chantal10
08.02.11, 12:24
Stwierdzam, że biorąc pod "opiekę" jakiegokolwiek storczyka wyrządzam mu niedźwiedzią przysługę. Zasady pielęgnacji niby znam, niby się do nich stosuję, a mimo to KAŻDY storczyk prędzej czy później zawiesza broń i się poddaje. Aktualnie zmówiły się wszystkie 3 :(
Mam z nimi takie oto problemy:
STORCZYK nr 1
Liście zrobiły się miękkie, gąbczaste i oklapnięte - wcześniej były sterczące i mięsiste. nie wypuszcza nowych pędów, nie rośnie, korzenie napowietrzne uschły zupełnie. Jeszcze co do liści - po kolei jeden po drugim żółkną i usychają.
img145.imageshack.us/img145/8416/dsc00246ss.jpg
STORCZYK nr 2
Miał dwa pędy, z czego jeden zupełnie usechł. Drugi co prawda jest jeszcze żywy, ale nie rośnie i po wypuszczeniu kilku pędów ich rozwój zatrzymał się w miejscu. Z liśćmi dzieje się to samo - zwisają smętnie i są gąbczaste. Ma może 2-3 korzenie napowterzne - resztę trafił szlag. Wypuścił co prawda nowego liścia, ale ten liść już też nie rośnie.
img651.imageshack.us/img651/9537/dsc00248y.jpg
STORCZYK nr 3
Ma kwiatki, trzymają się dzielnie, ale wypuścił jeszcze jednego pączka, który ani nie rozkwitł, ani nie usechł. Tak sobie po prostu jest zwinięty pączek. Liście - jak wyżej: gąbczaste i oklapnięte.
Oto jak je pielęgnuję: podlewam raz na 10-14 dni wodą przegotowaną i odstaną przynajmniej 24 godziny, co któryś raz używając nawozu do storczyków. Wygląda to tak, że w osłonkę nalewam wody, po czym wylewam ją po upływie około 30 minut. Przyznaję bez bicia - raz o nich zapomniałam i stały tak godzinę :( Nie wietrzę ich, nie stoją w przeciągach.
Mam taki plan: chcę obciąć korzenie które według mnie nie nadają się już do niczego innego (co będzie raczej na chybił trafił bo nie wiem które są zgniłe a które wysuszone - po czym to poznać?). Ranki po korzeniach obsypię cynamonem, keramzyt osuszę i ponownie wsadzę je do umytych doniczek. Dobry mam plan?