Dodaj do ulubionych

Poznam panią, poznam pana... ;)

28.01.08, 02:21
Był juz wątek mam, to teraz może by tak ogólnie, co by nie być aspołecznym- szukam jakiś nowych znajomych, może być kółko gospodyń, kółko wzajemnej adoracji ;), kółko dzieciatych i niedzieciatych równoczesnie tudzież- jednym słowem- z jednostki aspołecznej i mieszkającej w Piasecznie od miesiąca- niczym motyl z glizdy chcę się przepoczwarzyć ;) w osobę mającą tu jakiś znajomych.
Reflektuje ktoś? (i osobisty małzonek znowu pomyśli, że mi odbiło;)
Obserwuj wątek
    • marcin-borkowski Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 08:03
      Możnaby było reaktywować wątek FORUM W REALU:
      forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=234&w=68179385&a=68179385
      Można zgadać się po raz kolejny na jakieś spotkanie na terenie Piaseczna (piwo,
      kawa, soczek, %)...?

      Pozdrawiam
      Martin
      • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 08:49
        Jestem za!
    • jacekglm Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 08:16
      czemu od razu "odbiło"?
      ludzka rzecz żyć w stadzie ;-)

      Jeżeli jeździsz rowerem choć trochę to zapraszam do klubu rowerowego.

      No i faktycznie by się zdało jakieś spotkanie zaaranżować.Tym razem może gdzieś
      pod dachem ale jak się ciepło zrobi to można Spaloną pookupować ;-)

      Pozdrawiam
      • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 08:50

        > Jeżeli jeździsz rowerem choć trochę to zapraszam do klubu rowerowego.

        Motyla noga! Jeździć nie jeżdże, bo nawet takiego ustrojstwa na stanie nie mam...
        • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 09:37
          Ale umiesz jeździć? Znajdzie się dobra dusza, co Ci pożyczy.
          Szosóweczkę żółtą, miejski czerwony, czy może niebieski góral? ;)
          Wokół są dobre tereny do jazdy i... sprawdzone.

          Albo może ten bilard wreszcie wypali?
          • woy Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 10:03
            jest sekcja wpadania w siatkę w Chylicach :)
            w.
            • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 10:14
              .... a to Wy pająki czy jaki czort ;)
          • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 10:16
            No jeździć to się kiedyś tam za dziecięcia nauczyłam, ale kiedy ostatni raz jeździłam to niepomnę. I tak prawde mówiąc to musiałabym sobie najpierw...e ten tego potrenować, co by wstydu nie przynieść.
            Jak będe miała dwukołowy wechikuł to się zgłoszę na ochotnika na wycieczki kraoznawcze, póki co wolę tak bardziej...stacjonarnie.

            pozdr
            • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 10:24
              To masz do wyboru. Kosz, siatka, bilard, karaoke, łojenie piwska.
              Ciekawe kto Cię przeciągnie ;)
              • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 10:50
                richo napisał:

                > To masz do wyboru. Kosz, siatka, bilard, karaoke, łojenie piwska.
                > Ciekawe kto Cię przeciągnie ;)
                >

                Kurcze pióro, to zagwozdkę dostałam, no bo tak...
                -na kosza za mała- ledwo 1,50m w kapeluszu
                -siatka- kiedyś w podstawówce się grało, ale nie wspominam tego z rozżewnieniem, zresztą ja jakaś taka asportowa jestem- ze sportów wyczynowych to spacer lubię ;P
                - bilard...hmmm nigdy nie grałam...pomyslimy...
                -karaoke- w chorze parafialnym na starych smieciach się spiewało, ale to było dawno i nie prawda, ale żeby karaoke...
                - łojenie piwska- e znaczy ten tego soczku- jak najbardziej

                Wybredna jędza, co?

                pozdr
                • marcin-borkowski Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 11:25
                  zemfiroczka napisała:
                  > - bilard...hmmm nigdy nie grałam...pomyslimy...

                  Jestem za spotkaniem w Klubie opisywanym w wątku:
                  forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=234&w=72923331

                  zemfiroczka napisała:
                  > - łojenie piwska- e znaczy ten tego soczku- jak najbardziej

                  Soczek, piwko, % - wszystko da się wypić w miłym towarzystwie... :)
                  Jakieś propozycje na miejsce spotkania przy % soczku?

                  Pozdrawiam
                  Martin
                  • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 15:52
                    marcin-borkowski napisał:
                    > Jestem za spotkaniem w Klubie opisywanym w wątku:
                    > forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=234&w=72923331

                    Ja zwiedziłam tylko Słoneczniki i Tęczową, więc ten tego- ja się nie znam- propozycjami Wy rzucajta.

                    > Soczek, piwko, % - wszystko da się wypić w miłym towarzystwie... :)
                    > Jakieś propozycje na miejsce spotkania przy % soczku?

                    A jeszcze tak mimochodem- to w Piasecznie jakieś kobiety mają? Bo póki co to cały czas konwersuję z płcią nie-brzydką ;)
                    A jakaś znajoma na popychanie plot też by się przydała. Bo osobisty małżonek mnie wyklnie i wydziedziczy, że ja to tylko kolegów mam, ot co!

                    No to piszta, proponujta- bo zemfiroczka głodna znajomości ;)

                    pozdr
                    • marcin-borkowski Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 16:01
                      zemfiroczka napisała:
                      > A jeszcze tak mimochodem- to w Piasecznie jakieś kobiety mają? Bo póki co to ca
                      > ły czas konwersuję z płcią nie-brzydką ;)

                      Płeć piękna jest, ale raczej mało rozmowna ostatnio :)
                      Możesz zastrzec, że na spotkanie przychodzimy z partnerami/partnerkami i będzie
                      towarzystwo mieszane.
                      A Twój mąż nie chce poznać sąsiadów? :))

                      Pozdrawiam
                      Martin
                      • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 16:14
                        marcin-borkowski napisał:

                        > zemfiroczka napisała:
                        > > A jeszcze tak mimochodem- to w Piasecznie jakieś kobiety mają? Bo póki co
                        > to ca
                        > > ły czas konwersuję z płcią nie-brzydką ;)
                        >
                        > Płeć piękna jest, ale raczej mało rozmowna ostatnio :)
                        > Możesz zastrzec, że na spotkanie przychodzimy z partnerami/partnerkami i będzie
                        > towarzystwo mieszane.

                        No nie wiem, żeby nie było potem, że ktoś nie przyszedł, bo nie miał połowicy(-a)
                        Ale nie ukrywam, jakieś babeczki tez miło byłoby poznać- no przeciez z facetem nie będę się radzic co na obiad uwarzyć (chociaż kto wie, teraz same Pascale i inne Makłowicze się porobili ;)


                        > A Twój mąż nie chce poznać sąsiadów? :))

                        On to taki dziwny typ- trochę aspołeczny, ale zapytam. Może stwierdzi, że będzie się bał o mnie, że idę ciemną, dziurawą Julianowską (bo to raczej nie będzie ranne spotkanie, co? Nie wiem jak inni, ale ja rano ja śpię), to chcąc niechcąc przylezie ze mną.

                        pozdr
                • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 17:26
                  zemfiroczka napisała:
                  > Wybredna jędza, co?

                  Hmmm! Jakby... to... ująć... Mało wymagająca ;)
                  Marzy mi się spotkanie kulinarne. Każdy pochwali się tym, co umie
                  najbardziej... ugotować ;) Już nawet pewne zręby się pojawiły,
                  ale.... czekamy na zemfiroczkę ;)))

                  PSSSSSSSSS. Dość intrygujące te historie. Film jest doskonały. To
                  miałaś na myśli? Link nie działa :(
                  • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 17:43
                    richo napisał:
                    > Marzy mi się spotkanie kulinarne.
                    O dobre, dobre... No to numero uno z propozycji.

                    >Każdy pochwali się tym, co umie
                    > najbardziej... ugotować ;) Już nawet pewne zręby się pojawiły,
                    > ale.... czekamy na zemfiroczkę ;)))

                    Wietrzę podstęp, ale no nic, będę twarda ;)
                    Szeptem dodam, że przez pół roku nie zbliżałam się do garów- kuchnia w warszawskim mieszkaniu skutecznie mnie zniechęcała...

                    >
                    > PSSSSSSSSS. Dość intrygujące te historie. Film jest doskonały.
                    Mówisz o tym skandynawskim? Rewelacja. Nawet osobistemu małżonkowi się podobał, a to coś, bo on to prawie tylko chińskie nawalanki smatri...

                    > Link nie działa :(
                    No to ctl c i ctr v i zadziała ;)Jak się nauczę w końcu tego html, to będą działać wszystkie i każdy z osobna, o!


                    pozdr
                  • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 18:06
                    richo napisał:
                    Link nie działa :(
                    >

                    Jak zrobię taki myk: <a href="adres internetowy">opis odsyłacza</a> to zadziała?
                    • marcin-borkowski Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 18:12
                      zemfiroczka napisała:
                      > Jak zrobię taki myk: <a href="adres internetowy">opis odsyłacza</a&
                      > #62; to zadziała?

                      Poczytaj sobie wątek Jak wstawiać aktywne linki - instrukcja:
                      forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=1&w=15740694
                      Martin
                      • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 18:20
                        marcin-borkowski napisał:

                        > zemfiroczka napisała:
                        > > Jak zrobię taki myk: <a href="adres internetowy">opis odsyłacza�
                        > 60;/a&
                        > > #62; to zadziała?
                        >
                        > Poczytaj sobie wątek Jak wstawiać aktywne linki - instrukcja:
                        > forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=1&w=15740694
                        > Martin


                        No to zobaczmy co wymodziłam....


                        • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 18:26
                          zemfiroczka napisała:
                          > No to zobaczmy co wymodziłam....

                          terefere, poddaję się, od zawsze wiadomo, że ja antykomputerowa byłam, ehhhh
                          • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 18:27
                            O żesz ty w mordę jeża! chyba się udało :)
                            • gabryella Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 20:45
                              Odzywam się żeby nie było ale ostatnio nic ciekawego sie nie dzieje
                              a wyciągnięcie co poniektórych z forum na spotkanie zimą to jak 6 w
                              totolotka. Plotkowac jak każda kobita lubię ale już gotować nie
                              bardzo. Jakąś kiełbaskę upiec nad ognichem na Spalonej i zrobić
                              konkurs która najlepiej upieczona to prosze bardzo ale ciasto
                              marchewkowe fiu fiu. Pozdrawiam i życzę sukcsu w wyciąganiu obecnych
                              tu pisarzy na spotkanie. Jak się cos skonkretyzuje to przyjde.
                              • schwinn1 Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 22:54
                                rabena, ja to ostatnio myslalam o tym bilardzie wiec jak ktos cos zapoda to moze
                                przyczłapie bo wrociłam juz dawno ;-) ponad 3 tygodnie temu
                                • gabryella Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 29.01.08, 09:53
                                  schwinn1 napisała:

                                  > rabena, ja to ostatnio myslalam o tym bilardzie wiec jak ktos cos zapoda to moz
                                  > e
                                  > przyczłapie bo wrociłam juz dawno ;-) ponad 3 tygodnie temu

                                  właśnie, właśnie akurat wczoraj pisałam z Jacentym, że Ciebie ani widu, w
                                  weekendy jestem padnięta ale w tygodniu czemu nie ale co nie spytam każdy
                                  zapracowany, nieczasowy itp. więc nie wiem jak to wyjdzie, może być ten tydzień
                                  w piątek ale podobno w klubie od wieczora są tłumy, myślcie coś, może czwartek
                                  • marcin-borkowski Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 29.01.08, 09:56
                                    gabryella napisała:
                                    > w piątek ale podobno w klubie od wieczora są tłumy, myślcie coś, może czwartek


                                    Jeżeli pomyśli się wcześniej o rezerwacji to nie interesują nikogo tłumy.
                                    Rezerwacji można dokonywać telefonicznie, pod numerem telefonu: 0608-770-708.


                                    Pozdrawiam
                                    Martin
                            • stentonik Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 20:56
                              Aaale fajny blog:) Łał ulala. Dodaję do ulubionych. Właśnie chodzi
                              za mną chęć założenia wątku tutaj na forum, w którym byśmy się
                              przepisami wymieniały..ups, li też. Uwielbiam gotować szczególnie
                              wynalazki jakieś wyszukane w necie, których potem nikt nie chce
                              zjeść hehehe jak zrobię.
                              Wczoraj zrobiłem racuchy z ricotta polane bitą smietaną i sokiem z
                              żurawin...
                              A jeśli chodzi o ten wątekk, to mi same głupoty do głowy przychodzą
                              i wstydzę się nawet myśleć o nich. Nie wiem czemu:)))

                              Pzdr
                              • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 21:43
                                stentonik napisał:
                                >Uwielbiam gotować szczególnie
                                > wynalazki jakieś wyszukane w necie, których potem nikt nie chce
                                > zjeść hehehe jak zrobię.

                                Ja tam lubię jak ktos mi zrobi jedzenie, mimo ze przy garach stac lubię. Osobisty małżonek jakoś niestety nie pali się do pichcenia dla swojej najukochańszej , najwaspanialszej i wogóle naj żonie ( oczywiście skromniej do tego jak nie przymierzając ten jeden samotny grosik ;)

                                > Wczoraj zrobiłem racuchy z ricotta polane bitą smietaną i sokiem z
                                > żurawin...
                                Ja ricottę to znam tylko z opwiadań i z nadzienia do tortelini ze szpinakiem- kupne ofkors i tylko ugotowane. Ale żeby tak sam serek, no to jeszcze nie bylo nam razem po drodze.

                                > A jeśli chodzi o ten wątekk, to mi same głupoty do głowy przychodzą
                                > i wstydzę się nawet myśleć o nich. Nie wiem czemu:)))
                                Wszycym tu ciekawim, co też Tobie chodzi po głowie. Nie daj się prosić.. ;)


                                pozdr
                    • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 18:14
                      zemfiroczka napisała:

                      ...
                      Działa, działa ;)
                      Myślałem o tym filmie, a Ty rzeczywiście pichcisz! ;)
                      Ciastko marchewkowe potrzebuję. Znasz? Na gwałt i po cichu ;)
                      • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 18:23
                        richo napisał:
                        > Ciastko marchewkowe potrzebuję. Znasz? Na gwałt i po cichu ;)
                        >

                        Miałam przepis na piernika marchewkowego, ale on chyba jeszcze z resztą dobytku kulinarnego u teściów w dolnosląskim w garażu jest...
                        • lamia34 Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 20:57
                          Zemfiroczka już cię lubię :D masz jeszcze jedną kobietę do kompletu :) mężatą,
                          dzieciatą i komputerową :D
                          • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 21:35
                            Chorera, że tak powiem- poczerwieniałam, miska mi się usmiechnęła- fajnych ludziów tu mamy. No to chyba upichcimy jakieś spotkanko :)

                            pozdr

                            ps. sygnaturka w ustawieniach swoje a ta rzeczywista swoje- zobaczymy jak bedzie teraz- to pisałam ja- zemfiroczka antytalencie komputerowe
                      • schwinn1 Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 28.01.08, 22:51
                        > Ciastko marchewkowe potrzebuję.

                        ty richo to jakes ciasto nam kiedys obiecales.. więc wisisz je nam..
                        poza tym towar zostawiles u mnie i nie wiem czy mozna skorzystać czy tez nie..
                        no i czekam na tego kwiatka choć zimno jest..
                        • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 29.01.08, 06:24
                          schwinn1 napisała:

                          > ty richo to jakes ciasto nam kiedys obiecales.. więc wisisz je
                          nam..

                          Uwielbiam twoją dyskrecję. Jest taka... przaśna ;-)
                          Jak mam teraz zrobić niespodziankę marchewkowym ciastem? Ja wiem, że
                          wszyscy wiedzą, ale można chyba nie uchylać rąbka?!

                          > poza tym towar zostawiles u mnie i nie wiem czy mozna skorzystać
                          czy tez nie..

                          Oczywiście, że możesz, ale ze mną mną ;)

                          > no i czekam na tego kwiatka choć zimno jest..

                          Zaraz będę. Rowerem nie jest daleko. Jak nie przetrzyma - słaby był
                          ::::)
                          • tata_polak Ciasto marchewkowe be zupa gulaszowa cacy :))))))) 29.01.08, 10:12
                            Sorry że się wtrancam do wątku towarzyskiego, ale kwestia kulinarna mnie
                            poruszyła ;) Z ciast to najchętniej schabowego ;) a jak ktoś ma 2-3 godziny i
                            chce nagotować na cały tydzień, to włala :D

                            Porcja "spora" :D a wykonanie łatwe, każdy da radę :D

                            Potrzebujemy:

                            Wołowina (gulaszowa) 1 kg
                            Boczek tłustawy, 20 dkg (może być słoninka, ale wolę boczuś)
                            Papryka słodka (torebeczka, przyprawa)
                            Czosnek 2-4 ząbki
                            Marchew 1 szt
                            cebule 2 szt
                            Seler 1/2 szt
                            Pietruszka 1 szt
                            Pomidory 2 szt (obrać)
                            Zielona+czerwona papryka surowa 2-4 szt
                            przyprawa gulaszowa
                            ziemniaki 4-5 szt
                            Sól pieprz przyprawa do zup


                            Wszystko kroimy, jak najmniejsza kostka.

                            Boczuś na patelnię (dużą), wytopi się tłuszczyk wrzucamy cebulę, zeszkli się
                            ładnie, wrzucamy paprykę słodką (przyprawę), czosnek (wyciśnięty). Dokładamy
                            wołowinkę w kosteczce, dusimy, nie gotujemy. Można trochę wodą z czajnika gorącą
                            uzupełnić. Gdy mięsko miękkie, przekładamy do gara.Wrzucamy marchew, pietruchę,
                            seler, pomidory. Dusimy, jeśli jest potrzeba podlewamy wodą. Dokładamy przyprawę
                            gulaszową, w między czasie gotujemy ziemniaczki, dokładamy już ugotowane.
                            Wrzucamy paprykę surową, uzupełniamy ewentualnie wodą, sól, pieprz, można trochę
                            przyprawy zupnej jak ktoś lubi. Przegotowujemy, podduszamy, i mamy żarcia na 3
                            dni :D lub więcej ;)
                            • zemfiroczka Re: Ciasto marchewkowe be zupa gulaszowa cacy :)) 29.01.08, 13:24
                              tata_polak napisał:

                              > Sorry że się wtrancam do wątku towarzyskiego, ale kwestia kulinarna mnie
                              > poruszyła ;) Z ciast to najchętniej schabowego ;)

                              No to teraz takie speszial dla tych co to z mięs tylko ciasta żrą ;)

                              Richo masz Ci tu- poguglowałam tak speszial for ju, ale nie ręczę za efekt końcowy, bo u mnie piekarnik jeszcze z tych niedziałających bo nie więć nie przetestowałam. Jak odzyskam mój dobytek kulinarny, to wtedy mogę zapodać tego mojego piernika. A tymczasem: (fanfary)

                              Piernik marchwiowy (znaleziony gdzieś na blogu Matki Polki)
                              SKŁADNIKI

                              2 1/2 szklanki mąki
                              1 3/4 szklanki cukru
                              1 1/2 szklanki oleju
                              4 jajka
                              3 szklanki marchwi, startej na drobnej tarce (jakieś 5-6 dużych marchewek)
                              2 łyżeczki proszku do pieczenia
                              przyprawa do pierników lub 2 łyżeczki cynamonu
                              szczypta soli
                              garść posiekanych orzechów

                              WYKONANIE

                              Olej zmiksować szybko z żółtkami (jak już się bardzo a bardzo nie chce, to z całymi jajkami).
                              Wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia, cukrem,cynamonem i solą
                              Dodawać do ciasta sypkie rzeczy i marchewkę, cały czas mieszając.
                              Na koniec wrzucić orzechy i ubitą pianę z białek (jeśli wcześniej leniwi nie wymieszali z olejem całych jajek...) i przemieszać delikatnie łyżką.
                              Wyłożyć na wysmarowaną lub wyłożoną papierem blaszkę. Matka używa takiej dużej, prostokątnej, wtedy ciasto ma zaledwie 3-4 cm wysokości, ale nie zrobi się przynajmniej zakalec.
                              Piec w 180-185 stopniach, aż ładnie się zarumieni i patyk będzie suchy.
                              Uwaga! Po przekrojeniu wydaje się czasem, że zrobił się zakalec, ale to tylko złudzenie. Ciasto jest po prostu bardzo mokre, ale mimo to bardzo pulchne.
                              Można polać czekoladą.


                              pozdr
                              • misiania Re: Ciasto marchewkowe be zupa gulaszowa cacy :)) 29.01.08, 13:55
                                to teraz taki kurczaczy speszyl dla mięsożerców :))

                                kurczaka w częściach umyć, osuszyć i oprzyprawić mocno. tzn posolić,
                                popieprzyć, popapryczyć, pocokomupasujeyć. aż będą te części
                                obsypane kompletnie przyprawami. każdą część osobno w folię i
                                zamrozić. a kiedy najdejdzie czas...

                                ...a kiedy nadejdzie właściwy czas w wysokim garnku rozgrzać tłuszcz
                                (smalczyk moim zdaniem do smażenia mięs jest najlepszy, niech
                                dietetycy mówią, co chcą). w rozgrzanym tłuszczu przez chwilę
                                potrzymać ze dwa ząbki czosnku, potem je wyjąć, bo będą gorzkie. i
                                na ten rozgrzany tłuszcz prosto z zamrażalnika wrzucić części
                                kurczaka. i patrzeć jak puchną. a jak już będą podsmażone, to wraz z
                                garnkiem wstawić je do nagrzanego piekarnika, niech sobie dojdą.
                                uwaga! nie stosować pokrywki na żadnym etapie, to nie o to chodzi,
                                żeby się udusił ten kurczak, tylko żeby miał na zewnątrz
                                przyrumienioną, chrupiącą skórkę z wżartymi przyprawami, a pod tą
                                skórką powinno być mięciutkie mięsko :)
                                • richo Re: Ciasto... ciiii! 29.01.08, 17:18
                                  Ależ Wy to jesteście!
                                  Zrobię to ciasto (kurczaka zaś potem, a gulaszową jeszcze potem), ale
                                  jak mam się nim z Wami podzielić? ;)
                                  • zemfiroczka Re: pomysł na podział ;) 29.01.08, 17:44
                                    richo napisał:
                                    > Ależ Wy to jesteście!
                                    > Zrobię to ciasto (kurczaka zaś potem, a gulaszową jeszcze potem), ale
                                    > jak mam się nim z Wami podzielić? ;)
                                    >
                                    Richo- rozwiązanie dziecinnie proste- zwołać spotkanie ;P
                                    • richo Re: pomysł na podział ;) 29.01.08, 23:29
                                      'Dziecinnie łatwe' to dla mnie oksymoron ;)
                                      • zemfiroczka Re: pomysł na podział ;) 29.01.08, 23:34
                                        kurde balans, żebym ja musiała jeszcze po słownikach latać z jakimś zaklęciem....
                                        • richo Re: pomysł na podział ;) 29.01.08, 23:38
                                          Ja to uwiebiam, a najbardziej onomatopeję ;)
                                          • zemfiroczka Re: pomysł na podział ;) 29.01.08, 23:42
                                            My tu nie o poezji a o cieście gadalim ;P

                                            (no i zaraz mi powie, że jedzenie to poezja i gadaj tu z nim ;))
                                            • richo Re: pomysł na podział ;) 29.01.08, 23:50
                                              Wcale nie, tylko spróbuj.
                                              Nie trzeba nic mówić. Oczy przymknięte w zachwycie i język błąkający
                                              się po ustach w poszukiwaniu śladów smaku powiedzą więcej ;)
                                              • zemfiroczka Re: pomysł na podział ;) 29.01.08, 23:57
                                                No ja nie mogę... żeby mi się język błąkał po tych ustach jak szalony, to wpierwy trzebaby zjeśc tego ciasta co to zdążyłeś już nam obiecać, o!
                                                • richo Re: pomysł na podział ;) 30.01.08, 00:05
                                                  Jeszcze go nie ma, a już czuję, jak mi się od czekolady lepią usta i
                                                  nie mogę się nadziwić, że to... była marchewka ;)
                                                  Wreszcie jestem śpiący lub - bardziej - rozmarzony. Udam się spać
                                                  przynajmniej ;)
                                                  A nuż mi się uda?
                                                • tata_polak Re: pomysł na podział ;) 30.01.08, 00:06
                                                  Nie tylko zdążył obiecać, ale upiekł i zjadł... takie podejrzenie głębokie mam ;)
                                                  • zemfiroczka Re: pomysł na podział ;) 30.01.08, 00:09
                                                    tata_polak napisał:

                                                    > Nie tylko zdążył obiecać, ale upiekł i zjadł... takie podejrzenie głębokie mam
                                                    > ;)

                                                    Tak, tak- dokładnie to samo pomyślałam(ta czekolada to na wierzchu była).
                                                  • richo Re: pomysł na podział ;) 30.01.08, 00:18
                                                    Kurna! Wiecie ile hałasu stwarza obierana marchewka w nocy? Ale mi
                                                    leci ślinka. Nie mam czekolady. Jeszcze czeka mnie podróż po czekoladę
                                                    :)))
                                                  • zemfiroczka Re: pomysł na podział ;) 30.01.08, 00:22
                                                    richo napisał:
                                                    > Kurna! Wiecie ile hałasu stwarza obierana marchewka w nocy? Ale mi
                                                    > leci ślinka. Nie mam czekolady. Jeszcze czeka mnie podróż po czekoladę
                                                    > :)))
                                                    >

                                                    Kibicujemy Ci żywo, jak nieprzymierzając- w koloseum ;)
                                                  • richo Re: pomysł na podział ;) 30.01.08, 00:14
                                                    Nie nie nie nie! Nic nie zjadł. W pichceniu najbardziej lubię, jak się
                                                    otwierają szeroko oczy z rozkoszy. Zresztą nie tylko w tym ;)
                                                    Upiekę to ciasto, ale ktoś musi mi pokazać te oczy :)))
                                                  • zemfiroczka Re: pomysł na podział ;) 30.01.08, 00:20
                                                    richo napisał:

                                                    > Nie nie nie nie!Nic nie zjadł.
                                                    I jak się gesto i energicznie tłumaczy, hyhy ;)

                                                    >W pichceniu najbardziej lubię, jak się
                                                    > otwierają szeroko oczy z rozkoszy. Zresztą nie tylko w tym ;)
                                                    No niewątpię...

