomniała. Kobiety potrafią (choć wcale nie muszą, by mi ktoś nie wsadzał propagandy w usta) być bardzo zazdrosne i zawzięte wobec swoich konkurentek kładąc im kłody w drodze kariery, choćby zwykłym rozsiewaniem plotek (choć poważny prezes wie co to są plotki i czemu one służą, no ale nie zawsze tak jest) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: rt Menadżerowie po 40 i kobiety na kierowniczych s.. IP: *.aster.pl 15.11.06, 20:53 ha ha no naprawdę -te rozważania o ludziach po 40-ce czy mają sznase, gdy to oni kierują firmami dziś, są prezesami itd Odpowiedz Link Zgłoś
jawor10 Współczuję im utraty wartości życiowych 15.11.06, 21:14 Ale taka kobieta już nie ma szans na ułożenia własnego życia. To już jest zboczenie zawodowe i życiowe. Na dzieci to tylko może patrzeć i to cudze. Taka jest przykra prawda, a młodość odchodzi. Odpowiedz Link Zgłoś
niemyte_mohery nie masz im czego wspolczuc 15.11.06, 23:39 jawor10 napisał: > Ale taka kobieta już nie ma szans na ułożenia własnego życia. > To już jest zboczenie zawodowe i życiowe. > Na dzieci to tylko może patrzeć i to cudze. > Taka jest przykra prawda, a młodość odchodzi. Kazda kobieta tak sobie uklada WLASNE zycie jak chce. Jak widze w IV ciemnogrodzkiej jak baba nie stanie na slubnym kobiercu i nie powije gromadki dzieci to "nie ma ulozonego zycia". Ciekawa teoria. Odpowiedz Link Zgłoś
uciekaj_kwachu_po_drabinie Jakubowska - prezeska od lewej kasy 16.11.06, 00:31 Przyklad jakubowskiej - operatywne babsko, szczegolnie w wysyssaniu cudzej kasy. natomiast caly artykul - to jawna manipulacja bo przeciez w II turze w Warszawie staruje Guonkivitz-Waltz. jesli ta smieszna lala wygra - to wspolczuje Warszawiakom. Warszawo - obudz sie i zaglosuj na powaznego czlowieka, nie na smieszna lale "hihihi, hahaha". Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: atakowac prl "ekspertyki" za dyche IP: *.hsd1.or.comcast.net 16.11.06, 01:49 powtarzanie banalow przez dwie wybitne "ekspertki" z firmy hudson. na swiecie sa nawet menagerowie 60 letni, o koorwa! ludzie na zachodzie sa aktywni do 70 lat i ponad, co za smierdzace durne pindy, Odpowiedz Link Zgłoś
vharia banał banałem pogania 16.11.06, 07:59 głębia socojogicznych odkryć w tym artykule jest nieprzebrana Odpowiedz Link Zgłoś
zewszad_i_znikad Czwarty model 16.11.06, 08:15 Uroczy fragment: "kwestie związane z wyborem roli społecznej - albo będzie się robić karierę, albo wychowywać dzieci, albo jednocześnie jedno i drugie." Nikt nie wpadnie na to, że możliwy jest czwarty wybór: ani dzieci, ani kariera. Praca dla satysfakcji i utrzymania, ale ze świadomym wypisaniem się z wyścigu szczurów. Powiedzmy, że jakiś alternatywny sposób życia... Rzeczy takie jak choćby filozofowanie - nieskończenie ponad jakąkolwiek karierą. Naprawdę nie sądzę, bym była jedyną, której taki model się podoba. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: echtom Re: Czwarty model IP: 153.19.98.* 16.11.06, 10:28 I drugi fragment: "Według Michaliszyn przeprowadzone badania wykazały, że wśród kobiet istnieje mniejsza potrzeba osiągania wyższych stanowisk niż u mężczyzn. - Zaczyna się to jednak zmieniać - zapewnia ekspertka." A dlaczego to dobrze, że się zmienia? Jestem po studiach, cały czas się rozwijam i dokształcam, pracuję, jak to ujęłaś, "dla satysfakcji i utrzymania", ale nie odczywam najmniejszej potrzeby robienia "kariery" menedżerskiej czy politycznej. I nie rozumiem, dlaczego ktoś sugeruje, że powinnam. Wracam z pracy o 16.00, gotuję obiad, zajmuję się trójką swoich dzieci, a wieczorami robię dodatkowe zlecenia. Dlaczego miałabym to zamienić na ciągłe biznesowe spotkania i podróże i pakować się w jeszcze większy stres, niż mam? I właściwie dla czyjego dobra? Rozumiem, że nie powinno się robić trudności kobietom, które odczuwają potrzebę robienia kariery, ale po co sztucznie kreować taką potrzebę u pozostałych? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Marysia Re: Menadżerowie po 40 i kobiety na kierowniczych IP: *.aster.pl 16.11.06, 09:01 Nie czytałam tego artykułu, więc może jestem obiektywna. Mam około 40 lat, nigdy nie byłam na kierowniczym stanowisku. Zawsze brakowało mi czegoś (nie wiem czego). Teraz skończyłam drugie studia magisterskie, robię studia podyplomowe, mam rodzinę i dziecko w wieku 15 lat. I wreszcie ktoś zaproponował mi stanowisko dyrektora. Wydaje mi się, ze wiek 40 lat, to bardzo odpowiedni okres na pdjecie takiego wyzwania. Mam doswiadczenie zawodowe, wiec pomogę pracownikom, mam odpowiednie wykształcenie, mam dziecko, którego nie muszę już odbierać ze szkoły (chociaż też muszę mu poswiecić swój czas i to dużo), jestem spełniona rodzinnie. Dla mnie to sukces, bo wkraczajac w okres, w ktorym większosc kobiet jest zwalnianych z pracy ja otrzymuję propozycję dalszego rozwoju. Są firmy w tym kraju, ktore doceniają osoby w średnim wieku i wiedzą, że te będą się bardzo starały i będą chciały utrzymać sie na tym stanowisku, więc będą realizowały cele firmy w większym stopniu niż ktos w wieku 25-29 lat, który ma większe szanse na rynku pracy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: he Menadżerowie po 40 i kobiety na kierowniczych s.. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.11.06, 09:28 kobiety znacznie bardziej ostro, agresywnie i perfidnie rywalizują niż mężczyźni (wbrew feministycznym bredniom - czy raczej bredniom głoszonym przez pewien odłam feministek - że "świat mężczyzn to świat rywalizacji, a w świecie kobiet będzie miała miejsce owocna kooperacja") Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Marysia Re: Menadżerowie po 40 i kobiety na kierowniczych IP: *.aster.pl 16.11.06, 09:32 A nie uważasz, ze to wszystko zależy od osoby? Zakładasz tak globalnie na podstawie swoich doświadczeń? Odpowiedz Link Zgłoś
aptyalismus Re: Menadżerowie po 40 i kobiety na kierowniczych 16.11.06, 10:44 Ja nie jestem 'he' ale się wypowiem gdyż w pełni go popieram. Pracuję w firmie, w której na biurze jest prezes, dwóch dyrektorów, informatyk(ja) i 20 baaa... kobiety. Babiniec normalnie. Kobieta jest główną księgową, kobiety są kierowniczkami. W skrócie: ,,nic tak nie działa na kobietę jak druga kobieta''. One się tu mało nie pozabijają codziennie. Albo są super koleżankami albo się nienawidzą i obmawiają na każdym kroku i kombinują jakby tej ,,pindzie'' utrudnić życie. Nie ma etapów pośrednich. Solidarność między kobietami? Mit. Przez jakiś czas na BOK był jeden facet i to była jedyna osoba z którą mogłem coś na BOK normalnie załatwić, poprosić o przysługę, zrobić coś razem. Jedyna osoba na BOK która była w stanie pomóc komuś bezinteresownie nawet zostając po godzinach. I jedyna która się nie oburzyła jak poprosiłem żeby wychodząc z pracy po drugiej zmianie sprawdził czy wszystkie kompy(na BOK - jedna sala) są wyłączone. Wszystkie kobiety zareagowaly tak: ,,Łeeeee? A co ja mam innych komputery sprawdzać? Przecież to nie moja sprawa, niech inni się o swoje komputery martwią. Ja mam swoje zajęcia i swoje obowiązki i nie zamierzam sprawdzać po innych czy wyłączyli swój komputer.'' To tylko jeden przykład ale postawa jest ogólna. A chęć do pomocy? Niech no przytoczę jeszcze jeden przykład z życia, udział biorą 3 kobiety: 1 - Jak się robi to i to? 2 do 3 - nie mów jej, albo się nauczy pływać sama albo utonie. no comment A co do płac to też nieprawda, że kobiety zarabiają mniej bo w mojej firmie tak nie jest a wręcz odwrotnie. Tak się składa, że kobieta ustala płace na BOK ustala kobieta i facet miał zawsze niższe niż laska siedząca z boku na tym samym stanowisku. Lepsza była? Nie. Była koleżaneczką kierowniczki i zwijała połowę premii typa siedzącego z boku. I to nie jest solidarność. To jest kolesiostwo i dyskryminacja mężczyzny w mniejszości. Jak będę zmieniał pracę to będę szukał takiej w której jest jak najmniej kobiet. Serio. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: beata Re: Menadżerowie po 40 i kobiety na kierowniczych IP: *.acn.waw.pl 05.12.06, 18:07 czy zna ktos adresy e-mailowe firm headhunterskich? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Projekt P Re: Menadżerowie po 40 i kobiety na kierowniczych IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 20.12.06, 16:34 Pani Ewo, czy może Pani coś powiedzieć o swoich doświadczeniach w kierowaniu? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Kawalkada Re: Menadżerowie po 40 i kobiety na kierowniczych IP: 83.238.171.* 20.12.06, 17:59 > Płeć nie ma większego znaczenia, a raczej predyspozycje danej osoby do > kierowania i jej otwartość i gotowość do poszerzania swoich horyzontów Oj, mysle, ze plec ma znaczenie. Kobiety maja przecietnie o 5 pkt. nizsze IQ od mezczyzn. Co nie znaczy, ze nie zdarzaja sie wsrod kobiet osoby wybitnie inteligentne. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Projekt P Re: Menadżerowie po 40 i kobiety na kierowniczych IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.12.06, 18:25 Pani Ewa J. najwyraźniej nie słyszała nigdy o IQ.. Odpowiedz Link Zgłoś