Dodaj do ulubionych

nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor]

21.12.06, 18:09
hej,
wiem że w jakimś tam wątku pisaliśmy o wchodzeniu z rowerami gdzieś ale
chciałam nowy żeby wiadomo było o kogo chodzi..
więc jak zwykle by tradycji stało się zadość wbiłam się do kolejnego "sklepu"
z rowerem (na szybie jest znaczek zakazu).. ale chyba mnie namierzyli kamera
bo ledwo co uszłam (chciałam tylko do trafficu) już naprzeciw mnie podążał
ochroniarz i na nic się zdały moje pytania "dlaczego nie można", że tylko na
chwilę.. odpowiedz jest jedna (!) bardzo rozwinięta i twórcza "bo nie"..
najzwyczajniej w świecie nie rozumiem tego.. przecież outlet jest
przestrzenny, nikogo nie zawadzę nie zabrudzę itp. nie wchodzę z rowerem do
sklepiku 2 na 2 tylko na dużą przestrzeń.. ;-/ niech ktoś mi odpowie
racjonalnie dlaczego "nie"??
ode mnie outlet (a tym samym niestety wszystkie sklepy) dostaje IGNORA..
wiem że nikogo tu nie przekonam do zrobienia tego samego.. ale chciałam się
wypowiedzieć co na ten temat myślę a raczej czego nie rozumiem..
tylko mi nie mówicie ze tam są stojaki na rowery.. bo zabrzmi to trochę
śmiesznie..
jakby ktoś miał namiary na jakąś szychę zarządzającą tym przybytkiem to
poproszę i dziękuję..

btw.polecam decathlon w warszawie.. tam spacery po sklepie z rowerem nikogo
nie dziwią..
Obserwuj wątek
    • mmysiaa Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 21.12.06, 21:21
      A ja się narażę, ale wyrażę swoje - odmienne - zdanie.

      Outlet mimo, że jest stylizowany na "miasteczko" (hmmm) jest obiektem
      zamkniętym, więc wewnątrz może się odbywac tylko ruch pieszy. Wystarczy już
      tego, że ludzie mówiąc wprost "łażą jak krowy" - jedni zachodzą drogę innym,
      przepychają się itp. Już to powoduje, że "spacer" po outlecie nie jest
      "wygodnym" spacerem, tylko slalomem z przeszkodami [oczywiście nie przychodzi
      się tu spacerować ale chyba rozumiesz o co mi chodzi].

      Gdyby teraz pozwolić jeszcze rowerzystom prowadzić rowery, skończyłoby się na
      zadrapaniach, potłuczeniach i awanturach.
      Jeśli outlet by pozwolił, to dlaczego nie Auchan - a może wjechać z rowerem do
      galerii, też jest miejsce. O! I Leroy Merlin też! Paranoja!

      Zatem - popieram zakaz. Tak jak kierowcy nie powinni wjeżdżać/parkować na
      ścieżkach rowerowych, tak rowerzyści nie powinni zawłaszczać dla siebie
      przestrzeni dla pieszych.

      Natomiast odrębną sprawą jest to, że powinny być - będące pod okiem ochrony -
      stojaki dla rowerzystów, oraz to, że ochroniarz powinien przejść odpowiednie
      szkolenie i wykuć na pamięć jakąś kulturalną formułkę zamiast "bo nie".

      PS. Nie bronię tutaj outletu jako takiego; nie lubię go i chodzę tam "od
      wielkiego dzwonu".
      • richo Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 21.12.06, 21:53
        mmysiaa napisała:

        > Gdyby teraz pozwolić jeszcze rowerzystom prowadzić rowery, skończyłoby się na
        > zadrapaniach, potłuczeniach i awanturach.
        > Jeśli outlet by pozwolił, to dlaczego nie Auchan - a może wjechać z rowerem do
        > galerii, też jest miejsce. O! I Leroy Merlin też! Paranoja!

        Byłem parę razy w Auchan oraz LM i tam wszyscy z wózkami jeżdżą. A jeden gość kiedyś wiózł
        czterometrowy blat do kuchni! Ledwo się do kasy zmieścił! Ba! dzieci w w tych wózkach wożą, a co
        będzie jak się taki wózek wywróci na jakąś starszą panią?

        > Zatem - popieram zakaz. Tak jak kierowcy nie powinni wjeżdżać/parkować na
        > ścieżkach rowerowych, tak rowerzyści nie powinni zawłaszczać dla siebie
        > przestrzeni dla pieszych.

        Rowerzysta, który pcha rower jest pieszym (z rowerem ;)).

        > Natomiast odrębną sprawą jest to, że powinny być - będące pod okiem ochrony -
        > stojaki dla rowerzystów, oraz to, że ochroniarz powinien przejść odpowiednie
        > szkolenie i....

        ...potrafić zaopiekować się dzieckiem w wózku :-)))

        > wykuć na pamięć jakąś kulturalną formułkę zamiast "bo nie".

        Kiedyś w GoSport bodajże ochroniarze (sic!) podpowiedzieli mi, żeby mówić iż ja z tym rowerem do
        serwisu idę to się nikt nie będzie czepiał ;-)

        Wesołych Świąt!
        • schwinn1 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 21.12.06, 22:54
          > Byłem parę razy w Auchan oraz LM i tam wszyscy z wózkami jeżdżą. A jeden gość
          > kiedyś wiózł
          > czterometrowy blat do kuchni! Ledwo się do kasy zmieścił! Ba! dzieci w w tych
          > wózkach wożą, a co
          > będzie jak się taki wózek wywróci na jakąś starszą panią?

          chciałam też wyrazic swoją opinie na temat wózków..
          czy wózek inwalidzki tez nie zostanie wpuszczony bo....ma takie same koła jak
          rower? jedzie szybciej niż prowadzony rower?.. helooł?..
          a ja nie jeżdze tym rowerem tylko go prowadzę..
          poza tym w auchanie byłam z rowerem w części "przedsamowej" i nikt mnie stamtąd
          nie wywalił.. w outlecie tez nie miałam zamiaru wchodzic do poszczególnych sklepów..
          • kradam Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 22.12.06, 10:06
            Bez przesady, to prywatna własność i to właściciel decyduje o warunkach wstępu.
            Jak się komuś nie podoba to niech nie chodzi, a raczej jeździ ;-). Za chwile
            ktoś napisze, że go z dobermanem nie wpuścili.
            • richo Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 22.12.06, 11:27
              kradam napisał:

              > Bez przesady, to prywatna własność i to właściciel decyduje o warunkach wstępu.
              > Jak się komuś nie podoba to niech nie chodzi, a raczej jeździ ;-).

              No przecież yo!anna olewa ich od tej pory.

              > Za chwile
              > ktoś napisze, że go z dobermanem nie wpuścili.

              :-))) I Ty mówisz o przesadzie?
              Nie słyszałem, by rower kogoś pogryzł. Możesz podać jakiś rozsądny argument przeciwko wpuszczaniu
              ludzi pchających rowery do takich miejsc, jak Outlet, Auchan, Leroy Merlin?

              Kiedyś nie wpuszczali z plecakami, torbami itp., trzeba było chować to w jakichś kretyńskich szafkach,
              ale wreszcie poszli po rozum do głowy :)

              Wg mnie to kwestia skali. Bo przecież nie wchodzę z rowerem do sklepu, gdyż tak jest mi wygodniej
              tylko z obawy o kradzież. Gdyby ochrona zapewniała nomen omen ochronę - nie widzę problemu
              zostawiania roweru przed wejściem. Ale gdy będą nas miliony w końcu ktoś o tym pomyśli.
              A zobacz ile sklep zaoszczędziłby na miejscach parkingowych ;-)
              • misiania Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 22.12.06, 14:01
                gdyby mi ktoś kołem rowerowym pobrudził płaszcz na terenie sklepu, to
                zrobiłabym dziką awanturę właśnie sklepowi, że do takiej sytuacji dopuścił,
                wpuszczając kogoś z rowerem do zatłoczonego wnętrza. i wcale nie jestem pewna,
                czy zwrotu kosztów pralni nie żądałabym od sklepu, który jest i mi nie
                ucieknie, niż od rowerzysty, co się może odwrócić na pięcie i śmignąć hen,
                daleko. sądzę, że sklepy chcą uniknąć takich sytuacji.
                • richo Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 22.12.06, 15:57
                  Tatatatata! Czasem też szprychy pękają (i jakiś fragment mógłby Cię trafić w oko) i dętki wybuchają
                  (zawał gotowy).

                  Zdelegalizować rowery! ;-)

                  Misiania chyba musisz więcej rowerem jeździć :)
                  • misiania Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 27.12.06, 09:32
                    Sądzę, że moja wypowiedź była bardziej wyważona od Twojej.

                    Pozdrawiam
                    M
                • schwinn1 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 23.12.06, 23:26
                  hej ale ja nie wchodzę po to żeby kogoś brudzić.. przypadkowo tak samo może cie
                  pobrudzić wózek albo upaprane w czekoladzie dziecko..
                  • schwinn1 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 23.12.06, 23:28
                    aha i jeszcze raz powtarzam że NIE wchodzę do ZATŁOCZONEGO wnętrza i nie
                    przechadzam się pomiędzy półkami z białymi dresikami tylko wchodzę na otwartą
                    przestrzeń jedynie dachem przykrytą..
              • kradam Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 22.12.06, 19:46
                > Nie słyszałem, by rower kogoś pogryzł. Możesz podać jakiś rozsądny argument
                prz
                > eciwko wpuszczaniu
                > ludzi pchających rowery do takich miejsc, jak Outlet, Auchan, Leroy Merlin?
                Po co? Tak jak napisałem, to sprawa właściciela.
                • richo Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 22.12.06, 23:05
                  kradam napisał:

                  > Po co? Tak jak napisałem, to sprawa właściciela.

                  ?Poetę tego cechowało szlachetne ubóstwo myśli?
                  SJL

                  :-)))
            • schwinn1 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 23.12.06, 23:31
              > Bez przesady, to prywatna własność i to właściciel decyduje o warunkach wstępu.

              jasne.. tylko gdzie się podziewa hasło-klient nasz pan? hę?
              • kradam Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 29.12.06, 23:24
                > jasne.. tylko gdzie się podziewa hasło-klient nasz pan? hę?
                Pamietaj o tym, że mogłaś usłyszeć "Proszę wyp.. z tym rowerem" :). A tu
                potraktowano cię uprzejmie, zgodnie z powyższym hasłem. Jeśli skontaktujesz się
                z tą "szychą" i zadeklarujesz zostawianie w outlecie 100 kPLN miesięcznie to
                być może Pan ochroniarz zaoferuje nawet pierdnięcie w wentylki. Klient jest
                takim Panem jaki ma potencjał :-).
                • schwinn1 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 03.01.07, 00:17

                  > Pamietaj o tym, że mogłaś usłyszeć "Proszę wyp.. z tym rowerem" :). A tu
                  > potraktowano cię uprzejmie, zgodnie z powyższym hasłem.

                  wow!.. na to nie wpadłam.. czuję sie zaszycona tym potraktowaniem..

                  >Jeśli skontaktujesz się
                  >
                  > z tą "szychą" i zadeklarujesz zostawianie w outlecie 100 kPLN miesięcznie to
                  > być może Pan ochroniarz zaoferuje nawet pierdnięcie w wentylki. Klient jest
                  > takim Panem jaki ma potencjał :-).

                  nie, no pewnie.. zdeklaruje na pismie i podpisze krwią że zostawie tam 2 x
                  100kPLN.. ;-/
    • richo Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 21.12.06, 22:02
      schwinn1 napisała:

      > hej,

      No mówię, że jeszcze się tli. Dzięki :)
      W Święta to można by sieknąć z ćwierćliterka ;-)
      • schwinn1 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 21.12.06, 22:56
        richo napisał:

        > No mówię, że jeszcze się tli. Dzięki :)
        > W Święta to można by sieknąć z ćwierćliterka ;-)

        ja będę sobie siekać połóweczki i ćwiarteczki po świętach.. w górach ;-) stoją
        otworem..
        richo! na nowy rok jak najwiecej seteczek ci życze ;-)
        • richo Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 21.12.06, 23:03
          schwinn1 napisała:

          > ja będę sobie siekać połóweczki i ćwiarteczki po świętach.. w górach ;-) stoją
          > otworem..

          Hehe! A ja w drugą stronę :-)))

          > richo! na nowy rok jak najwiecej seteczek ci życze ;-)

          Również ;) Ależ to wciąga!
    • jacekglm Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 22.12.06, 10:31
      z tym outletem to ja już jakiś czas temu myślałem zrobić u nich "małą prowokację" ;]

      ciekawe w jakim stanie są te stojaki i ile ich jest
      bo pewnie to są zwykłe "łamikółka",nie to co ostatnio postawili na ulicach
      Piaseczna,m.in.pod urzędem miasta,pocztą przy Kościuszki i Gosierem

      jeszcze wracając do naszych sklepów..
      jak bywam w Auchan to rower zostawiam na parkingu dla pracowników
      tylko nie należy wchodzić za bardzo w dyskusje z ochroną..stawiasz rower,mówisz
      ochroniarzowi że "na chwilę do pracy" i idziesz..
      • drzejms-buond Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 22.12.06, 10:46
        zuch dziewczę!
        ----------
        do oponentów.
        tu nie chodzi o to,żeby wyrobić sobie prawo do wchodzenia z rowerem do kiosków Ruchu
        ale o to,zeby sklepy typu AŁTLET,OSZOŁOM swoim klientom zapewniły
        bezpieczeństwo tak aut jak i rowerów. a skoro tego nie ma, trzeba pchać sie z
        rowerem do środka.
      • schwinn1 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 23.12.06, 23:30
        > z tym outletem to ja już jakiś czas temu myślałem zrobić u nich "małą
        prowokację" ;]

        jacek, chętnie złamię dane sobie słowo ze się tam nie pojawię i zrobię z tobą
        prowokację..
        ale jak?
        • jacekglm Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 24.12.06, 01:15
          dupnie wyszło z tym że mają te stojaki:/
          tak by był argument do tego że nie ma gdzie roweru zostawić itp

          ciekawe jak traktują ludzi na monocyklach<myśli>
          • schwinn1 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 24.12.06, 21:00
            jacekglm napisał:

            > dupnie wyszło z tym że mają te stojaki:/
            > tak by był argument do tego że nie ma gdzie roweru zostawić itp


            ale te stojaki to porażka bo stoją hektar od wejścia a drugi hektar od budki
            strażniczej.. niech sobie JASNIE PAN WŁAŚCICIEL zostawi tam rower (nie
            czyt.rzęch) to zobaczymy..
    • arek.stanczak Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 22.12.06, 16:17
      Jeśli ktoś wchodzi z rowerem do sklepu widząc znak który tego zabrania, to czym
      przepraszam różni się od palących w miejscu zabronionym, czy od rozmawiających
      przez komórki tam gdzie rozmawiać nie wolno ?

      Równie dobrze można stanąć samochodem w miejscu gdzie jest zakaz postoju, albo
      kąpać się w miejscu niedozwolonym.

      Już samo pytanie ochroniarza dlaczego nie wolno było bardzo na miejscu. Równie
      dobrze możnaby spytać czemu jest "Zakaz wprowadzania psów", a nie ma zakazu
      wprowadzania lwów, żółwi, słoni i diabłów tasmańskich. Zakaz to zakaz. Czy z
      Policjantami też dyskutujesz czemu jest ograniczenie prędkości, lub zakaz
      wjazdu ?
      • richo Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 22.12.06, 18:38
        arek.stanczak napisał:

        > Zakaz to zakaz.

        :-)))
        Jakoś ostatnimi czasy mam często do czynienia z policją i oni (niektórzy) prezentują podobny sposób
        myślenia. Jakiś urzędnik w sądzie pomylił adres podejrzanego i już ze trzy razy patrol policji odwiedzał
        mnie w domu (jasne, że nie chodziło o mnie ;-)). Sąsiedzi już patrzą wilkiem. Dzwoniłem na policję,
        tłumaczyłem policjantom - jak po kaczce. Oni mają nakaz z sądu i muszą go wypełnić. Jak przyjdą
        jeszcze raz to chyba się przyznam ;) - ostatnio niezłe odszkodowania płacą.

        > Czy z Policjantami też dyskutujesz czemu jest ograniczenie prędkości,
        > lub zakaz wjazdu ?

