ada-m123
11.11.07, 20:41
Miałem wątpliwą przyjemność być pacjentem Pani stomatolog Anny Sz. - S.
Gabinet mieści się na ul. Dmocha 2. W wyniku wizyty Pani stomatolog
stwierdziła próchnicę kilku zębów (w tym jednego zaleczonego ponad miesiąc
wcześniej).
Aby zweryfikować wyniki przeglądu uzębienia, miesiąc później poszedłem na
kontrolę do innego stomatologa.
Wynik kontroli był ciekawy, żadnej próchnicy.
Czyżby w ten sposób pani stomatolog chciała zdobyć stałego klienta - pacjenta,
a zarazem zapewnić sobie stały dochód?
Może ten drugi stomatolog był leniwy?
Co szkodzi wyleczyć zdrowy ząb, w końcu to nie jest wielki wydatek.
Co sądzicie o praktyce stosowanej przez panią stomatolog.
Dodam jeszcze, że piszę to jako pacjent, a nie jako konkurencja gabinetu.