Dodaj do ulubionych

zbór Kościoła Zielonoświątkowego w Brzeżawie

06.01.05, 18:18
Na razie podaję link do historii Kościoła Zielonoświątkowego w Polsce:
www.kz.pl/index.php?p=17
Za jakiś czas napiszę o historii zboru w Brzeżawie !
Obserwuj wątek
    • jakku Re: zbór Kościoła Zielonoświątkowego w Brzeżawie 06.01.05, 18:43
      WYZNANIOWY CMENTARZ ZIELONOŚWIĄTKOWY W BRZEŻAWIE

      Brzeżawa
      Wieś położona w gminie Bircza, powiat Przemyśl, woj. podkarpackie. Przed II
      wojną światową wieś liczyła ponad 250 domów - około 1500 mieszkańców (ok. 1300
      greko katolików, ok. 150 rzymskich katolików, ok. 40 Żydów). Obecnie około 50
      domów.

      Po przebudzeniu zielonoświątkowym, które miało miejsce we wsi Brzeżawa w 1928
      roku, nastąpiły prześladowania nawróconych przez ludność greckokatolicką i
      rzymskokatolicką. W tym samym roku w wierzącej rodzinie Mandruch zmarł 2-letni
      chłopiec. Gdy niesiono zwłoki chłopca na cmentarz greckokatolicki, miejscowa
      ludność stanęła na drodze nie chcąc dopuścić by na ich cmentarzu pochowano
      innowiercę. Kondukt pogrzebowy zatem skręcił na pobliskie pole i pochowano
      chłopca przy drodze na polu uprawnym. Później zakupiono ten teren z
      przeznaczeniem na cmentarz. Był to pierwszy wyznaniowy cmentarz
      zielonoświątkowy na terenach Rzeczpospolitej Polskiej.

      1. Przed wybuchem wojny na cmentarzu pochowano między innymi:

       Mandruch ... (chłopiec)
       Duchniak Andrzej - [Wola]
       Duchniak Paraskea - [Wola, żona Andrzeja]
       pierwsza córka Mikołaja i Tekli Hydzik - [zmarła w wieku niemowlęcym]
       druga córka Mikołaja i Tekli Hydzik - [zmarła w wieku niemowlęcym]
       Terawska Maria

      2. Ofiary działań II wojny światowej pochowane na cmentarzu:

      Zamordowani przez Wojsko Polskie z powodu pochodzenia ukraińskiego
      (spoczywają w jednej mogile):
       Madruch Michał [z Bereszczanki]
       Mandruch Anna [żona]
       Mandruch Rozalia [córka, ok. 17 lat]
       Mandruch Józef [syn, ok. 1,5 lat]
      oraz
       Bodziak Mikołaj
       Duchniak Wasyl
      - - - - - - - - - - - - - - - - -
       Staszko Roman
       Potoczniak Piotr
       Hydzik Mikołaj [zamordowany przez Ukraińską Powstańczą Armię]
       Potoczniak Michał [zginął od niewypału]

      • darino Witaj ! 06.01.05, 19:52
        Cieszę sie, że do nas dołączyłeś !
        Proszę napisz, czy Wola i Bereszczanka to części Brzeżawy, bo nie znam tych
        nazw ?
        Może napiszesz też coś w wątku o karczmach żydowskich ?
        • jakku Brzezawa "dzielnice" 06.01.05, 21:20
          "Dzielnice" Brzeżawy które przychodzą mi do głowy to: Wola, Niwa, Faniów, Guz,
          Garb, Leców, Dział, Szeroki Dział, Uluckie, Bukowina, Ropa i tzw. Górny Koniec.
          Jak komuś się coś przypomni niech pisze inne nazwy.
          • upowiec przejazd do Dobrej albo Ulucza ? 06.01.05, 21:35
            Czy z Brzeżawy można przejechac rowerem do Dobrej albo Ulucza ? Dotychczas
            przejeżdżałem drogą przez Lipę i Wariatkę do Borownicy i do Ulucza.
            • besalel Re: przejazd do Dobrej albo Ulucza ? 07.01.05, 18:28
              Niestety, nie ma bezpośredniego przejazdu na rowerze z Brzeżawy do Dobry lub
              Ulucza. Nawet przejście na pieszo jest obecnie bardzo utrudnione. Pozostaje
              jedynie droga przez Lipę i Borownicę.
              • upowiec Besalel, dziękuję za informację:) 07.01.05, 18:40
      • pol-87 Re: zbór Kościoła Zielonoświątkowego w Brzeżawie 12.12.19, 10:35
        Szukam informacji o moim dziadku Mikołaju Bodziaku. Tu jest informacja, że zginął w czasie II Wojny Światowej. W rodzinie, że został zabity przez żołnierzy WP już po wojnie jako świadek innej zbrodni. Czy ktoś może udzielić mi informacji. Nie ma aktu zgonu. W IPN też żadnych informacji kto, kiedy i dlaczego go zabił.
        • derkach1958 Re: zbór Kościoła Zielonoświątkowego w Brzeżawie 02.08.22, 20:15
          W którym roku urodził się Bodziak Mykola? Mój dziadek Bodziak Petro miał brata Bodziaka Mykołę.

          derkach1958halyna@gnail.com
      • derkach1958 Re: zbór Kościoła Zielonoświątkowego w Brzeżawie 02.08.22, 20:10
        Napisz, co wiesz o rodzinie Bodziaka Petro, czyli mojego dziadka
        Mój adres email
        derkach1958halyna@gnail.com
    • upowiec oprócz Brzeżawy zbory w Brylińcach i Przemyślu 06.01.05, 21:41
      Czy coś wiecie o historii tych zborów ?
      Poza tym w historii Kościoła Zielonoświątkowego przeczytałem, że większość
      zborów zakładali reemigranci z Ameryki. A jak było w przypadku Brzeżawy ?
      • besalel Re: oprócz Brzeżawy zbory w Brylińcach i Przemyśl 07.01.05, 16:37
        Rzeczywiście tak było. Większość zborów Kościoła Zielonoświątkowego na
        tamtejszych terenach powstała w wyniku działalności misyjnej reemigrantów z USA.
        Zbór w Brzeżawie poniósł niestety w latach 1946 - 1947 dotkliwe straty.Oprócz
        tego, że wielu jego członków zostało wywiezionych w różne strony:Ukraina i
        Ziemie Odzyskane to jeszcze pastor Kościoła został zamordowany przez
        (prawdopodobnie) pijanego żołnierza WP tropiącego UPA.Wracał akurat z
        seminarium dla duchownych w Warszawie i natknął się pod Bukowiną (przysiółek
        Brzeżawy) na moment gdy żołnierz ten dokonywał ekzykucji nad innymi
        mieszkańcami tej wsi. By pozbyć się niewygodnego świadka zastrzelił więc i
        jego. A stacjonujące w Brzeżawie wojsko na czas swojego tam pobytu, zajęło na
        swoją bazę noclegową obiekt sakralny tamtejszego Kościoła.
        • darino to wstrząsające ! 07.01.05, 16:55
          Może powinieneś zgłosić tę zbrodnię do IPN - powinna przynajmniej zostać
          zarejstrowana. Niestety bohaterskie Wojsko Polskie popełniło na naszym terenie
          wiele zbrodni i tylko część z nich ujrzała światło dzienne !
    • darino historia zboru w Brzeżawie 05.02.05, 15:04
      Historia Zboru Kościoła Zielonoświątkowego w Brzeżawie


