Dodaj do ulubionych

Cudowne uzdrowienia w Kosciele w Birczy

21.01.06, 23:30
W ostatni czwartek do naszej parafi zawitał o. Józef Witko. Z początku byłem
sceptykiem co do tego ale jak zobaczyłęm jak znajome mi osoby upadają
(zasypiają w Duchu Św) pod wpływem modlitwy ojca Witko, to zaniemówiłem. Co
ciekawe do naszej parafi na tą msze przyjeżdżają ludzie z całęj polski, coraz
wiecej osób. Jeżeli sie nie myle o Witko jest u nas w kazdy 3 czwartek
miesiąca.
Obserwuj wątek
    • darino czy to ten ojciec Witko ? 22.01.06, 00:47
      www.franciszkanie.neostrada.pl/couvents/Reformacka.htm
      • nina40 Re: czy to ten ojciec Witko ? 22.01.06, 08:17
        Tak,to jest ten Józio. Znam go dobrze i wiele słyszałam na temat uzdrowień od
        jego rodziny, czytałam też w prasie. Uzdrowienia te podobno są efektem
        specjalnych modlitw a nie jakiś mocy posiadanych przez Józia.
      • leppermessiah Re: czy to ten ojciec Witko ? 22.01.06, 13:58
        Tak tyle ze to troche stare zdjęcie teraz troszke wyłysiał ale to on, tą twarz
        bardzo dobrze pamietam
        • darino Re: czy to ten ojciec Witko ? 22.01.06, 14:25
          Teraz jest chyba gwardianem w klasztorze w Zakliczynie ?
          • darino uzdrowienia 22.01.06, 14:33

            "Choć odbyły się dopiero cztery takie nabożeństwa, kościół oo. franciszkanów z
            Kęt już nie może pomieścić wiernych, którzy zjeżdżają tutaj na msze święte z
            modlitwą o uzdrowienie duszy i ciała.

            Specjalne nabożeństwa odbywają się w każdy pierwszy czwartek miesiąca o godz.
            18. Aby modlić się nad wiernymi, specjalnie przyjeżdża prowadzić je o. Józef
            Witko, gwardian klasztoru franciszkanów w Zakliczynie koło Tarnowa. - Jest to
            nabożeństwo w duchu charyzmatycznym, ojciec Józef modli się w niezrozumiałych
            językach [zjawisko takie nazywa się glosolalią - przyp. aut.] - opowiada o.
            Szymon Bienias, gwardian kęckiego klasztoru franciszkanów.

            O. Józef odprawia mszę św. z homilią, potem następuje wystawienie Najświętszego
            Sakramentu i modlitwa o uzdrowienie duszy i ciała. Charyzmatyk posiada dar
            poznania i mówi głośno na przykład o tym, że któryś z zebranych wiernych, który
            cierpi na daną chorobę (franciszkanin objaśnia, jaką), doznaje w danym momencie
            uzdrowienia. - Przychodzą do nas ludzie podziękować i opowiadają, że od chwili
            udziału w nabożeństwie czują się lepiej. Często mówią też o swoich
            uzdrowieniach duchowych, a te są bodaj ważniejsze niż te cielesne - mówi o.
            Szymon. - Wszystkie te świadectwa uzdrowionych wiernych zbiera i spisuje o.
            Józef. Ma zamiar wydać książkę z tymi wypowiedziami.

            Podczas adoracji można poprosić o. Józefa o osobiste błogosławieństwo
            Najświętszym Sakramentem lub modlitwę wstawienniczą z włożeniem rąk na głowę
            chorego.

            Na razie do Kęt zjeżdżają mieszkańcy gminy, ale zaczęli pojawiać się już także
            wierni z Oświęcimia, Bielska-Białej, a nawet Tychów. Dotychczas niektórzy
            oświęcimianie jeździli na msze z modlitwą o uzdrowienie duszy i ciała do
            parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Katowicach-Murckach, gdzie takie
            nabożeństwa odbywają się już od 9 lat. - To dopiero początek. Wiadomości między
            ludźmi rozchodzą się szybko i będziemy tu na pewno mieć tłumy, choć już teraz
            wierni nie mieszczą się w naszym zbyt małym kościele. W lecie nabożeństwa
            odbywać się będą przy ołtarzu polowym w naszym ogrodzie, w przyszłości
            planujemy także całonocne adoracje Najświętszego Sakramentu - zapowiada o.
            Szymon. Wszystko zależeć będzie od planów pracy o. Józefa, który organizuje
            podobne nabożeństwa także u siebie w Zakliczynie, a także m. in. w Jarosławiu
            czy Pilicy.

            - Bardzo się cieszę, że tak blisko będą teraz msze "uzdrowieniowe" - mówi jedna
            z oświęcimianek, która od roku jeździ do Murcek. - To jest nie do uwierzenia,
            jak bardzo człowiek czuje się "lekki" po takiej mszy świętej, a trzy godziny
            spędzone w kościele przelatują, jak 10 minut. W Murckach ludzie dają publiczne
            świadectwa, z jakich chorób zostali uzdrowieni."
            • wojomir Msze w Jaroslawiu? 27.01.06, 18:56
              Moze wie ktos kiedy takie msze się odbywają w Jaroslawiu?Bylbym wdzięczny za
              informację.
              • darino niestety nie wiem :( 28.01.06, 01:37
                Najlepiej poszukaj przez google klasztoru w Zakliczynie i tam napisz albo
                zadzwoń.
              • savage6 Re: Msze w Jaroslawiu? 28.01.06, 18:39
                W Jarosławiu w każdą 2 sobotę miesiaca odbywaja sie pod przewodnictwem Ojca
                Witko całonocne czuwania w kosciele Ojców Reformatów.Rozpoczynają sie one
                bodajże o godzinie 18:00 a kończą około 5:00 rano.Warto na nich być,bo tam
                zdarzaja sie uzdrowienia ludzi niepełnosprawnych i sparaliżowanych,jeżdżących
                na wózkach.
    • tyrawa Re: Cudowne uzdrowienia w Kosciele w Birczy 22.01.06, 08:18
      Moze zamknąc Osrodek Zdrowia, po co w Birczy dwie instytucje o podobnych
      kompetencjach ?
      • leppermessiah Re: Cudowne uzdrowienia w Kosciele w Birczy 22.01.06, 13:53
        Wiesz co ja byłęm na takiej mszy, a jak masz takie zdanie na ten temat to twoja
        sprawa ale na ostatniej karetka przywiozłą gościa chorego na raka i wiesz jaka
        była mina lekarza jak zobaczył to co sie tam dzieje, a tak a propo medycyna
        jest potrzebna i jakbys był na takiej mszy to bys o tym wiedział, a nie głupio
        mówił o czyms takim jak likwidacja osrodka zdrowia bo to juz w twoim wypadku
        jawna hipokryzja
        • tyrawa nie wierzę w to 22.01.06, 19:12
          Nie wierze w cudowne uzdrowienia. A juz przywożenie chorych karetką do koscioła
          to komedia.
          • savage6 Re: nie wierzę w to 22.01.06, 20:20
            Ja mysle ze czy ktos w to wierzy czy nie to indywidualna sprawa, ale ja jestem
            katolikiem (nie wiem jak ty) i byłem na tej mszy, a co do tego jak to nazywasz
            komedią jezeli lekarz uważa ze nie zaszkodzi taka msza choremu to czemu nie
            jezeli współczesna medycyna jest bezsilna wobec chorob to posłuchaj sobie
            świadectw ludzi uzdrowionych.
            • holejnik Re: nie wierzę w to 22.01.06, 21:04
              Bardzo ciekawe wiadomości, jeżeli jest tak że modlitwa uzdrawia w Birczańskim
              Kościele to należy to zjawisko ze wszech miar pielęgnować i nie pozwolić aby
              ktoś w sposób nieodpowiedzialny wszystko zniszczył. Pozdrawiam
            • tyrawa to komedia :[ 23.01.06, 08:01
              Powtórzze to,, co napisałem.
              Po to walczyło sie o kapelanów w szpitalach, aby nie trzeba było wozic chorych
              do koscioła.
              Poza tym kursy karetek sa bardzo drogie, wiec eszyscy zapłacilismy za ten
              bezsensowny kurs, i to znacznie.
              • leppermessiah Re: to komedia :[ 23.01.06, 17:17
                człowieku a skąd wiesz czy to nie było pokryte z kieszeni chorego, zaraz jakies
                podejrzenia materialista z ciebie staszny, ciekawe jak ty bys był chory czego
                ci nie zycze , czy nie chwytałbysie wszelkich mozliwych sposobów aby sie
                wyleczyc zastanów sie nad tym dobrz, zastanów ...
    • sabbs Re: Cudowne uzdrowienia w Kosciele w Birczy 22.01.06, 21:24
      hej ty lepermessiah a wiesz jakie znaczenie ma twoj nick?? jesli tak to po co wypowiadasz sie na takie tematy i do tego w taki sposob??
      • leppermessiah Re: Cudowne uzdrowienia w Kosciele w Birczy 23.01.06, 17:13
        wiem co mój link znaczy i jak widzisz lepper jest przez dwa "p" faktycznie
        miało to byc przez jedno ale nicdzieki temu błędowi nie zarzucaj bo lepper to
        chyba wiemy co znaczy a leper to tez wiemy wiec zostaw mnie w spokoju, a ten
        temat poruszyłęm bo mysle ze jest wazny i moze dzieki temu ktos przeczyta na
        tym forum i dozna łaski uzdrowienia taki miałbyc cel mojej wypowiedzi, a to co
        pisze i jak sie nazywam to moja sprawa i wiem co robie. A jakbys miał troche
        wiekszą wiedze i zajął sie czsem interpretacją pewnych piosenek, to moze bys
        wiedział co mam na mysli i o kogo tu chodzi i z do kogo ten nick sie odnosi

        • sabbs Re: Cudowne uzdrowienia w Kosciele w Birczy 23.01.06, 19:00
          witam panie lepermessiah:
          po pierwsze piszesz ze mam za mala wiedze na interpretacje pewnych piosenek. To na koncu przytaczam tlumaczenie utworu zespołu Metallica pt. "Leper Messiah". Po drugie moją odpowiedź kieruję do Ciebie gdyż nazywasz pana "Tyrawe" HIPOKRYTĄ.
        • sabbs Re: Cudowne uzdrowienia w Kosciele w Birczy 23.01.06, 19:05
          witam panie lepermessiah:
          po pierwsze piszesz ze mam za mala wiedze na interpretacje pewnych piosenek (myslisz ze pewnie nie mam pojecia o jaki utwor chodzi). Wiec na koncu przytaczam tlumaczenie utworu zespołu Metallica pt. "Leper Messiah". Po drugie moją odpowiedź kieruję do Ciebie gdyż nazywasz pana "Tyrawe" HIPOKRYTĄ. Popatrz na siebie, przeczytaj UWAZNIE I ZE ZROZUMIENIEM tlumaczenie, zastanow sie nad znaczeniem slowa hipokryta a dopiero pozniej wypowiadaj sie na temat innych osób.

          Trędowaty mesjasz

          Wieczny nieudaczniku,
          Cyrk przybywa do miasta, a ty jesteś głównym clownem
          Proszę, proszę
          Rozprzestrzeń swą chorobę żywiąc się jego chwałą
          Kolana, kolana
          Upadam do twych kolan,
          Będziesz cierpieć dla jego chwały

          Czas żądzy, czas kłamstwa
          Czas pożegnać swe życie
          Daj mi forsę, daj zielone
          A pójdziesz do nieba
          Zasłużysz się
          A dostaniesz lepsze miejsce
          Kłaniaj się trędowatemu Mesjaszowi

          Jego zdumiewajace cuda potrzebują
          Twej niedzielnej akceptacji
          Ślepe oddanie drenuje twój mózg
          Łańcuch, łańcuch
          Połącz ogniwa niekończącego się łańcucha
          Zauroczonych nim
          Sława, sława
          Zaraza jest grą, śmierdzi upojona siłą
          Teraz to rozumiemy

          Czas żądzy, czas kłamstwa...

          Osłabione, wycieńczone
          Widać gromadzące się owieczki
          Złapane w pułapkę hipnozy
          Teraz twoja kolej

          Czas żądzy, czas kłamstwa...

          Kłamstwo, kłamstwo...
          • leppermessiah Re: Cudowne uzdrowienia w Kosciele w Birczy 23.01.06, 21:48
            pamietaj tylko ze ja mam w nicku lepper a nie leper to róznica :D a co do
            tekstu to nieinterpretowałes go tylko czytałęs szkoda, ze przytaczasz tu tekst,
            na tak pieknym temacie jak uzdrowienia i kłucisz sie szkoda ze nie dostrzegacie
            łask Boga jakie nam daje szdkoda, ja wiecej nie bede poruszałtego tematu bo to
            tylko szkodzi wpaniałym ludziom jak J. Witko , a przedewszystkim wizerunkowi
            koscioła
        • savage6 Re: Cudowne uzdrowienia w Kosciele w Birczy 23.01.06, 22:00
          Na prawde wstyd mi za was i za ciebie lepper i za sabusia i za tyrawe jak
          chcecie sie kłócic to nie pod tym tematem, wstyd jakby mali chłopcy z pierwszej
          klasy sie kłócili dobrze ze nie dojdzie do rękoczynu, wstyd panowie wstyd tyle
          powiem
    • darino wierzę w mobilizację sił obronnych organizmu 23.01.06, 14:07
      Niezależnie czy przez modlitwę i mszę świętą, czy też przez tańce szamanów,
      czy "cudowne" preparaty.
      Jeżeli człowiek nie wierzy silnie w skuteczność zabiegów, to cudu nie będzie.
      Przy przypadłościach ortopedycznych ważne są też systematyczne i wszechstronne
      ćwiczenia ...
      • nina40 Re: wierzę w mobilizację sił obronnych organizmu 23.01.06, 19:49
        Nigdy nie byłam świadkiem jakiegokolwiek uzdrowienia ale całkowicie zgadzam się
        z Tobą Darino.Myślę,że wewnętrzna siła i chęć wyzdrowienia może w dużej mierze
        pomóc i nieważne czy towarzyszą temu modlitwy czy "czary mary". Jeżeli chodzi o
        tę karetkę to może chory zwyczajnie zapłacił za dowóz i nie musimy martwić
        się,że to za nasze pieniądze. Wszystkim życzę dużo zdrowia :))
      • stella111 Re: wierzę w mobilizację sił obronnych organizmu 19.10.22, 18:35
        Tylko na tych mszach trzeba uważać....ja pomimo że czuje sympatię go tego duchownego i mam prawie wszystkie napisane przez niego książki , na jednej ze mszy doświadczyłam czegoś na kształt " zwiedzenia ". W trakcie slow poznania duchowny odniósł się ( jak mniemam,) do mojej sytuacji osobistej - była to specyficzna sytuacja, nie zdrowotna ( chociaż też i intencjami dotyczącymi uzdrowienia przyszłam na mszę), którą od razu odniosłam do siebie bo wątpię, żeby wówczas w kościele był drugi taki przypadek. Reasumując powiedział, że już nic mi nie zagraża , że Jezus mnie dotyka itd. Niestety, kolejne dni i miesiące przyniosły znaczne pogorszenie mojej sytuacji, a w konsekwencji pogorszenie mojej.sytuacji zdrowotnej, finansowej itd. Nie muszę mówić, jak wielkiego bólu i rozczarowania doznałam przez cały ten czas, nie dlatego, że moja prośba nie została wysłuchana ale dlatego, że zostałam właśnie " oszukana ".
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka