pinebulb 11.12.06, 23:36 Z okazji rocznicy temat na wypracowanie dla starszych -jak było 13 grudnia? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
widzetotak Re: 13 grudnia 1981 jak było-naprawdę 12.12.06, 01:01 Jak to jak było?To oczywiste jak.Komuniści wprowadzili stan wojenny by zahamować rosnący bunt społeczny,którego ich właśni agenci nie dawali już rady opanować i uspokoić.Dla tego Internowano(czytaj niby aresztowano)setki przywódców solidarnościowych,którzy byli zwykłymi agentami SB oraz tysiące mniej ważnych działaczy i buntowników,którzy w dużej mierze również byli na usługach SB z tą różnicą,że ci ostatni działali na jakby dwa fronty.Niby współpracowali z SB a swoje w podziemiu robili.Uciśniony i przerażony naród przycichł w obawie o siebie i swoich przywódców i przez lata przekonany o tym,że nic się nie da zrobićbo sowieci mogą wejść,dawał się uciskać i gnębić.No a potem to komuniści stwierdzili,że dalej tak się nie da.Przywódcy narodu tak pokierowali społeczną świadomością,że ludzie zamiast wyjść na serio na ulice i powycinać komunistów pozwolili na okrągłe stoły(pierdoły)Dzięki temu komuchy upiekły dwie pieczenie na jednym ogniu.Dokonali zmiany ustroju co było dla nich bardzo opłacalne i zapewnili sobie dożywotnie bezpieczeństwo.I tak jest do dzisiaj.Mamy 25 lat od wprowadzenia stanu wojennego a wśród nas żyją komuniści nadziani miliardami dolarów w swoich rezydencjach,willach i chronią ich prawa i przepisy,które z jednej strony ludowi dają satysfakcję a im bezpieczeństwo.No bo co z ustawy o IPN-ie skoro sądy,prokuratury i wszelkie urzędy państwowe obsadzone są nadal byłymi tajnymi współpracownikami SB?Resztę dla jasności na moim blogu. Odpowiedz Link
lan.kwai.fong Re: 13 grudnia 1981 jak było 12.12.06, 02:07 Godzina 8:55 - budzą mnie odgłosy z babcinej kuchni w jej domu na Linii Otwockiej. Jak zwykle w weekendy jadę do swojej ukochanej Babci i jak zwykle co niedzielę zaczynam dzień od włączenia poczciwego Neptuna (czy Beryla, już nie pamiętam - w każdym razie lampowego, czarno-białego telewizora), który potrzebuje 2-3 minut na rozruch. O 9:00 jak co niedzielę wszystkie dzieciaki czekają na Teleranek - najdłuższy program tv, przygotowany z myślą o nich... Mija 8:57, odbiornik zaczyna się nagrzewać, kineskop się rozjaśnia... O 8:59 jest już w pełni rozgrzany, lecz zamiast "Mechanizacji w Domu i Zagrodzie" (stałego programu "dla" ludu wsi) - promieniowanie kosmiczne (lub jak kto woli patchwork z szumiących na ekranie zakłóceń). O 9:00 obraz robi się stabilny. Hymn państwowy (o ile się nie mylę), a następnie sztywny wojskowy w okularach na tle sztandaru z godłem (przypomina sztandar 1. Armii LWP). W rękach kartka. Zaczyna. "Obywatelki i obywatele Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej! Zwracam się dziś do Was jako żołnierz i jako szef rządu polskiego. Zwracam się do Was w sprawach wagi najwyższej. Ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią." Jakoś nieciekawie się robi, Babcia przychodzi z kuchni z talerzem świeżutkich racuchów jabłkowych. Staje przed ekranem i ...nie mówi nic. Ciekawe, czy przeżywała podobną ekscytację podczas godziny "W", kiedy meldowała się na punkcie zbornym na Powiślu w 1944 roku... Mam wrażenie, że tak. Coś wisi w powietrzu. Mam 11 lat. Czekam na Teleranek, którego nie ma, a zamiast jest tzw. wojna. Generał mówi niskim głosem o różnych zarządzeniach, o tragizmie, o zagrożeniach, o historii. Instynktownie jawi mi się to, jak kolejne doniesienie reżimowej propagandy o kolejnym "zamachu stanu", "puczu generałów", etc. w odległych stronach świata, o których do niedawna (przed 16 miesiącami jeszcze) ochoczo informował DTV. Do dziś, nie potrafię oddzielić kolejnego doniesienia o zamachu stanu np. w Tajlandii, czy na Fiji, od ówczesnej konstatacji... Mijają godziny. Robi się jasniej. To była dość mroźna i śnieżna zima. Nadchodzi nieuchronnie moment powrotu do W-wy. Wychodzimy z Babcią na przystanek "C-tki". 45 minut i nic... Nic nie nadjeżdża. Nie pojawia się też żaden pociąg na sąsiadującej z przystankiem stacji. Samochodów też niewiele. Właściwie brak. Po godzinie oczekiwania na mrozie, Babcia "łapie" niebieskiego fiata 125p. Okazuje się, że kierowca z pasażerką jadą na Rondo Wiatraczna, stamtąd już blisko do domu... Żegnamy się. Wsiadam. Po drodze mijamy może 3 samochody. W Wawrze pierwszy posterunek. Koksowniki i SKOT. Na Marsa to samo. Na Rondzie już cały pluton. Wysiadam. Resztę drogi pokonuję na piechotę. Gdy wchodzę do domu rodziców, zaczyna się ściemniać. Grobowa atmosfera... Jedyna frajda, to to, że przedłużają ferie... gdyby nie ta "godzina policyjna"... LKF p.s. było tyle śniegu i tyle hartu ducha, że chciało się na przekór tej sytuacji pójść do Parku na górkę z sankami i pozjeżdżać w mroku... Odpowiedz Link
widzetotak Re: 13 grudnia 1981 jak było 12.12.06, 02:58 Jeśli ktoś się trochę zna to będzie wiedział o czym piszę. 13grudnia1981roku był idealny układ planetarny do przeprowadzenia tej zbrodniczej i nie legalnej akcji jaką był stan wojenny. Dokładnie o północy bóg wojny(Mars)stał idealnie na ascendencie(wschodzie)nie tworząc z zadną planetą jakiegoś ścisłego aspektu.Jako przywódca pierwszy pojawił się na nocnym niebie wznosząc oręż przeciwko bezbronnemu ludowi.W kilka godzin po nim na wschodzie pojawiły się trzy najsilniejsze planety uchodzące w astrologii za siły wielkich zmian.Pierwsza z nich to srogi nauczyciel,konserwatywny i twardy ciemiężyciel(Saturn).Kilka stopni po nim pojawił się mistrz rujnacji i niszczenia wszystkiego co miało długie tradycje i czas tworzenia(Pluton).Trzeci to wielki zbawca i prawomocny władca wszystkiego co prawe i legalne(Jowisz),ale niestety jako ostatni a w tym przypadku jego zbawcza moc działała odwrotnie niż gdyby był jako samotnie występująca planeta naprawiająca co zniszczyły inne.Jowisz w dodatku tworzył zły aspekt(kwadraturę) z bogini wszystkiego co piękne i praktyczna oraz tego co może przynieść niewielką finansową ulgę(Wenus).Dla tego działanie Jowisza było obrócone przeciwko zwykłym ludziom przywiązanym do małych przyziemnych spraw.Ale była nadzieja Trzy planety w ścisłej koniunkcji zapowiadały rychłą zmianę(Rychłą w skali czasowej kosmosu)Były to:Słońce wyznacznik jasnej drogi po,której podążał wbrew przeciwnością lud,Merkury(w tym przypadku podstępny dwulicowy skryty wichrzyciel i buntownik,który potajemnie komunikował rozproszony lud )i wielki pan nadziei i idealistycznych wizji(Neptun).Te trzy planety były w bardzo ścisłej koniunkcji i co prawda pomogły komunistom,ale co by nie było dały pewną wolność ludowi.Piszę pewną bo prawda nadal jest ukryta,legalność działań rządów jest daleka od sprawiedliwej i wolnej woli ludu a wizja kraju praworządnego i zasobnego nadal się nie ziściła. Odpowiedz Link
de_treville Re: 13 grudnia 1981 jak było 12.12.06, 09:23 Na swieta nie mozna bylo pojechac na narty, to chyba moje najbardziej traumatyczne wspomnienie ze stanu wojennego... A zima byla wtedy piekna, nie to co teraz. Godzina policyjna (wtedy nazywala sie milicyjna) jeszcze mnie nie dotyczyla, tzn. "godzina rodzicielska" i tak byla wczesniejsza, ale goscie czasem zostawali na noc jak nie zdazyli wrocic. Poza tym zylo sie normalnie, bo cale to kryzysowe panstwo bylo wtedy normalne, innego zycia praktycznie nie znalem. Braki w sklepach mialy dobre strony, bo jak matka wyslala na zakupy i zapomnialo sie czegos, to sie po prostu mowilo ze "nie bylo" i wszyscy wierzyli. Pamietam tylko, ze raz przesadzilem, bo powiedzialem ze nie bylo ziemniakow, a ziemniaki to jednak zawsze byly (w tzw. zielonej budce na rogu Saskiej i Zwyciezcow) ;) Posterunku na SK chyba zadnego nie bylo, w kazdym razie ja nie pamietam. Najwyzej patrole, ale na to sie nie zwracalo uwagi, tu zawsze bylo duzo milicji z powodu ambasad. Do ambasad chodzilo sie po prospekty, to byly w zasadzie jedyne kolorowe wydawnictwa dostepne, ladne takie i na porzadnym papierze. Chyba ze ktos Bravo przywiozl z Niemiec, ale to pozniej. Poza tym ja sie wtedy po raz pierwszy w zyciu zakochalem i to bylo dalece wazniejsze ;) No, taki to ze mnie kombatant, M. Odpowiedz Link
xxara Re: 13 grudnia 1981 jak było 12.12.06, 09:55 Ja niewiele pamietam, tyle tylko, ze tez czekalam na oslawiony Teleranek i pojawil sie Pan w okularach. Rodzice powiedzieli mi, ze cos sie w telewizji popsulo i wyszli do kuchni. Z mojego punktu widzenia nie stalo sie nic szczegolnego. W ogole slowo stan wojenny nie pojawialo sie w naszym domu. Mysle ze rodzice robili wszystko, zeby mnie przed tym uchronic. Moge spokojnie powiedziec, ze stan wojenny dzial sie poza moim dziecinstwem. I dobrze. Odpowiedz Link
ishtar Re: 13 grudnia 1981 jak było 12.12.06, 12:59 Pamiętam, że jak zawsze wstałam pierwsza (reszta spała po bożemu)- do telewizora, a tam nici. Przyszło mi do głowy, że chyba jest cholernie wcześnie i w telewizji też śpią. Rezolutnie za telefon i numer do zegarynki. Oczywiście też lipa - telefon głuchy. Nie zdzierżyłam i obudziłam mamę, a że było ok. 9.00 to zaraz wyszło na jaw co i jak. Traumy żadnej nie pamiętam. Zima była fajna i poszłam na podwórko. Tam - jak zawsze - zabawa w "indian zimową porą". Pamiętam, że chyba pod Sawą stał przez jakiś czas SKOT. Odpowiedz Link
rudziel Re: 13 grudnia 1981 jak było 13.12.06, 13:56 Pamietam, ze SKOT stal tez na rogu Grenadierow i Miedzyborskiej, obok komendy dzielnicowej MO (aczkolwiek to juz nie do konca Saska Kepa :). Widzialem go, jak jechalem na sanki do Anina. Odpowiedz Link
lan.kwai.fong Off Topic: do Rudziel'a 13.12.06, 15:20 Rudziel? To Ty mnie wypytywałeś o muzyczną scenę grochowsko-saskokerlandzką na forum Pragi Południe? Pozdrowienia, LKF p.s. pisałem o tych sprawach i tutaj... Odpowiedz Link
rudziel Re: Off Topic: do Rudziel'a 18.12.06, 15:04 Tak, to ja, zwykle odwiedzam obydwa fora. Na kepie kupilem wlasnie chate, wiec sie interesuje sprawami dzielnicy :) Odpowiedz Link
e-mka Koksownik przy Poniatoszczaku 12.12.06, 20:19 Choć ten poranek spędziłam w bloku na peerelowskim osiedlu o wdzięcznej nazwie "Rubinkowo", w mieście oddalonym ponad 200 km od stolicy, to był on identyczny, jak poranek zapamiętany przez setki tysięcy innych dzieci. Miałam 6 lat, czekałam na Teleranek, tymczasem telewizor śnieżył i ojciec się wściekał, że znowu "pudło się popsuło". Konsultacje z sąsiadami (wówczas każdą domową awarię, niedobór soli w solniczce, mysz i mrówki faraona w piwnicy konsultowało się z sąsiadami) dały ten sam wynik - wszystkim śnieżyło. Ale wojna ogłoszona z telewizora była dość abstrakcyjna, a koksowniki na ulicach mojego pięknego miasta wyglądały jak dekoracje w teatrzyku "Baj Pomorski" : ) Wracając na SK - zdjęcie reprodukuję za poniedziałkową GS (autor foto nie był podany): img380.imageshack.us/img380/3482/stanwojennyed9.jpg Więcej nt. wystawy "Warszawska ulica 1981-82" tu: miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,3783957.html Odpowiedz Link
cleverest Re: 13 grudnia 1981 jak było 13.12.06, 00:23 Pierwsza doniosła mi babcia(która zawsze od rana słuchała swojego przedwojennego jeszcze radioodbiornika):"no to mamy stan wojenny". Ale jak to starzy ludzie, widziała w stanie wojennym jakiś koniec tzw. "anarchii", więc uczucia miała ambiwalentne. Ja natomiast pamiętam, że było jeszcze bardziej ponuro niż zwykle. Brrrr... Niech cholera weźmie wszystkich komuchów, nawet tych sakokępskich jak Miecio Rakowski. C. Odpowiedz Link
widzetotak Re: 13 grudnia 1981 jak było 13.12.06, 04:35 Jak co roku od 25 lat 13 grudnia komuniści(dawni oprawcy,byli zomowcy i milicjanci,dawni dzielnicowi i gospodarze domów i cała ta czerwona armia działaczy,tajnych agentów itp nadgorliwych czerwonych śmieci) siedzi sobie przed telewizorem i przy gorącej herbatce i podanym przez żony jedzonku spoglada na tych,których niegdyś inwigilowali i gnębili.Spogladają w szklany ekran i śmieją się z nas zwykłych szaraków,żeśmy nie zdołali ich osądzić i nic im w odwet za te haniebne czyny zrobić.Wielu z nich tych czerwonych s****ów pobiera co miesiąc kilkakrotnie większe emerytury od tych,których gnębili.Wielu z nich nadal kręci się wśród nas chodzi tymi samymi chodnikami i robi zakupy w tych samych sklepach.Taką żeśmy sobie wolność wywalczyli,że kiedyś gnębili nas czerwoni politycznie i moralnie a dzisiaj ekonomicznie i medialnie dzień w dzień robiąc ludziom wodę z mózgów tą tendencyjną informatyczną papką. Odpowiedz Link
widzetotak Re: 13 grudnia 1981 jak było 13.12.06, 06:24 13 grudnia to święto czerwonych oprawców świętujących wygraną.Wygraną polegającą na nie osądzeniu ich za zbrodnie komunistyczne i działalność SB- cką.13 grudnia to triumf komunistów nad sprawiedliwościa,której póki nie wymrą nie będzie.To nie jest święto solidarności tylko święto jej braku bo gdyby była prawdziwa czerwoni dawno juz byli by za kratami. Odpowiedz Link
lutofcaku Zomowce to fajne chłopaki 14.12.06, 05:44 Te zomowce to takie fajne chłopaki, mawiała moja koleżanka z Gołdapii, prosta wiejska dziewczyna, jak szłam do centrum to mnie gazikiem nie raz podwieźli. Teraz po latach zastanawiam się gdzie się podziały te zomowce. Tylu ich było w Warszawie od 13 grudnia. Dzisiaj kogo nie spytać o dawnych zomowców nikt w ich szeregach nie służył, to gdzie oni są bo przecież wszyscy jeszcze nie powyzdychali?! Odpowiedz Link
achzarit Re: Zomowce to fajne chłopaki 14.12.06, 10:19 lutofcaku napisał: > Teraz po latach zastanawiam się gdzie się podziały te zomowce. No na przykład słynny detektyw Rutkowski /obecnie więzień/ to jeden z byłych ZOMOwców... Odpowiedz Link
widzetotak Re: Zomowce to fajne chłopaki 14.12.06, 17:44 Dam jeden przykład co się działo z dawnymi szeregowymi zomowcami. Mam przyjaciela w śródmieściu.Często do niego wpadam i jakoś tak się składa,że znam wiele osób z jego bloku w tym dozorcę.Dozorca ma jakieś 40 lat może trochę więcej i na imię Waldek.Żona Jola i trójka dzieciaków kilkunasto letni syn i dwie córki ok 9 lat(bliźniaczki)Mieszkają na ul*******.blisko Królewskiej i Marszałkowskiej.Żona dozorcy pochodzi z Siedlec Waldek chyba też,ale nie pamiętam.Bloki za Żelazną Bramą to miejsce gdzie mieszkają.Kiedyś żona dozorcy wygadała się w rozmowie,że Waldek służył w ZOMO zamiast wojska(bo rozmowa była o uchylaniu się od woja) i stąd to pamiętam.Teraz mieszkają w sporym mieszkaniu w jednym z tych bloków i poza dozorstwem w tym bloku prowadzą kiosk na dole wraz z rodzinką i jeszcze innym małżeństwem.Tak to bywało,że dawni zomowcy dostawali w centrum mieszkania i zwykle posady cieciów i innych pracowników administracji osiedlowych.Ot cała prawda w tym jednym przykładzie.I wiecie jak go czasem na dole mijałem to zastanawiałem się jak taki s*****yn co strzelał we mnie na demonstracjach gazem żyje całkiem nieźle w mieście o,którego wolność ja walczyłem kamieniami? Odpowiedz Link
feng_szuja Re: Zomowce to fajne chłopaki 15.12.06, 15:21 Ostygnij gościu i przestań wypisywać te swoje pseudokombatanckie wypociny. Nie da się czytać tego bełkotu. -- Feng Szuja Odpowiedz Link
widzetotak Re: Zomowce to fajne chłopaki 16.12.06, 00:22 a co czerwona szujo może ty tez jesteś byłym zomowcem?Pewnie przybyłeś do Warszawy z jakiejś podgórskiej miejscowości i wzięli cię do zomo i lałeś pałą demonstrantów a teraz siedzisz wśród nas i udajesz warszawiaka?Jeśli nazywasz moje wspomnienia wypocinami i bełkotem to już widzę jaki z ciebie szmatławy gość i prawdziwa szuja.SZUJA jakich mało.Masz szczęście,że cie nie znam bo byśmy inaczej pogadali tylko dla tego bo negujesz prawdę.Ty to jeszcze jeden dowód na to iż błędem było pozostawić was czerwonych bez sądów,ale mam nadzieje,że kiedyś ktoś kto pozna się na tobie przetrąci ci kark bo ja bym to z miłą chęcią zrobił bez skrupułów.Ty czerwona sobako. Odpowiedz Link
feng_szuja Re: Zomowce to fajne chłopaki 16.12.06, 14:33 > a co czerwona szujo może ty tez jesteś byłym zomowcem?Pewnie przybyłeś do Jesteś żałosnym idiotą. Właściwie mógłbym skończyć polemikę tym stwierdzeniem, bo z debilami się nie dyskutuje, ale napiszę kilka słów, które pewnie i tak nie dotrą do twego zakutego łba. Gwoli wyjaśnienia, nie jestem w żaden sposób związany z komunistami, ani ludźmi reżimu PRLu, a moja rodzina była w Solidarności. Tak więc twoje insynuacje są niestety wyssane z brudnego palucha. Ja po prostu nie cierpię takich bełkotliwych kreatur jak ty, które duszą się własnym jadem, opluwając wszystko na prawo i lewo. Brzydzę się takimi ludźmi, sczególnie jeśli swoje brednie głoszą pod płaszczykiem walki o słuszna sprawę Chcesz się spotkać na żywo? Powtórzysz mi to wszystko w twarz? Skręcisz mi kark? (Toż to są normalnie groźby karalne) Normalnie trzęsą mi się kolana :))) Dawno takiego pajaca nie spotkałem. Jesteś okazem do internetowego ZOO albo salonu dziwactw przyrody. PS. Co mówią lekarze na to powszechne widzenie Zomowców? Jest jakaś szansa na wyzdrowienie, czy to nieuleczalne? -- Feng Szuja Odpowiedz Link
widzetotak Re: Zomowce to fajne chłopaki 16.12.06, 16:37 Słuchaj śmierdząca szujo z łbem pełnym czerwonego g***na bo mógłbym cię wyzwać jeszcze celniej,ale nie o to chodzi.Jesteś taki mądry to napisz co jest tym bełkotem?Konkretnie sukinsynu wredny-konkretnie udowodnij mi swoją racje skoro nazywasz moje posty bełkotem-udowodnij czerwony psie a nie krytykuj bez argumentów czegokolwiek bo wychodzi na to,że jesteś SB-kiem i zwykłym pyskaczem.Widze,że na innych forach też nie jesteś darzony sympatią a szczególnie na zaciszu.A co do grożby to palancie nie napisałem,że ci skręcę kark tylko,że bym chciał to zrobić a to nie znaczy,że bym zrobił chociaż jak bym miał przyjemność z tobą na żywo to musiałbym się mocno przed tym powstrzymywać.Jeszcze raz szczekaczu czerwony powtórze-udowodnij mi ten bełkot jeśli stać cię wogóle na jakąś merytorykę. Myślę,że każdy kto zapierdzielał na tamtych demonstracjach dając wyraz oporu wobec czerwonego reżimu przyzna mi rację.Tylko takie czerwone śmiecie jak ty szujo czerwona mogą się poczuć urażeni takimi słowami jakie napisałem o zomo- wcach.I dla przypomnienia frajerze napisałem,że ten dozorca jest byłym zomo- wcem bo akurat jest to pewna wiedza pochodząca z pewnego źródła od jego własnej żony więc gdzie tu bełkot śmieciarzu?Te swoje frajerskie teksty wypisuj na forum zacisze i wypowiadaj się o śmietnikach a nie tu.A co do spotkania-żebyś się nie zdziwił. Odpowiedz Link
feng_szuja Re: Zomowce to fajne chłopaki 16.12.06, 18:01 Nie chcę mi się cytować wszystkich twoich bredni. Ale wezmę pierwszy z brzegu idiotyzm: "a wśród nas żyją komuniści nadziani miliardami dolarów w swoich rezydencjach,willach i chronią ich prawa i przepisy, które z jednej strony ludowi dają satysfakcję a im bezpieczeństwo" Może wskażesz łaskawie konkretnie o kogo chodzi? Nie zauważasz barani łbie, że co niektórzy działacze opozycji też się dorobili i mają kupę kasy. Tak to w życiu jest. Ja myślę, że jesteś po prostu zwykłym nieudacznikiem, który nie może się odnaleźć we współczesnych realiach. Pieniążków brakuje i trzeba znaleźć winnych własnej niezaradności. A te naciągane wspomnienia kombatanckie to niezły temat zastępczy żeby nie widzieć własnego wszawego żywota: ach jak myśmy napierdzielali komuchów, jaki ja jestem zajebisty. Jesteś jak ten kundel, który głośno szczeka, a jak go kopną w zadek to ucieka z podkulonym ogonem. PS. To doprawdy niezwykłe, że jesteś w stanie posługiwać się wyszukiwarka na forum. Nie wiedziałem, że taki z ciebie "bystrzacha"! -- Feng Szuja Odpowiedz Link
widzetotak Re: Zomowce to fajne chłopaki 16.12.06, 19:12 Odpowiem ci śmieciu krok po kroku(czerwony śmieciu) Większość afer gospodarczych dokonały poprzednie ekipy rządzące składające sie w większości z byłych komunistów i agentów SB w tym tez niby działaczy opozycyjnych.Z nazwiska nie będę wymieniał co jest oczywiste by nie być oskarżonym o pomówienie ponieważ żadnemu czerwonemu i SB-ckiemu sukinsynowi jak na razie niczego nie udowodniono a co jest gołym okiem widoczne dla kazdego kto w miarę uważnie śledzi historie wolnej Polski.Jeśli to negujesz to nie wiem czy cię lać czy olać?Musisz być tępym jełopem skoro nie widzisz,że komuniści doprowadzili na drodze niby negocjacji ustrojowych do stanu swojej bezkarności tak dotyczącej zbrodni komunistycznych jak grabieży gospodarczych. Mocny jesteś jedynie w epitetach,ale ślepy i głupi jesteś a nadto zawistny i bezczelnie szujowaty by takie oczywistości podważać. Co sprawia,że podważasz moje wspomnienia i sądzisz,że są śmieciu naciągane? Widać,ze nigdy nie byłeś na żadnej antykomunistycznej demonstracji,nie czułeś w oczach gazu i nie dostałeś pała od zomo bo może i byłeś,ale w zomo i sam pałowałeś takich jak ja co można sądzić z zacietrzewienia i negacji tak zwykłej opowieści jaką tu przytoczyłem. Nie napisałem,że napierdzielaliśmy komuchów.Sukinsynu twoją bronią jest wkładanie komuś w usta słów,których nie wypowiedział.Napisałem,że walczyłem o wolny kraj a z moich słów wynika,że robiłem to jak umiałem i jak mogłem.Na swój sposób jaki pozostawał setkom tysięcy takich jak ja w tedy małolatów. Jeśli chodzi o dzisiejsze czasy to w przeciwieństwie do ciebie śmieciu parszywy mam firmę i dobrze mi się powodzi,ale to tylko dla tego,że tacy frajerzy jak ty w niej na mnie pracują-rozumiesz?Tacy jak ty śmieciu co własnej firmy nie maja bo z postów jakie czytałem na zaciszu łatwo można wywnioskować,ze zapier********asz do roboty i dymasz na kogoś kto tak jak ja jest od ciebie bardziej zaradny i przedsiębiorczy. Co do kopa z podkulonym ogonem-ty pierwszy zaczepiłeś mnie i jako pierwszy w złośliwej formie i chamskim stylu obraziłeś a to jest dowód na to,że masz skłonność do rozpoczynania polemik od kąsania i obrażania a nie od merytorycznych uwag.Dotarło? Twoje docinki można zakwalifikować do typowych docinek internetowych szczurów co szwędają się po forach z nudów i kąsają dla niskich pobudek.Śmieć jesteś boś na forum zacisze napisał jakiejś dziewczynie ironicznie i z wywyższeniem,że życzysz jej miłych zapachów z pod pachy kiedy jedzie tramwajem do pracy a ty do roboty jedziesz swoim samochodem.Śmieć jesteś i szczekasz,kąsasz i powtarzasz po mnie słowa,których nie dasz rady odwrócić bo pasują szujo ukryta do ciebie a nie mnie.Nawet sam siebie śmieciu obrażasz swoim nikiem.Zdrowy i normalny człowiek nie obrażał by się sam co najwyżej czasem mógłby się nazwać głupolem,durniem czy kretynem w formie żartobliwej przy popełnieniu gafy lub błędu,ale nie szują. Śmieciu mało wiesz dużo skamlesz i jak znam życie nigdy tego nie zrozumiesz bo brak ci do tego potencjału. Odpowiedz Link
widzetotak do szuja.I wszystkich innych szuji jeśli są tutaj. 16.12.06, 22:13 Czerwona szujo a właściwa odpowiedź na te twoje parszywe docinki jest na moim forum. Odpowiedz Link
xxara Re: do szuja.I wszystkich innych szuji jeśli są t 16.12.06, 23:09 czy na forum jest lekarz? Odpowiedz Link
objbok ********************************* ***************** 17.12.06, 02:42 Ty ja jestem lekarzem a co chcesz zwolnienie przed tym wernisarzem?Nic z tego będziesz konikiem a jak chcesz by Cie zbadać to masz to u mnie po robocie. Odpowiedz Link
xxara Re: ********************************* *********** 17.12.06, 14:07 Panie doktorze! Objawy jak przy czerwonej febrze. Gdzie nie spojrze Zomowiec, w tv - zomo - nawet Pan Prezydent sam powiedzial, w parku ZOMO, bo z golymi palami po krzakach lataja i na forum - jak widac - ZOMO. Zaczynam tez podejrzewac mojego dozorce. Skoro za komuny donosil, to moze teraz tez donosi. Do kurii pewnie lata i kapuje ile butelek po winie po weekendzie znalazl w moim smietniku. W tym kraju, panie doktorze zyc sie nie da! Podejrzewam tez sasiadke, starowinke, prawie w ogole z domu nie wychodzi - pewnie sie ludziom w oczy spojrzec wstydzi, bo nakapowala za komuny. W ogole nie wiem, Panie doktorze, jak ja przy Wigilii ten barszczyk przelkne. Bo on tez qrwa czerwony! Odpowiedz Link
widzetotak Re: ******wiedza****czy****niewiedza? ************* 17.12.06, 17:40 xxarko nie wiem czy ten kpiarski ton wynika z niewiedzy czy z jakiejś koligacji rodzinnej lub światopoglądowej z komunistycznymi działaczami?Może jesteś zbyt młoda by pamiętać jak każdy oględnie i w strachu wypowiadał się nawet wśród znajomych niepochlebnie o ówczesnej władzy?Może nie mieszkałas w bloku na Żoliborzu na przykład gdzie cieć był gumowym uchem dzielnicowego?Na pewno też nie byłaś przedpoborowym i nie przeżyłaś wezwania na komędę w celu wysłuchania propozycji odsłużenia wojska w zomo?Również na pewno nigdy któryś z Twoich kolegów nie miał rodziców,którzy jak na tamte czasy dysponowali samochodami marki Trabant,Syrenka lub Warszawa co wynikało z ich przynależności do partii,SB,Ormo lub innych czerwonych organizacji zakładowych?Droga xxaro ci ludzie nadal zyją,nadal jakoś gdzieś na większą lub mniejszą skalę działają.Jedni weszli w wielka politykę inni są na wysokich emeryturach i nawet nie pomyślała byś ile tych bogobojnych starszych panów i miłych staruszek co robią zakupy w Albercie było w PZPR.Nawet byś nie pomyślała ilu już starszych dyrektorów,adwokatów,mecenasów i wielu wielu innych mieszka na SK w tych starych domach a było niegdyś PZPR-owskimi działaczami.Sam mam takich sąsiadów i łatwo się domyśleć,że skoro niegdyś pełnili wysokie funkcje urzędnicze nie mogło się obyć w ich przypadku bez przynależenia do PZPR bo jeśli nie należało się i nie działało to się ginęło lub było się zwalnianym.Tylko nieliczni w tamtym okresie mogli pozwolić sobie na bezpartyjność.Zapewniam tylko nieliczni.Dowodem tego jest to,że te pierwsze wolne wybory 91 ukazały jaki procent społeczeństwa poparł komunistów.Nawet jeśli te pierwsze wybory były sfałszowane to nie na tyle by ilość popierających komunę byłaaż tak zadziwiająca.Ci ludzie gdzieś muszą być.Nieprawdaż?I dla tego jeśli się dobrze zastanowisz nad tym kto kim był to łatwo się zorientujesz kto kim jest.Zapewniam Cię,że ci co spokojnie mówią o tamtych czasach nie stroniąc od ostrej krytyki tamtych czasów są pewni.Ci co wola unikać opowiadania o tamtym okresie ,albo mają coś na sumieniu,albo mają kogoś w rodzinie co ma to na sumieniu. Pomyśl-pozdrawiam. Odpowiedz Link
cleverest Re: ******wiedza****czy****niewiedza? *********** 17.12.06, 22:10 Podoba mi się antykomunizm "widzetotaka", mniej mi się podoba antykatolicyzm, a najmniej ortografia, na swoim blogu "widzetotak" pisze o alkoCholu, więc braki w edukacji wyraźne. C. Odpowiedz Link
widzetotak Re: **wiedza*czy**niewiedza?****do cleverest 18.12.06, 00:20 droga,szanowna orlico ortografii kolejny demonie bezbłędnej pisowni brusie lee klawiatury i pióra.Przejrzałem kilkanaście Twoich postów dokładnie się w nie wczytując a oto jaki był tego efekt.Moje uwagi i korekty ujmę w nawiasy i będą pisane wielkimi literami.A kiedy to przeczytasz oczekuje słowa przepraszam i nieco pokory.Pod każdym Twoim postem zamieszczam uwagę w nawiasie. Twoje posty: Re: Sprzedam za miesiąc 30m okolica Ronda Waszyng Autor: cleverest Data: 15.07.06, 17:30 + dodaj do ulubionych wątków >Na razie tylko anonsuję, że na przełomie lipca i sierpnia będę sprzedawała w > okolicach Ronda Waszyngtona bezposrednio(...)\ Ogłosznie już nieaktualne, Cleverest (NAPISAŁAŚ:Ogłosznie A POWINNO BYĆ: OGŁOSZENIE-ZJADŁAŚ „O”) Saska Kępa Plan zagospodarowania przestrzennego Autor: cleverest Data: 22.10.06, 21:39 + dodaj do ulubionych wątków Czy jest już przyjety plan zagospodarowania przestrzennego dla nszej dzielnicy? C. (NAPISAŁAŚ:NASZEJ A POWINNO BYĆ: NASZEJ) Saska Kępa Re: to zrozum jeśli masz rozum... Autor: cleverest Data: 27.11.06, 02:16 + dodaj do ulubionych wątków Nie wiem czy jesteś niedorżniętą babą, czy raczej onanizujacym się, zestresowanym chłopcem, ale z obślinionymi torebkami jest dokładnie tak jak piszesz. Juz dawno przestałam kupować drożdżówkę w "moim" warzywniaku, bo lądowała po obślininej stronie torebki. C. (NAPISAŁAŚ:obślininej A POWINNO BYĆ: OBŚLINIONEJ) Saska Kępa Re: Plan zagospodarowania przestrzennego Autor: cleverest Data: 03.11.06, 11:52 + dodaj do ulubionych wątków lutofcaku napisał: > Uchwalenie planu to prawdziwy problem dla tych, którzy > wystąpili o warunki zabudowy przed uchwaleniem i nie dostali jeszcze pozwoleni > a > na budowę. Chyba będą musieli rozpocząć wszystko od nowa. I chwalić Pana Boga, bo część inwestorów korzytając z dotychczasowego braku planu zagospodarowania starałą się na ostatnią chwilę "przepchnąć" kuriozalnbe projekty jak ten szciokondygnacyjnego giganta w ogródku na Niekłańskiej 27. (NAPISAŁAŚ:kuriozalnbe A POWINNO BYĆ: KURIOZALNE) (NAPISAŁAŚ TEŻ: szciokondygnacyjnego A POWINNO BYĆ: SZEŚCIOKONDYGNACYJNEGO ) Saska Kępa Re: Wielki STADION DZIESIĘCIOLECIA! Ja się boję! Autor: cleverest Data: 29.10.06, 13:35 + dodaj do ulubionych wątków Szczerze mówiąc to lepsze jedno muzeum, ale dobre niż nie potrzebny tunel wzdłu > ż > Wisły i drugi za niski dla ciężarówek.(...)Zrobił to dopiero ten cholerny, wredny Kaczor. W > tym czsie jego słynny poprzednik PP, budowniczy Warszawy, dostał kopa w górę do > parlamentu europy, a potem zakupił hektary lasu "za akcje giełdowe", których > nikt nie pamięta. tak, masz rację, ogólnie jak na grupę sakokępską, a nie polityczną za dużo moim zdaniem tu politycznych przytyków (część dyskutantów czerpie jakąś radość z wyżywania się na "kaczorach"). Czyżby nie byli "na grupie" lubiani ludzie porządni i uczciwi? (NAPISAŁAŚ: czsie A POWINNO BYĆ: CZASIE) (NAPISAŁAŚ: sakokępską A CHYBA POWINNO BYĆ: SASKOKĘPOWSKĄ) Saska Kępa Re: Wielki STADION DZIESIĘCIOLECIA! Ja się boję! Autor: cleverest Data: 29.10.06, 13:28 + dodaj do ulubionych wątków > Nie wiem co Cie tak przeraża. Wychowałam się na powojennej porządnej Saskiej > Kępie, kiedy stadion był świeżutko oddany i mam z nim tylko dobre wspomnienia. (...) > Ten stadion był wtedy ważny dla mieszkańców Saskiej Kępy i okolic i był naprawd > e > potrzebny trochę siłą rzeczy idealizujemy lata młodości. Świat się zmienia, dziś na zawody lekkoatletyczne przychodzi garstka osób, finał Wyscigu Pokoju też nie zgromadzi 100 tysięcy. A co do bezpieczeństwa to w czasie imprez wiankowych w okolicach stadionu czy na stokach stadionowych zimą (słynny lejek przy tunelu wjazdowym, gdzie najodwżniejsi zjeżdżali na butach), na lodowisku w parku czy generalnie na spacerku zawsze można był się spodziewać zaczepki gitowców(cos jak dzisiejsze dresy). Więc z tym bezpieczeństwem to bym nie przesadzała. (NAPISAŁAŚ: najodwżniejsi A POWINNO BYĆ: NAJODWAŻNIEJSI.) Saska Kępa Kolejna inwetsycja ? Autor: cleverest Data: 01.10.06, 04:07 + dodaj do ulubionych wątków Czy to prawda, że właściciele domu przy Niekłańskiej 27 chca wybudować w ogrodzie 20 metrowego kolosa ? Czy jeżeli muszą budować to nie mogliby czegoś tak ładnego jak to co ma powstać dwie posesje dalej na rogu Walecznych i Niekłańskiej ? Czy istnieje coś takiego jak plan zagospodarowania przestrzennego dla Sakiej_Kępy? C. (NAPISAŁAŚ: Sakiej_Kępy A POWINNO BYĆ: SASKIEJ KĘPY ) Saska Kępa Re: kalkulacja ceny Autor: cleverest Data: 12.09.06, 20:49 + dodaj do ulubionych wątków w lutowej "Wyborczej" była podana cena 15 tys. zł/m Facet musi zatrudniać PR-owców, bo cały ten wstęp pt: "jaki to jestem jestem równy chłop, jeden z was, czasem tylko coś fajnego wybuduję" ma zjednać przychylność mieszkańców. C. (NAPISAŁAS DWA RAZY SŁOWO: jestem jestem ) Saska Kępa Re: kto pamięta tę kawiarnię Autor: cleverest Data: 30.07.06, 09:21 + dodaj do ulubionych wątków chyba po drodze był jeszcze butik odzieżowy "YES". Prowadził go gość, który prowadzi teraz kiosk koło apteki na Międzynarodowej. Jakos mi utkwił w pamięci, bo był niesamowicie dobry w teleternieju "Jaka to melodia?", zgarnął mnówstwo nagród. C (NAPISAŁAŚ: teleternieju A POWINNO BYĆ: TELETURNIEJU ) (NAPISAŁAŚ : mnówstwo A POWINNO BYĆ MNÓSTWO ) Saska Kępa Do "zlotejrypki" Autor: cleverest Data: 18.07.06, 15:41 + dodaj do ulubionych wątków Złotarypko życzę Ci powodzenia w prowadezniu salonu, jak największej ilości klientek, ale polecam dział ogłoszenia na stronie Saskiej-Kępy, a nie kryporeklamoweowego dialogu z samą sobą. Trzymaj się, C. (NAPISAŁAŚ: prowadezniu A POWINNO BYĆ PROWADZENIU ) (NAPISAŁAŚ : kryporeklamoweowego A POWINNO BYĆ: KRYPTO REKLAMOWEGO ) PS: Na tym poście teraz kończę demonie dysleksji i ortografii.Żałosne jest tylko w tym to,że tak samo jak feng_szuja wpisujesz się w szeregi tych co słomę mają w butach a z jednej czyjejś słomki się śmiejesz. Odpowiedz Link
objbok Re: **wiedza*czy**niewiedza?****do cleverest 18.12.06, 10:28 oj kleverest,cleverest mam taką dobrą maść na obtarcia(z tego psa com go upolował na wale Miedzeszyńskim)Jak bys chciała sobie posmarować nosek to mogę Ci odpalić porcje. A może jeszcze komuś tej maści będzie potrzeba? ke? Odpowiedz Link
feng_szuja Re: do szuja.I wszystkich innych szuji jeśli są t 18.12.06, 13:50 > Czerwona szujo a właściwa odpowiedź na te twoje parszywe docinki jest na moim > forum. Naprawdę masz własną firmę? No, no! Trudno mi w to uwierzyć, ale w końcu w naszym kraju większe dziwy się zdarzają (biorąc pod uwagę, że Lepper jest wicepremierem to już nic mnie nie zdziwi ;-) Tu ładny cytat: "mam firmę i dobrze mi się powodzi,ale to tylko dla tego,że tacy frajerzy jak ty w niej na mnie pracują-rozumiesz" Współczuję ludziom, którzy muszą pracować u takiej kanalii. Ciekawe co naprawdę o tobie myślą? Pewnie zwyczajnie tobą gardzają i cię nienawidzą. A tak w ogóle to spodobało mi się stwierdzenie: "Widać,ze nigdy nie byłeś na żadnej antykomunistycznej demonstracji,nie czułeś w oczach gazu i nie dostałeś pała od zomo bo może i byłeś,ale w zomo" i "Napisałem,że walczyłem o wolny kraj a z moich słów wynika,że robiłem to jak umiałem i jak mogłem.Na swój sposób jaki pozostawał setkom tysięcy takich jak ja w tedy małolatów." Coś mi się wydaje, że tą pałą to za dużo razy dostałeś i coś się w główce zepsuło. Może warto pogadać z lekarzem (skrócenie przepustek chyba jest wskazane). A może napiszesz jak to walczyłeś? Czy było to wypisywanie haseł flamastrem w toaletach, czy jeszcze bardziej spektakularne działania? Wiesz co, normalnie zaczynam cię lubić. Takiego okazu już dawno nie spotkałem. Czekam niecierpliwe na dalsze twoje wypowiedzi (zawsze interesowało mnie jak postrzegają świat dewianci i psychopaci, myślę że dostarczysz mi bogatego materiału) -- Feng Szuja Odpowiedz Link
tempak1 Re: 13 grudnia 1981 jak było 17.12.06, 23:57 no nie, czy trzeba niektórym przylać pałą żeby się ostudzili? Jesuu ludzie, 25 lat po, a ja mam cały czas żyć tym co było? "Widzetotak" mam wrażenie że jesteś jak budlog Kaczora i Giertycha, ziejący nienawiścią. Powiem tak, Ja działałem w Parti Wolności i "SW". A teraz mam to wszytsko w dupiie. Żal mi takich jak ty. Jesteś przykładem nieporadności i gadania bez pokrycia. To właśnie tacy jak ty, nie rozliczyli komuny i pozwolili sie jej uwłaszczyć! Dlaczego teraz szczekasz i obrażasz. Dostałeś kiedyś pałą, spieprzałeś z gazetami bo ja tak. Wielki kombatant z bożej łaski. Dla mnie jesteś śmieszny ty i ten cały pis. Trzeba było uchwalić ustawę dekomunizacyjną zaraz po 90 i byłoby po sprawie. Czerwonych nie nawidze i mam ich gdzieś. Ale z czasem jeszcze bardziej załamują mnie tacy jak ty:( a 13 grudnia daleko od saskiej kępy, na zaśnieżonym osiedlu było cicho, jeździły co jakiś czas gaziki, płakała moja ciotka, część roziny była załamana a część szczęśliwa. Jak w życiu, no i wcześniej zamknęli szkoły:) Odpowiedz Link
widzetotak Re: 13 grudnia 1981 jak było 18.12.06, 00:41 Szanowny tępaku nie jestem „budlog ” tylko jak już buldog.Ale to nie istotne.Bardzo źle i błędnie pojąłeś intencje mojego bloga i tutejszych postów.Może nie zieje nienawiścią,ale jestem bliski wrogości do dawnej ekipy rządzącej i tych czerwonych pozostałości.Mój blog traktuje jako mało znaczące narzędzie do wyrażenia własnych opinii bo chociaż tak mogę na odległość dołożyć mała cegiełkę do ulepszania tego świata jak na razie jeszcze za czerwonego.Ja tez właściwie mam to wszystko w dupie i robie swoje.Bloga założyłem bo tak mi się chciało i skoro jest Internet to pomyślałem,że czemu nie?Nie tylko tacy jak ja nie rozliczyli komuny,ale bardziej ode mnie ambitni w polityce a ja to tylko i wyłącznie krytykuję a to chyba nic złego e?Dla czego piszesz,że ja szczekam i obrażam?Twoje wrednie złośliwe określenie na moje pisanie jest świadectwem,że to może Ty teraz zaszczekałeś?Ja jedynie w tym wątku dotyczącym wybranego tematu napisałem co myślę o 13 Grudnia.Nazywasz to szczekaniem?Oj żal mi Ciebie bo widze,że masz skłonność do zadzierania z każdym którego intencje wcale nie są sobacze,a których to intencji nijak nie pojmujesz.Ty dostałeś kiedyś pałą i ja też Ty roznosiłeś ulotki i ja też a nadto je drukowałem we własnym domu w ścisłym gronie trzech zaufanych kolegów na sprzęcie przez siebie zrobionym w warsztacie ślusarskim u kolegi(Matryca,prasa i czcionki) Co do Pis-u to gdzie jest k****wa jakikolwiek wątek w moich postach,że mógłbym być za Pis-em?Może tylko dałem do zrozumienia,że być może ta ekipa nieco poczyści ten czerwony szlam w polityce,ale wcale to nie znaczy,że darzę szacunkiem jakiekolwiek parchate ptactwo!!! Dam wam wszystkim tutaj dobrą radę.Wczytujcie się głębiej w intencje treści pisanych do was a nie płytko i zjadliwie patrzcie na słowa,których zwyczajnie nie rozumiecie. Odpowiedz Link
tempak1 Re: 13 grudnia 1981 jak było 18.12.06, 11:22 Bucu, nie wytykaj literówek, skoro sam masz ich pełno w swoich wypocinach. A teraz krótko i na temat: jednak poszukam gdzieś starej dobrej zomowskiej gumowej pały, bo tacy jak ty widocznie za mało po dupie dostali. A teraz wracaj do swojej drukarki i działaj, bo naród czeka. proszę nie odpisywać Odpowiedz Link
widzetotak Re: 13 grudnia 1981 jak było 18.12.06, 13:03 Nie wytykam chamie nikomu literówek a jedynie odpowiadam ta samą bronią bo zdaję sobie sprawę,że i ja nie piszę do końca poprawnie.Pojmujesz to tłumoku?- odpieram tylko atak,ale nie pierwszy wytykam siano w butach słomiany zajobie. Po drugie dziwi mnie ta wrogość u Ciebie nieuzasadniona wrogość.Taka wściekła i zajadła jakbym Ci coś złego zrobił jedynie opisując prawdę i to jak się wydaje nie kierowaną do Ciebie.A może wziąłeś sobie do siebie moje posty i poczułeś urażona czerwoną ambicję?Gdybyś był równy gość to nie zaczepiał byś w taki sposób.A to jaki jesteś będziesz miał na moim forum-zapraszam. Znalazłes w domu pałę zomowską?Nooo taaak sam się przyznałeś do swych korzeni bo chyba nie jest to zdobyczna pała ke? Ale ja wiem co sprawia,że tacy jak Ty deklaratorzy opanowania,spokoju i olewania minionych czasów ociekają zawiścią do takich jak ja co tylko mówią zwyczajnie o tamtych czasach prawdę.Musisz mieć w rodzinie niezłych komuchów i sam pewnie nim byłeś i jesteś no bo jak wytłumaczyć takie kąsanie wobec kogoś kto podobno jak Ty działał w opozycji?Dla mnie jest tylko jełopie jedno wytłumaczenie-po prostu jesteś bliżej czerwonych a nie tych z drugiej strony Przyjdź do mnie to poczytasz o sobie więcej. Odpowiedz Link
schowany Re: 13 grudnia 1981 jak było 18.12.06, 13:51 tempak frajerze u mnie na osiedlu za takie gadanie dostał bys taki wpi____ol,ze trzy dni tylem byś chodził Odpowiedz Link
achzarit Mod on - proszę ograniczyć używanie przekleństw 18.12.06, 12:54 Bo naprawdę NIE CHCE MI SIĘ wycinac całych postów. A nawet gorąca dyskusja może odbyć się bez bluzgów. Mod off. Odpowiedz Link
widzetotak Re: Mod on - proszę ograniczyć używanie przekleńs 18.12.06, 13:04 achzarit badź wyrozumiały. Odpowiedz Link
feng_szuja Re: Mod on - proszę ograniczyć używanie przekleńs 18.12.06, 14:06 Uwaga, na swoim prywatnym forum kolega widzetotak zaczyna straszyć! Robi się naprawdę groźnie: > Sk...u jeden pamiętaj,że to nie ja będę odtąd żył w > świadomości,że obraziłem dawnego solidarnościowca tylko ty śmieciu Nie no stary, proszę cię! Daj już spokój, bo normalnie sobie poplułem monitor ze śmiechu! Życie z takim piętnem jest zupełnie wykluczone. Natychmiastowa defenestracja (trudne słowo) sprawcy wydaje się być jedynym rozwiązaniem! -- Feng Szuja Odpowiedz Link
schowany Re: Mod on - proszę ograniczyć używanie przekleńs 18.12.06, 14:30 odpowiem ci na forum widzetotak Odpowiedz Link
xxara Re: Mod on - proszę ograniczyć używanie przekleńs 18.12.06, 14:36 O prosze, cudowne rozmnozenie nickow... Odpowiedz Link
schowany Re: Mod on - proszę ograniczyć używanie przekleńs 18.12.06, 15:32 Czyżby następna do konstruktywnej polemiki? A nie pomyślałaś,że starzy tutejsi bywalcy,którzy niegdyś z takim tempakiem 1 czy innym byli w dobrej komitywie nie chcąc się ujawniać zmienili nika by właśnie jemu i takim jak on powiedziec co o nich myślą?Pomyśl.To byłby pozytywny objaw i oznaczało by,że jednak jest sporo ludzi,którym nie podoba się taki parszywy i donosicielski ton jaki prezentuje tempak 1 i feng_szuja.Bo jak poczytać ich posty to łatwo się domyśleć,że mają styl pisania typowy dla negackich kapusi.Tak,tak kapusi bo przecież czy ktoś kto jakkolwiek nie zgadza się z pilityka dotychczasowych czerwonych służalców polemizowałby z facetem,który potępia czerwony reżim i SB-cką przeszłość wielu dzisiejszych działaczy,samorządowców i polityków?No nie więc jasne jest,że jak ktoś na takiego wskakuje to musi być zwykłym kapusiem i pod wpływem postów widzetotak-a odezwała się w nim dawna kapusiowa postawa.No co może nie mam racji ke? PS. Dobry temat ten 13grudnia.W całym tym wątku widać czarno na białym ile na tym forum jest milczących w sprawie a ilu nie,kto jet kto a kto nie chce by było wiadomo kto jest kto.Łatwo można wysunąć wniosek,że skoro niewiele starych ników stanęło po,którejś stronie dyskusji to,albo rzadko tu zaglądają i dla tego ich w tym wątku nie widać,albo wolą się nie wypowiadać,ale nie dla tego,że popierają widzetotak-a,ale dla tego,że właśnie są jemu przeciwni.To by jedynie potwierdzało teorie widzetotak-a,że SK jest siedliskiem dawnych SB-ków ich rodzin i wszelkiej dawnej czerwonej zarazy.Mnie to nie martwi,że idąc do sklepu po Francuskiej mijam starych Saskokępowiczan,którzy dostawali tu mieszkania z przydziałów za działalność w partii,ale śmiać mi się chce z tych co tego nie widzą i siedzą cicho. Odpowiedz Link
widzetotak Re: Mod on - proszę ograniczyć używanie przekleńs 18.12.06, 15:49 Na swoim blogu opisałem mniej więcej sposób zastraszania ludzi i przymuszania ich przez SB do współpracy.Wreszcie można to potwierdzić na przykładzie Hrabiego Dzieduszyckiego.Ale w jego przypadku nadgorliwość była chyba wynikająca z jego przekonań niż z zastraszenia chociaż kto wie może tak go postraszyli ,ze tak w porty narobił ze strachu o swoją rodzinę,ze podpierdalał każdego nawet nieznajomych z pociągu.Ciekawy jestem ilu forumowiczów po tej sprawie z Ch.Dzieduszyckim przyzna mi rację?No saskokępowscy arystokraci wypowiedzcie się tylko nie róbcie błedów bo podkreślę je na czerwono. Odpowiedz Link
xxara Re: Mod on - proszę ograniczyć używanie przekleńs 18.12.06, 16:01 >mijam starych Saskokępowiczan A gdzie lezy Saskokepowiczowo? W mazowieckiem? Odpowiedz Link
objbok Re: Mod on - proszę ograniczyć używanie przekleńs 18.12.06, 21:29 Na Pradze mieszkają prażanie,na Mokotowie mokotowianie,na Żoliborzu żoliborzanie,na Gocławiu gocławianie,na Ursynowie ursynowianie(od biedy da się tak powiedzieć),a na Saskiej Kępie saskokępowiczanie.I tu ukłon do widzetotak-a Jak odmienić mieszkańców Woli,Bemowa,Targówka,ochoty,Śródmieścia i kilku innych dzielnic z zaścianka Warszawy? Ja znam fajną Żoliborzankę,którą poznałem dzięki miłej Mokotowiance,a bywałem często z pewnym Gocławianinem u takiej jednej Saskokępowiczanki,a może Saskokępczanki?Albo sako_kępczanki?Sako_Kępczanką to była jak wychlała se te butle czystej cośmy przynieśli w darze pojednania i porozumienia:) Odpowiedz Link
sako_kepczanin przepraszam a o co tu chłuodzi kochani? 18.12.06, 21:39 bo widźićje ja tu jeftem po ras pierwfszy i jeczsze/uik nie łapie o co bjega. I wogule o jakim rozmnarzaniu tu muwjićje? Odpowiedz Link
xxara Re: przepraszam a o co tu chłuodzi kochani? 18.12.06, 23:18 Wyjasnie jesli chodzi o romnazanie nickow. Jest jedna osoba, ktora ma wiele osobowosci i dla kazdej z nich funduje sobie nowego nicka, bo w zadnym nie moze sie spelnic, potrzebuje kilku paszportow a na koncu i tak sie okazuje ze to ta sama osoba, i nawet fora na kazdego nicka zaklada. To juz nie jest rozdwojenie ale rozwolnienie internetowej jazni. Odpowiedz Link
xxara Re: Mod on - proszę ograniczyć używanie przekleńs 18.12.06, 23:15 Czyli powinno byc na Zoliborzu - zoliborzanowiczanie na Goclawiu - Goclawiano-wiczanie, mozna tez i dluzej:e Goclawiano-wiczo-wianie na Urysnowie - Ursynowiczowianie skoro na Saskiej kepie - Saskokepowiczanie to i na Marsie - Marsjanowiczowianie. Slowotworstwo jezyka polskiego daje wiele mozliwosci. Ja tam wole "Saskersi" z amerykanska Odpowiedz Link
tempak1 Re: Mod on - proszę ograniczyć używanie przekleńs 18.12.06, 23:01 akurat tego umarlaka Dzieduszyckiego znam bardzo dobrze. Płytka ale zacna postać, choś ostatnio totalna kompromitacja! Jesteście wy - Wszy plugawe, dla mnie, jak wasz idol: ZEREM! Połączenie Dochnala - głupszego Kurskiego - Jakubowskiej - Pęczaka i całej post solidarnościowej bandy z Coloseum. tylko że Wam się nie udało, sracie na własny życiorys nieudaczniki za dwa tysie brtutto miesięcznie. jesteście tak słabi że tylko internet daje wam możliwość wyrażenia swoich poglądów. a ja mam to gdzieś! mimo to życze wam jak najlepiej a jak coś to wsadźcie sobie "kuze" w kaloryfer, i trzepcie laczkiem!:) no chyba że zomo wam jajca przetrąciło, oj szkoda ... mam was gdzieś. to jest forum o SK a nie o bredniach z dupy! Idźcie walczyć o ... swoje drukarki Odpowiedz Link
xxara Re: Mod on - proszę ograniczyć używanie przekleńs 18.12.06, 23:21 Tempak - kocham cie! Oczywiscie, w ramach dobrego humoru, bez zadnych zobowiazan, zebys sobie nie pomyslal! Odpowiedz Link
widzetotak Re: Mod on - proszę ograniczyć używanie przekleńs 19.12.06, 01:36 Widzę tępaku 1,że masz cały czas skłonność do jakiś z lekka zboczonych i maniacko seksualnych dowcipów. W jednym poście (link tutaj: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=23243&w=52440046&a=52449510 ) napisałeś tak: polecam się jako sex-instruktor, mam w ofercie max: chiński deszczyk,przebieranki , latex, SM, czyli Francja elegancja!! W tym wątku również nie stronisz od podobnego poziomu.A xxara ci wtóruje i przytupuje.A ja na to tak-zapraszam do siebie byście oboje przeczytali na to odpowiedź.Poza tym widzę,że macie jakąś wyjątkową skłonność wy dwoje i kilka jeszcze osób do atakowania każdego kto pojawi się na tym forum.Kłóciliście się z h17,zlotą rybką,złośliwie wparadowaliście jakiemuś facetowi o niku tomekdsan w wątek o pracach remontowych co po prostu chciał się polecić mieszkańcom SK no i cleverest wypomina mi jeden błąd a sama robi ich kilkadziesiąt i to nie byle jakich-pijacko dziecinnych.Dochodzę do wniosku,że macie coś nie tak z głowami. Znamienne to jest,że jesteście wrogo nastawieni do każdego.Czy to będzie ktoś kto poleca salon fryzjerski,roboty murarskie czy wyraża zdanie w odpowiednim wątku wy tu atakujecie.Ale to dobrze sami sobie tym wystawiacie świadectwo. Zastanawiałem się dla czego to forum w dyskusjach na różne tematy jest na tak niskim poziomie w porównaniu z wieloma innymi forami gdzie polemiki toczą się merytorycznie i argumentacyjnie i wiem,że to przez was to forum jest na tak niskim poziomie a jak się znajdzie ktoś kto stara się wnieść do dyskusji coś głębszego lub merytorycznego to albo go obrażacie,albo wytykacie błąd ortograficzny albo raczycie nie wybrednym gówniano moczowym tekstem.No cóż mogę powiedzieć na koniec tylko to,że wasz poziom jest zerowy.Reszte u mnie na forum. Odpowiedz Link
cleverest Re: Mod on - proszę ograniczyć używanie przekleńs 19.12.06, 03:20 Zabawię się w "profiler'a". To chory facet, niemłody już, zgorzkniały, mający za dużo wolnego czasu, nieatrakcyjny, samotny, biedujący rencista, bez szerszych zainteresowań. Ten jego bełkot jest jakiś przygnębiajacy. Wytnijcie go proszę, niech ta grupa pozostanie saskokępską. C. Odpowiedz Link
widzetotak Re: Mod on - proszę ograniczyć używanie przekleńs 19.12.06, 03:57 cleverest ja zrobiłem tylko jeden poważniejszy błąd i może zaledwie kilka literówek we wszystkich swoich postach.Ty zaś zrobiłaś kilkadziesiąt ośmieszających cię błędów językowych,literowych i interpunkcyjnych i gramatyczno dyslekcyjnych. TO JEST FAKT!!!I jak ten fakt wytłumaczysz,fakt,który każdy głupi może zobaczyć bez wysiłku a mimo to,mimo,że biję cię na głowę pod względem pisowni kąsasz i uparcie chcesz mnie poniżyć w oczach innych.Musisz znowu być nieźle pijana ,że nie widzisz tego faktu,że przynajmniej pod względem piśmiennictwa nie dorastasz mi do pięt.No to kąsaj dalej faktów nie zmienisz. Brak ci zwykłej samokrytyki bo przecież udowodniłem ci,że to ty piszesz bełkotliwie.Jak można być w tej sytuacji taką upartą zajadłą(s.....),żeby nie przyznać mi w tak oczywistej kwestii racji?Ano jak widać można.Wiem tylko jedno bo nie raz w życiu spotkałem się z taka reakcja ludzi kiedy mówi im się prawdę o nich samych,że ludzie zaślepieni własnym przekonaniem o swej nieomylności w obliczu prawdy o sobie panicznie imają się wszelkich sztuczek epiteto podobnych i pseudo inteligenckich daleko odbiegających od konstruktywnego argumentu, używają sformułowań z najniższej półki bo ich nie stać na coś mądrego i na prawdę godzącego.Przecież sama siebie ośmieszasz nie mnie tylko siebie.To tak jak byś miała gębę wysmarowaną smarkami ,wszyscy to widzieli,jeden ci to mówił a ty byś nawet nie obtarłszy pyska mówiła,że to oni są usmarkani.No powiedz czy nie jesteś usmarkana? .......jesteś,nie chce mi się z tobą gadać. Odpowiedz Link
kiki_de_montparnasse Re: Mod on - proszę ograniczyć używanie przekleńs 19.12.06, 14:10 Co się dzieje na tym forum ostatnio - co i rusz pojawiają się tu (delikatnie rzecz ujmując) ekscentryczni rozmówcy... Proszę o ograniczenie przekleństw i pyskówek, bo będę ciąć. Żadna sensowna rozmowa na takim gruncie sie nie urodzi. Odpowiedz Link
lan.kwai.fong Mod on!!! 20.12.06, 23:52 Kiki, bardzo proszę o interwencję... Zajrzałem zaciekawiony nagłym rozmnożeniem się postów (kilka dni i zaraz ponad 70), ale to co się tu dzieje to jest inna historia... W sumie, warto tę pyskówkę zachować, bo to jakiś dowód na różnorodność ocen i form wypowiedzi, ale jakoś przestała ona się odbywać na temat. Jakoś te zbliżające się "święta" sprzyjają aberracjom umysłowym. (P)osłowie zgłaszają jakieś brednie doktrynalne w formie ustaw, ludzie i tak mocno poddenerwowani, co się dzieje? Dlatego nie lubię "świąt"... wszystkim odbija! Pozdrawiam i Miłości życzę, LKF Odpowiedz Link
kiki_de_montparnasse Re: Mod on!!! 20.12.06, 23:57 Nie wiem co mam z tym zrobić... Na dobrą sprawę większość wypowiedzi nadaje się do kasacji. Zatem mam propozyję: od tej chwili staraniej dobieracie słowa albo będę usuwac posty. Odpowiedz Link
feng_szuja Widzetotak jest zomowcem! 19.12.06, 15:05 Wszystko się wydało. Ten gość to zomowiec. Te jego zajadłe ataki na komunistów i węszenie spisku wszędzie dookoła jasno na to wskazują. Wszystkie jego działania mają na celu zamaskowanie wstydliwej przeszłości, od której chce się odciąć. Zostałeś zdemaskowany, ty czerwona gnido! Komuchu obleśny! Płatny zdrajco, pachołku Rosji! Następne czerwone ścierwo zostało ujawnione. Esbek zafajdany!!! -- Feng Szuja Odpowiedz Link
feng_szuja Re: Widzetotak jest zomowcem! 19.12.06, 15:08 Po ujawnieniu prawdy gość zlikwidował swoje forum. Czerwony szczur uciekł z tonącego okrętu! -- Feng Szuja Odpowiedz Link
widzetotak Re: Widzetotak jest zomowcem! 19.12.06, 16:16 Długo śmieciu nad tym myślałeś?Reprezentujesz najgorszy rodzaj szmatławej kasty tego społeczeństwa. Odpowiedz Link
feng_szuja Re: Widzetotak jest zomowcem! 19.12.06, 17:00 A co, prawda zabolała ubeku? -- Feng Szuja Odpowiedz Link
cleverest Re: Widzetotak jest zomowcem! 19.12.06, 17:23 Słuchajcie forumowicze, nie ma co się irytować. W końcu lepszy świr antykominista (bo nieszkodliwy), niż trzeźwo myślący komunista (bo taki może narobić zła). Pozdro, C. Odpowiedz Link
widzetotak Żałosne towarzystwo 19.12.06, 21:19 Na taka ilość forumowiczów jaka tu jest na tym forum nie możliwe jest by nikt mnie nie poparł.Piszę o tych sprawach,które są na moim blogu na innych forach pod innym nikiem i widzę jak jedni się zgadzają z moim zdaniem a inni nie do końca.Widzę jak polemika tam warto i merytorycznie płynie,ALE płynie a tu co? Nikt mnie nie poparł.Wniosek jest oczywisty.Kilka osób np 3-5 zmienia co chwila niki by forum SK się powiększało.Niemożliwe jest by moje poglądy na taką ilość osób nie były bliskie komuś z tak niby wielkiego grona.Na dodatek wszyscy tu,którzy weszli ze mną w konflikt i jak widzę nie tylko ze mną piszą podobnie nie merytorycznie zachowując daleko idącą krótkowzroczność wobec swoich błędów,błazeńskich tekstów i formy przyjętej w pisaniu. Ale wiem jedno stanowicie internetową mniejszość siedzących w domkach ślepców,którzy nie to,że prawdy nie widzą tylko nie chcą widzieć. Odpowiedz Link
widzetotak Re: Żałosne towarzystwo 19.12.06, 21:22 zastanawiam się dla czego założyciel tego wątku nie odezwał się pod swoim nikiem tutaj ani razu?Czyżby występował potem pod innym/i? Odpowiedz Link
xxara Re: Żałosne towarzystwo 19.12.06, 23:04 >nie możliwe jest by nikt > mnie nie poparł. No niemozliwe, a wiec jednak! Odpowiedz Link
widzetotak Re: Żałosne towarzystwo 19.12.06, 23:32 xxara jesteś odpryskiem społecznego marginesu,który w swym ptasim móżdżku rozumie wąski zakres informatycznego potoku jaki ci serwuje codziennie radio i TV.Jeszcze niedawno pod twoimi postami pojawiało się hasło -lepper idź pod prysznic.-Czy możesz mi i nie tylko mi jakoś merytorycznie odpowiedzieć jaka intencja,powód,przyczyna i emocja a może coś innego skłoniła cię do zamieszczania takiego hasła.No wytłumacz bo chyba wiem co będzie odpowiedzią- będzie znowu jakieś złośliwe stwierdzonko pokazujące twój jednobarwny światopogląd i poziom. Odpowiedz Link
xxara Re: Żałosne towarzystwo 20.12.06, 09:12 Jak moge traktowac Cie powaznie? Skoro na poczatku swojego posta wyraziles obrazliwa opinie na moj temat. Nie rozmawia sie w ten sposob. Jesli chcesz sie czegos ode mnie dowiedziec, chetnie Ci odpowiem, ale sformuluj swoj post na poziomie. PS. Tak jak Ci napisalam na forum, jesli chcesz sie odwdzieczyc za moje zlosliwosci, siegnij po celna riposte lub blyskotliwa uwage. Odpowiedz Link
widzetotak Re: Żałosne towarzystwo 20.12.06, 11:37 xxara przecież już nie jedna osoba celnie ci pokazywała jaką jesteś niską moralnie osobą i co z tego wyszło?No przecież są tu watki w,których kilka nowych osób mimo,że kierowały do ciebie celne i jasno oczywiste a nadto solidnie uargumentowane uwagi nie przekonały cię o twoich mylnych przekonaniach co do współzycia z innymi mieszkańcami SK i co do ogólnie twojego poziomu to co ja się będę powtarzał?Tobie to można w przelocie tylko powiedzieć spadaj s****o ale nie dyskutować bo po co?I tak nic nie dotrze a ty wraz mimo oczywistej racji jej nie przyznasz to pytam po co dyskutować więcej? Odpowiedz Link
feng_szuja Re: Żałosne towarzystwo 20.12.06, 08:48 > końca.Widzę jak polemika tam warto i merytorycznie płynie,ALE płynie a tu co? Płynąca (płynna?) polemika! Tego jeszcze nie widziałem. Jesteś jednak prawdziwym demonem języka polskiego. Przyznaj, że podstawówkę skończyłeś z wyróżnieniem. PS. Niecierpliwie czekam na dalsze twoje popisy językowo-literackie. Nie myślałeś żeby coś wydać? Uważam, że marnujesz talent pisząc tylko na blogu i forum. Powinieneś rozwinąć skrzydła. Taki diament trzeba oszlifować (chociaż taki np. Pilch czy inna Masłowska pewnie chcieliby tego za wszelką cenę uniknąć!) -- Feng Szuja Odpowiedz Link
widzetotak Re: Żałosne towarzystwo 20.12.06, 11:28 feng szmaciarzu widzę,że masz kolosalne braki literackie i mało czytałeś w życiu ksiązek.To potoczne stwierdzenie,że polemika,rozmowa czy dyskusja płynie jest normalne.Można powiedzieć też ,że się toczy,ale tak czy inaczej widać,że złośliwy z ciebie sukinsyn i tylko szukasz jakiegokolwiek punktu zaczepienia by popisać się tym swoim elokwentnym ujadaniem.Musisz być niezłym idiotą skoro tak cię to kręci wchodzenie tu i kolejny raz wypisywanie takich głupot.No cóż co mogę ci innego powiedzieć ponad to,że używasz języka typowego dla dawnej esbecji i komunistycznej propagandy,której styl dokładnie odpowiada stylowi tych twoich nędznych zaczepek.Tak sobie myślę czy byłbyś taki mocny w gębie jak byśmy się spotkali?Idę o zakład,że jestes jakiś cienias,który w szwęda się po forach i zaczepia innych.Znamiennym jest fakt i dowód na to,że skoro jesteś tak oblatany w tych forumowych docinkach i jak widzę nie pierwszyzna to dla ciebie,że pod nikiem feng_szuja zabrałeś głos tu i tam zaledwie kilkanaście razy to musisz tych ników mieć wiele bo po jakimś czasie każdy twój nik jest spalony i kojarzony z debilnymi postami.Pociesza mnie tylko jedno.A mianowicie pewność,że taki daun myślowy i krety, w realu na pewno nie ma żadnych przyjaciół na poziomie a marzenia o dobrym towarzystwie,przyjaciołach i mądrej kobiecie do wspólnego życia możesz schować między bajki bo skoro reprezentujesz taki poziom dyskusji to pozostaje ci tylko towarzystwo prostaków,niedouczonych i nieoczytanych podwórkowych szumowin i kobiet pokroju kłótliwych pijacko zadziornych pospolitych wydr.W moich młodych latach na naszym osiedlu towarzystwo podzieliło się samo z siebie na dwie grupki.Jedni i drudzy przesiadywali na ławkach,ale w pierwszej grupie panowały zwroty takie jakie ty reprezentujesz a w drugiej czasem też,ale bez tego prostacko terytorialnego gmębienia się na wzajem.W tej pierwszej chłopaki na wzajem się obrażali i na wszelkie sposoby próbowali sobie zaimponować mięśniami i prostackim tekstem do drugiego a w tej drugiej mieli wzajemny szacunek i podstawową przyjaźń.Tak sobie myślę,że pasowałbyś do tej pierwszej grupki.Ale wiesz co?Jeden kiedyś przyszedł do naszej i zaczął się tak jak ty tutaj wymądrzać.Po kilkunastu minutach jeden z nas nie wytrzymał i tak go lutnął,że frajer odszedł upokorzony.No a potem musieliśmy im udowodnić,ze prostactwo i zaczepność wcale nie jest dowodem siły i udowodniliśmy to kilka razy.Przydałaby ci się taka lekcja,ale jak znam życie to już ci ją kiedyś ktoś dał a teraz wyżywasz się zawistnie na każdym kto przejawia cechy tych co pewnie nie raz dali ci łomot.Cieniasie marny lubię uświadamiać takim jak ty ,że są zwykłymi zerami i chociaż polemika z takimi jak ty pajacu jest trudna bo tacy jak ty kryją się za szyderczym uśmieszkiem i złośliwym kąsaniem to wiem,że w ostatecznym rozrachunku kaca moralnego i poczucie niższości tobie pozostanie a nie mnie.Tylko to musi trochę czasu upłynąć nim kolejny ktoś wypali ci w pysk lub kolejna kobieta oleje cię ze względu na tok rozumowania-normalna kobieta dodam a nie jakąś podwórkowo internetowa prostaczka.No to tyle na razie orle erudycji i argumentów. Odpowiedz Link
feng_szuja Re: Żałosne towarzystwo 20.12.06, 13:54 Brawo! Edukacja przez bicie w mordę. Jednak dobrze cię rozszyfrowałem - esbeckie metody nie są ci obce. Przyznaj tylko jaki miałeś pseudonim jako tajny współpracownik. Pewnie masz w IPNie ładną teczuszkę na swój temat. Nie chcę kwestionować twojego zdania mój podwórkowy erudyto i smakoszu wytrawnych powiedzonek, ale wskaż mi może z łaski swojej jakiś mały cytat gdzie ktoś posłużył się zwrotem "płynącej polemiki". Dla kogoś tak oczytanego i inteligentnego jak ty nie powinien to być żaden problem. Wybacz zuchwalstwo, ale chciałbym się dowiedzieć pod wpływem jakich autorytetów literackich pozostaje ktoś tak niezwykle uroczy i inteligentny jak ty. Dziękuje za wnikliwą psychoanalizę mojej osoby. Czytałem to z wypiekami na twarzy. To doprawdy niewiarygodne, wszystko się zgadza! Czytasz jak w otwartej księdze. Czy to zasługa wrodzonego talentu, czy też starannego wykształcenia (które zapewne otrzymałeś)? A może mariaż tych dwóch rzeczy? Wartki i nie pozbawiony błyskotliwej inteligencji język jakim się posługujesz (pełen też ogromnej swady, która niczego mu bynajmniej nie ujmuje) potwierdzałby chyba tę ostatnią tezę. -- Feng Szuja Odpowiedz Link
widzetotak Re: Żałosne towarzystwo 20.12.06, 14:41 Brawo! Edukacja przez bicie w mordę. ( to działo się w młodych latach frajerze i tylko w tedy gdy takie śmiecie jak ty chciały podwyższyć swój poziom intelektualny i zdobyc pozycję w naszej grupie prostackimi tekstami i zachowaniem bęc wale)Jednak dobrze cię rozszyfrowałem - esbeckie metody nie są ci obce. (Głabie zakuty jak można nazwać zwykłą podwórkowa bójkę sbeckimi metodami?Jełopo beznadziejna))Przyznaj tylko jaki miałeś pseudonim jako tajny współpracownik. Pewnie masz w IPNie ładną teczuszkę na swój temat.(Beznadziejny pajacu z takimi tekstami ,które pewnie sam doświadczyłeś od swych dawnych kolegów nie przeszczekasz mnie.Prostaku.) Nie chcę kwestionować twojego zdania mój podwórkowy erudyto i smakoszu wytrawnych powiedzonek, ale wskaż mi może z łaski swojej jakiś mały cytat gdzie ktoś posłużył się zwrotem "płynącej polemiki".( w tym linku- www.maruderzy.com/index.php?bike=arty&id=2 zajobie masz dokładnie takie sformułowanie a jak wkleisz w gogle „rozmowa płynąca” to się nieco dedukujesz czereśniaku) Dla kogoś tak oczytanego i inteligentnego jak ty nie powinien to być żaden problem. (jak widzę dla ciebie jest cioto umysłowa prostytutko)Wybacz zuchwalstwo, ale chciałbym się dowiedzieć pod wpływem jakich autorytetów literackich pozostaje ktoś tak niezwykle uroczy i inteligentny jak ty.(na pewno moje autorytety nie są jak twoje telewizyjno-prasowe co się daje zauważyć w tej twojej piśmienniczej papce zadziwiająco podobnej do gazetowych steków bzdur jakie dziennikarze wypisują.Właśnie sobie pomyślałem,że pewnie jesteś jednym z takich szmatławych dziennikarzy i dla tego mnie atakujesz bo na moim blogu o sobie frajerze przeczytałeś i dla tego taki zły jesteś,że trafnie ciebie i tobie podobnych określiłem-wszystko jasne) Dziękuje za wnikliwą psychoanalizę mojej osoby. Czytałem to z wypiekami na twarzy. To doprawdy niewiarygodne, wszystko się zgadza! Czytasz jak w otwartej księdze. Czy to zasługa wrodzonego talentu, czy też starannego wykształcenia (które zapewne otrzymałeś)? A może mariaż tych dwóch rzeczy? Wartki i nie pozbawiony błyskotliwej inteligencji język jakim się posługujesz (pełen też ogromnej swady, która niczego mu bynajmniej nie ujmuje) potwierdzałby chyba tę ostatnią tezę. (Powiedz w jakim brukowcu piszesz?Powiedz jaka szmatława gazeta zatrudnia kogoś takiego,kto lata po forach i zaczyna od obrażania i zjadliwych nieuzasadnionych uwag?Śmieciu czy każdemu kto chce podzielić się z innymi swoimi dawnymi doświadczeniami tak się wtrącasz w wątki?Pajacu zastanów się bo jeszcze raz powtórzę zastosowałeś wobec mnie i nie tylko na forach metodę polemiki trudną do odparcia,ale nie dla tego,że merytoryczną,ale dla tego bo jest pozbawiona kontynuacji zawartych myśli w początkowych wątkach a pełna wrednego i prostackiego jadu.) Odpowiedz Link
zxraf48kb Re: 13 grudnia 1981 jak było 20.12.06, 00:10 Nie dawno Zapasiewicz wspominał w którejś TV: Wracałem na Saską Kępe z próby "mordu w katedrze" w nocy - miałem przepustkę, bo po gdzinie milicyjenej. Zatrzymał mnie patrol i sprewdza przepustkę. A tu idzie babcia z pekińczykiem i patrol do niej: "przepustka!! bo łamie pani dekret ...". Babcia: "Czy pan zwariował na Saskie Kępie ?" Ja dodam od siebie, że jak w poniedziałek wyborczy 2001 odprowadzałem zasrańca do przedszkola na Dąbrówki, to napadła na mnie jedna babcia: "Proszę pana, proszę pana niech pan jeszcze raz dla mnie sprawdzi na listach, czy i tu wygrali komuniści?!?!" Te klimaty już chyba niestety powili odchodzą Pozdrawiam RAF Odpowiedz Link
widzetotak Re: 13 grudnia 1981 jak było 20.12.06, 00:40 bo dawni komuniści rozmyli się i sami przed sobą nie chcą się przyznawać,że nimi byli. Odpowiedz Link
tempak1 Re: 13 grudnia 1981 jak było 20.12.06, 14:33 czytając twoje wypociny, padam ze śmiechu :) biedny frustrat, za mało po dupie dostawał w dzieciństwie. Generalnie polemika z tobą jest dla mnie, jak ściąganie psiej kupy z mojego buta. Gościu, masz problem i to bardzo poważny! Ty potrzebujesz psychiatry i to od zaraz! Nie chce mi się z tobą gadać więc jest to ostatni mój post w tym wątku, gnido. Mam cie głęboko w najczarniejszej duppie, nie za antykomunistyczne poglądy, tylko za sposób w jaki traktujesz i jak odnosisz się do ludzi. A teraz idź i walcz o lepszą Polskę. Tacy jak ty ten kraj doprowadzili do upadku, jesteś gównorobem który siedzi pewnie w jakimś zawszonym fotelu i puszką "Mocnego Fulla". Ferdek Kiepski to przy tobie okaz elokwencji i mądrości. A do tego jeśli obrażasz kobiety (owszem znane mi bardzo dobrze i dobrze, nie jestem na tym forum od miesiąca) to jesteś gnojem. Odpowiedz Link
widzetotak Re: 13 grudnia 1981 jak było 20.12.06, 22:17 Mówisz,ze jestem frustrat frajerze?A przecież to ty wykazujesz na tym forum wobec wielu nowych osób objawy frustracji i psychopatii.Bo gołym okiem widać,że każda nowa osoba na tym forum jest przez ciebie w jakiś sposób atakowana i zaczepiana a to jest objaw typowy dla psychopatów zamkniętych w sobie broniących jakiegoś własnego kawałka rzeczywistości,którą broń boże jak ktoś naruszy to kąsasz.(to się tyczy nie tylko ciebie tutaj).Właśnie psychopaci i socjopaci z wyraźnymi objawami usilnie ukrywanej nerwicy i wewnętrznego roztrzęsienia podchodzą z pewna wrogością do nieznanych osób,które wchodzą w ich rewir jakim jest to forum-forum przez ciebie za pewne uważane za kawałek własnego terytorium. Sądząc po twojej znajomości okolicznych knajp i jakości piwska w nich podawanego można wywnioskować,że jesteś stałym bywalcem kilku z nich i to jest jakiś twój sposób na życie i w temacie knajpiarskim jesteś najmocniejszy.Dla czego?Ano dla tego bo jesteś pospolitym facetem,który nigdy nie odniósł żadnego sukcesu i jedynym gronem jakie cię akceptuje i jakie ty akceptujesz to są znawcy barowego piwa i pobliskich knajp.Czytając twoje posty nie mogę oprzeć się wrażeniu,że reprezentujesz typowy dla chorych umysłowo objaw konfliktu wewnętrznego bo raz ujadasz jak wściekły pies siląc się na jakiś kiepskiej jakości argument a innym razem kwitujesz czyjś wątek durnawym zdaniem niepasującym do treści wątku a jedynie do twojej rozdwojonej osobowości. Prawdopodobnie twoje reakcje na moje posty i sposób odpowiadania na nie zależny jest od nastroju i stężenia alkoholu we krwi. Wykazujesz jednym słowem daleko idącą blokadę przed osobami,które czujesz,że mogłyby dla ciebie stanowić intelektualne zagrożenie.Objawia się to właśnie tym,że starasz się wyeliminować ze swojego grona taką osobę na wszelkie sposoby doprowadzając do konfliktu-konfliktu,który jest częścią twojej osobowości a w,której to dobrze się czujesz.Własny konflikt zwyczajnie przenosisz na forum dyskusyjne i szukasz przeciwnika.Stąd to zaczepianie nowych forumowiczów próba zdyskredytowania ich i ośmieszenia.(to kieruję do tych wszystkich co też nie przyjęli za ciepło tutaj w ostatnich miesiącach kilku nowych osób).Potwierdzeniem na socjopatyczność tu obecnych moich oponentów i twoją tępaku jest zmienna,chwiejna i niespójna dynamika wypowiedzi i jakość argumentów jakich w swych ripostach stosujesz.A właściwie ich brak.Mogę powiedzieć,że wszystkie polemiki ze mną na tym forum były schizoidalne zamiast kontynuujące wątek,który ja z resztą prawidłowo potraktowałem.Przeczytaj sobie cały ten wątek od początku i zobacz co pisałem na samym początku i odpowiedz mi na pytanie dla czego nikt nie podjął dyskusji na temat jak było tylko pozwolił wcinać się temu prostakowi feng_szuja ze swymi uwagami do rzekomego mojego bełkotu i pseudo kombatanckich wypocin?Szujo to co napisałem też tyczy się ciebie a nadto xxary i tych,którzy mnie tu tak przyjęli i nie tylko mnie jak zauważyłem czytając wiele wątków na tym forum.A na koniec powiem tylko tyle,że jeśli ktoś nowy o ustabilizowanej psychice,jakimś zdecydowanym światopoglądzie a nadto intelektualnym poziomie przyjdzie tu jako nowy i przeczyta wasz sposób polemiki z nowymi użytkownikami tego forum i nie tylko bo i wasze własne posty,to nawet nie zechce się odezwać i pójdzie na inne forum gdzie rozmowa toczy się wartko i merytorycznie,płynie łagodnie i spójnie z tematu na temat a nadto zawiera treść.Treść wnoszącą coś do dyskusji a nie treść przypominającą rzygowiny. Bye. Odpowiedz Link
widzetotak Re: 13 grudnia 1981 jak było 20.12.06, 23:32 a co chciała byś bym to zrobił na ciebie?Poproś o to tempaka1 on świadczy takie usługi co z resztą ci się podoba bo bawią cie jego prostackie dowcipy. Odpowiedz Link
pinebulb Re: 13 grudnia 1981 jak było 23.12.06, 10:47 Szczerze mówiąc jestem mocno zawiedziony. Założyłem wątek abyśmy opowiedzieli sobie na wzajem jak przeżyliśmy tamten dzień i może inne w stanie wojennym. Zamiast tego wynikła jakaś obłędna awantura nie ad rem lecz ad persona co cechuje polski sposób dyskutowania. W efekcie nie dowiedziałem się niczego ciekawego z wyjątkiem wspomnień kilku ówczesnych dzieci, którym Wojtek ślepowron odebrał Teleranek. Dzieciom serdecznie dziękuję, natomiast włączanie się do awantur dorosłych uznałem za zbyteczne. W dzień przed wigilią 1981 roku dobry pan Wojtek pozwolił na sprzedaż alkoholu, nie w zwykłym sklepie, lecz jak na porządnego ukochanego komunistycznego wodza przystało, wyłącznie za dewizy w PEWEXie i Baltonie. Młodsi za pewne nie pamiętają, to były takie sklepy dla posiadaczy dewiz i aparatczyków reżimu, który część pensji dostawali w bonach. Bony trafiały do obrotu wtórnego, czyli można je było kupić od cinkciarzy. Kolejki pod pewexami stały obłędne, a co bardziej zaawansowani w wiedzy magicznej zaczęli korzystać ze słynnego wzoru 1410. Odpowiedz Link
widzetotak Re: 13 grudnia 1981 jak było 23.12.06, 17:29 ano widzisz gdyby nie ten pierwszy atak personalny na mnie tego kretyna feng_szuja wątek zawierałby tylko owe wspomnienia i opowieści o tamtym czasie.Ja tu nikogo pierwszy nie ugryzłem ani nawet na nikogo nie uniosłem wargi odsłaniając kły.... chociaz czasem zastanawiam się czy za wczasu niekiedy nie ździelić jakiego kundla kijem po plerach ot tak profilaktycznie by nie ujadał za bardzo. Odpowiedz Link
zeeltom Re: 13 grudnia 1981 jak było 15.02.07, 20:51 Byłem mieszkańcem Saskiej Kępy od 1961 do 1983 roku. I, o ile mam możliwość, to staram się tam, nawet przejazdem, zaglądać. Ale muszę przyznać, że takiego debila dawno nie czytałem. Wstyd mi, że tacy ludzie teraz tam mieszkają. A 13 grudnia wpada do mnie kolega z drugiej klatki (ul. Kubańska) i drze się, że wojna :) W sumie nie zauważyłem tego stanu wojennego, poza wyłączonymi telefonami i brakiem tv. Ot, czasem przypętał się tu i tam patrol ziębniętych młodych żołnierzy. I w sylwka nie było problemu. Nawet poszliśmy żołnierzom złożyć życzenia po północy. Jedynym problemem było łażenie po przepustki, by wyjechać za miasto. Jako krótkofalowiec musiałem pozdawać sprzęt nadawczy (czego prawie nikt nie zrobił - oddawało się jakiś złom), ale zostało podsłuchiwanie psiarni. Wtedy nie było jeszcze kodowania rozmów i po zastosowaniu prostego konwertera można było sobie posłuchać, co się dzieje w mieście. Nawet ciekawe rozmowy były, bo przecież telefony były wyłączone, a jak wezwać tu milicję, czy pogotwie? A już tak na koniec, to dziwę się, że na taki OT i pyskówki nikt tu nie reaguje. Czyżby Saska Kępa w necie schodziła na psy? Żal... Odpowiedz Link
zeeltom Re: 13 grudnia 1981 jak było 16.02.07, 08:15 To już raczej nie było dzieciństwo. Dziwi mnie tylko sposób wyrażania się owego człowieka w stosunku do innych ludzi. Sposób ataku na kogoś, kto śmie mieć inne zdanie, niezgodne z doktryną własną, jest już jakąś chorobą i to trzeba leczyć. Czy stan wojenny był dla mnie miłą przygodą? Szczerze powiedziawszy jakąś przygodą był. Urodziła mi się wtedy córka, teraz jestem już dziadkiem :) W pracy (wtedy ZRK, czyli Kasprzak) pracownicy zmilitaryzowani, kontrole itp. Sam byłem wtedy przewodniczącym solidarności w moim dziale. Ale do ludzi, którzy mają inne zdanie trzeba podchodzić normalnie, a nie wyzywać od najgorszych, bez wiedzy, kto zacz. Zbrodnicze praktyki komunistycznego systemu... i kto to pisze? Ile ty masz lat, by tak stwierdzać? Jaki ci napiszę tak: mnie to lotto i wisi kalafiorem. Przynajmniej trzymali wszystkich za mordę. Jedynym błędem było blokowanie wyjazdów za granicę. Wystarczyło dać wszystkim paszporty i byłby spokój. Teraz myślisz, że jest inaczej? Lepiej? Popatrz, co się dzieje w rządzie i ogólnie w Polsce. Bezrobocie, bieda. Jeśli dostaniesz pracę, to za psie pieniądze u Niemca, czy Francuza. Nie mówię, że wszystkim jest źle, są jednostki, którym się udało. Ja nie psioczę na mieszkańców SK, tylko mnie osobiście (podkreślam osobiście) razi sposób ataku i wyrażania się w sposób, który zajmuje tu ponad połowę całego tematu. Jeśli chodzi o SK, to tu chodziłem do przedszkola, do podstawówki (143) i tu spędziłem dzieciństwo i lata młodzieńcze. Pamięta ktoś dzielnicowergo "Rudego", pole Kuśmirka z kukurydzą, pierwsze windy w wieżowcach przy kinie Sawa, gdzie chodziło się nimi pojeździć? Budowę wieżowców przy al. St. Zjednoczonych, i później budowę Trasy Łazienkowskiej? Tunel pod trasą od Wisłostrady, aż do Wandy, gdzie jeździło się wózkiem po torach podziemnych? Pole przy przychodni, gdzie jeździło się rowerami do upadłego, a gdzie teraz stoją apartamentowce? Pierwsza guma do żucia kupowana w sklepiku przy plebanii koło kościoła... ech... powspominać miło, a czytając ten temat ręce opadają. Nie wrócą już ci ludzie i tamte czasy. Pozdrawiam SK! Odpowiedz Link
asabird Re: 13 grudnia 1981 jak było 19.02.07, 01:10 No, nieźle. Ktoś z mojej bliskiej rodziny też pracował w Kasprzaku i też spędził całą młodość na Kępie i też został dziadkiem :) Odpowiedz Link