      "W latach 20. ubiegłego wieku część mieszkańców Brzeżawy wyemigrowała do Stanów
      Zjednoczonych Ameryki Północnej w poszukiwaniu pracy. Wśród nich był też Michał
      Wardyniec. Podczas pobytu w Ameryce zetknął się tam z zielonoświątkowcami,
      którzy głosili mu Pana Jezusa w sposób jakiego nie znał do tej pory. Tak jak
      dla wielu innych mieszkańców Brzeżawy tak i dla niego, aż do tej pory cała
      pobożność i religijność sprowadzała się li tylko do formalnego uczęszczania do
      cerkwi greko-katolickiej. Poza tym, prowadził typowe życie: upijając się i
      przeklinając. Teraz dowiedział się, że Bóg chce zmienić sposób jego życia,
      uwolnić go od nałogów i wypełnić pokojem. Zaufał (uwierzył) zwiastowanej
      ewangelii i poprosił Boga o przebaczenie mu jego grzechów. I tak, jak w każdym
      z takich przypadków tak i teraz Bóg wysłuchał jego pokutną modlitwę i zmienił
      jego życie, napełniając je pokojem i miłością do ludzi.
      Niebawem po tym przeżyciu, wrócił w swoje ojczyste strony przywożąc
      jednocześnie ze sobą Pismo Święte. Wkrótce mieszkańcy Brzeżawy, zauważyli
      radykalną zmianę w postawie reemigranta. Nie palił, nie pił, nie bluźnił a
      prowadził przykładne moralnie życie. Często widywano go jak czytał Biblię, choć
      większość mieszkańców nawet nie wiedziała, że jest to Biblia, a poza tym, nie
      potrafiła czytać, ze względu na powszechny wówczas analfabetyzm. Z ciekawości
      więc przychodzili doń, aby coś im opowiedział z tego co czyta. I tak jego dom
      zamienił się w mały krąg czytelników i słuchaczy Biblii. Czytane i w bardzo
      prosty, przystępny sposób interpretowane Słowo Boże doprowadziło do zwrotu w
      życiu kolejnych osób, mieszkańców Brzeżawy. Również oni zostali uwolnieni przez
      Boga od powszechnego tu pijaństwa, złodziejstwa, nienawiści i innych grzechów.
      Odtąd zbierali się systematycznie na modlitwy i lekturę Biblii.
      Krąg zainteresowanych ciągle się powiększał. Wówczas, tę niewielką jeszcze
      grupę zaczęli odwiedzać misjonarze zielonoświątkowi z Wołynia i Kresów
      Wschodnich (gdzie trochę wcześniej powstało także wiele zborów na skutek
      powrotu emigrantów).
      Sytuacja ta wzburzyła jednak ówczesne duchowieństwo greko-katolickie, które
      zaczęło stosować różne szykany wobec wierzących inaczej. Zdarzały się przypadki
      pobicia, krytykowania a także zabroniono pochówku zmarłych na jedynym w tej wsi
      przy cerkiewnym cmentarzu. Kroniki tego zboru zanotowały taki oto przypadek.
      Gdy umarło dziecko jednego z członków zboru, kondukt pogrzebowy zmierzał na
      cmentarz. W pewnym momencie drogę zastąpili mu niektórzy mieszkańcy wsi, nie
      pozwalając na dojście do cmentarza. Zdesperowani członkowie zboru, z braku
      innych możliwości, pochowali dziecko na polu tuż przy drodze. Od tego czasu
      pole to stało się oficjalnym cmentarzem tegoż zboru. Przez wiele lat aż do roku
      2001 był to jedyny w Polsce cmentarz zielonoświątkowy.
      Mimo prześladowań i różnych szykan grupa „innowierców” ciągle się powiększała.
      W latach 30. ubiegłego stulecia zbór liczył ponad 120 osób ( większość
      mieszkańców Brzeżawy) i posiadał swój chór, orkiestrę dętą i prowadził
      systematyczną katechezę.
      Wraz ze wzrostem liczebnym zboru pojawiła się konieczność budowy obiektu
      sakralnego. Obiekt taki wzniesiono tuż przy drodze głównej w centrum wsi i
      nazwano go „domem modlitwy”. Ten skromny obiekt po kilku remontach przetrwał do
      dziś i nadal służy temu zborowi. W okresie obław na UPA został on zarekwirowany
      przez stacjonujące w Brzeżawie WP i urządzono w nim noclegownię dla żołnierzy a
      także niewielki areszt.
      Bardzo trudny okres przeżywał zbór w okresie okupacji niemieckiej. Zabroniono
      zgromadzania się. W związku z tym bratni Kościół Metodystyczny (mający
      przyzwolenie na odbywanie nabożeństw) przyjął zbór brzeżawski, przemyski i
      bryliński pod swoją opiekę.
      Najgorszy jednak okres nastał w latach 1946-47. Wielu członków zboru zostało
      zamordowanych albo przez WP albo przez UPA. Wśród nich był pastor zastrzelony
      prze pijanego żołnierza WP a także kaznodzieja ( mój ojciec) zamordowany przez
      uduszenie i powieszenie. Inni zostali wywiezieni na Ukrainę i na Ziemie
      Odzyskane, a nawet do Kazachstanu. W okresie późniejszym część z nich wróciła,
      niestety już nie do swoich domostw, bowiem te zostały w międzyczasie spalone
      albo zasiedlone.
      Okres ponownego dynamicznego rozwoju przeżywał ten zbór w latach 60. Brak
      jednak możliwości podjęcia pracy w Brzeżawie i okolicy sprawił, że wiele
      młodych ludzi wyjechało z tej miejscowości. Spotkać ich teraz można nie tylko w
      różnych rejonach Polski, ale także w USA, Australii i Kanadzie.
      Niektórzy brzeżawianie pełnili albo pełnią ważne i odpowiedzialne funkcje w
      Kościele Zielonoświątkowym w Polsce. Wychowanek tegoż zboru był w latach 1987 –
      2000 Naczelnym Prezbiterem Kościoła Zielonoświątkowego w Polsce( urząd podobny
      do urzędu kardynała) a także członkiem Prezydium Kościoła Zielonoświątkowego w
      Europie. Podczas jego urzędowania i przy wydatnym jego staraniu Kościół uzyskał
      rejestrację na mocy Ustawy o Kościele Zielonoświątkowym uchwaloną przez Sejm i
      Senat RP.
      Inni są pastorami tegoż Kościoła. Pastor jednego z największych zborów
      ewangelicznych w Polsce, a mianowicie zboru „Filadelfia” w Bielsku-Białej
      pochodzi z Brzeżawy. Także pastor zboru w Oświęcimiu jest rodem z Brzeżawy.
      Oprócz tego były pastor zboru polonijnego w Edmonton (Kanada) i Vineland (USA)
      pochodzili z Brzeżawy.
      Ciekawym szczegółem jest także fakt, że aktualny pastor zboru w Brzeżawie jest
      najstarszym i najdłużej swój urząd sprawującym pastorem wśród pastorów Kościoła
      Zielonoświątkowego w Polsce."

      Historię zboru otrzymałem od Pana Michała Hydzika - bardzi dziękuję Panu za
      pomoc !

      www.bircza.pl

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka