blackhorse-bh 05.12.06, 12:42 Mieszkam tu od niedawna. Nie znam jeszcze okolicy. Może uda mi się oderwac żonę od kuchni choć w weekend. Co polecacie za w miarę przyzwoitą cenę? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
achzarit Re: restauracja na niedzielne obiadki. Co polecac 05.12.06, 13:49 Maskę Neptuna Winkielek karczmę przy hotelu Dedek Sorrento turasa na rogu Zwycięzców/Francuskiej Odpowiedz Link
lan.kwai.fong Re: restauracja na niedzielne obiadki 05.12.06, 15:20 Jeżeli to mają być obiady niedzielne to odrobina ekstrawagancji nie zaszkodzi: Passe Partout - bardzo dobra kuchnia, bez wpadek, w lecie uroczy ogródek Il Caminetto - najlepszy Włoch na Kępie Na co dzień: Fregata - tradycja od 1962 roku, solidne domowe potrawy po nie wygórowanej cenie Figaro - solidna karta, smacznie i niedrogo, spore porcje, kuchnia do 22:00 Sorrento - smacznie i ciekawie (np. dziczyzna), w lecie ogródek, do 23:30 Habibi - konkurencja "Przyczółka Tureckiego", polecam dania poza-kebabowe Efes - klasyka, choć nowicjusze potrafią się zdziwić niektórymi "zasadami" Na Winklu - klasyka, może nie szczyt, ale dobrze i smacznie W nagłym przypadku: LiTi - ostatnio po zmianie kucharza o niebo lepiej, żadna rewelacja, ale ok Pizza Dominium - wiadomo, pizza usa, ale w nagłej potrzebie dowiozą do domu W nagłym przypadku, na mały apetyt: Rue de Paris - kanapki na gorąco zdecydowanie lepsze od naleśników-niespodzianek (trafiają się mrożone "nadzienia"...), na szybką kawę ok To oczywiście czysto subiektywny przegląd, poparty empirycznymi badaniami terenowymi. LKF Odpowiedz Link
achzarit Santorini!! 05.12.06, 16:15 Zapomniałm o Santorini. Jak już tak w lekką extravaganzę idziemy... A następnie już dość drogi Boathouse. Z dolnej półki w tej kababiarni obok Saxu mają fajny falafel. Odpowiedz Link
nrs99 Re: Santorini!! 05.12.06, 17:57 Jeśli to ma być niedzielny obiad to Il Caminetto. Kiedyś bym polecił Istambuł, ale niestety moja ulubiona saskokępska restauracja uległa likwidacji. Odpowiedz Link
de_treville Re: restauracja na niedzielne obiadki 05.12.06, 20:06 lan kwai, fregata na niedzielny obiad z rodzina? Rozumiem sentyment do tego zakladu, ale to raczej miejsce na hardcorowy wypad na piwo z kumplami... ;) M. Odpowiedz Link
lan.kwai.fong Sprostowanie konieczne: 07.12.06, 16:23 de_treville napisał: > lan kwai, fregata na niedzielny obiad z rodzina? Rozumiem sentyment do tego > zakladu, ale to raczej miejsce na hardcorowy wypad na piwo z kumplami... ;) > M. Proszę uważnie i ze zrozumieniem przeczytać mój post. Oto jego treść (wyjątek): Na co dzień: Fregata - tradycja od 1962 roku, solidne domowe potrawy po nie wygórowanej cenie Zaliczyłem "Fredzię" do knajp codziennych, a nie niedzielnych... Dodam oczywiście jako niedzielne miejsce rewelacyjny Boathouse - ale najlepiej działa w lecie, gdy siądzie się nieopodal trawnika z widokiem na "szuwary" ;-) Smacznego! LKF Odpowiedz Link
de_treville Re: Sprostowanie konieczne: 08.12.06, 08:55 Faktycznie, moj blad, bije sie w piersi ;) Na co dzien to co innego, Fregata jak najbardziej, mam nawet wrazenie, ze jest grupka codziennych bywalcow, nie wiem czy w celach obiadowych... ;) M. Odpowiedz Link
lan.kwai.fong Re: Fredzia 08.12.06, 13:28 de_treville napisał: > (...) mam nawet wrazenie, ze jest grupka codziennych bywalcow, nie > wiem czy w celach obiadowych... ;) (...) Wrażenie jak najbardziej właściwe! Od lat Fredzia stanowi tzw. "biuro" wielu znajomych - znajomych z Fredzi. Jeżeli "pobywasz" w niej trochę, z czasem znajdziesz się nawet w rodzinnej fotogalerii... ;-) Do zobaczenia we Fredzi, LKF Odpowiedz Link
zxraf48kb Re: Fredzia 10.12.06, 16:22 A co tam dają na co warto by zwrócić uwagę. Z wierzchu wygląda jak lokal typu "piwo, wutka i garmaż". Jakoś nigdy nie trafiłem ale może czas to zmienić:) Pozdrawiam RAF Odpowiedz Link
lan.kwai.fong Re: Fredzia 11.12.06, 07:38 zxraf48kb napisał: > A co tam dają na co warto by zwrócić uwagę. Z wierzchu wygląda jak lokal typu > "piwo, wutka i garmaż". Jakoś nigdy nie trafiłem ale może czas to zmienić:) ...i słusznie, bo zarówno piwo, jak i wódka i garmaż (wyśmienity!) są w ofercie. Poza wspomnianym garmażem (legendarny tatar i "nóżki"), polecam ryby, a także tradycjonalia kuchni polskiej - kotlety, placki, etc. Wszystko jak w domu. Komu nie przeszkadza brak wyszminkowanych kelnerów i karty na czerpanym papierze, ten zje dobrze i "budżet mu nie nawali" ;-) Fredzię znam od ponad 20 lat (kiedyś konkurencją była sąsiadująca "Baśka", obecnie pizzeria) i jeszcze się nie zawiodłem. Ot, lokalna knajpa z charakterem. LKF p.s. do niedawna w środy (wcześniej w czwartki) odbywał się "program artystyczny" (pisałem o tym w innym wątku). Ostatnio p. Henryk, właściciel Fredzi zawiesił działalność artystyczną do odwołania :-( Odpowiedz Link
zxraf48kb Re: restauracja na niedzielne obiadki 10.12.06, 17:01 Jeśli chodzi o "odrobinę ekstrawagancji", to ewidentnie Boathouse, Dom Polski i Passe partout, ale ze względu na poziom cen, to raczej nie niedaielne obiadki, a bardziej kwartalno-rocznicowe lub z kumplami na wódeczke braną na kakturke. Oczywiście wszystkie te lokale nadają się świetnie na początek "gry wstępnej" z koleżanką:). Na niedzielę najbardziej polecałbym Figaro, bez wstydu można również tam zabrać teściów lub inną ciocię, bez specjalnego stresu o stan funduszy. Bez dodatkowej rodzinki w bardziej swojskie klimaty można udać się do Winkla lub do Węgra. Poza tym "Skośni" trzymają bardzo bardzo poziom kulinarny oraz "islamiści". Tam nie trzeba nawet iść, bo papu dostarczą prosto do łóżka, bardzo przyzwoicie i niedrogo. Co do Il Caminetto, to się już wypowiadałem, podtrzymuję swoje stanowisko w całości i zostałem utwierdzony w nim, po wczorajszym obiedzie w knajpce "Va bene" na Kasprzaka. Co prawda "za mostem" i "na Poznań", ale niech tam, się uczy "nasz Włoch" jak można nakarmić ludzi i za ile. Należy jeszcze napomknąć o nieodżałowanym Istambule, ale to już przeszłość i wspomnienie jak można dawać żreć pomimo, że w 99-ym zepsuła im się frytkownica:) Pozdrawiam RAF Odpowiedz Link
zxraf48kb Re: zmowa właścicieli czy interes jednej osoby? 05.12.06, 22:39 Pani Rypka, Mu tu poważne dyskusje toczymy o "wyższości jednego nad drugim", a pani nam tu z używanymi ciuchami wyjeżdża. No nie przy jedzeniu ...... Pozdrawiam RAF Odpowiedz Link
jolajola1 Re: zmowa właścicieli czy interes jednej osoby? 05.12.06, 23:47 panirypka... christosie... ja już myślałam, żeś przepadła w odmętach neta... ah, żeby było ad rem nie było mnie w kraju tydzien, czy juz otworzyli te cukiernio-kawiarnię przy Zwycięzców? napiłabym sie dobrej hernaty, przegryzając eleganckim ciastkiem Odpowiedz Link
kuleczka_re Re: zmowa właścicieli czy interes jednej osoby? 06.12.06, 12:44 Otwarli. Czynne jak napis głosi do 21:00 (troche dziwi taka wczesna pora,ale cóż, może latem bedzie dłuzej?:)) pzdr Odpowiedz Link
lan.kwai.fong Piekarnio-Cukiernia przy Zwycięzców 08.12.06, 13:34 Jeżeli chodzi o zapowiadaną przeze mnie piekarnio-cukiernię przy Zwycięzców (przy rejestrze skazanych), to właściciel zapowiada otwarcie w najbliższą sobotę (9.12). W ofercie ma być nie tylko pieczywo (po części robione na miejscu), ale także ciastka, ciepłe i zimne napoje. Będzie także gdzie usiąść ...i pokontemplować ruch na Zwycięzców przez szybę. LKF Odpowiedz Link
tempak1 Re: restauracja na niedzielne obiadki. Co polecac 06.12.06, 16:45 Podobny wątek już był wcześniej, ale że jestem żarciem pasiony wrócę do tego o czym pisałem już wcześniej. Generalnie polecam: Włocha nad markpolem (mimo dyskusji o cenach i makaronach) Turka (i kebab na zwycięzców i restauracje na paryskiej) Sorento (ale trzeba posiedzieć czasami w dymie) Renesans (palą kurczaki i frytki) Fregata (ile o niej tu napisano:)) Winkiel (całkiem całkiem) Dom Polski (nie gadać za długo z kelenerami!!) generalnie jest parę miejsc gdzie można zjeść dobrą paszę i posiedzieć. Odpowiedz Link
achzarit Na Paryskiej juz nie ma turka :( 06.12.06, 16:50 Niestety, przenieśli wszystko na Al. Niepodległości. W miejscu restauracji jest teraz kiosk z gazetami i chemią nb całkiem niezły tylko trochę za krótko czynny. Odpowiedz Link
nrs99 Re: Na Paryskiej juz nie ma turka :( 07.12.06, 23:02 Nie zupełnie przenieśli, bo tam jest efez. Dania nie smakują tak jak w Istambule, są inaczej podane, nie dostaje się tureckiego pieczywa, grill jest elektryczny co kompletnie zmienia smak potrawy. Byłem tam w środku raz i to nie ma sensu, to samo jest u nas na rogu. Drugi raz akurat byłem w pobliżu to wziąłem lawasz, był dużo większy niż na kępie. Teraz lawasz u nas to żart, kiedyś można było się tym najeść a teraz starcza na trzy gryzy. Odpowiedz Link
achzarit Re: Na Paryskiej juz nie ma turka :( 08.12.06, 11:00 OK masz rację - to filia Efezu /widać formuła restauracji się nie sprawdziła, a może miejsce było nie trafione/ z tym że w czasie likwidacji Istambułu jeden człowiek z obsługi mówił że to likwidują bo otwierają się na Niepodległości stąd takie moje uproszczenie. Inna sprawa że zmienili formułę na bardziej barową... Odpowiedz Link
blackhorse-bh Re: Na Paryskiej juz nie ma turka :( 11.12.06, 14:53 Dzięki wielkie. Po krótkim zastanowieniu wybrałem Santorini. Jedzenie świetne. Dałem się namówić na panierowaną fetę i rybkę w szpinaku. Cudeńko kulinarne. Porcje solidne, ceny..... no cóż na pewno warte tego menu. I co najważniejsze - klimatycznie. Bardzo się nam podobało. Odpowiedz Link
tempak1 Re: Na Paryskiej juz nie ma turka :( 11.12.06, 16:23 w moim odczuciu Santorini się skończyło. Kiedyś (jeszcze 2 lata temu) ośmiornice były świeższe niż teraz a porcja dwa razy większa, teraz cena lekko poszła w górę a porcję obniżono. Z innymi potrawami jest podobnie, mniej kalmarów, mniejsza ryba i tylko chyba tylko mięso zostało na swoim poziomie. Ale jak ktos ma ochote na kulinarne wspomnienia z greckich wakacji ... to i tak nie ma za wielkiego wyboru w całej Warszawie. Dla wszytskich miłośników owoców moża: polecam Auchan w Piasecznie (kiedyś tam pracowałem w pobliżu) i co czwartek są świeżuteńkie dostawy!! Krewetki można jeść na surowo a kalmarki delikatnie i w całości! Szkoda że tak daleko, pozdro Odpowiedz Link
lan.kwai.fong Santorini fini est 13.12.06, 15:24 tempak1 napisał: > w moim odczuciu Santorini się skończyło. Jakiś czas temu odszedł (po 10 latach) najlepszy manager tej knajpy... :-( Swego czasu zarządzał "Conquistadorem" na NŚ, ale to była za duża knajpa w niewłaściwym miejscu... nie wiem, co teraz robi. A szkoda, bo to był prawdziwy dobry duch tego miejsca. Gdziekolwiek Vitek jesteś, pozdrawiam serdecznie! LKF Odpowiedz Link
achzarit Passe Partout reactivated 08.05.07, 16:47 Lekka archeologia - ale po wizycie w P-P warto zwrócić uwagę że jest to jedna z niewielu restauracji w mieście która mało że ma kącik dla dzieci to zatrudniają także sympatyczną dziewczynę, która się owymi zajmuje. Podobnie zrobili też w Santorini, z tym że warunki zabawowe mają skromniejsze. Zatem - P-P restauracją przyjazną rodzinom. Odpowiedz Link
nusiazz Re: Passe Partout reactivated 14.05.07, 17:25 A jak z jedzeniem. Czy mają tam może jakieś fajne menu dla dzieci Odpowiedz Link
achzarit Re: Passe Partout reactivated 14.05.07, 18:12 Niestety, nie mają menu dla dzieci. Można zamówić połowę porcji pierogów, innych dań raczej nie, choc porcje są spore. To dość dziwne. Aha - mają fajną zupę marchewkową, wyssaną do ostatniej kropli przez moją młodzież. Odpowiedz Link
luizanna Re: Na Paryskiej juz nie ma turka :( 08.05.07, 16:59 achzarit napisał: > OK masz rację - to filia Efezu /widać formuła restauracji się nie sprawdziła, a > > może miejsce było nie trafione/ z tym że w czasie likwidacji Istambułu jeden > człowiek z obsługi mówił że to likwidują bo otwierają się na Niepodległości > stąd takie moje uproszczenie. > Inna sprawa że zmienili formułę na bardziej barową... Szkoda tej knajpki:((( Fajnie się siedziało w ogródku:))) Odpowiedz Link
blackhorse-bh Re: A Figaro? 18.05.07, 15:34 Pamiętam kilk alat temu prowadził to taki gość z brodą. Andrzej chyba. Nie wiecie, co się tam teraz dzieje? Jakieś zmiany? Odpowiedz Link
achzarit Re: A Figaro? 29.05.07, 09:22 On miał Figaro w ajencji, obecnie zarządza właściciel no i poziom spadł. Odpowiedz Link
kuleczka_re Re: restauracja na niedzielne obiadki. Co polecac 29.05.07, 08:40 tempak1 napisał: > Podobny wątek już był wcześniej, ale że jestem żarciem pasiony wrócę do tego o > czym pisałem już wcześniej. Generalnie polecam: > Turka (i kebab na zwycięzców i restauracje na paryskiej) > Bylam pierwszy i OSTATNI raz u Turka na Zwycięzców i muszę stwierdzić że czegoś tak obrzydliwego jak to co dostałam za 7 zł (mięsko w dwóch nalesnikach - jakkolwiek by się to nazywało) dawno nie jadłam. Po trzech kęsach , reszta wylądowała w smietniku.Mięso na wpół surowe, praktycznie bez przypraw ,obrzydliwe w smaku, mdly sos, że knor lepszy robi i jedyne co się z tego dało zjeść to naleśnik. Po takim przeżyciu człowiek zaczyna się zastanawiać, czemu służy prowadzenie takiej jadłodajni? Bo na pewno nie karmieniu ludzi:( Odpowiedz Link
tempak1 Re: restauracja na niedzielne obiadki. Co polecac 29.05.07, 15:15 w sumie dziwne?? zawsze było ok ale może faktycznie trochę im odbiło i zaczęli iść na ilość nie jakość, dziwne dziwne Odpowiedz Link
achzarit Re: restauracja na niedzielne obiadki. Co polecac 29.05.07, 15:47 Dziwne bo mają całkiem konkretną konkurencję w postaci "Habibi", z dużymi porcjami i sklepem. Według mnie wygra ten kto pierwszy wprowadzi falafel. Odpowiedz Link