papalek
05.04.06, 23:44
Zawsze tej Kanday bronie, ale tez od czasu do czasu cos mnie wkurza. Na
przyklad u nas na preriach wkurza mnie drut kolczasty i to ze ogromne obszary
terenu do kogos naleza. Zeby dotrzec do Crown Land to trzeba jechac dlugo
samochodem a i tak dociera sie do jakiegos parku. Jedyne momenty, gdzie nie
bylo to problemem to wycieczki kajakowe na Vancouver Island, czy wycieczki w
polnocnym Sakatchewan. Tam moze sobie czlowiek rozbic namiot gdzie chce i nikt
sie nie czepia. BC jest pod tym wzgledem znacznie lepsza niz prerie.
Szczegolnie mnie to denerwuje w czasie sezonu lowieckiego. Ile to trzeba
zachodu, zeby zalatwic pozwolenie, zeby wejsc na czyjas ziemie. Ja sie juz cos
takiego zalatwi, to sie okazuje, ze wpadamy na jaks inna grupe i jest tlok.
Przecie jest to drugi co do wielkosci kraj na swiecie i tylko jakies 30
milonow ludzi.