                                                    > Upiekę to ciasto, ale ktoś musi mi pokazać te oczy :)))
                                                    >
                                                    Nie ma sprawy-załatwione od ręki, masz tu przynajmniej kilka gęb do wykarmienia chętnych powywracać gałkami- ocznymi ofkors
                                                  • richo Re: pomysł na podział ;) 30.01.08, 01:37
                                                    zemfiroczka napisała:

                                                    > Nie ma sprawy-załatwione od ręki, masz tu przynajmniej kilka gęb
                                                    do wykarmienia chętnych powywracać gałkami- ocznymi ofkors

                                                    No to przymknijcie oczy, żeby łatwiej je było potem wybałuszyć z
                                                    rozkoszy ;) A ja Wam opowiem, jak smakuje ciasto :)))

                                                    Jego smak zaczyna się zaraz tu na podniebieniu, potem pełza ku
                                                    końcowi, żeby opaść i powrócić. I jest wszędzie. Nawet uszy czują
                                                    ten poprzez jęki. Jest mokre, a właściwie wilgotne przyjemnie bardzo
                                                    w dotyku. I też ciepłe, ale wiadomo, że się ulotni. Zaś w tle myśl
                                                    spiera się z doświadczeniem. Marchewka istnieje jakby inaczej mimo
                                                    to wiesz, że ją wchłaniasz, bo jeszcze kolor na palcach ci pozostał
                                                    - niedowierzany. Język - ten szczęściarz, który wszystko wie
                                                    pierwszy, pierwszy też widzi koniec smaku i na nic jałowe
                                                    poszukiwania. Przygoda się kończy. Eeeeeeee! Są następne kawałki
                                                    :)))
                                                  • zemfiroczka Re: pomysł na podział ;) 30.01.08, 01:46
                                                    Tata_polak prawdę gadał, żeś zeżarł sam, a nam każesz sobie wyobrażać, jestem oburzona, wstrząśnięta lecz nie zmieszana. Niech no ja tylko piekarnika sie dorobię...Zemsta będzie....słodka ;P
                                                    Dziękuję za uwagę. Idę w kimono. Dobranoc.

                                                    (Tylko mi tutaj zaraz nie mów, żeby mi się ciasto przyśniło. Ani tym bardziej "słodkich" snów.)
                                                  • richo Re: pomysł na podział ;) 30.01.08, 09:16
                                                    Hmm. Usnęła zamiast mnie się delektować. Ja już nie mogę ;)
                                                    Dziś zmierzę się z misianiowym kurczakiem kurcze. Brokuły do tego będą
                                                    dobre? Marchewki dziś nie zniosę ;)
                                                  • misiania Re: pomysł na podział ;) 30.01.08, 10:22
                                                    jak dla mnie - kurczęta to tylko z mizerią. albo z sałatą i słodko-
                                                    kwaśną śmietaną...
    • marcin-borkowski Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 30.01.08, 08:13
      Wątek o spotkaniu się - zrobił się wątkiem wielotematycznym. Może podnieśmy
      "tyłki", oderwijmy się od klawiatury i przejdźmy z wirtualnego świata do
      realnego spotkania w Piasecznie? Jeżeli wolicie rozmawiać tylko zza ekranu
      komputera, to nie zwracajcie uwagi na moją wypowiedź i nie przerywajcie tej
      rozmowy... :)

      Może porozmawiajmy o konkretach?
      Jakieś propozycje? Ktoś chętny?

      Miłego dnia
      Martin
      • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 30.01.08, 09:06
        marcin-borkowski napisał:

        > Może porozmawiajmy o konkretach?
        > Jakieś propozycje? Ktoś chętny?

        Podsunąłeś mi pomysł na absurd ;)
        Chętnie. Mogę przynieść kawałek ciasta. Jeden został - tylko trzeba
        będzie zgasić światło :)))
        • tata_polak Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 30.01.08, 10:06
          Ostatnio "Odjazd" się ucywilizował, byłem tam na dwóch spotkaniach z "naszej
          klasy", i oprócz cen zrobili się bardzo mili i nie grymasili o 2 rano że chcą
          zamykać, więc miejsce już jest ;)
      • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 30.01.08, 11:49
        marcin-borkowski napisał:

        > Wątek o spotkaniu się - zrobił się wątkiem wielotematycznym. Może podnieśmy
        > "tyłki", oderwijmy się od klawiatury i przejdźmy z wirtualnego świata do
        > realnego spotkania w Piasecznie?

        No toć ja cały czas o tym gadam...

        pozdr
      • pminnesota Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 30.01.08, 12:31
        Ten sam temacik jest na gronie, aby się spotkać :)
        Oczywiście się przyłączam,

        Przemo
        • marcin-borkowski Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 30.01.08, 12:59
          pminnesota napisał:
          > Ten sam temacik jest na gronie, aby się spotkać :)

          Ano jest..., bo sam go tam kiedyś założyłem :) Zarówno tam, jak i tutaj
          większość "tylko pisze", a chętnych brak... Przy ilości wypowiadających się
          osób, mogłaby być niezła impreza, ale chyba większość wybiera spotkania w gronie
          tylko swoich znajomych, niż integrację i poznanie rozmówców (sąsiadów) z forum... :)


          zemfiroczka napisała:
          > No toć ja cały czas o tym gadam...

          Wszyscy o tym gadamy, ale trzeba coś robić :) Od gadania na forum to tylko palce
          bolą (pisane na klawiaturze), a przydałoby się żeby zabolały nas również języki
          (rozmowa w realu). :))


          Pozdrawiam
          Martin
          • gabryella Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 30.01.08, 13:03
            Czyli dalej nic konkretnego, no cóż poczekam a jutro już czwartek - i sławne
            obiady czwartkowe ;) już nie podpowiadam ;) chociaż proponuję Słoneczki jeśli
            chcemy na razie kameralnie pogadać i ewentualnie coś zjeść przy %
            • marcin-borkowski Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 30.01.08, 13:16
              gabryella napisała:
              > jutro już czwartek

              Jutro TŁUSTY CZWARTEK, tak więc szaleństwo pączków i faworków :)))
              Pizza do tego nie pasuje :)

              Martin
              • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 30.01.08, 15:17
                marcin-borkowski napisał:
                > Jutro TŁUSTY CZWARTEK, tak więc szaleństwo pączków i faworków :)))
                > Pizza do tego nie pasuje :)

                hehe, zawsze można sobie wyobrazic, że pizza to pączek ;)

                W kwestii Słoneczników, choć niekoniecznie jutro skoro pączkowe szaleństwo się kroi,jestem za- znane mi miejsce, dosyć blisko- to co piątek?

                pozdr
                • lamia34 Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 30.01.08, 16:05
                  Może być piątek :D nawet mi pasuje :) Słoneczniki w piątek ....Richo a ty jak?
                  • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 30.01.08, 16:55
                    lamia34 napisała:

                    > ...Richo a ty jak?

                    Ja jak zwykle - w przelocie, ale bardzo chętnie ;)
                  • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 30.01.08, 20:02
                    No to pozostaje jeszcze do ustalenia o której godzinie? Kiedy Wam pasuje?

                    pozdr
                    • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 30.01.08, 21:01
                      zemfiroczka napisała:

                      > No to pozostaje jeszcze do ustalenia o której godzinie? Kiedy Wam
                      pasuje?

                      Jeśli chodzi o mnie w poniedziałek rano muszę mieć mysz w ręku ;)
                      • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 30.01.08, 21:33
                        > zemfiroczka napisała:
                        >
                        > > No to pozostaje jeszcze do ustalenia o której godzinie? Kiedy Wam
                        > pasuje?
                        richo napisał:
                        > Ja jak zwykle - w przelocie, ale bardzo chętnie ;)
                        > Jeśli chodzi o mnie w poniedziałek rano muszę mieć mysz w ręku ;)
                        >

                        Richo jednej rzeczy nie pojmuję, będziesz przelotem niczym czarownica na miotle ;P a frasujesz się, że do poniedziałku nie zdążysz wrócić?

                        pozdr
                        • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 31.01.08, 01:56
                          zemfiroczka napisała:

                          > Richo jednej rzeczy nie pojmuję, będziesz przelotem niczym
                          czarownica na miotle
                          > ;P a frasujesz się, że do poniedziałku nie zdążysz wrócić?

                          Życie potrafi być zaskakująco piękne. Czasem w jedną stronę jest
                          łatwo, a powrót jest... odwrotny :)))
                          • gabryella Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 31.01.08, 14:01
                            Pomijając piękne odtworzenie świata i zjawisk nas otaczających przez kolegę
                            Richa :D chciałabym bardziej przyziemnie zapytać czy ktoś jutro będzie i o
                            której godzinie - może koło 18.00 ?
                            • lamia34 Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 31.01.08, 14:38
                              18.00 pasuje. To my Agnieszko tak przyziemnie się możemy umówić :D , nas może
                              być jak zwykle 3lub 4 :D
                              • gabryella Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 31.01.08, 15:02
                                lamia34 napisała:

                                > 18.00 pasuje. To my Agnieszko tak przyziemnie się możemy umówić :D

                                oki doki :)
                                • lamia34 Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 31.01.08, 16:09
                                  Dobra , stoi :D . Martin! , Richo! , zemfiroczka! słyszeli? Piątek godz. 18.00 w
                                  Słonecznikach
                                  • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 31.01.08, 17:16
                                    No słyszę już szum niedzielnego poranka ;)

                                    Osiemnasta wygląda fajnie przez te okularki, choć mogłaby się nieco
                                    spóźnić. Mimoto będę na ten czas albo i nie ;)
                                    Wyczuwam pewną dyf... duf... def... czasu (dokończyć potem!) więc
                                    nie jestem pewien, ale będę na pewno jeśli nie umrę. Ależ to wygodne
                                    :)
                                    • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 31.01.08, 18:24
                                      richo napisał:

                                      > No słyszę już szum niedzielnego poranka ;)
                                      >
                                      > Osiemnasta wygląda fajnie przez te okularki, choć mogłaby się nieco
                                      > spóźnić. Mimoto będę na ten czas albo i nie ;)
                                      > Wyczuwam pewną dyf... duf... def... czasu (dokończyć potem!) więc
                                      > nie jestem pewien, ale będę na pewno jeśli nie umrę. Ależ to wygodne
                                      > :)
                                      >

                                      Marzyciel jakis czy co? ;)

                                      pozdr
                                  • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 31.01.08, 18:26
                                    lamia34 napisała:

                                    > Dobra , stoi :D . Martin! , Richo! , zemfiroczka! słyszeli? Piątek godz. 18.00
                                    > w
                                    > Słonecznikach

                                    Już jestem! dzisiaj było malowanie kuchni...

                                    Słoneczniki, 18.000- tak jest!

                                    Tylko...jak ja Was rozpoznam- głupio by było pytać się przy każdym stoliku, czy Wy to Wy...

                                    pozdr
                                    • schwinn1 Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 31.01.08, 21:42
                                      richa rozpoznasz na pewno..
                                      to taki grubszy niski pan około piećdziesiąteczki, łysieje więc nosi perukę tzn
                                      taki tupecik więc łatwo poznać..
                                      • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 31.01.08, 21:46
                                        schwinn1 napisała:

                                        > richa rozpoznasz na pewno..
                                        > to taki grubszy niski pan około piećdziesiąteczki, łysieje więc nosi perukę tzn
                                        > taki tupecik więc łatwo poznać..


                                        mówisz serio, czy mnie wkręcasz?
                                        • gabryella Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 31.01.08, 22:37
                                          Wkręca ;) Richo to facet o czarnych kręconych włosach, dzikiej osobowości i
                                          marzycielskim spojrzeniu :P
                                          a ja taka szara myszka..., no kurcze jak będę z Lamią pierwsza to najgłośniejszy
                                          stolik :D daj mail czy coś to Ci wyśle nr. fona do mnie i tyle :)
                                          • lamia34 Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 31.01.08, 22:39
                                            Już jej wysłałam na gazetowego swój :D
                                            • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 01.02.08, 00:28
                                              Lamia sprawdz skrzynkę- masz zdjecie i nr fona do mnie ;)

                                              A do wszystkich, co to się zgromadzą jutro- jak zobaczycie niską blondynkę w przydlugawej brazowej kurtce nerwowym wzrokiem omiatającą lokal, to wrzeszczeć ile sił wlezie, że Wy to Wy ;)

                                              No to do jutra :)
                                        • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 31.01.08, 22:41
                                          zemfiroczka napisała:

                                          > mówisz serio, czy mnie wkręcasz?

                                          Super! Zaczniemy od "kto jest kim"!
                                          Chyba przykleję sobie wąsy ;)
                                          • teqilaa Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 01.02.08, 10:52
                                            ech, chętnie bym do Was na chwilke wpadła ale nie wiem czy mi sie
                                            uda wyrwać spod objęć mojego "cyckowego oprawcy" ;)
                                            • gabryella Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 01.02.08, 11:22
                                              teqilaa napisała:

                                              > ech, chętnie bym do Was na chwilke wpadła ale nie wiem czy mi sie
                                              > uda wyrwać spod objęć mojego "cyckowego oprawcy" ;)

                                              Ej tam wpadnij chociaż na godzinkę a swojego słodkiego oprawcę możesz zabrać,
                                              chętnie poznamy nowego Forumowicza :) lub zostaw butle z zawartością tatusiowi ;)
                                              • teqilaa Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 01.02.08, 13:00
                                                Za młody żeby go jeszcze ze soba ciagać, pierwszy spacer dopiero we
                                                wtorek przewidywany. No zobaczymy, jak mi sie uda to wpadne na
                                                chwilke.
                                            • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 01.02.08, 13:36
                                              JAK TO?!

                                              To Robal już się wydostał tak bez słowa i echa?
                                              A ja taką niespodziankę miałem dla niego :(
                                              • teqilaa Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 01.02.08, 15:09
                                                A tak to!! :)))

                                                23.01.2008 o godz. 8.55 zawitał na świat Robal :)) Sebuś ważył 3860
                                                i mierzy 57cm.
                                                :)))
                                                • stentonik Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 01.02.08, 15:18
                                                  Gratulacje!
                                                • gabryella Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 01.02.08, 15:26
                                                  Super kawał chłopa z niego, gratuluję :) A ja już wiem co miałby dla niego
                                                  Richo... rower, a może na razie kask? :P
                                                  • teqilaa Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 01.02.08, 15:45
                                                    dzięki :) trochę trwało zanim młody się pojawił ale najważniejsze że
                                                    jest, dostał 10 punktów i jak narazie daje żyć :))

                                                    rower? na początek może dzwonek? ;))
                                                  • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 01.02.08, 16:08
                                                    teqilaa napisała:

                                                    > rower? na początek może dzwonek? ;))

                                                    Ej no! Chciałem tylko się tequili napić ;)
                                                  • schwinn1 Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 01.02.08, 17:17
                                                    richo chcial ciasto marchewkowe dzieciakowi przyniesc no i fajke wodna
                                                    oczywiscie ewentualnie piccola
                                                  • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 01.02.08, 17:19
                                                    schwinn1 napisała:

                                                    > ...ewentualnie piccola

                                                    Yo! Jak nie przyjdziesz to ja przyjdę. Z nienacka. ;)
                                                  • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 01.02.08, 17:17
                                                    Miało być że tequili z robalem. Wszystko zepsuję.
                                                  • teqilaa Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 02.02.08, 19:13
                                                    Richo, nic straconego, ja stawiam....zgłoś się gdzies koło czerwca;)
                                                    teraz możemy sie wspólnie soku jabłkowego jedynie napić :)))
    • tata_polak Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 31.01.08, 19:44
      Szkoda że tak wcześnie. O tej porze szykujemy się do spotkania we Wszechnicy.
      Może i Tata_Polak by dołączył, jeśli byście nie mieli nic przeciwko... Ale
      dopiero koło 21.

    • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 02.02.08, 01:24
      Dla tych, co byli- serdeczne dzięki :) Fajni z Was ludzie, podobało się :)


      pozdr
      • jacekglm Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 02.02.08, 01:59
        A ja przegapiłem :-(
        • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 02.02.08, 02:08
          jacekglm napisał:

          > A ja przegapiłem :-(

          Właściwie to był- tylko ciut za późno- plan "ściągniecie Jacka"- nawet tel był, prawda?

          pozdr
          • teqilaa Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 02.02.08, 19:16
            Niestety narazie jestesmy w fazie dostrajania się do siebie z
            młodym...za jakies może dwa tygodnie bedę bardziej wolna to chętnie
            na spotkanie zawitam, jeśli takowe sie zdarzy :))

            -
            Robal zamienił sie w motyla! :)
          • schwinn1 Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 02.02.08, 22:31
            wątek zdecydowanie za długi,
            jacek, dałeś niezłą plamę,
            no i richo chyba obraził sie juz na zawsze
            nie wiem czy kiedykolwiek uslyszysz "mistrzuniu"
            no to do zobaczenia na spalonej ;-) moze w marcu
            • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 03:03
              Mistrzuniu się nie przejmuj. Zdejm prawdziwą kobietę z rowera to
              jątrzy Ci od razu od marców jeszcze w tym... co było jeszcze niedawno?
              Stawiam za prawidłowość, ale obok ;)
            • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 14:03
              schwinn1 napisała:
              > wątek zdecydowanie za długi

              no to teraz krótszym się nie zrobil raczej...;P
        • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 02:25
          Jak to taki nie takt?
          Poznając Pana z Panią należy patrzeć się na cy... cy... czyja wiem co?
          Wiem, jak nie wiem co ;)
      • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 02:12
        zemfiroczka napisała:

        > Dla tych, co byli- serdeczne dzięki :) Fajni z Was ludzie,
        podobało się :)

        A mi Maja najbardziej! Taki jakiś makijaż miała naturalny. Następnym
        razem jednak wejdę pod stół wraz. Nie
        dam się zwieść na krzesło przez dorosłość ;)

        I... zbyt wiele słów. Dostępne na żądanie ;)
        Uśmiechy bezpłatne :))
        • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 02:39
          richo napisał:
          > A mi Maja najbardziej!

          Bo Maja to gwiazda wieczoru była- taki miły roześmiany bonus do spotkania ;)

          > Następnym razem jednak wejdę pod stół wraz.
          W to niewątpię- tylko większa powierzchnia by się zdała i....wyższy stół- bo pod taki co to był, to ja mogę się wpakować niezważając na głowę- bo przecież ja 1,5 w kapeluszu, nie? haha :)

          pozdr
          • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 03:20
            Spierać się nie będę :)
            Kapelusza nie było. To i lepiej, bo ładny koloryt - kobiety jednak
            potrafią zadziwiać/zaskakiwać/u dziwn iać



            się. To eufeminimizm mi wyszedł? ;)
            • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 03:33
              richo napisał:

              > Kapelusza nie było. To i lepiej

              wiem, wiem, bez kapelusza wyglądam na...wyższą ;P może dlatego go nigdy nie zabieram ze sobą....

              >kobiety jednak
              u dziwn iać
              się.
              >

              że co, że jak- nierozumiem, może dlatego, że w pokoju ciemno i umysł mi się nie rozjaśnił......? hmmmm pewnie tak.
              • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 03:39
                Zerknij z boku, a nie jaśniej ;)
                • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 03:44
                  richo napisał:

                  > Zerknij z boku, a nie jaśniej ;)

                  Z boku to ja sąsiadów mam ;P
                  • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 03:46
                    Przerzuć się na innego ;)
                  • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 03:46
                    Errata!
                    Przewróć się na inny.
                    • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 03:50
                      To okno mnie przyblokuje. I tak źle i tak niedobrze- chyba nici z tego....
                      • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 03:54
                        zemfiroczka napisała:

                        > ... chyba nici z tego....

                        A ja mam jeden pomysł właśnie :)
                        • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:01
                          richo napisał:

                          > zemfiroczka napisała:
                          >
                          > > ... chyba nici z tego....
                          >
                          > A ja mam jeden pomysł właśnie :)


                          To ciekawam bardzo...
                          • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:08
                            Dawaj ucho!
                            • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:12
                              To najpierw muszę wygłuszające słuchawki zdjąć...
                              • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:17
                                zemfiroczka napisała:

                                > To najpierw muszę wygłuszające słuchawki zdjąć...

                                Słuchawki do słuchania, do wygłuszania wystarcza głośne PIIIII!
                                Albo czerwone nauszniki. Uprzedzam, nie mam pojęcia. Chyba sam SIĘ
                                spytam ;)
                                • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:20
                                  richo napisał:

                                  > zemfiroczka napisała:
                                  >
                                  > > To najpierw muszę wygłuszające słuchawki zdjąć...
                                  >
                                  > Słuchawki do słuchania, do wygłuszania wystarcza głośne PIIIII!

                                  PIII to osobistego zbudzi od razu- jak bym cyk cyk
                                  Słuchawki muszą więc i wygłuszać i zagłuszać...ciszę nocy, a może ranka już...
                                  • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:25
                                    zemfiroczka napisała:

                                    > Słuchawki muszą więc i wygłuszać i zagłuszać...ciszę nocy, a może
                                    ranka już...

                                    A tak. Też stwierdzam, że... odpadasz! ;)
                                    Do ranka Ci daleko, ciemno i szeptująco, a osobistego podpiesz ;)
                                    I daj mu jabłko albo klapsa :)))
                                    • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:29
                                      richo napisał:

                                      > Do ranka Ci daleko, ciemno i szeptująco

                                      Oj nie, nie...przez ostatnie 4 lata to był dla mnie jak najbardziej już ranek...
                                      • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:33
                                        zemfiroczka napisała:

                                        > Oj nie, nie...przez ostatnie 4 lata to był dla mnie jak
                                        najbardziej już ranek..

                                        Wrzeszczący?! Przypuszczam, że nieco Cię rozumiem ;)
                                        Teraz wrzask muszę wspominać. I trochę szkoda.
                                        • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:37
                                          richo napisał:
                                          >
                                          > Wrzeszczący?! Przypuszczam, że nieco Cię rozumiem ;)

                                          Oj bynajmniej-cóż za fatalne nieporozumienie ;) Nie wzbogaciłam jeszcze ojczyzny....

                                          Rabota, rabota....
                                          • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:40
                                            zemfiroczka napisała:

                                            > Oj bynajmniej-cóż za fatalne nieporozumienie ;) Nie wzbogaciłam
                                            jeszcze ojczyzny

                                            Podatki, podatki?

                                            > Rabota, rabota....

                                            A są takie piękne określenia! Idę się określić ;)
                                            • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:43
                                              richo napisał:

                                              > zemfiroczka napisała:
                                              >
                                              > > Oj bynajmniej-cóż za fatalne nieporozumienie ;) Nie wzbogaciłam
                                              > jeszcze ojczyzny

                                              .....nowym obywatelem
                                              • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:47
                                                Jak możesz nie zwlekaj ;)
                                                Ale nie teraz! ;)
                                                • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:50
                                                  NIe teraz, nie zaraz, nie-szybko.
                                                  • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 05:14
                                                    To my tak na trzy ręce?

                                                    Dobranoc! ;)
                                                    I tak już leżę na klawiatuklzxcv;ahg;sajab ahliv ,vdjhfv al`
                                                  • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 05:17
                                                    richo napisał:
                                                    > To my tak na trzy ręce?

                                                    > I tak już leżę na klawiatuklzxcv;ahg;sajab ahliv ,vdjhfv al`
                                                    >
                                                    No nie da się ukryć...

                                                    "podły zegar nie dał żadnych szans"- swita juz....
                                                  • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 05:28
                                                    > "podły zegar nie dał żadnych szans"- swita juz....

                                                    Nienienienienienienie. Świt to mój jest, a teraz jeszcze tkwi gdzieś w
                                                    Moskwie. Powinno być ładnie, bo nawet te piepotrzebne kropki na niebie
                                                    było widać.
                                                  • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 05:32
                                                    richo napisał:

                                                    > > "podły zegar nie dał żadnych szans"- swita juz....
                                                    >
                                                    > Nienienienienienienie. Świt to mój jest, a teraz jeszcze tkwi gdzieś w
                                                    > Moskwie.
                                                    A Maskwy to my oczień ljiubim- choć to dranie...


                                                    Powinno być ładnie, bo nawet te piepotrzebne kropki na niebie
                                                    > było widać.

                                                    Jakie niepotrzebne? Do obietnic w samyj raz ;)
                                                  • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 05:34
                                                    zemfiroczka napisała:
                                                    A Maskwy

                                                    haha i po ichniemu poszło- w Maskwu ofkors ;P
                                                  • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 05:36
                                                    zemfiroczka napisała:
                                                    > A Maskwy to my oczień ljiubim- choć to dranie...

                                                    A tak!

                                                    > Powinno być ładnie, bo nawet te piepotrzebne kropki na niebie
                                                    > > było widać.

                                                    Niektóre litrówki rzucają nawet urok ;)

                                                    >
                                                    > Jakie niepotrzebne? Do obietnic w samyj raz ;)

                                                    Siebie nie oszukasz. To komu wciskasz?
                                                  • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 05:40
                                                    richo napisał:
                                                    > Niektóre litrówki rzucają nawet urok ;)

                                                    na litrówkach to ja wody mineralnej się znam tylko ;P


                                                    > > Jakie niepotrzebne? Do obietnic w samyj raz ;)
                                                    >
                                                    > Siebie nie oszukasz. To komu wciskasz?


                                                    A to oni zwykle lubią wciskac, one nie nie
                            • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:13
                              richo napisał:

                              > Dawaj ucho!

                              Dobra! Może być głuchy telefon.
                              • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:14
                                Nic nie słyszę....buuuuuuuu
                                • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:19
                                  zemfiroczka napisała:

                                  > Nic nie słyszę....buuuuuuuu

                                  Mówiłem, że powiem? Chciałem ucho ;) Zajrzeć!
                                  • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:21
                                    Ucho to słuchawka zaanektowała- może da się inaczej, hę ?
                                    • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:29
                                      zemfiroczka napisała:

                                      > Ucho to słuchawka zaanektowała- może da się inaczej, hę

                                      Dziwna konstrukcja, ale ładna - w sensie mi się podoba ;)

                                      PSSSSS. Trochę poza głównym nurtem. Liść mi odpadł o roślinki
                                      właśnie. Słyszałaś? Jak opadał to szeleścił. Onomatopeicznie :)))
                                      • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:31
                                        richo napisał:
                                        Liść mi odpadł o roślinki
                                        > właśnie. Słyszałaś?

                                        No właśnie jakos tak nie bardzo, wiesz....słuchawki....
                                        Głosy jakieś słyszę....
                                        • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:37
                                          zemfiroczka napisała:

                                          > Głosy jakieś słyszę....

                                          Ja milczę. Zrobiłem sobie dziś NAPRAWDDDDDĘ (nieprzypadkiem) długi
                                          spacer z gębą na wierzchu i teraz się domaga, a że inaczej nie umie
                                          to boli. Strasznie! Spać nie mogę to i gadam z marem nocnym. W
                                          kolorycie ;)
                                          • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:41
                                            richo napisał:
                                            >Spać nie mogę to i gadam z marem nocnym.

                                            uhhh konkurencja z interlokutorem
                                            • richo Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:46
                                              zemfiroczka napisała:

                                              > uhhh konkurencja z interlokutorem

                                              Teraz jeszcze zawstydzasz mnie przewagą.
                                              Interlokutor se napisała!
                                              A znasz szczękonóżki? To nic osobistego ;)
                                              • zemfiroczka Re: Poznam panią, poznam pana... ;) 03.02.08, 04:48