krystynaa5
23.01.06, 15:58
Witam serdecznie!
Chcialabym poruszyc kwestie, ktora mnie nurtuje od bardzo dawna. Nie
rozumiem podejscia rodziców, ktorych dzieci uczeszczaja do szkoły podstwowej
czy tez gimnazjum,dlaczego nikt nie przejmuje sie stanem wiedzy jaki wynosza
ich dzieci ze szkoly. Mam na mysli sposob nauczania co niektorych nauczycieli
(np.. tych ktorzy dawno powinni byc na emeryturze) oraz rodzicow ktorzy
stawiaja swoje pociechy na piedestale nie wymagajac od nich kompletnie
zadnego wysilku,a gdy pojawi sie konkretny nauczyciel, ktory az swieci posrod
reszty, to naciska sie aby obnizyl poziom bo dzieci maja same dwóje.Jak ma
sie stopien do wiedzy? czy z takim podejsciem dojdzie sie gdziekolwiek? Nie
mieszkam obecnie w Birczy i ,myslalam ze kiedys tam wroce ale jak slysze od
czasu do czasu jak wyglada np.edukacja w tej poczciwej miejscowosci
odechciewa mi sie jakichkolwiek powrotow.
Mozne znajdzie sie ktos kto mi to wytlumaczy bo naprawde nie potrafie tego
zrozumiec. pozdrwiam serdecznie, a wszczegolnosci tych kotrzy wymagaja od
siebie oraz od swoich bliskich bardzo duzo.