Nie tacy święci, żołnierze wyklęci.

[poodzian]

Aktualna "polityka historyczna" wciska nam propagandę jak za PRLu.
Miałem nadzieję, że po zmianach ustrojowych historia będzie już prawdziwa.
Jak bardzo się myliłem.
Z przegięcia w lewo mamy przegięcie w prawo.
Teraz gloryfikuje się żołnierzy tzw. wyklętych, zapominając, że nie wszyscy byli bohaterami:
pikio.pl/nie-tacy-swieci-zolnierze-wykleci/

[robert-karol]

zgadza się.Obecnie ze wszystkich robi się bohaterów, a niektórzy to byli zwykli bandyci i rabusie.Sporo z nich współpracowało z faszystami.Inna sprawa,że po wojnie czasy też były nienaspokojniejsze ,gdyż wszyskich partyzantów którzy działali po 45 roku,że sa wrogami Polski.Ale było też sporo w tym prawdy.Zachód i Wolna Europa mąciła ludziom w głowach.Jakie miał wyjście 18 czy 20 latek który wstąpił do AK czy WiN ? Gdyby się ujawnił ,dowódca karał go za zdradę .Jeśli się nie ujawnił-UB go rozwaliło za działalność antypaństwową.Tak żle i tak niedobrze.Nie było w tamtych czasach takiej świadomości jak obecnie i o tym powinno się młodym ludziom obecnie mówić.Ale teraz wmawia się im ,że oni wszyscy walczyli z komunizmem isię ich awansuje i gloryfikuje.Przechodzimy z jednej skrajności w drugą.Historycy,politycy polscy są niesprawiedliwi.Wszystko zależy kto trzyma władzę -ten pisze historię .A historia powinnabyć jedna -bez względu kto jest przy władzy.Obecnie w niełasce są żołnierze I Dywizji Kościuszkowskiej.

[Gość: Grzegorz]

Wiele razy rozmawiałem ze swoim dziadkiem. Był to człowiek światły i zorientowany w sprawach politycznych. Nie należał on do żadnej partii, pochodził z małej wioski koło Przemyśla, po wojnie zamieszkał na ziemiach odzyskanych. Opowiadał jak front przebiegał kilka razy przez jego wioskę. Jak zachowywali się żołnierze niemieccy i radzieccy. Był świadkiem działań band UPA. Nie raz też źle się wypowiadał o tzw. żołnierzach wyklętych. A teraz ja słyszę, że to byli tacy dobrzy bohaterowie.