        Owszem. Wszędzie gdzie to jest idiotyczne.
        • drzejms-buond Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 28.12.06, 14:53
          richo napisał:

          > arek.stanczak napisał:
          >
          > > Zakaz to zakaz.
          >
          > :-)))
          > Jakoś ostatnimi czasy mam często do czynienia z policją i oni (niektórzy) preze
          > ntują podobny sposób
          > myślenia. Jakiś urzędnik w sądzie pomylił adres podejrzanego i już ze trzy razy
          > patrol policji odwiedzał
          > mnie w domu (jasne, że nie chodziło o mnie ;-)). Sąsiedzi już patrzą wilkiem. D
          > zwoniłem na policję,
          > tłumaczyłem policjantom - jak po kaczce. Oni mają nakaz z sądu i muszą go wypeł
          > nić. Jak przyjdą
          > jeszcze raz to chyba się przyznam ;) - ostatnio niezłe odszkodowania płacą.
          >

          >
          O! do ciebie też zagladaja? do mnie tak samo!
          moze łażą do wszystkich z nadzieja,ze za którymś razem trafią?
      • schwinn1 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 23.12.06, 23:35
        arek.stanczak napisał:

        > Jeśli ktoś wchodzi z rowerem do sklepu widząc znak który tego zabrania, to
        > czym przepraszam różni się od palących w miejscu zabronionym, czy od
        > rozmawiających przez komórki tam gdzie rozmawiać nie wolno ?

        [...}
        > Już samo pytanie ochroniarza dlaczego nie wolno było bardzo na miejscu.

        ja nie widze uzasadnienia dla niewchodzenia TAM z rowerem (PROWADZĘ go), dlatego
        też pytam dlaczego..
        kiedyś w warszawie weszłam do empiku i zostałam zatrzymana ;-) i także zadawałam
        pytanie "dlaczego".. ochroniarz po skonsultowaniu się z jakimś kierownikiem
        pozwolił mi postawić rower przy drzwiach i miał na niego oko.. póki co nie
        ignoruję empiku..
        • arek732 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 24.12.06, 10:25
          Nie przesadzacie z tymi rowerami? Porównywać inwalidę na wózku do rowerzysty?
          Wszędzie chcecie się władować z wielocypedem, a może ja wprowadzę motocykl do
          sklepu, będzie dobrze?
          Ja za to daję ignora masie krytycznej za blokowanie ulic raz w miesiącu.
          • schwinn1 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 24.12.06, 20:57
            ja nie przesadzam.. nie porównuję inwalidy do rowerzysty..
            czytajcie uważniej ;-/ porównuję wózki nie tylko inwalidzkie do roweru.. a to
            jest różnica..
            ja nie mam wiele wspólnego z masą krytyczną a co do blokowania ulic to
            zauważyłam przypadkiem przejeżdzajac czasem przez warszawę że nie jest
            zablokowana raz w miesiącu ale codziennie i to o dziwo nie przez rowery..
    • lazy_dog Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 28.12.06, 12:56
      Nie rozumiem w czym problem. Skoro są miejsca do stawiania rowerów to tam należy
      jes stawiać. Jakoś nie słyszałem żeby ktoś się użalał że np. nie może wjechać do
      sklepu samochodem.
      I żeby nie było - nie jestem wrogiem rowerzystów, wręcz przeciwnie.
      Przez parę latek jeździłem w kurierce (kurierzy rowerowi) i zostawiało się rower
      przed różnymi instytucjami, sklepami parenaście razy dziennie.
      I jakoś nie przyszło mi do glowy żeby wjeżdzać do środka rowerem ani biadolić że
      ktoś mnie z rowerem nie wpuszcza.
      • schwinn1 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 03.01.07, 00:20
        lazy_dog napisał:

        > Nie rozumiem w czym problem. Skoro są miejsca do stawiania rowerów to tam
        należy jes stawiać.

        zostawiałabym rower w stojaku przed sklepem gdbym wiedziała że jak wroce za pol
        godziny to on bedzie tam nadal stał.. tak trudno to zrozumieć??


        > Jakoś nie słyszałem żeby ktoś się użalał że np. nie może wjechać d
        > o
        > sklepu samochodem.

        a ja jakoś nie słyszałam żeby ktoś wziął samochód pod pachę..

        > ani biadolić że
        > ktoś mnie z rowerem nie wpuszcza.

        wyrażam swoją opinie na tym forum..
    • myniek1 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 29.12.06, 12:15
      Przesadzacie z tymi rowerami! Rozumiem, ze to wasze hobby ale miejcie też na
      uwadze dobro innych. Przeszkadzałby mi ten rower w sklepie, tak samo jak ktoś
      na rolkach, desce, z psem, palący, śmierdzący itp. Te zasady są tak samo
      niezrozumiałe dla was jak dla niektórych pasażerów w samolocie wymóg chowania
      torebki pod siedzenie na czas startu i lądowania. Bo po co? I dlaczego?
      Na wszelki wypadek.
      Bo jak do sklepu wejdzie jedna osoba z rowerem to pojawią się tam zaraz całe
      rowerowe rodziny i miejsca faktycznie będzie mniej. Bo zaraz znajdzie się jakiś
      idiota, który na tym rowerze się przejedzie i może na kogos wpadnie. Bo
      rowerzyście ktoś zwinie rower zaparkowany pod butikiem w outlecie i będzie miał
      pretensje do ochrony i właścicieli. I tego każdy chce uniknąć.
      Na rowery powinno być miejsce przed wejściem na które ochrona miałaby oko i
      tyle!
      • jacekglm Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 29.12.06, 12:57
        no właśnie
        niech zorganizują jakiś dobry parking przed wejściem to nie będzie problemu
        czemu np.można w Krakowie,Poznaniu,Gdańsku a u nas nie:/

        mało tego
        jak jechałem latem pociągiem do Częstochowy(rower,a raczej 5 sztuk w wc bo nie
        było gdzie postawić) to widziałem takie fajne parkingi na rowery przy wiejskich
        stacjach,o których my tylko możemy u siebie pomarzyć
        • misiania Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 29.12.06, 13:22
          no to kłócenie się z ochroniarzem, który nie wpuszcza do wnętrza osoby z
          rowerem, wydaje mi się najdłuższą z możliwych drogą do zainstalowania stojaków
          na rowery. płakanie na forum też mało efektywne mi się wydaje, podobnie jak
          ignor lokalu. może jednak lepiej byłoby zwrócić się z prośbą do
          administratora/właściciela budynku o ustawienie tych stojaków?
          • natretna Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 29.12.06, 16:50
            No pewnie ze stojaki sa po to zeby tam zostawiac rowery.
            Po jakiego wała wprowadzac je do srodka ? :(

            Takiego durnego watku jeszcze nie czytałam.
            • nea78 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 30.12.06, 13:51
              Do autora wątku, czy wchodzisz z rowerem również do takich centrów handlowych
              jak Blue City, Arkadia??? wątpie....Co innego gdyby OUTLET nie wyrażał zgody na
              pozostawianie na swoim terenie (czytaj parking) rowerów to wtedy można
              powiedzieć o ignorancji ale to że nie wyraża zgody na wprowadzanie rowerów do
              środka obiektu uważam akurat za normalną postawę.
              • schwinn1 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 03.01.07, 00:24
                nea78 napisała:

                > Do autora wątku, czy wchodzisz z rowerem również do takich centrów handlowych
                > jak Blue City, Arkadia??? wątpie....

                gdybym miała potrzebę tam pojechania rowerem czy w ogole załatwiania tam spraw
                to bym weszła.. na szczęście nie mam..
                ale jak jade gdzies rowerem i musze wejsc to wchodze z rowerem.. i jakoś nikt
                nie robi mi problemów (wyjątek-empik, ale tam po dyskusji moglam zostawic rower
                przy ochroniarzu ktory mi go pilnował)..

                > Co innego gdyby OUTLET nie wyrażał zgody na
                > pozostawianie na swoim terenie (czytaj parking) rowerów to wtedy można
                > powiedzieć o ignorancji ale to że nie wyraża zgody na wprowadzanie rowerów do
                > środka obiektu uważam akurat za normalną postawę.

                akurat igonrancje mogę zachowywac kiedy chce i wobec czego chcę..
            • schwinn1 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 03.01.07, 00:14
              > No pewnie ze stojaki sa po to zeby tam zostawiac rowery.
              > Po jakiego wała wprowadzac je do srodka ? :(

              po jakiego wała ja mam zostawiac swój rower w stojaku?

              > Takiego durnego watku jeszcze nie czytałam.

              no patrz.. a teraz ci sie udało..

              a moj post to raczej wyrazenie mojej opinii, a dlaczego na tym forum to wiadomo..
              • arek.stanczak Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 03.01.07, 00:56
                > > No pewnie ze stojaki sa po to zeby tam zostawiac rowery.
                > > Po jakiego wała wprowadzac je do srodka ? :(
                >
                > po jakiego wała ja mam zostawiac swój rower w stojaku?

                po jakiego wała ja mam zostawiac swój samochód na parkingu?

                Czy komuś będzie przeszkadzało że wjadę do pasażu ? Obiecuję że będę uważał na
                innych i zaparkuję w miejscu w którym nie będzie przeszkadzał.

                Dziwne, ale w Chinach, które jest potęgą rowerową jakoś nikomu z miliarda
                mieszkańców nie przeszkadza że swój jednoślad zostawia przed sklepem, urzędem,
                czy szkołą.
                • richo Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 03.01.07, 01:28
                  arek.stanczak napisał:

                  > Dziwne, ale w Chinach, które jest potęgą rowerową jakoś nikomu z miliarda
                  > mieszkańców nie przeszkadza że swój jednoślad zostawia przed sklepem, urzędem,
                  > czy szkołą.

                  He he! Nikomu :-)))
                  Czy tak trudno zrozumieć, że rowery w Polsce kradną? Wiesz ile kosztuje dobra rama rowerowa?
                  Samochód na parkingu zostawiasz otwarty, z kluczykami w stacyjce i włączonym radiem?
                  • arek.stanczak Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 03.01.07, 09:19
                    > He he! Nikomu :-)))
                    > Czy tak trudno zrozumieć, że rowery w Polsce kradną? Wiesz ile kosztuje dobra
                    rama rowerowa?
                    > Samochód na parkingu zostawiasz otwarty, z kluczykami w stacyjce i włączonym
                    radiem?

                    A rower zostawiasz po prostu oparty o ścianę ?

                    Chyba nie zamierzasz mnie przekonywać że rowerów w Polsce kradnie się więcej
                    niż samochodów, albo że rama rowerowa kosztuje więcej skradzionego auta ...
                    • richo Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 03.01.07, 10:32
                      arek.stanczak napisał:

                      > > Samochód na parkingu zostawiasz otwarty, z kluczykami w stacyjce i włączo
                      > nym radiem?
                      >
                      > A rower zostawiasz po prostu oparty o ścianę ?

                      Nie, zazwyczaj zabieram ze sobą :-)))
                      A jeśli chodzi Ci o jakieś linki itp., to nie mam takiej, żeby nie kusiło mnie zostawić rower w stojaku.

                      > Chyba nie zamierzasz mnie przekonywać że rowerów w Polsce kradnie się więcej
                      > niż samochodów, albo że rama rowerowa kosztuje więcej skradzionego auta ...

                      Nie, nie zamierzam, bo nie wiem, ale chyba nie o tym mówimy.

                      Rower łatwiej ukraść, trudniej zabezpieczyć przed kradzieżą tak, jak samochód, niesposób
                      ubezpieczyć, a policja to...
                      • arek.stanczak Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 03.01.07, 11:27
                        > > > Samochód na parkingu zostawiasz otwarty, z kluczykami w stacyjce i
                        > włączo
                        > > nym radiem?
                        > >
                        > > A rower zostawiasz po prostu oparty o ścianę ?
                        >
                        > Nie, zazwyczaj zabieram ze sobą :-)))

                        No to czysta przyjemność robienia zakupów. Jak kupujesz ciuchy też się z nim
                        tarabanisz do przymierzalni ? ;-D
                        • nea78 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 03.01.07, 13:55
                          Dyskusja zaczyna się robić coraz dziwniejsza....jeszcze chwila i jakiś zagorzały
                          rowerzysta napisze, że w ludzi na wózkach inwalidzkich też nie wpuszczać do
                          sklepów niech zostawiają je na zewnątrz i czołgają się po sklepie wtedy będzie
                          sprawiedliwie, bo przeciw wózki też mają koła :D

                          Ja nie wiem skąd pomysł żeby się pakować do sklepów z roweram?? Jak ja wychodzę
                          z rowerem z domu to idę pojeździć a nie łazić po sklepach.
                          • schwinn1 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 03.01.07, 17:31
                            nea78 napisała:

                            > Dyskusja zaczyna się robić coraz dziwniejsza....jeszcze chwila i jakiś zagorzał
                            > y rowerzysta napisze, że w ludzi na wózkach inwalidzkich też nie wpuszczać do
                            > sklepów niech zostawiają je na zewnątrz i czołgają się po sklepie wtedy będzie
                            > sprawiedliwie, bo przeciw wózki też mają koła :D

                            kurde za kogo ty mnie masz?!?!?..
                            po prostu szczęka opada.. naprawdę brak słów..

                            rowerzyści to pieprzeni imbecyle.. ;-/
                            • nea78 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 03.01.07, 18:56
                              Nie znam Cię i nic do Ciebie nie mam ale naprawdę trudno mi zrozumieć skąd
                              pomysł aby pchać się z rowerem do sklepu??

                              Sama jeżdżę na rowerze i czasami niestety spotykam rowerzystów imbecylów, którzy
                              myślą, że rower przyrósł im do tyła i nie wiedzą kiedy z niego zasiąść.
                              • schwinn1 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 03.01.07, 20:14
                                nea78 napisała:

                                > Nie znam Cię i nic do Ciebie nie mam ale naprawdę trudno mi zrozumieć skąd
                                > pomysł aby pchać się z rowerem do sklepu??

                                wchodze do sklepu z wiekszym bagazem.. nie jezdze samochodem wiec wszedzie gdzie
                                moge poruszam sie rowerem albo pieszo.. jesli jade rowerem bo jest daleko to nie
                                chce go zostawiac bez opieki bo mi go ktoś UKRADNIE.. tak cieżko to
                                zrozumieć?.. myslalam ze poruszanie sie rowerem po miescie to juz u nas
                                normalne.. widac ze to jeszcze nie a tym bardziej bezpieczne jego zostawianie "w
                                stojaku".. i nie wiem ile razy to juz pisałąm ze nie jezdze rowerem po sklepie..
                                poza tym outlet to nie sklep..

                                > Sama jeżdżę na rowerze i czasami niestety spotykam rowerzystów imbecylów, którzy
                                > myślą, że rower przyrósł im do tyła i nie wiedzą kiedy z niego zasiąść.

                                tak, to pewnie mnie spotkałaś..
                      • schwinn1 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 03.01.07, 17:32
                        richo napisał:

                        > Rower łatwiej ukraść, trudniej zabezpieczyć przed kradzieżą tak, jak samochód,
                        > niesposób
                        > ubezpieczyć, a policja to...

                        this is the point..
                        • arek.stanczak Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 03.01.07, 22:02
                          Co za debilne (przepraszam) tłumaczenie ...

                          Jak złodziej chce - to ukradnie rower, jak chce to ukradnie samochód, albo
                          włamie się do mieszkania. Są tak wyspecjalizowani, że kradzież rowera czy
                          samochodu - zawsze trwa krótko i nie sprawia im problemu niezależnie od poziomu
                          zabezpieczeń.

                          Właściciele samochodów również obawiają się że ktoś im na parkingu auto
                          porysuje (notoryczna sprawa), obije drzwiami albo wózkiem z zakupami (też się
                          zdarza). Czy z tego powodu każdy powinien pchać się wszędzie samochodem ?

                          Outlet to raczej sklep z ciuchami tak ? Więc oznacza to że prędzej czy później
                          trzeba coś przymierzyć (no chyba że ktoś jeździ po skarpety do Outleta). Pytam
                          więc jeszcze raz. Czy pchacie się do przymierzalni ze swymi jednośladami, czy
                          też zostawiacie je na chwilę przed przymierzalnią obawiając się że ktoś go
                          zaraz ukradnie ?!?!?
                          • richo Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 03.01.07, 22:34
                            arek.stanczak napisał:

                            > Co za debilne (przepraszam) tłumaczenie ...

                            Tu pełna zgoda, przykład z przymierzalnią to potwierdza ;-)

                            > Jak złodziej chce - to ukradnie rower, jak chce to ukradnie samochód, albo
                            > włamie się do mieszkania. Są tak wyspecjalizowani, że kradzież rowera czy
                            > samochodu - zawsze trwa krótko i nie sprawia im problemu
                            > niezależnie od poziomu zabezpieczeń.

                            No i? Zamykasz samochód czy to bez sensu? :-)))

                            > Właściciele samochodów również obawiają się że ktoś im na parkingu auto
                            > porysuje (notoryczna sprawa), obije drzwiami albo wózkiem z zakupami (też się
                            > zdarza).

                            Próbowałeś kiedyś ubezpieczyć rower? Kradzież roweru to również "niska szkodliwość", a za samochód
                            się idzie do więzienia.

                            > Czy z tego powodu każdy powinien pchać się wszędzie samochodem ?

                            No tu akurat znalazłoby się parę przykładów.

                            > Pytam więc jeszcze raz. Czy pchacie się do przymierzalni ze swymi jednośladami, czy
                            > też zostawiacie je na chwilę przed przymierzalnią obawiając się że ktoś go
                            > zaraz ukradnie ?!?!?

                            Taaaa... Ja swój rower trzymam pod poduszką ;)
                            • schwinn1 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 03.01.07, 23:33
                              > Taaaa... Ja swój rower trzymam pod poduszką ;)

                              ja pod łóżkiem..
                              zastanawiam się czy nadal kontunuować swoje debilne tłumaczenie..
                              nie chodzi przecież o to że wlazłabym do każdego sklepu w każdym spędzajac 2-3
                              godziny.. zupelnie o cos innego.. wtedy akurat na 10 minut chcialam wejsc do
                              trafficu.. i nie wchodziłabym tam od żadnej przymierzalni ;-/ i rower bym
                              widziała.. ale po co ja się ja sie tłumacze przeciez jestem totalnym imbecylem
                              który chce góry przenosić.. ech.. ;-/
                              • edigher Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 04.01.07, 09:19
                                >> wtedy akurat na 10 minut chcialam wejsc do
                                > trafficu.. i nie wchodziłabym tam od żadnej przymierzalni ;-/ i rower bym
                                > widziała..

                                A jak byłabyś w Traffic'u to gdzie rower by stal? Na zewnątrz Trafficu, czy w
                                srodku? A jesli na zewnątrz, pod sklepikiem, to szansa kradziezy jest rownie
                                wysoka jak pod outletem. A jeśli "wjechałabys" z rowerem do Trafficu, to gdzie
                                bys go wstawila..? Ksiązki czy gazety byś oglądała z rowerem? do kasy z
                                rowerem? a jak ja bym chciała dojśc do jakiejśc ksiązki, wlasnie tej, która
                                zastawiałby Twoj rower? Pewnie wkurzalabys sie, ze musisz mi ciągle ten rower
                                przestawiac?
                                Jako klient nie zyczyłabym sobie, aby ktoś z rowerem "wjezdzał" do sklepów,z
                                przymierzalnią włacznie.. ehh.
                                Ciekawe jak rowerzyści reagują, jak im samochody zaparkują na ściezce
                                rowerowej? albo jak piesi chodzą sciezką rowerową?
                                Więc sie nie dziwcie, że piesi nie chcą Was również na swojej drodze.
                                • jacekglm Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 04.01.07, 09:59
                                  to jak reaguję jak jakiś %&^&^& blachosmrodziarz mi zastawi drogę albo jakiś
                                  %&^%^% bałwan co ma oczy w dupie wejdzie mi na ścieżkę nie nadają się do
                                  publikacji na tym forum ;]

                                  aha...uprzedzam pytanie:do Traffica bym nie wszedł a rower zostawił gdzieś w
                                  pobliżu,tak żeby nikomu nie przeszkadzał

                                  nie rozumiem też dlaczego od razu zakładacie że rower w sklepie komuś by
                                  przeszkadzał?
                                  w ten sposób do sklepu też można nie wpuszczać dzieci w wózkach..."bo blokują mi
                                  dojście do mojej ulubionej gazety"
                                  • arek.stanczak Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 04.01.07, 10:33
                                    > nie rozumiem też dlaczego od razu zakładacie że rower w sklepie komuś by
                                    > przeszkadzał?

                                    LOL LOL LOL

                                    Nie rozumiem również czemu większość z Was rowerzystów zakłada, że przy braku
                                    zakazu bylibyście jedyną osobą z rowerem w całym sklepie.
                                    • jacekglm Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 04.01.07, 10:39
                                      a ja nie rozumiem czemu mniejszość z Was zakłada,że przy braku zakazu byśmy byli
                                      większą grupą w całym sklepie

                                      i tak można w kółko........
                                      stojak jest,zakaz jest
                                      ochrona nie pilnuje i nie odpowiada za pozostawione pojazdy

                                      koniec dyskusji!!

                                      Grupa Trzymająca Forum

                                      Kiedyś Cię znajdę..
                                  • schwinn1 Re: nieprzyjazny rowerzystom -OUTLET[ignor] 04.01.07, 18:45
                                    jacekglm napisał:
                                    > aha...uprzedzam pytanie:do Traffica bym nie wszedł a rower zostawił gdzieś w
                                    > pobliżu,tak żeby nikomu nie przeszkadzał

                                    dzięki jacek ;-) nie musze sie juz produkowac.. zresztą szkoda mi juz klawiatury..
    • jacekglm a Makro 02.01.07, 11:59
      W zasadzie nie była to dla mnie jakaś nowość, bo już wcześniej ochrona
      zaatakowała mnie gdy usiłowałem wejśc z dwuletnim dzieckiem na teren
      sklepu. Ostatecznie wtedy dali się przekonać, że dziecko będzie przez cały
      czas siedziało w wózku. Dzisiaj kiedy chciałem zrobić zakupy w Makro pracownicy
      okazali się tępo wręcz przywiązani do regulaminu od
      szeregowego ochroniarza po kierownika całego marketu.

      Na nic zdały się tłumaczenia - Makro z dziećmi nie wpuszcza i już.

      Tam jednak kobietki wykazały skrajną bezkrytycznośc w stosunku do kretńskich,
      kompletnie nielogicznych przepisów. "Chodzi o bezpieczeństwo dzieci"
      wszystkie zgodnie przyznały. Na tej samej zasadzie należałoby pogonić rodziców
      z dziećmi ze wszystkich marketów z tymi budowlanymi na czele. Tam to dopiero
      jest niebezpiecznie! Tymczasem ani "Obi", ani "Praktiker" takiego wzrostowego
      apartheidu (Makro daje szlaban dzieciarni poniżej 140 cm wzrostu)nie stosują.

      Zatem tłumaczenia pracowników "Makro" są całkowicie bezsensowne. Rzecz jasna
      niby nie powinienem obrażać się na wewnętrzne przepisy prywatnej firmy - nie
      chce wpuszczać dzieci na teren sali to ich sprawa. Z drugiej strony mnie jako
      klienta oburza takie traktowanie. Jestem gotów przyjąć do wiadomości,
      przepisy, które choć w niewielkim stopniu nie kłócą się ze zdrowym rozsądkiem,
      ale to co wymyśliło sobie Makro to bzdura do kwadratu.

      Otóż dopuszczają zakupy z dziećmi w niedziele, bo jak sami opowiadają "po sali
      jeździ wtedy mniej wózków widłowych". Te same wózki szaleją po wszystkich
      innych marketach, ale to "Makro" uważa , że na ich terenie jest szczególnie
      niebezpiecznie. Co o tym sądzicie? Jak dla mnie zasłużyli sobie co najmniej na
      bojkot wszystkich rodziców z małymi dziećmi. Nie zawsze wszyscy rodzice
      prowadzący działalność są w stanie robić zakupy bez swoich pociech. Co mają
      wtedy zrobić? "Makro" ma to w dupie. Nie ma tam nawet maleńkiego wydzielonego
      miejsca gdzie można by było zostawić dziecko pod opieką choć na kilka,
      kilkanaście minut. Wielkiej hurtowni nie stać na wynajęcie opiekunki i
      zagospodarowanie mini placyku zabaw skoro tak się trzęsą ze strachu o
      bezpieczeństwo naszych milusińskich?
      • szalona_marchewka Re: a Makro 02.01.07, 12:54
        > Jestem gotów przyjąć do wiadomości,przepisy, które choć w niewielkim stopniu
        nie kłócą się ze zdrowym rozsądkiem, ale to co wymyśliło sobie Makro to bzdura
        do kwadratu.

        zgadzam się z Tobą co do absurdalności takich przepisów :-) Nie rozumiem jednak
        idei dyskotowania się z ochroniarzami / pracownikami na temat ich sensowności.
        Wczuj się proszę w takiego pracownika i wyobraź sobie ze pomimo całej
        bezsensowności tych przepisów, gdyby tylko coś się stało Twojemu dziecku, To
        PRACOWNIK zostanie obarczony odpowiedzialnością za wpuszczenie Cię z dzieckiem -
        a jakie mogą być tego konsekwencje dla takiego ludka to każdy wie. Przepisy
        ustala centrala i jeżeli tak Cię to denerwuje to proponuję tam dzwonić:-)
        • jacekglm Re: a Makro 02.01.07, 13:12
          to wiem że zwykły pracownik nie ma tu nic do gadania:(
      • arek.stanczak Re: a Makro 02.01.07, 14:28
        Niestety prawda jest taka, że wiele osób swoich dzieci w markecie zwyczajnie
        nie pilnuje. Nie wspominam już o tym że dzieciaki jedzą z półek (pół biedy jak
        rodzic zapłaci) albo jeżdżą wózkami za rodziców jak popadnie powodując nerwicę
        wśród otoczenia.

        • richo Re: a Makro 02.01.07, 14:52
          arek.stanczak napisał:

          > ...albo jeżdżą wózkami za rodziców jak popadnie powodując nerwicę
          > wśród otoczenia.

          Ale ile radości. Zapomniałeś jak się cielęciem było?! ;-)
          • arek.stanczak Re: a Makro 02.01.07, 16:08
            Hehe ...

            Nie było MegaMarketów :) Jedynie SAM'y :)
            • edigher Re: a Makro 02.01.07, 17:00
              inne pokolenie najwyraźniej...

              a przyslowie brzmiało "zapomniał wół jak cielęciem był"
              • misiania Re: a Makro 02.01.07, 17:28
                o, a ja byłam pewna, że sklepowe wózki do pchania pojawiły się dopiero jakieś
                dziesięć lat temu jako pendant do super/hiper/marketów. a jeżeli były
                wcześniej, to tylko może w Supersamie... cóś młode te woły, które tu
                przywołujecie, by dawały świadectwo jak to drzewiej bywało.
                • richo Re: a Makro 02.01.07, 17:56
                  misiania napisała:

                  > ... cóś młode te woły, które tu
                  > przywołujecie, by dawały świadectwo jak to drzewiej bywało.

                  na pewno było weselej ;)
                  • schwinn1 Re: a Makro 03.01.07, 00:27
                    richo napisał:

                    > misiania napisała:
                    >
                    > > ... cóś młode te woły, które tu
                    > > przywołujecie, by dawały świadectwo jak to drzewiej bywało.
                    >
                    > na pewno było weselej ;)

                    jak tam seteczki?.. mi na rowerze nie udało sie nawet piedziesiateczki sieknąć..
                    niecała ćwiartka tylko.. ale z buta w sumie piedziesiateczka by sie uzbierała..
                    no i trzeba licznik wyzerowac.. z nowym rowkiem z czystym kontem ;-)
                    • richo Re: a Makro 03.01.07, 00:43
                      schwinn1 napisała:

                      > jak tam seteczki?.. mi na rowerze nie udało sie nawet piedziesiateczki sieknąć.
                      > niecała ćwiartka tylko.. ale z buta w sumie piedziesiateczka by sie uzbierała..
                      > no i trzeba licznik wyzerowac.. z nowym rowkiem z czystym kontem ;-)

                      Ech! seteczki. Łza się w oku kręci, a zima taka łaskawa. Nawet w Rowy nie pojechałem :-(
                      A licznik sam się wyzeruje, ma tylko pięć miejsc na wyświetlaczu ;-)
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka