silver_00
27.06.22, 17:00
22 lata mam
Czy to wstyd, że jeszcze nie byłam i nie jestem aktualnie w związku?
Marzy mi się wrażliwy, przystojny, inteligentny chłopak.
Jeśli chodzi o moje życie towarzyskie to tak, w rodzinnym mieście nie mam za bardzo się do nikogo odezwać.
W sumie mam w rodzinnym mieście jednego kolegę z podstawówki, ale ma dziewczynę.
Jak jestem w mieście co studiuje to mieszkam w akademiku.
Większość ludzi poznałam albo w windzie, albo na integracji.
Na integracji w akademiku byłam, nawet na dwóch. W akademiku rozmawiam z kolegami.
W liceum mało zagadywałam do ludzi, tym bardziej do chłopaków, ze względu na traumę z gimnazjum i odrzucenia jakie miały miejsce ood koniec podstawówki.
Wtedy dwóch chłopaków mi dokuczało. Jeden zmuszał mnie, abym z nim chodziła, nie miałam na to ochoty.
Drugi rozpowiadał przy całej klasie, że współżyliśmy co nie było prawdą.
Z mojej rodziny to już wujek, mama mojego szwagra się wypytywali niejeden raz czy jestem z kimś w związku.
Albo kuzyn zmuszał mnie do znajomości z 10 lat starszym typem, wypytywał o współżycie nachalnie, albo do mnie mówił, może ze mną byś współżyła.
Mnie to irytuje, przecież to nie jest sprawa krewnych.
Tata z kolei się obawia, że jak będę kiedyś miała chłopaka to mogę źle skończyć.
W sumie w rodzinie jest dziewczyna co w wieku 16 lat urodziła syna i na gimnazjum się zatrzymała przez ciąże. Druga kuzynka przez ciąże nie zdała poprawkowej matury i nie poszła na studia. Myślę, że tata patrzy się na ich wykształcenie i wiek, w jakim zaszły w ciążę, albo nie może się pogodzić z moją dorosłością. Większość kuzynek ślub bralo w podobnym wieku do mnie ba nawet w ciąży. Do mnie w szkole średniej tata gadał, że myślisz abyś poznała w przyszłości chłopaka. Tyle przed tobą nauki, chcesz skończyć jak te kuzynki.
Niedawno obroniłam licencjat na ochronie środowiska, teraz planuje zrobić magistra.
Tak, więc zostały mi 2 lata do skończenia studiów.
Co robić, żeby mieć chłopaka?
Czy teksty taty wynikają z tego w jak młodym wieku zaszły w ciążę kuzynki, że nie mają matury, studiów, że na ich wykształcenie patrzy?
Czy nie może się pogodzić, że jestem dorosła?