horovsky
15.05.21, 22:42
W zeszłym roku zmieniliśmy zarząd. Miało być lepiej – dlatego m.in. zmieniono firmę dbającą o czystość oraz zieleń na osiedlu. Z tego co widzę, to chyba na zmianie wyszliśmy jak przysłowiowy Zabłocki na mydle: trawa nie jest podkaszana, krzaki nie są przycięte, nikt nie pilnuje by kosze w altankach były ustawione w sposób pozwalający wrzucać śmieci z zachowaniem segregacji. Ochrona zaś nie widzi jak dzieciaki demolują krzaki oraz chodnik ułożony do starej siedziby szkoły. Reasumując osiedle powoli zmienia się w slums.