Dodaj do ulubionych

Znowu storczyk... pomóżcie mi go uratować :(

27.03.13, 09:34
Storczyk to prezent, mieszkamy razem od 1 marca. Około tydzień temu zaczął mu żółknąć liść. Obecnie wygląda jak na zdjęciach, dodatkowo kolejne dwa liście zaczęły zmieniać barwę. Kwiat nie był przesadzany po zakupie. Raz na 10 dni odbywa moczenie (nie stosowałam żadnego nawozu). Rezyduje w pokoju z zachodnią ekspozycją, na konsoli, ale nie przy samym oknie (na czas zrobienia zdjęć został ustawiony na stole). Na pewno nie padł ofiarą przeciągu. Nie wiem co zrobić - przesadzić go? Zdezynfekować? Przestać podlewać? Obciąć te liście? Strasznie mi go szkoda, jest naprawdę piękną ozdobą domu.

img266.imageshack.us/img266/8613/storczyk1.jpg
img42.imageshack.us/img42/4236/storczyk2d.jpg
img198.imageshack.us/img198/1174/storczyk3.jpg
img542.imageshack.us/img542/3353/storczyk4.jpg
Obserwuj wątek
    • wanda43 Re: Znowu storczyk... pomóżcie mi go uratować :( 27.03.13, 10:21
      Zółknięcie dolnych najstarszych liści jest normalne, roslina wysysa z nich soki i liść sam odpada i wypuszcza nowe. Ale... tu widze dwa naraz. Jest to juz podejrzane. O ile mnie wzrok nie myli, to storczyki sa tam dwa, chyba, ze fotka przeklamuje. Przede wszystkiem wyjmij go z tej oslonki, bo jest stanowczo za mala. Storczyka wywal z doniczki na jakies gazety i sprawdz co jest w srodku, tzn. czy nie ma jakis kawalkow gąbek itp. Sprawdz stan korzeni, jesli jędrne, twarde, to ok. Jesli kapciowate ciemne, to źle i nalezy pousuwać. Zresztą pieknie wstawiasz fotki, to wrzuc taka z korzeniami. Moze cos doradze.
      • brattby Re: Znowu storczyk... pomóżcie mi go uratować :( 27.03.13, 10:37
        Dziękuję za szybką odpowiedź. Po prawdzie to już trzy liście żółkną, jeden wygląda jak widać kiepsko :/ jadę w takim razie prędko do ogrodniczego, tylko co kupić? Przyjrzałam się dokładnie, faktycznie wygląda na to, że rośliny są dwie. Nie znam się kompletnie, poza storczykiem mam tylko dwie rośliny: Hoję i Zamioculcasa, którym nie da się chyba krzywdy zrobić :) A zatem:
        - doniczka, kupię szklaną, jedna dla dwóch kwiatków może być (większa), czy każdy powinien mieszkać osobno?
        - podłoże do storczyków
        - kamyczki mam przywiezione znad morza, dość drobne, wymyte mogą być? Mam jeszcze szklane kamyczki - ozdobne, stoją nieużywane, może one się nadadzą? Czy kupić keramzyt?
        - odżywka/nawóz do storczyków
        - cynamon do ewentualnego przesypania obciętych korzeni?
        Jeszcze coś potrzeba?
        • wanda43 Re: Znowu storczyk... pomóżcie mi go uratować :( 27.03.13, 10:54
          Najpierw zrob, co napisalam. Byc moze jest wszystko ok z podlozem i korzeniami. Wowczas wpakujesz go na powrot w te sama przezroczysta doniczke. One lubia miec ciasno. Zrobisz fotki, to zobaczymy, czy to sa dwa oddzielne, czy moze jeden, to basal keiki na roslinie matecznej.
          Co do nawozu, to zdąrzysz go kupic. Spoko. Ma byc specjalnie do storczykow. Stosuje sie go albo wg wskazan producenta, albo 1/4 zalecanej dawki do kazdego namaczania.
          Oslonka ktorą masz, jest raz, ze za mala, musi byc wieksza aby byl dostep powietrza do korzeni, a dwa, to powinna byc przeźroczsta, aby i swiatlo docieralo do korzeni. To dlatego storczyki są sprzedawane w przeźroczystych. Ja swoim powypalalam dodatkowo dziury na bokach doniczek.
          • brattby Re: Znowu storczyk... pomóżcie mi go uratować :( 27.03.13, 11:15
            Ok, zaraz go rozdzieję z tej doniczki i wrzucę zdjęcie korzeni. Ta doniczka, którą widać na zdjęciu, była od zakupu, jest półprzezroczysta, ale nie podoba mi się, tym chętniej kupię całkiem przejrzystą, zwłaszcza jeśli to się przysłuży roślinie. Zaraz wracam :)
          • brattby Re: Znowu storczyk... pomóżcie mi go uratować :( 27.03.13, 11:41
            Przyjrzałyśmy się z siostrą dokładnie, po zdjęciu górnej warstwy kory wygląda na to, że są dwie główne gałęzie, ale mają wspólny "trzon". Jest kilka wątłych korzeni, głównie od góry. Poza tym jest taki lekki, białawy nalot, ale nie na korzeniach, tylko na doniczce od wewnątrz. To chyba od wody (niestety była kranówa, mój błąd, teraz będę mu dawać przegotowaną). Robaków żadnych nie ma, gąbki też nie widzę, wygląda jakby był zasadzony w ziemi wymieszanej z korą. Załączam zdjęcia.
            img812.imageshack.us/img812/3600/20130327112202.jpg
            img845.imageshack.us/img845/8340/20130327112231.jpg
            img822.imageshack.us/img822/9870/20130327112246.jpg
            img708.imageshack.us/img708/4128/20130327112331.jpg
            • wanda43 Re: Znowu storczyk... pomóżcie mi go uratować :( 27.03.13, 12:35
              Podloze jest ok., one rosną w takim. Biały nalot od kranowki. Uzywaj do namaczania przegotowanej i odstałej choc z dobe.
              Korzenie wyglądają dobrze, przynajmniej te, ktore widac. Nie wiem co jest w srodku, bo miedzy korzeniami jest jeszcze podloze i to podejrzanie wilgotne. Wykrusz je spomiedzy korzeni. Bedzie lepiej widac co jest w srodku tej bryly.
              Nie podoba mi sie i to bardzo to czarne u nasady żółknących liści. Moze wskazywac na czarną zgnilizne, musiala tam zalegac woda. Usun te liscie i wyskrob to czarne ile sie da, nawet do zielonej tkanki. Potem zasyp to miejsce cynamonem w proszku albo, jesli masz, weglem aptecznym dla dezynfekcji. Zostaw go tak do jutra. Nic mu sie nie stanie. Podloze mozesz uzyc do zasypania to samo, ale dobrze by je zdezynfekowac. Najprosciej to wyprazyc z 10 minut w piekarniku albo mikrofali. Jesli sa jakies bakterie, to je szlag trafi. Wystudzic i gotowe do uzycia.
              • brattby Re: Znowu storczyk... pomóżcie mi go uratować :( 27.03.13, 16:19
                Dzięki, dzięki, dzięki!!! Wando, jesteś nieoceniona! Zakupiłam większą doniczkę i osłonkę, obie przezroczyste, nawóz (na potem) oraz podłoże. Wymoczyłam kamyki i wsadziłam je do piekarnika (na wszelki wypadek). Zaraz zabieram się za skrobanie i przesadzanie. Zrobię zdjęcie z wytrząśniętą spomiędzy korzeni korą. Muszę usuwać wszystkie trzy liście, czy ten jeden lekko tylko żółtawy może zostać? Trochę łyso będzie wyglądał, ale jeśli ma mu to pomóc, to trudno.
              • brattby Re: Znowu storczyk... pomóżcie mi go uratować :( 27.03.13, 18:22
                Nie jest dobrze. Z korzeniami nie było najgorzej, wycięłam cztery korzenie, były miękkie i sflaczałe. Reszta wygląda superzdrowo, zielone, twarde. Zabrałam się za skrobanie... to jakaś czarna pleśń. Te żółknące liście były nią zainfekowane, od nasady. Wymieniłam podłoże, wycięłam najgłębiej jak się dało liście, zeskrobałam co jeszcze zobaczyłam. Posypałam cynamonem. Zastanawiam się, czy nie potrzeba jakiegoś preparatu na grzybicę?
                • wanda43 Re: Znowu storczyk... pomóżcie mi go uratować :( 28.03.13, 11:34
                  Tak myślałam, to pewnie czarna zgnilizna. W ogrodniczych i kwiaciarniach sa rozne preparaty. Warto reanimować storczyka. Chocby dla samej satysfakcji.
                  • brattby Re: Znowu storczyk... pomóżcie mi go uratować :( 28.03.13, 13:17
                    :( Znalazłam w Internecie, że polecane preparaty to Topsin i Biosept stosowane naprzemiennie. Najchętniej to bym go wymoczyła w roztworze tego Topsinu i dodatkowo spryskała, ale nie chcę przedobrzyć, zwłaszcza że to nie pora dla niego teraz na namaczanie (ma mokro). Zrobić sam oprysk?
                    • wanda43 Re: Znowu storczyk... pomóżcie mi go uratować :( 28.03.13, 14:39
                      Tylko oprysk. I nie przeszadź, bo zamiast pomoc mozesz zaszodzic.
                      • mika27easy pomóżcie 24.05.13, 10:27
                        fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/3430703
                        • mika27easy Re: pomóżcie 24.05.13, 10:29
                          fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/3430704,2,2,DSCN3024.html
                          fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/3430705,2,3,DSCN3025.html
                        • wanda43 Re: pomóżcie 24.05.13, 11:46
                          Czy on czasem nie stał na słońcu? Wygląda jak przypalony.
                          • mika27easy Re: pomóżcie 24.05.13, 14:42
                            okno jest wschodnie jest słońce w czasie upałów zaciągam rolet ale to jest już od zimy
                            • wanda43 Re: pomóżcie 24.05.13, 16:47
                              Przytnij nożyczkami liścia przed plamą, gdzie tkanka liścia jest zdrowa. Miejsce po cięciu albo opal zapalniczką, albo posyp cynamonem sproszkowanym dla dezynfekcji.
                              • mika27easy Re: pomóżcie 24.05.13, 17:08
                                dzięki serdeczne już się bałam. dostałam go od męża prawie rok temu *mój pierwszy wymarzony* nie cieszyłam się zbyt długo kwiatem. bo go przewiało a teraz ma pięknego zdrowego pęda i drugi go dogania *trzy pędowy*
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka