Forum Praca Praca
ZMIEŃ
    Dodaj do ulubionych

    Dzień z życia... barmana

    IP: *.sol2.cable.ntl.com 20.09.07, 19:25
    a w anglii, w hotelu, ten sam remy kosztuje w przeliczeniu okolo 500 zl za 50ml
    polska to takie tanie panstwo ha ha ha
    Obserwuj wątek
      • Gość: 40gramow Dzień z życia... barmana IP: *.chello.pl 20.09.07, 19:26
        40gramow analfabeci
      • Gość: BlankaOO Barmanem być.. IP: *.csk.pl 20.09.07, 21:13
        Może zamiast się czepiać jakichś błędów, zajmijcie się treścią
        artykułu? :)

        Bardzo chciałabym zostać barmanką. Niestety, choć jestem kontakowa,
        lubię rozmawiać z ludźmi, ponoć sympatyczna i żywiołowa, to jednak
        boję się obsługi kasy fiskalnej, zapamiętywania wszystkich
        składników drinków itd. Mój znajomy jest barmanem, więc widzę, że
        trzeba być szybkim i precyzyjnym. Czy ktoś z Was może opowiedzieć o
        swoich początkach za barem? Czy jest tak trudno?
        • Gość: R. Re: Barmanem być.. IP: *.chello.pl 21.09.07, 01:27
          Barman dba nie tylko o kase i drinki, ale tez o czystosc za barem, ew.
          zglaszanie ubytkow w barku menadzerowi i ogolna atmosfere w barze. Trzeba
          dzialac szybko, dobrze, nie zapominac o nieustannym pilnowaniu czystosci (wylany
          alkohol, brudne szklanki i popielniczki na barze, resztki cytryny itp.). Ja
          pracowalam akurat w knajpie, gdzie na ogol przychodzilo do 20 osob, wiec nie
          bylo specjalnie trudno, zwl. ze 99% z nich pila wodke lub piwo, ale bylo kilka
          takich imprez, w trakcie ktorych nie wiedzialam, gdzie mam glowe a gdzie reke.

          Mysle, ze z kazda praca jest tak, ze zanim jej nie zaczniemy to sie jej boimy. A
          potem okazuje sie, ze wlasciwie wszystkiego da sie nauczyc, wystarczy sie starac
          i nie zniechecac zbyt szybko.

          Jesli chcesz byc barmanka, to po prostu sprobuj. Moze zacznij od jakiegos
          mniejszego klubu, zeby sie poduczyc i pocwiczyc.

          Tak naprawde zgodzilabym sie z bohaterka artykulu, ze najgorsze w byciu barmanem
          jest to, ze klienci oczekuja od Ciebie, ze ich wysluchasz, poradzisz im itp.
          Wiele zalezy od rodzaju lokalu (w dyskotece nikt nie chce gadac, tam liczy sie
          tempo), ale mysle, ze dla wielu osob wlasnie ten aspekt bycia barmanem moze byc
          klopotliwy. Nie kazdy umie sluchac, nie kazdemu chce sie z klientami rozmawiac.
          Zwl. pijanymi o drugiej w nocy, ktorzy po prostu mecza...
        • Gość: zzZZzzZZZZZZzzzz Re: Barmanem być.. IP: *.sol2.cable.ntl.com 21.09.07, 06:41
          daj sobie spokoj z tym byciem barmanem chyba ze to ma byc dorywczo w czasie
          liceum lub studiow, marne pieniadze a w wieku 40 lat bankowo alkoholizm :)
          poza tym chyba lepiej weekendy miec wolne i lepiej sie bawic w knajpie niz stac
          i nalewac
          nawet jezeli knajpa jest super, to i tak po kilku nockach w niej jako barman,
          bedziesz jej miec dosyc
          wszedzie w cateringu czy tyz hospitality place sa bliskie minimalnej
          • Gość: barman 10 lat Re: Barmanem być.. IP: *.chello.pl 09.10.08, 16:51
            jestem barmanem 10 lat ,nie zostalem alkoholikiem ,bo to zależy od
            człowieka a nie od zawodu. zarabiam bardzo dobre pieniądze ale
            kosztem rodziny ,w domu jestem gościem.zachęcam do spróbowania sie w
            tym zawodzie.[napiwki kilkuset złotowe zdarzają sie]

    Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

    Nie pamiętasz hasła lub ?

    Nakarm Pajacyka