dradam1 15.03.05, 07:31 ja nie wiem. www.cbc.ca/story/canada/national/2005/03/14/tri-national-report050314.html Nie jestem prxzekonany w dobre intencje i mozliwosci Meksyku. No i w pare innych rzeczy. Pozdrawiam dradam1 Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
molsoncanadian to jest dobry pomysl! 15.03.05, 14:42 Dradam, tak naprawde nie mamy innego wyjscia, czy tego chcemy, czy nie swiat sie integruje, dlaczego wiec mamy czekac i biernie obserwowac co robia inni, jak mozemy wyciagnac z tego wymierne korzysci. jestem Canadian, ale wiem ze nasze panstwo musi byc bardzo blisko z US, ze bez US byloby nam naprawde ciezko i z drugiej strony wiem ze nie ruznimy sie wiele od amerykanow, tak samo jak amerykanie z Texas nie sa wcale inni niz Meksykanie. juz kiedys poruszylem watek wspolnej waluty, i dalej jestem wielkim fanem 1CAD=1USD, oczywiscie niesie to koszta wymiany, oczywiscie niesie to sprzeciw wielu srodowisk, ze tracimy niepodleglosc, ze upadnie nasza gospodarka, ze to co bedziemy robic bedzie za drogie, ale ci co to mowia, nie wspominaja o kozysciach, ze odpadnie na przykald ryzyko zwiazane z kursem, ze znikna na przyklad fee za wymiane waluty, ze .... wyliczac by mozna wiele ale wracajac do twojego pytania, tak, wspolna polityka imigracyjna, wspolne wizy, kontrole na zewnatrz ameryki i swobodny przeplyw ludzi, towarow, uslug... wspolna polityka obronna (uwazam ze powinnismy przylaczyc sie do MDP) wspolna ochrona antyterrorystyczna, AML, watch list.... biometrics i na koniec wspolna pomoc dla Mexyku, ktory dalej jest integralna czescia ameryki! Dradam, gryby to wyszlo, byloby to w najlepszym interesie Canada! oczywiscie przedstawiam swoja wlasna opinie, zeby nie bylo niedomowien Odpowiedz Link
tomektomek5 Re: to jest dobry pomysl! 15.03.05, 23:10 To znaczy chcesz zeby Kanada stala sie 51-szym stanem USA? Odpowiedz Link
dradam1 Re: to jest dobry pomysl! 15.03.05, 23:33 tomektomek5 napisał: > To znaczy chcesz zeby Kanada stala sie 51-szym stanem USA? Nie ukrywam, ze sporo mieszkancow Kanady nad ta mozliwoscia sie zastawialo i nadal zastanawia. Chocby dlatego, ze USA jest mniejsze ( obszarem i zapasami surowcow naturalnych jak i tez zapasami - zrodlami - energii) od Kanady. Mysle wiec, ze nie bylby to 51 stan, ale stany numer 51 do 57 (wlaczajac Yukon). Wiele osob zastanawia sie, na przyklad, nad wariantem przylaczenia sie Alberty do USA. Bylby to jeden z bogatszych stanow USA ( chyba gdzies w gornej 1/4). Emocjonalnie "zachod" Kanady jest blizej amerykanow ( nie pytajcie mnie jak to sie mierzy) niz na przyklad ma sympatii do Ontario. Ja tylko cytuje niektore fakty. Nie wypowiadajac sie na temat tego ile ma to sensu i praktycznej wartosci. Nie ulega watpliwosci zebym placil mniej podatkow..! Pozdrawiam dradam1 Odpowiedz Link
tomektomek5 Re: to jest dobry pomysl! 16.03.05, 00:00 Ciekawe jest to emcjonalne "blizej" Ameryki ale tez sie z tym spotkalem. Choc szczerze mowiac mysle ze, majac na wzgledzie tak duza ilosc emigrantow w Ontario chcetnie spogladajacych na poludnie, i w Ontario ta opozycja nie bylaby az tak wielka jak, powiedzmy, 10-15 lat temu. Tylko nie sadze zeby znowu Amerykanie byliby tacy chetni. Dostep do wspomnainych przez ciebie surowcow i tak maja gdyz Kanada musi im je sprzedawac zeby miec dochody. Odpowiedz Link
dradam1 Re: to jest dobry pomysl! 16.03.05, 00:09 tomektomek5 napisał: >...) > Tylko nie sadze zeby znowu Amerykanie byliby tacy chetni. Dostep do wspomnainyc > h > przez ciebie surowcow i tak maja gdyz Kanada musi im je sprzedawac zeby miec > dochody. To nie jest tylko kwestia surowcow i zrodel energii. Ogromnym rynkiem jest dla Kanady obecnie Azja. Chiny kupia kazda ilosc ropy ( problemem jest tylko brak $). Nie wiem czy wiesz, ze w Kanadzie produkuje sie wiecej polciezarowek niz w USA ? Oczywiscie ogromna wiekszosc z nich idzie na rynek amerykanski. Pozdrawiam dradam1 Odpowiedz Link
tomektomek5 Re: to jest dobry pomysl! 16.03.05, 00:19 Minivany tez chyba glownie w Kanadzie sie produkuje. I tez w wiekszosci na rynek amerykanski. To tylko swiadczy o tym jak bardzo te dwie gospodarki sa polaczone. Odpowiedz Link
byt2 Re: to jest dobry pomysl! 16.03.05, 21:41 dradam1 napisał: > Ja tylko cytuje niektore fakty. ___________________________________ Przy cytowaniu podaje sie zrodlo skad on pochodzi jak np. w ponizszej definicji slowa "cytat" portalwiedzy.onet.pl/polszczyzna.html?qs=cytat&tr=pol-pol&ch=1&x=21&y=8cyt. "cytat (Wilga) rz. mnż I, D. -u ‘dosłowne przytoczenie w tekście fragmentu innego tekstu’" Odpowiedz Link
dradam1 Re: to jest dobry pomysl! 17.03.05, 06:24 byt2 napisał: > Przy cytowaniu podaje sie zrodlo skad on pochodzi jak np. w ponizszej definicji > > slowa "cytat" > > portalwiedzy.onet.pl/polszczyzna.html?qs=cytat&tr=pol-pol&ch=1&x=21&y=8cyt. > "cytat (Wilga) > rz. mnż I, D. -u ‘dosłowne przytoczenie w tekście fragmentu innego tekstu No wiec przyjmij do wiadomosci, ze nie da sie cytowac "faktow". Bo fakty to sa wydarzenia . A nie czyjekolwiek stwierdzenia (sformulowania). Wiec moj zwrot byl tylko "licentia poetica". Za starych dobrych czasow uczono tego w szkole sredniej, ale od ponad 40 lat szkoly srednie ciagle podupadaja. Pozdrawiam dradam1 Odpowiedz Link
za_morzem to nie jest dobry pomysl! 16.03.05, 18:15 mielibysmy jezdzic na amerykanskie wojny??? Odpowiedz Link
molsoncanadian Re: czy to jest dobry pomysl ? 16.03.05, 14:27 nie bylo moim zamiarem agitowanie za przystapieniem do US, nawet nie bylem blisko. napisalem tylko ze integracja (i tak juz mocno zintegrowanych gospodarek) gospodarcza bylaby korzystna i dla US i dla CA i nawet dla MX. Uwazam takze, ze wspolan polityka imigracyjna, obronna bylaby w najlepszym interesie nas wszystkich, uwazam ze jest bez sensu chronic przejsce graniczne w Niagara Falls, jak cala polnoc tak naprawde stoi otworem, oczywiscie sami nie mozemy bronic calego kontynentu, ale wspolnie juz tak! uwazam ze jedna North American Visa bylaby idealnym rozwiazaniem dla przyjezdnych i nie mowie o pracy, ale o turystyce. Oczywiscie jesli ktos otrzymalby prawo do pracy w CA, nie uprawnilaoby go to do pracy w US i odrwotnie. Odpowiedz Link
za_morzem czy to jest dobry pomysl ? 16.03.05, 18:56 moim zdaniem kanada i usa to zupelnie inne kraje i polaczenie ich w jedna calosc nie jest mozliwe ze wzgledu na roznice mentalnosciowe. to kraje powstale na zupelnie innych fundamentach. roznice szczegolnie widac po starszych kanadyjczykach, moze jak mlodzi dorosna to sie zmieni bo telewizja kreuje z nich bezmyslnych konsumentow jak w calej ameryce polnocnej. gospodarki i tak od dawna sa zdecydowanie symbiotyczne, wiecej zaciesniania kontaktow nie trzeba. szczegolnie na plaszczyznie polityki zagranicznej brrrrrrrrrrrrr!!!!!!!!! stosunek "albertian" do ameryki wynika troche z tego ze maja poczucie krzywdy w stosunku do rzadu federalnego (kasa za rope), troche tez z tego ze prerie to specyficzny "breed of people". specyficzny bo to troche taki klimat prostego kowboja ktory nagle "got rich" i stal sie bardzo "cocky". moim zdaniem to takie troche nuworyszostwo. poznalem ludzi w bc (rodowitych kanadyjczykow) ktorzy zrezygnowali z pracy w calgary (i przeniesli sie do bc)ze wzgledu na zle traktowanie, co w innych czesciach kanady jet nie do pomyslenia. Odpowiedz Link
molsoncanadian Re: czy to jest dobry pomysl ? 16.03.05, 19:33 tak Canada i US sa inne, tak samo jak inne jest Ontario od BC, NS, NB, PEI... tak samo w US, inne jest NY od FL, WI, MI.... nie mozna uogulniac!, zaloze sie ze mi latwiej sie dogadac z kims z NY niz z kims z BC, tak samo jak ta sama osoba z BC moze miec wiecej wspolnego z sasiadem z Washington, ale tenze czlowiek z Washington moze miec naprawde malo wspolnych tematow z kims z New Mexico i dlaczego uwazasz ze mamy inne fundamenty, byl moment ze bylismy jednym, jeden narod, jedna korona! i wartosci i fundamenty mamy wspolne, w duzej czesi mamy takze wspolna historie i tradycje! za_morzem, po raz kolejny piszesz bardzo negatywnie o ludziach mieszkajacych w Canada, dlaczego? czy naprawde uwazasz ze ten kraj i ci ludzie ida na stracenie, ze wszystko zmierza w zlym kierunku? dlaczego uwazasz (jakies dowody) ze wszyscy mlodzi ludzie wyrosna na "matolki"? i wracajac do glownego tematu, gdy amerykanie szykowali sie do Iraku, tak samo my bylismy gotowi, i niestety nie wsparlismy amerykanow! tak czulo wiele osob, tak czulo i dalej czuje wojsko (znam kilku Military Police Officer), ci ludzie poczuli ze zdradzilismy swojego najlepszego przyjaciela! uwazam ze wspolnie zajdziemy dalej, uwazam ze wspolnie bedzie i latwiej i wygodniej i bezpieczniej. uwazam ze, czy tego chcemy czy nie, jestesmy skazani na US i dla naszego wlasnego dobra bedzie lepiej to zaakceptowac. Odpowiedz Link
za_morzem roznica 16.03.05, 20:28 roznica jest taka moim zdaniem ze kanada wybrala droge europejska (bardziej socjalistyczna) czyli godnosc ludzka ponad wszystko, w miare sprawiedliwy podzial zyskow (podatkow) pomiedzy czlonkow spoleczenstwa (edukacja, opieka zdrowotna, zasilki dla bezrobotnych. najlepiej o tym wie pokolenie starsze ktore mialo szanse korzystania z owych przywilejow kiedy byly w rozkwicie. byc moze nie do konca to sie sprawdza w praktyce (szczegolnie teraz) ale zagralo kolosalna role w uksztaltowaniu "mantalnosci kanadyjskiej"). ameryka jest krajem wolnej amerykanki i prawa silniejszego (w uproszczeniu). to bardzo duza roznica ktora byla mozliwa dzieki "clash" kultury frankofonskiej i anglosaskiej, bylismy jedna "korona" ale w ameryce spoleczenstwo u podstaw powstania bylo czysto anglosaskie w kanadzie obecna mentalnosc w duzeju mierze uksztaltowali politycy z quebeck (Trudeau). nie wziecie udzialu w "awanturze irackiej" uwazam wlasnie wyjatkowo w "duchu kanadyjskim", to ze zolnierze chcieli jechac to sie nie dziwie, jak ktos zostaje zolnierzem to po to zeby sobie postrzelac wiec ich zdanie nie jest dla mnie zbyt miarodajne. ja osobiscie jestem dumny ze kanada nie dala sie sprowokowac i nie ulegla presji "kto nie z nami ten przeciwko nam" (skad inad bardzo niebezpieczne haslo) Odpowiedz Link
byt2 Re: czy to jest dobry pomysl ? 17.03.05, 00:31 molsoncanadian napisał: > gdy amerykanie szykowali sie do Iraku, tak samo my bylismy gotowi, ____________________________________________ Prosze mowic w swoim imieniu , MY to nie ja i wiekszosc kanadyjczykow przeciwnych amerykanskiej wojnie opartej na klamstwie . Odpowiedz Link
mala20033 Re: czy to jest dobry pomysl ? 17.03.05, 01:36 Abstrachujac od "problem Irak" to zjednoczenie byloby dosc trudne ze wzgledu na Amerykanska sluzbe zdrowia.Siec ubezpieczen ktore sa biznesem.Wielu osob nie moze z nich korzystac,gdyz nie stac ich na to.Nie wiem jak teraz jest z MED w Canadzie, ale napewno inaczej. Odpowiedz Link
papalek Re: czy to jest dobry pomysl ? 19.03.05, 02:58 Integracja kontynentu bedzie sie tak na prawde oplacala tylko wielkim korporacjom, czy zwykli ludzie beda z tego mieli takie duze korzysci, to nie wiem i to bardzo trudno udowodnic. Bardzo sie obawiam amerykanskiego modelu i pragne, abu ich wplywy byly jak najmniejsze. Model amerykanski jak na razie zaowocowal piekielnym deficytem, a za obnizone podatki, ktore republikanie tak reklamuje, ktos bedzie musial zaplacic. Kanada jak na razie stara sie miec nadwyzke zeby swoje dlugi splacic, obecny rzad US sie tym nie przejnuje. Nie zgadzam sie, ze oba kraje maja tez wspolne fundamenty. Zapominamy, ze Kanada byla stworzona jako kraj, gdzei bylo prawo i dobrze zorganizowany handel fytrami, ktory pociagnal za soba zorganizowana administracje. US w duzej mierze zostalo skolonizowane przez roznych hiper religijnych swirow, ktorych wykopano z Europy. Oczywiscie to jest roche przeze mnie przerysowane, ale nie wyobrazam sobie, zeby w Kanadzie mowiono o Axis of Evil i ze idzie sie na wojne bo na sie misje od Boga, tak sie wypowiedzial ge Sanchez... Inny przyklad wolnej amerykanki to goraczka zlota na Yukonie. W czasie calej tej historii nie odnotowano zadnej powazniejszej grabiezy zlota na terenie Kanady. Po stronie US miasteczka na Alasce byly czesto kontrolowane przez mijescowych bandziorow. Kanada nie puszczala nikogo przez granice o ile ktos nie mial zapasow na caly rok, uniknieto prze to wielu przestepstw.. to tylko przyklady. Albertanie sa pro amerykanscy, poniewaz mieszka tu najwieksza procentowo liczba ocob pochodzenia amerykanskiego, przynajmniej w Calgary. Obawiam sie takiej integracji poniewaz uwazam, ze my powinnismy sie uniezaleznic od gospodarko amerykanskiej jak tylko mozemy. Pomyslcie o BSE albo soft lumber dispute. Pzrepraszam, za duzo sie nagadalem. Chyba z reszta widac, ze nie lubie US Odpowiedz Link
tomektomek5 Re: czy to jest dobry pomysl ? 19.03.05, 16:06 Nie musisz lubic US. Nigdy nie lubi sie silniejszych. A jak jeszcze sa bogatsi to juz wogole. Problem Kanady jednak nie polega na integracji tylko na po pierwsze odplywie wyksztalconych ludzi i brakiem zainteresowania emigracja ze strony wyksztalconych europejczykow. Takie Toronto powoli sie zamienia w bliski wschod, Vancouver w azje... PS. Z ta grabieza zlota to na dwoje babka wrozyla: raz ze to bylo dawno a dwa, pewnie nie wiesz, ale w Kanadzie statystycznie kradnie sie wiecej samochodow niz w USA. Odpowiedz Link
beaver Re: czy to jest dobry pomysl ? 19.03.05, 04:57 Witam. Moim zdaniem integracja Kanady z US czy MX nie mialaby jakiego kolwiek pozytywnego wplywu na przyszlosc kraju. Gospodarki i tak juz sa zintegrowane, handel i uslugi podobnie. Czego za tem wiecej chciec ? Integracji militarnej, unii walutowej. Po co ? Jak do tej pory roznimy sie wlasnie dzieki madrej, moim zdaniem, polityce miedzynarodowej Kanady, ktora rozni nas tak bardzo od tej ktora prowadzi US. Po co nam "missile defence" ? Czy ktos naprawde wierzy w to ze gdzies na swiecie ktos ma ochote zaatakowac Kanade. Bzdura. To co chciano nam wcisnac w Waszyngtonie to bylo jedynie proba obrony wlasnych interesow (US), za pieniadze kanadyjskiego podatnika. Tego co potrzebujemy to te roznokolorowe "alerts" ...Dzisiaj zolty, jutro pomaranczowy.... Integracja walutowa z US bylaby katastrofa. Nikt nie integruje sie z krajem ktorego waluta przezywa kryzys i "leci na pysk" (sorry). Wystarczy poczytac o tym co sie dzieje na rynkach walutowych aby trzymac sie od $US jak najdalej. Hussain, oberwal za niesmiale proby handlu ropa za Euro. Podobnie z Iranem. Przymierzaja sie (Ajatollahy) do wmiany ropy za Euro (czytaj - produkuja bombe atomowa). Wiekszosc krajow przestawia swoje rezerwy walutowe wlasnie na Euro. Zwlaszcza te ktore maja co nieco do powiedzenia (Venezuela, Daleki Wschod). Chiny, Tajlandia mysla o wprowadzeniu czegosc na ksztalt Asian Euro. To sa jeszcze fazy projektu, ale juz wzbudzaja niepokoj w Waszyngtonie. No i wreszcie sama Kanada. Przeciez nasze rezerwy walutowe tez w jakims procencie (nie pamietam jakim) sa w Euro. Pomysl polaczenia i ujednolicenia waluty, bylby katastrofa dla Kanady. W ekonomii i businessie nie ma tego co nazywa sie przyjazn. Molson , piszesz o przyjazni miedzy CDN i US. To nie jest przyjazn. To jest cos co powstalo w wyniku geograficznego polozenia obu panstw. Cos co powstalo dzieki jednemu jezykowi jaki sie uzywa w US i CDN. To jak Amerykanie traktuja przyjaciol, mozesz poczytac sobie w polskich gazetach. Polska, badz co badz, jest obecnie, obok Wielkiej Brytanii, jedynym sojusznikiem US w Europie. I co wynika z tej przyjazni ??? Moim zdaniem , nie powinnismy sie dac omamic polityce Waszyngtonu i prowadzic nadal swoja "kanadyjska" polityke miedzynarodowa. Tylko dzieki temu, kanadyjski paszport bedzie mozna pokazywac bez obaw w kazdym zakatku swiata. I nadal byc "praud to be canadian". Pozdrawiam, Beaver. Odpowiedz Link
tomektomek5 Re: czy to jest dobry pomysl ? 19.03.05, 16:15 Zaprzeczasz sam sobie. Z jednej strony podziwiasz tych ktorzy sie integruja a z drugiej twierdzisz ze to katastrofa. Kanadyjska polityka zagraniczna prawie przestala istniec. A wiesz moze dlaczego? Teraz na odrodzenia tej polityka przeznaczamy 15 miliardow. Gdyz 10 llat rzadow tego zlodzieja Chretien postawilo Kanade na marginesie krajow liczacych sie na Swiecie. Odpowiedz Link
za_morzem Re: czy to jest dobry pomysl ? 19.03.05, 20:57 nie lubi sie bo silniejsi i bogatsi? tak to sobie tlumacza ci nielubiani. ze nie lubi sie ich bo sie im zazdrosci. to bardzo prymitywne podejscie w sumie. a mozna ich nie lubiec z innych powodow. zastanow sie co sie stalo z polityka zagraniczna usa po kilkuletnich rzadach obecnego prezydenta. Odpowiedz Link
papalek Re: czy to jest dobry pomysl ? 20.03.05, 02:56 szczrze mowiac to zupelnie mi na tym nie zalezy czy amerykanie sa bogatsi, czy nie moze kradnie si tu wiecej samochodow, ale na pewno strzela sie to do mniejszej liczby osob. Co z tego, ze w Toronto jest azja, ja lubie chinski i wietnamskie sklepy. Czy jest taka znowu Europa w Kaliforni, czy Miami. Uwazam, ze mamy nasza polityke zagraniczna... nie jestesmy w Iraku nie szykujemy sie do zadymy z Iranem, a kto jest wiekszym zlodziejem Chretien, czy Bush ze swoimi kumplami to nie wiem. My nie mamy takiego deficytu... Kto jest znowy taki bogaty? Przeciez oni maja dlug jak diabli. Polcy ciagle maja wielkie uwielbienie dla US. Ostatnio Der Spiegel przeprowadzil ankiete na calym swiece z zapytaniem czy prezydentuta Busha przyczyni sie do zwiekszenia, czy zmniejszenia swiatowego bezpieczenstwa? Okaduje sie, ze tylko w 3 krajach wiekszosc powiedziala, ze bedzie bezpieczniej w Polsce, na Filipinach i w Indiach.... Odpowiedz Link
aszar.kari czy to jest dobry pomysl ? Do Z_M i nie tylko :) 20.03.05, 21:33 za_morzem napisał: > nie lubi sie bo silniejsi i bogatsi? > tak to sobie tlumacza ci nielubiani. ze nie lubi sie ich bo sie im zazdrosci. > to bardzo prymitywne podejscie w sumie. a mozna ich nie lubiec z innych powodow > . > zastanow sie co sie stalo z polityka zagraniczna usa po kilkuletnich rzadach > obecnego prezydenta. Za_Morzem - a ja juz myslalam, ze sie NIGDY z Toba nie zgodze w 100% i tu taka mila niespodzianka Dzien jest paskudny choc jutro ma niby byc juz wiosna wiec takie poczucie Bratniej Zamorskiej Duszyczki gdzies w Van od razu mi robi cieplej na sercu I zeby sie Dradam nie zdenerwowal, ze ja nie na temat - na pytanie watku odpowiadam zdecydowanie NIE - nie uwazam, ze to dobry pomysl! Po pierwsze mysle, ze ewentualne koszty przekroczylyby ewentualne zyski; po drugie - istnieja podejrzenia, ze to bylby wstep do wszczepiania nam wszystkich chip'ow identyfikacyjnych (kilku ministrow meksykanskich ma takie jako eksperyment) a na to nie zgadzam sie w ogole; i po trzecie - o integracji kontynentu gada sie nonstop od dobrych 50 lat (poczytajcie archiwalne numery Globe&Mail z poczatku lat 50tych na przyklad) - jeszcze sobie pogadamy i pogadamy... i za kolejnych 50 lat znow pogadamy... Specjalne przedwiosenne serdecznosci dla Za_Morzem Aszar Odpowiedz Link
tomektomek5 Re: czy to jest dobry pomysl ? Do Z_M i nie tylko 20.03.05, 22:36 Myslisz ze przekroczylyby? A na jakiej podstawie? Biorac za przyklad Unie Europejska to zupelnie nie masz racji. Odpowiedz Link
dradam1 Re: czy to jest dobry pomysl ? Do Z_M i nie tylko 20.03.05, 23:42 tomektomek5 napisał: > Myslisz ze przekroczylyby? A na jakiej podstawie? > Biorac za przyklad Unie Europejska to zupelnie nie masz racji. Zauwaz jednak przy okazji, ze uklad USA/Canada/Mex bylby absolutnie zdominowany przez tego najwiekszego, ekonomicznie, partnera. Tego w EU nie ma. Bo jak jedno panstwo chce przeforsowac swoja opinie i nawet znajdzie jakiegos sojusznika to pozostali sa na tyle silni, aby zablokowac inicjatywe. W UN USA sa na tyle silne, ze potrafia zablokowac (samotnie) wiele inicjatyw ( prawo veta w Radzie Bezpieczesntwa tez odgrywa role), ale tez jest wazne, ze USA jest najwazniejszym dostarczycielem $$ do budzetu UN. Pozdrawiam dradam1 PS. Jak sie kladzisz spac z psami, to sie nie dziw , ze sie budzisz z pchclami. I jeszcze jedno : jezeli juz spisz ze sloniem , a slon sie w nocy przerwaca z boku na bok, to staraj sie ulozyc na "prawidlowym boku". Odpowiedz Link
molsoncanadian dradam, swiete slowa 21.03.05, 14:54 Dradam, swite slowa: "> I jeszcze jedno : jezeli juz spisz ze sloniem , a slon sie w nocy przerwaca >z boku na bok, to staraj sie ulozyc na "prawidlowym boku"." czy tego chcemy, czy nie, jestesmy w zwiazku z tym "sloniem" i musimy o tym pamietac, musimy sie do tego przyzwyczaic i dostosowac!!!! potrzebujemy ameryki i nikt i nic tego nie zmieni Odpowiedz Link
aszar.kari Re: czy to jest dobry pomysl ? Do Z_M i nie tylko 21.03.05, 00:15 tomektomek5 napisał: > Myslisz ze przekroczylyby? A na jakiej podstawie? > Biorac za przyklad Unie Europejska to zupelnie nie masz racji. Widzisz, ja mam generalnie negatywny stosunek do "(za) duzo rzadu" w zyciu przecietnego czlowieka. Uwazam, ze jest naprawde bardzo niewiele sektorow, w ktorych rzad jest niezbedny a jeszcze mniej takich, ktorych dzialalnosc jest prowadzona z poszanowaniem sil i srodkow, bez marnotrawstwa! Wszystkie pomysly angazujace kolejne agencje rzadowe do np. zapewniania mi bezpieczenstwa albo do kontrolowania mnie i moich bliznich budza moje bardzo powazne podejrzenia - przede wszystkim ideologiczne ale rowniez finansowe. Bo to z moich (i Twoich, i calej reszty) podatkow ta cala kontrola i zabezpieczanie mialyby byc oplacane. No wiec ja nie mam ZADNEGO zaufania ani do rzadu kanadyjskiego, ani amerykanskiego, ani do meksykanskiego, ze powierzone im pieniadze zostalyby wydane naprawde madrze i dokladnie w tym celu. Doswiadczenie i lata zycia na tym kontynencie nauczyly mnie, ze jakikolwiek rzad jest OSTATNIM wiarygodnym uzytkownikiem moich pieniedzy W EU wcale nie jest lepiej, wystarczy poczytac The Economist, ale moze lepiej nie czytac - jak spiewal Mlynarski "po co babcie denerwowac, niech sie babcia cieszy" ;P Pozdrawiam, Aszar Odpowiedz Link
sylwek07 Re: czy to jest dobry pomysl ? Do Z_M i nie tylko 21.03.05, 09:41 aszar.kari napisała: > tomektomek5 napisał: > > > Myslisz ze przekroczylyby? A na jakiej podstawie? > > Biorac za przyklad Unie Europejska to zupelnie nie masz racji. > > Widzisz, ja mam generalnie negatywny stosunek do "(za) duzo rzadu" w zyciu > przecietnego czlowieka. Uwazam, ze jest naprawde bardzo niewiele sektorow, w > ktorych rzad jest niezbedny a jeszcze mniej takich, ktorych dzialalnosc jest > prowadzona z poszanowaniem sil i srodkow, bez marnotrawstwa! Wszystkie pomysly > angazujace kolejne agencje rzadowe do np. zapewniania mi bezpieczenstwa albo do > > kontrolowania mnie i moich bliznich budza moje bardzo powazne podejrzenia - > przede wszystkim ideologiczne ale rowniez finansowe. Bo to z moich (i Twoich, i > > calej reszty) podatkow ta cala kontrola i zabezpieczanie mialyby byc oplacane. > No wiec ja nie mam ZADNEGO zaufania ani do rzadu kanadyjskiego, ani > amerykanskiego, ani do meksykanskiego, ze powierzone im pieniadze zostalyby > wydane naprawde madrze i dokladnie w tym celu. Doswiadczenie i lata zycia na > tym kontynencie nauczyly mnie, ze jakikolwiek rzad jest OSTATNIM wiarygodnym > uzytkownikiem moich pieniedzy W EU wcale nie jest lepiej, wystarczy poczytac > > The Economist, ale moze lepiej nie czytac - jak spiewal Mlynarski "po co babcie > > denerwowac, niech sie babcia cieszy" ;P > Pozdrawiam, > Aszar -------------------------------------------------------------------- ja mam pytanie to do jakiego rzadu masz zaufanie,moze jest taki na swiecie? Odpowiedz Link
molsoncanadian Re: czy to jest dobry pomysl ? Do Z_M i nie tylko 21.03.05, 15:03 aszar, jak do tej pory w naszej dyskusji nie bylo mowy o przeprowadzce government do twojego living room, byla za to mowa o fakcie ze jesli polaczymy agencje X z agencja X, to wtedy bedziemy mogli duzo latwiej kontrolowac to czym sie zajmuja, ze te polaczone agencje beda w stanie duzo efektowniej wykonywac swoja prace. np. immigration. jesli Jas Kowalski chce pojechac do US, i dostanie wize US, to na 99% ambasada Canady da mu wize do Canady, i odwrotnie, my polegamy na pracy amerykanow, a oni na naszej, tylko po jakiego diabla miec podwojny proces, po co wklejac kolejna naklejke do pszportu, po co utrzymywac podwojny personel......, czy jedna wiza nie wystarczylaby!!! nie zanm cie, ale moge cioe zapewnic ze anonimowa nie jestes, nawet piszac na tym forum pozostawiamy slady, oczywiscie twoj IP address ulegnie zmianie jak przeladujesz komputer (chyba ze masz static IP), ale pamietaj ze ISP ma obowiazek trzymac ten rekord przez kolejne 7 lat, wiec jak ktos bedzie naprawde wscibski, to przez nastepne 7 lat bedzie w stanie udowodnic ze .... idac do sklepu, jesli tylko nie placic cash, zostawiasz slady, wchodzac do jakiegolwiek biura, przesuwasz karte przy drzwiach..... masz cell phone, ktos jest w stanie powiedziec z dokladnoscia do X gdzie jestes! aszar, masz racje ze nie potrzebujemy za duza rzadu, ale my nie rozmawiamy o tym zeby rzad byl w naszm living room, my rozmawiamy o tym zeby byl bardziej efektywny zeby i nam bylo lepiej Odpowiedz Link
aszar.kari Hurtem do Sylwka i Molsona :) 21.03.05, 15:25 1. Nie ufam zadnemu rzadowi dlatego bardzo sobie cenie systemy gwarantujace czesta wymiane ekip, jawna kontrole i jak najbardziej wolna, konkurencyjna prase - ani w Kanadzie, ani w USA, ani w Meksyku te wszystkie warunki nie sa spelniane jednoczesnie - tym bardziej wiec tym 3 rzadom "do kupy" ufam jeszcze mniej niz kazdemu z osobna. 2. Nie ludze sie, ze moge zachowac anonimowosc w dzisiejszym swiecie a szczegolnie w kraju, w ktorym zyje. To jeszcze jednak nie znaczy, ze mam sie bez oporow godzic na coraz mniej owej anonimowosci i na coraz wieksza ingerencje panstwa w sprawy dla mnie zasadnicze jak np. moja tozsamosc. Zupelnie z innej beczki - zobacz, co sie dzieje w tej chwili w Kongresie USA z powodu ZLEGO prawa rodzinnego pozwalajacego na zbyt szeroka interpretacje takiego prostego niby pojecia jak "next of kin". Napisac zle prawo jest latwo, duzo trudniej z nim zyc (i jak widac - jeszcze trudniej umrzec) dlatego wszelkie pomysly WSPOLNEGO prawa dotyczacego czegokolwiek (a w przypadku kwestii identyfikacyjnych - spraw zupelnie podstawowych) dla calego kontynentu budza moj zdecydowany opor a przede wszystkim OBAWE, ze interpretacja takiego prawa moze byc tak wieloraka i niespojna, ze faktycznie stane sie juz tylko sprawnie manipulowana kukielka - owellowska wizja do szescianu Obysmy tylko zdrowi byli Aszar Odpowiedz Link
molsoncanadian Re: Hurtem do Sylwka i Molsona :) 21.03.05, 16:25 Aszar, Primo, ja nie widze integracji kontynentu jako tworzenia super-panstwa, jako powiekszenia US, widze to jako integracje niektorych funcki panstw polnocnoamerykanskich. wszyscy przynali ze gospodarki US i CA sa tak naprawde nierozerwalne, wydaje mi sie ze mozna posunac sie o krok dalej i nazwac je jednym organizmem, moze jeszcze nie do konca zrosnietym ale juz jednym. Jesli mamy jedna gospodarke, wspolny rynek, dlaczego ograniczac sie do jednego, pojdzmy krok dalej, ulatwmy sobie zycie, zrobmy je tanszym i przyjemniejszym. mieszkam kilka minut od granicy amerykanskiej, i chociaz ja moge przekraczac ta granice bez problemow, to jednak musze swoje odstac, musze odpowiedziec na serie pytan. latem kolejka moze siegac do 2-3 godzin! powiedz po co!, piszesz ze mniej rzadu to lepszy rzad, wiec zdejmijmy tych urzednikow, wyslijmy ich w miejsca gdzie byliby bardziej przydatni. w ten sposob i ja bede zadowolony (przez ja, rozumiem ludzi mieszkajacych przy granicy) i turysci i przede wszystkim trade. Pomysl ze koszta transportu spadna, zanieczyszczenie srodowiska (ile czasu te silniki pracuja bez sensu) sie zmniejszy, stres ludzki. moze moje przyklady sa banalne, moze nie przemawiaja do niektorych, ale ja jestem prostym czlowiekem, ktory chce zyc, dostatnio i wygodnie. i wydawalo mi sie ze juz to pisalem, ale, nie wspominalem nic o tworzeniu super rzadu (US, MX, CA), Canada dalej bedzie Canada! z rzadem w Ottawa, z Canada Passport! Nie zamierzam wdawac sie w dyskusje na temaz zycia czy smierci, rozumiem argumenty jednej strony i rozumiem argumenty drugiej strony, wiem co ja bym zrobil, ale to jest nie istotne! Wiem takze ze Ty i kazdy z nas majac mozliwosc dojscia do najwyzszych wladz w panstwie dla ratowania zycia dziecka zrobilby wszystko zeby te mozliwosci wykozystac! zostawmy ten temat w spokoju, to jest dyskusja o etyce o wierze i wolalbym to zostawic do wewnetrznej analizy Odpowiedz Link
dradam1 Re: Hurtem do Sylwka i Molsona :) 23.03.05, 12:31 www.cbc.ca/story/canada/national/2005/03/22/summit050322.html Radze sledzic ta historie ! Pozdrawiam daradam1 Odpowiedz Link
za_morzem Do aszar... 21.03.05, 10:01 dziekuje za serdecznosci i odsylam wzajemnosci. juz pisalem kiedys ze gdybysmy sie we wszystkim zgadzali to by nie bylo o czym pisac, ale ze az z niczym sie nie zgadzasz? a ja myslalem ze na ogol pisze z sensem . osobiscie sie zgadzam z wiekszoscia tego co pisze . pozdrawiam. Odpowiedz Link
molsoncanadian Re: czy to jest dobry pomysl ? 21.03.05, 14:51 za_morzem, przypomnij mi jak byla polityka zagraniczna poprzedniego prezydenta, tego ktory zajmowal sie uscislaniem definicji slow z jezyka angielskiego. albo jakie byly plany polityki zagranicznej tego ktory przegral, jak on sie nazywal? ups.... nikt juz nie pamieta Odpowiedz Link
za_morzem Re: czy to jest dobry pomysl ? 21.03.05, 17:57 chociazby doprowadzil do porozumienia w camp david co nie udalo sie nikomu od x lat. dla mnie jego zycie osobiste nie mialo znaczenia, wszyscy jestesmy ludzmi, nie wylaczajac prezydentow. clinton byl duzo "prawdziwszym" czlowiekiem od obecnego prezydenta. zostawil 300 miliardow extra w budzecie. ekonomicznie nasze "ties" sa faktycznie nierozerwalne, politycznie jestesmy zupelnie innymi krajami i mam nadzieje ze tak pozostanie. mysle ze kanadyjczycy nie zgodza sie na nic innego. i nie przestrasza sie "stalinowskich" stwierdzen typu "kto nie jest z nami jest przeciwko nam". zacytuje tu wpis z tego forum: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=23005&w=20048166 "ile osob na sali jest dumnych ze sa Kanadyjczykami?" Odpowiedzia byl ryk tlumu. Nastepne pytanie rzucone w tlum zadzialalo na wszystkich jak przyslowiowa plachta na byka. "how many people think George Bush is a moran?" To co sie dzialo na widowni trudno jest opisac. Ulamek sekundy i ludzie oszaleli. Entuzjazm, zadowolenie, poparcie, skandowania. Reakcja tlumu do tego stopnia rozgrzala atmosfere, sprawila ze nawet nieopodal siedzacy "w podeszlejszym wieku" ludzie rozbawieni klaskali w rece a starszy pan gwizdal przez zeby jak nastolatek. Po tym wprowadzeniu "poleciala" pisenka wlasnie o prezydencie, oczywiscie w niewyszukany sposob krytykujacy ta osobe i jego polityke. Musielibyscie widziec jak tlum reagowal. Musielibyscie widziec to sami ile w tym kilkudziesiecio-tysiecznym tlumie bylo poparcia dla slow tej piosenki." Odpowiedz Link
molsoncanadian Re: czy to jest dobry pomysl ? 21.03.05, 18:06 > To co sie dzialo na widowni trudno jest opisac. Ulamek sekundy i ludzie > oszaleli. sorry, ale to jak sie zachowuje tlum niczego nie tlumaczy, nie jest dowodem na nic, tlum zawsze podazy tam gdzie go przewodnik poprowadzi, wiec zapytanie ze sceny, podgrzne troche goraca atmosfera zawsze wywola ten sam efekt. co to znaczy "prawdziwszym" czlowiekiem? czy ja jestem bardziej czy mniej prawdziwy niz Bush? czy jak ktos ma rozrusznik serca jest mniej prawdziwy? czy jak ktos zdradza zone, to jest bardziej prawdziwy? Odpowiedz Link
za_morzem Re: czy to jest dobry pomysl ? 21.03.05, 19:28 a wedlug mnie to odpowiedz (reakcja tlumu) na pytanie co duza czesc spol kanadyjskiego mysli na temat obecnego prezydenta usa i jego polityki zagranicznej i stosunku do "integracji". cos nie dociera do ciebie ze kanada i usa to mentalnosciowo zupelnie (napisalem o tym poprzednio (zwrot trudeau ku europie i panstwu humanitarnemu z bardziej uczciwym podzialem zyskow itp.)) inne kraje a ze sa nierozerwalnie polaczone gospodarczo to juz zupelnie inna sprawa. clinton byl po prostu dobrym pragmatycznym i zrownowazonym politykiem, wedlug mnie zadne z tych okreslen nie ma racji bytu w odniesieniu do obecnego prezydenta. tak jak i nie ma racji bytu powtarzane przez niego stwierdzenie ze "swiat obecnie jest duzo bezpieczniejszy" (wiadomo po czym). Odpowiedz Link
dradam1 Re: czy to jest dobry pomysl ? 23.03.05, 12:05 rownice miedzy ekonomiami niewatpliwie istnieja i to co jest dobre dla US , moze nie byc dobre dla Kanady. Ogolnie rzecz biorac na liberalizacji handlu nikt nie stracil ( na dluzsza mete). A poza tym radze zwrocic uwage na koniec komentarza do wiadomosci na lamach CBC na temat obu systemow : www.cbc.ca/story/business/national/2005/03/22/fed-050322.html Pozdrawiam dradam1 Odpowiedz Link
molsoncanadian PART1 20.03.05, 13:40 wydaje mi sie ze chyba jestem sam w tym ze nie mam nic przeciwko amerykanom, ale jak zwykle I don't care! ludzie, dlaczego tak bardzo nie lubicie swoich sasiadow, co oni wam zrobili? dlaczego tak bardzo nie lubicie ich prezydenta?, czy te niesamowite dlugi, to on od was ppzyczyl i wam nie chce ich oddac???, a moze odbil wam dziewczyne/chlopaka (niepotrzebne skreslic), A moze nie lubicie go bo jest prezydentem USA, czy gdyby prezydentem zostal Clinton po raz trzcie, mielibyscie lepsze zdanie o US? I wracajac do tego o czym juz pisalem wczesniej, nigdy nie proponowalem, nawet nie wspomnialem o tworzeniu nowego organizmu panstwego, nie pisalem takze o zadnej formie aneksji, inkorporacji, przystapieniu, polaczeniu...... you name it. To o czym pisalem, bylo czystm business! i dla nich i dla nas. wspolna polityka obronna, imigracyjna, skoordynowana polityka zagraniczna, brak granic wewnetrznych! pomyslcie tylko o niekonczonych kozysicach dla nas, ameryka jest naszym glownym partnerem we wszystkim, jesli zlikwidujemy granice wewnetrzna i przeniesiemy ochrone granic na zewnetrzne granice kontynentu, to dyskusja o soft lumber czy BSE u krow, straci sens!, jesli nie bedzie granicy, jak szybko i bezbolesnie i tym samym tanio, czesci do samochodow produkowanych w np. Oshawa czy St. Catharines (GM) bylyby dostarczane, o ile spadlyby koszta za transport To be continued Odpowiedz Link
molsoncanadian PART2 - odpowiedzi 20.03.05, 18:46 papalek: >Obawiam sie takiej integracji poniewaz >uwazam, ze my powinnismy sie uniezaleznic od gospodarko amerykanskiej jak tylko >mozemy po pierwsze nigdy, nawet gdybysmy chcieli, nie odejdziemy od ameryki, jest po temu przynajmniej kilka powodow. Najbardziej trywialny, to nasza geografia, jestesmy w tym miejscu swaiata a nie innym, nie mozemy zostac sasiadem Iranu czy Kuby, mamy jednych sasiadow, i w zwiazku z tym trzba to zaakceptowac i stworzyc jak najlepsze warunki do koegzystencji, kolejna rzecz to nasza wielkosc i gestsc zatrudnienia, fakt ze wiekszosc z nas mieszka raczej niedaleko od granic US, fakt, ze duza czas z nas ma rodziny, znajomych, przyajciol w US, fakt ze mowimy (w wiekszosci) tym samym jezykiem. portzebujemy amerykanow zeby kujpowali to co zrobimy, to co wydobedziemy, zlowimy.... potrzbujemy ich jak powietrza. Z drugiej strony oni takze nas potrzbuja, oczywiscie mozna przeniesc fabryke samochodow do XYZ, mozna kupic to czy tamto gdzies, ale ... ale zawsze lepiej, wygodniej, bezpieczniej zrobic to w Canada. piszesz takze o religijnych swirach, kto to jest swir??? czym definjujesz normalnosc??? czy pamietasz troszke historie polski, tak mniej wiecej XV-XVII wiek, jak to do naszego "Ukochanego" kraju ojczystego, przyjezdzali ludzie inni, ludzie mowiacy inaczej, wyznajacy inne wiary, lub majacy inna liturgie, niektore z nich byly radykalne, jak arianie (pozniej sie ich pozbylismy), ale nikt nie nazywal ich swiarami, a wiesz dlaczego, bo ludzie byli tolerancyjni, fakt ze ktos jest inny niz ja, nie oznacza ze jest gorszy, nie oznacza ze jest potepiony i definitywnie nie oznacza ze jest swirem! i jeszcze jedno, ja nie lubie watrubki, poniewaz mi nie smakuje, nie lubie prezydenta Putina, ale do Rosji jako kraju raczej trudno byloby mi cos miec, tak samo jak do narodow rosji, wiec moge powiedziec ja nie lubie Putina!, ale uogalniac swoja symaptie lub jej brak z 300 milionami amerykanow jak to ty zrobiles! Jak to robisz, jak jestes w stanie pomiescic ich wszystkich w jednym sercu i wszystkich na raz tak bardzo nie lubic, ale moze sa jekies wyjatki, jak na przyklad interpetator slownika angielskiego Bill Clinton (slawetna definicja slowa SEX) beaver: >Czy ktos naprawde wierzy w to ze gdzies na swiecie ktos ma ochote zaatakowac >Kanade. Bzdura. czy kros naprawde wierzyl ze w sercu Europy moga wysadzic pociag w powietrze (madryt), ze ktos moze przprowadzic zamach na australijskich turystow na Bali, a moze to wszystko jest wynikiem spisku massonow? Beaver, jestesmy, jak juz wspomnialem wczesniej skazani na US, czy tego chcemy, czy nie, jestesmy takze najlatwiejsza droga do US, i niestety ale ludzie chcacy siac zlo o tym wiedza, i jesli nie beda w stanie dostac sie do US bezposrednio, wejda przez Canada!!!, jest to tak samo skomplikowane jak przejsc kase w Wal- Mart cdn.... Odpowiedz Link
tomektomek5 Re: PART2 - odpowiedzi 20.03.05, 22:38 Masz we mnie fana Zgadzam sie prawie ze wszystkim co napisales. Odpowiedz Link
molsoncanadian Re: PART2 - odpowiedzi 21.03.05, 14:48 tomektomek5 dzieki za mile slowa wydaje mi sie ze niestety wiekszosc canadyjczykow polskiego pochodzenia nie za bardzo lubi US i nie do konca rozumiem ich but, anyway, dzieki Odpowiedz Link
beaver Do Molsoncanadian -odpowiedz 21.03.05, 04:51 Odp Part I Molson, wiekszosc z gosci, jak sadze nie ma nic do przecietnego amerykanina. Z tego co pisza, mozna odczuc jedynie wrogosc do polityki, obecnej administracji i dyskutowac o faktach dotyczacych ekonomii czy finansow tak jak ja apisalem o $US. Upierasz sie przy korzysciach ze wspolnej polityki obronnej, imigracyjnej czy braku granic wewnetrzych, zapominasz chyba o wielu negatywnych aspektach. Podam Ci kilka przykladow 1) Likwidacja granic doprowadzi to niesamowitego przemytu wszelkiej masci narkotykow. Brak granic miedzy US/CDN/Mexico to bylby raj dla wszelkich kartelow narkotykowych z Tijuany czy nawet z Cali. 2) Czy Ty wyobrazasz sobie ile amerykanie posiadaja broni, w domach. Tej legalnej i tej nielegalnej. Czy zdajesz sobie sprawe ze wiekszosc, do tej pory, szmuglowanej broni do Kanady pochodzi z US. Jak wyobrazasz sobie, co by sie stalo gdyby nie bylo granic? 3) Inna sprawa dotyczy roznicy cen, podatkow w poszczegolnych stanach i prowincjach. Juz obecnie przemyca sie fajki z Indiany do Chicago. Co byloby po likwiddacji granic ? A ile taniej amerykanskiej wodki wjechaloby do Kanady ? Jesli zas chodzi o pozytywy; Piszesz doslownie: jesli zlikwidujemy granice wewnetrzna i przeniesiemy ochrone granic na zewnetrzne granice kontynentu, to dyskusja o soft lumber czy BSE u krow, straci sens! Nie rozumiem tego, zwlaszcza o tej wolowinie. Czy ma to znaczyc ze amerykanie zaraz zaczna jesc kanadyjska wolowine ? BSE zaraz zniknie ? Odp Part II Molson, zauwaz ze to co wylecialo w powietrze na Bali i w Madrycie, wylecialo dzieki polityce Australii i Hiszpanii. I tu wlasnie powinienes zauwazyc czym rozni sie albo roznila sie polityka Kanady o polityki USA, Australii, czy "Aznarowej" (nieladnie brzmi) Hiszpanii. Z terrorem walczy sie nie likwidujac jego skutki a przyczyny. Na tym m.in. polega roznica w interpretacji politycznych celow m.in US i Kanady. Napisales: jestesmy, jak juz wspomnialem wczesniej skazani na US. Nie nazwalbym tego tak. Jestesmy partnerami, w zwiazku z geopolitycznym polozeniem. Potrzebujemy sie, ale nie jestesmy skazani, ani Kanada na US ani odwrotnie. Nie martw sie, US mialyby tyle samo problemow bez Kanady, ile Kanada bez US. Napisales: jestesmy takze najlatwiejsza droga do US, i niestety ale ludzie chcacy siac zlo o tym wiedza, i jesli nie beda w stanie dostac sie do US bezposrednio, wejda przez Canada!!! A niech wlaza. Niech sie Yankesi martwia jak chronic swoje granice. Narozrabiali na swiecie to niech to bedzie ich problemem. Moga postawic sobie taki mur jak w San Diego, dookola, od Atlantyku do Pacyfiku. To napewno ich uchroni przed nastepnymi terrorystami. Pozdrawiam, Beaver Odpowiedz Link
tomektomek5 Re: Do Molsoncanadian -odpowiedz 21.03.05, 06:28 > > 1) Likwidacja granic doprowadzi to niesamowitego przemytu wszelkiej masci > narkotykow. Brak granic miedzy US/CDN/Mexico to bylby raj dla wszelkich > kartelow narkotykowych z Tijuany czy nawet z Cali. Jak na dzien dziesiejszy to narkotyki plyna z Kanady do US. o co zreszta Amerykanie sie niezle wsciekaja. > 2) Czy Ty wyobrazasz sobie ile amerykanie posiadaja broni, w domach. Tej > legalnej i tej nielegalnej. Czy zdajesz sobie sprawe ze wiekszosc, do tej pory, > szmuglowanej broni do Kanady pochodzi z US. Jak wyobrazasz sobie, co by sie > stalo gdyby nie bylo granic? W Kanadzie na jednego mieszkanca jest wiecej broni palnej niz w USA. > 3) Inna sprawa dotyczy roznicy cen, podatkow w poszczegolnych stanach i > prowincjach. Juz obecnie przemyca sie fajki z Indiany do Chicago. Co byloby po > likwiddacji granic ? A ile taniej amerykanskiej wodki wjechaloby do Kanady ? Do Kanady tez sie przemyca papierosy. A tego z wodka to nie nie rozumiem? O co chodzi? Zreszta tez sie przemyca. > > Jesli zas chodzi o pozytywy; > > Piszesz doslownie: jesli zlikwidujemy granice wewnetrzna i przeniesiemy ochrone > > granic na zewnetrzne granice kontynentu, to dyskusja o soft lumber czy BSE u > krow, straci sens! > > Nie rozumiem tego, zwlaszcza o tej wolowinie. Czy ma to znaczyc ze amerykanie > zaraz zaczna jesc kanadyjska wolowine ? BSE zaraz zniknie ? > > Odp Part II > > Molson, zauwaz ze to co wylecialo w powietrze na Bali i w Madrycie, wylecialo > dzieki polityce Australii i Hiszpanii. I tu wlasnie powinienes zauwazyc czym > rozni sie albo roznila sie polityka Kanady o polityki USA, Australii, > czy "Aznarowej" (nieladnie brzmi) Hiszpanii. Z terrorem walczy sie nie > likwidujac jego skutki a przyczyny. Na tym m.in. polega roznica w interpretacji > > politycznych celow m.in US i Kanady. Chyba nie rozumiesz co to jest terroryzm. > > > Napisales: jestesmy, jak juz wspomnialem wczesniej skazani na US. > > Nie nazwalbym tego tak. Jestesmy partnerami, w zwiazku z geopolitycznym > polozeniem. Potrzebujemy sie, ale nie jestesmy skazani, ani Kanada na US ani > odwrotnie. Nie martw sie, US mialyby tyle samo problemow bez Kanady, ile Kanada > > bez US. Niestety ale mylisz sie i to nawet nie masz pojecia jak bardzo. > > Napisales: jestesmy takze najlatwiejsza droga do US, i niestety ale ludzie > chcacy siac zlo o tym wiedza, i jesli nie beda w stanie dostac sie do US > bezposrednio, wejda przez Canada!!! > > A niech wlaza. Niech sie Yankesi martwia jak chronic swoje granice. > Narozrabiali na swiecie to niech to bedzie ich problemem. Moga postawic sobie > taki mur jak w San Diego, dookola, od Atlantyku do Pacyfiku. To napewno ich > uchroni przed nastepnymi terrorystami. Cale szczescie ze nasz rzad i wiekszosc obywateli nie podziela twojego zdania. > > Pozdrawiam, Beaver Odpowiedz Link
molsoncanadian Re: Do Molsoncanadian -odpowiedz 21.03.05, 14:47 beaver, powiedzmy sobie szczerze, nie lubie na przyklad prezydenta Putina, ale poniewaz on nic mi zrobil, poniewaz nie mialem przyjemnosci go poznac, to tak naprawde niewiele do niego mam, moze oprocz tego ze mi sie jego facjata nie za bardzo podoba. z twojej interpretacji postow wynika ze wiekszosc osob tu piszacych nie lubi (ma cos do) prezydenta Bush'a, byc moze mieli szczesci i poznali go osbiscie, byc moze poznali najblizsze jego otoczenie, niestety ja tej przyjemnosci nie doswiadczylem. nie zamierzam dyskutowac o polityce ekonomicznej czy fiskalnej obecnej administracji, uwazam ze jako osoba nie majaca odpowiedniego doswiadczenia oraz wiedzy (i zeby bylo clear, nikt z nas tego nie ma, poniewaz nikt z nas nie podejmuje tych decyzji, nikt z nas nie czyta ich wewnetrznych raportow....), wiem jednak, i dalej to bede glosno mowil ze wspolna polityka imigracyjna, obronna i brak wewnetrznych granic bedzie dla nas (CANADA) bardzo kozystny. powtorze to jeszcze raz: Canada jest drugim co do wielkosci krajem swiata, ale jego gestosc zaludnienia jest raczej z tych mniejszych, mamy chyba najdluzsza linie brzegowa na swiecie, i to ze duza jej czesc miesci sie w arktyce, wcale nie dziala na nasza kozysc, mamy takze najduzsza na swiecie nie ufortyfikowana granice ladawa na swiecie. Oznacza to ze stosunkowo latwo dostac sie do Canady, i stosunkowo latwo przedostac sie puzniej do US. jesli masz watpliwosci jak to dziala w praktyce, to podam ci banalny przyklad: jestes wlascicielem domu, piekna property, wspanaily plot od przodu, ale twoj bezposredni sasiad ma jeszcze wiekszy dom, skromniejszy ale sama property jest wieksza i sasiad postanowil ze nie bedzie go grodzil at all, mimo twoich prosb, grozb i nalegan, twoj sasiad nie zrobil nic zeby chronic swoj dom, ale przez to ze jego dom jest wystawiony na niebezpieczenstwo, takze twoj jest w grupie podwyzszonego ryzyka. Wiec twoj sasiad wyszedl do pracy, tak jak i ty, kilka minut pozniej, grupa zamaskowanych terrorystow z far far away, przechodzac przez backyard sasiada, wycina dziure w twoim plocie i wlamuje sie do twojego domu..... jesli przekonalbys sasiada o koniecznosci posiadania plotu, security, to wtedy ci terrorysci z far far away bede mieli trudniejsza prace zeby dostac sie do ciebie, oczywiscie jesli juz wejda, bede mogli okrasc oba domy, ale od tego jest wspolna polityka imigracyjna. i twoje przyklady, tak jak napisal tomektomek5, na dzien dzisiejszy to my wysylamy narkotyki na poludnie, sprawdz to z za_morzem, BC jest niekwestionowanym liderem!!!, broni takze w przeliczeniu na lebka mamy wiecej niz amerykanie, i roznica cen, istnieje w Canada, istnieje w Ontario istnieje w GTA, dotyczy wszystkiego, od cen domow, po benzyne, im wieksza powierzchnia tym widoczniej to widac piszac o moich przykladach, tak amerykanie zaczna jesli nasze krowy juz niedlugo, wiec juz niedlugo ta kdyskusja straci senes, ale gdyby nie bylo granic, ta dyskusja wogole by nie powstala!!! i na marginesie, najwiekszym zwolennikiem naszych krow w US byl.....Prezydent Bush! widzisz, to ze jestesmy tak blisko US, zawsze bedzie nas eksponowalo, to ze jest do nas sie latwiej dostac, rowniez nie dziala na nasz kozysc i nasza polityka zagraniczna nie ma nic do tego i naprawde my potrzebujemy amerykanow bardziej niz oni nas. Canada jest wieksz niz US, ale again, population jest kluczem! Mamy zasoby naturalne, ale czesto sa one w miejscach trudno dostepnych. amerykanie maja prawie nieograniczny rynek zbytu, amerykanie kupia wszystko co bedzie u nas zrobione i wydobyte, oczywiscie mozemy sprzedawac to w Argentynie czy w Chinach, ale czy bedziemy konkurencyjni cenowo? i twoja ostantnia uwaga, na temat ogrodzenia US, jeszcze raz przeczytaj ta mala story o twoim domu i swoim bardzo malo dbajacym o ciebie sasiedzie. Ja wiem ze ja takiego sasiada miec nie chce, wiem takze ze ja takim sasiadem byc nie chce pro-american Odpowiedz Link
pikorpikor Re: Do Molsoncanadian -odpowiedz 21.03.05, 18:22 Co do ochrony granic i polityki wizowej to faktycznie moglibyście się dogadać bo to, że ta granica (wewnętrzna) jest strzeżona to czyste marnotrawstwo pieniędzy i czasu. Poza tym (oglądałem dzienniki z Can) faktycznie to, że jest ona dobrze strzeżona to bzdura po prostu. To, że Can i US są znacznie współzależne od siebie i bardziej Can od US to dla mnie jest oczywiste i Ci, którzy tu tego nie przyznają "walczą z prądem". Co do Putina i Busha to nie muszę ich znać osobiście i wnikać w ich raporty (było by to na miejscu oczywiście) aby oceniać ich politykę, w szczególności zagraniczną - ma ona przecież wpływ na wiele krajów Can, Pol itd... To, że ludzie pisząc: "nie lubię Busha", "nie lubię Putina" mają na myśli ich POLITYKĘ też oczywiste. Przecież nikt ich tu nie zna (no chyba że..). Ich prywatne życie mnie nie interesuje a reperkusje ich polityki zagranicznej jak najbardziej. Odpowiedz Link
byt2 Re: Do Molsoncanadian -odpowiedz 21.03.05, 20:17 pikorpikor napisał: > Co do ochrony granic i polityki wizowej to faktycznie moglibyście się dogadać > bo to, że ta granica (wewnętrzna) jest strzeżona to czyste marnotrawstwo > pieniędzy i czasu. ____________ Czy zostal zmarnotrawiony jakikolwiek pana dolar ( $US or $CAN ) , czy czuje sie pan uprawniony do zabierania glosu w sprawie wspolnych relacji pomiedzy USA/Kanada oraz pouczania ob.kanadyjskich ze "walczą z prądem" . Odpowiedz Link
pikorpikor Re: Do Molsoncanadian -odpowiedz 21.03.05, 22:22 Czy zostal zmarnotrawiony jakikolwiek pana dolar ( $US or $CAN ) nie czy czuje > sie pan uprawniony do zabierania glosu w sprawie wspolnych relacji pomiedzy > USA/Kanada tak, nie tylko mieszkańcy Can i US mogą wypowiadać się na te tematy (natomiast wstyd jakby jeżeli mieszkańcy tych krajów nie mieli zdania na ten temat), poza tym problem mnie interesuje ogólnie (poza tym skończyłem kierunek studiów powiązany z takimi tematami) - po prostu mogę mieć zdanie na ten tamat i wypowiadać się na forum, na którym liczę, że dowiem się więcej o różnych aspektach problemu od forumowiczów, którzy mieszkają w kraju, którego sytuacja bezpośrednio dotyczy oraz pouczania ob.kanadyjskich ze "walczą z prądem" . Generalnie nie wypowiadam się na temat szczegółów dotyczących Kanady bo tam nie mieszkam. Jednak tu chodzi w dużej mierze o ogólne zależności np. makroekonomiczne i bezpieczeństwa i mogę się włączyć do rozmowy. Poza tym podobny problem moim zdaniem istnieje w Polsce z granicami z Litwą, Słowacją i Czechami (podobny - bo zaraz ktoś się przyczepi). Weszliśmy wszyscy do UE Polska i pozostałe wymienione przeze mnie kraje wejdą do strefy Schengen (m.in. całkowite zniesienie kontroli granicznych) w 2007 roku. Więc do tego czasu Polska musi czekać na zniesienie kontroli z Niemcami. Natomiast uważam, że jest całkowitym marnotrawstwem pieniędzy i bezsensem utrzymywanie kontroli z wymienionymi państwami. Moglibyśmy znieśc je między sobą, między nowymi członkami UE, do czasu wejścia w życie w naszych państwach układu z Schengen. Także w tym przypadku już niedługo "walka z prądem" się skończy Widziałem dzienniki TV z Kanady (konkretnie chodziło o Lacalle i inne rejony graniczne w prowincji Quebec). Granicę między US a Can jest co najmniej tak samo łatwo przekroczyć nielegalnie jak Polsko-Słowacką w lecie w Tatrach (od razu piszę, że nie przekraczłem, ale znam takich). Czysta fikcja i marnotrawstwo pieniędzy - albo ochrona całkowita a jak nie potrzeba to po co? Po co (no niektórzy politycy uzasadnienie znajdą) utrzymywać fikcję i nadmiar sztucznych podziałów? Pozdr. Odpowiedz Link
byt2 Re: Do Molsoncanadian -odpowiedz 21.03.05, 21:16 Zadaj sobie trud i zapoznaj sie z tym co zostalo zrobione pomiedzy USA i Kanada w sprawach o ktorych mowisz np. wspolna polityka wizowa istnieje juz od paru lat , tak samo wspolna polityka imigracyjna . Twoje rzekomo pionierskie pomysly sa zastosowane w praktyce juz od chwili podpisania pomiedzy USA/Kanada tzw. Smart Border Declaration w roku 2001 wiec wystarczy zapoznac sie z jej trescia wraz z pozniejszymi kolejnymi raportami . Odpowiedz Link
molsoncanadian Re: Do Molsoncanadian -odpowiedz 21.03.05, 21:41 > Twoje rzekomo pionierskie pomysly sa zastosowane w praktyce juz od chwili > podpisania pomiedzy USA/Kanada tzw. Smart Border Declaration w roku 2001 tylko po co ten sarkazm? widzisz ja nie chcialbym widziec granicy w Niagara Falls, ja chcialbym ja widziec na zewnetrznej granicy Canada i US! zeby turysta przyjezdzajacy do US, mogl przyjechac do Canada i odwrotnie, bez potrzby ubiegania sie o kolejna wize, zeby ruch graniczny odbywal sie na zasadzie ruchu na granicy Ontario i Quebec i to nie tylko dla Nexus wiem ze ameryki nie odkrylem, wiem ze od wielu lat sie to dyskutuje, ale od dyskusji jak widac droga daleka do zycia, tym bardziej ze napotyka to na opor przecietnego Smith'a, ktory jak widac nie dazy sympatia swojego sasiada. Odpowiedz Link
byt2 Re: Do Molsoncanadian -odpowiedz 21.03.05, 22:25 molsoncanadian napisał: > wiem ze ameryki nie odkrylem, wiem ze od wielu lat sie to dyskutuje, ale od > dyskusji jak widac droga daleka do zycia, tym bardziej ze napotyka to na opor > przecietnego Smith'a, ktory jak widac nie dazy sympatia swojego sasiada. ____________________ Jak najbardziej darze sympatia rodzine pana Smith,a ale to nie oznacza ze takowym uczuciem obdarzam glowe rodziny . Odpowiedz Link
pikorpikor Są granice pomiędzy prowincjami? 21.03.05, 22:28 Pomiędzy kanadyjskimi prowincjami są granice (w znaczeniu, że trzeba się zatrzymać i wylegitymować)? pozdr. Odpowiedz Link
molsoncanadian Re: Są granice pomiędzy prowincjami? 21.03.05, 22:54 to miala byc przenosnia, granice istnieja na mapach, przy przekraczaniu prawdziwej granicy widzisz tylk tablice typu: Welcome to Ontario, od razu zauwaz sie roznice w jakosci drogi, znakach drogowych.... granica pomiedzy prowincjami czy stanami wygldaja jak granice pomiedzy niemieckimi landami czy teraz pomiedzy poszczegolnym krajami nalezacymi do Schengen Odpowiedz Link
dradam1 Re: Są granice pomiędzy prowincjami? 23.03.05, 12:07 przepisy zabraniaja przewozenia miedzy prowincjami wielu towarow bez specjalnego pozwolenia. Na przyklad napojow alkoholowych. Dzieki temu mozna oficjalnie kupic w Albercie czysty polski spirytus, ktorego nie ma na przyklad w SK. Pozdrawiam dradam1 Odpowiedz Link
molsoncanadian To by bylo na tyle 21.03.05, 21:42 wiecej na ten temat mowil nie bede, szkoda klawiatury Odpowiedz Link
papalek Re: tomektomek komentarz re bron palna 23.03.05, 17:44 NIe chce sie czepiac, ale zastanowilo mnie co napisales o ilosci brono palnej w US i Kanadzie. Kanada ma miec wiecej broni palnej na lebka niz US. Oto co ja znalazlem: www.guncontrol.ca/Content/Cda-US.htm wydaje sie, ze jest odwrotnie Odpowiedz Link
za_morzem komentarz: bron palna do papalek 24.03.05, 19:52 gdzie ty widzisz ze w kanadzie jest wiecej firearms? na stronie podanej przez ciebie nigdzie tego nie ma. Odpowiedz Link
papalek Re: komentarz: bron palna do papalek 25.03.05, 00:32 przepraszam, moze nie jasno to postawilem... chodzi mi o to ze jest w Kanadzie mniej broni niz w USA Odpowiedz Link
dradam1 a no zobaczymy co 24.03.05, 12:02 zaproponuja za te 3 miesiace. www.cbc.ca/story/world/national/2005/03/23/amigos-050323.html Pozdrawiam dradam1 Odpowiedz Link
dradam1 inne glosy w tej dyskusji 27.03.05, 11:43 www.macleans.ca/topstories/politics/article.jsp?content=20050328_102751_102751 www.macleans.ca/switchboard/columnists/article.jsp?content=20050314_101968_101968 Pozdrawiam dradam1 Odpowiedz Link
za_morzem glos pana Gotlieba 27.03.05, 11:50 no tak, pan Gotlieb straszy terrorystami. czyli kanada powinna wspierac walke z "osia zla" i wtedy wszystkop bedzie ok. hehehe... Odpowiedz Link
byt2 Re: inne glosy w tej dyskusji 27.03.05, 23:10 Cytat z podanego linku : www.macleans.ca/topstories/politics/article.jsp?content=20050328_102751_102751 "For more than 70 years, Canadians have profited from a close and mutually beneficial economic and security relationship with the United States" ____________ Dla przypomnienia autorowi artykulu o wzajemnej 70-letniej "security relationship" , przed 63 laty Kanada walczyla juz ponad 2 lata w II Wojnie Swiatowej gdy sasiad z poludnia byl raczyl przystapic do niej tylko z powodu japonskiego ataku na Pearl Harbour . P.S. Kali sie klaniac wujek Sam. Odpowiedz Link
sylwek07 Re: inne glosy w tej dyskusji 27.03.05, 23:17 byt2 Kanada przystapila do wojny poniewaz Wielka Brytania byla w stanie wojny.tak bylo wczasie 1 i 2 wojny swiatowej... Odpowiedz Link