Dodaj do ulubionych

jak mieszka się w Mysiadle?

21.11.05, 12:57
otrzymałam ofertę zakupu miszkania w Mysiadle; w związku z tym,że w swoich
planach nie umieszczałam tej lokalizacji na "pierwszym" miejscu , mało o niej
wiem.
Będę wdzięczna za informacje typu: jak Wam się mieszka? jak Wam się dojeżdża
do W-wy? co jest a czego nie ma?czy jest "bezpiecznie"?
Każda uwaga będzie mile widziana - czas mnie goni...
Z góry dziękuję.
Obserwuj wątek
    • basbusaa Re: jak mieszka się w Mysiadle? 21.11.05, 15:49
      Mieszkam od urodzenia i nie mam w planach wyprowadzki, a już na pewno nie do
      Warszawy. Dojazdy jak dla mnie ok. Jeżdzę do pracy na 9 na Ursynów komunikacją
      miejską. W autobusach różnie, ale nie jeżdzę jak śledź w beczce. ;-)Korki
      czasem się zdarzają, ale generalnie rzadko. Nie wiem jak się jeździ na 8 albo
      7. Jak dla mnie jest bezpiecznie. Czasem wracam późno i nie jest to problem.
      Chyba jeszcze się nie zdarzyło żebym wracała sama, zawsze ktoś idzie w moją
      stronę. :-)
      • brumbolek Re: jak mieszka się w Mysiadle? 15.05.06, 10:25
        Czy ktos maoglby podac info o istniejacych juz placach zabaw dla dzieci?Tzn.
        podac ich lokalizacje.Dziekuje.
    • janoush Re: jak mieszka się w Mysiadle? 22.11.05, 08:19
      Jeszcze kwestia "gdzie" w Mysiadle i u jakiego sprzedawcy (rynek pierwotny,
      wtórny, syndyk...)
      • monika.sp Re: jak mieszka się w Mysiadle? 22.11.05, 08:54
        dokładnie to chodzi o ulicę Ogrodową, mieszkanie z rynku pierwotnego...
        • badam1 Re: jak mieszka się w Mysiadle? 22.11.05, 11:14
          jeżeli nie przeszkadza ci 15 minutowy spacer do przystanku, jazda w tłoku (no
          może nie zawsze) w autobusie 30 minut do metra, to poza tym Mysiadło jest ok,
          chociaż my, którzy tu mieszkamy od urodzenia nie jesteśmy obiektywni
          • mmysiaa Re: jak mieszka się w Mysiadle? 23.11.05, 22:34
            > chociaż my, którzy tu mieszkamy od urodzenia nie jesteśmy obiektywni

            OK, a ja mieszkam tu od niedawna, więc jestem obiektywny? Hmmm, w każdym razie:
            (na -)
            też jadę na 9tą do pracy i stoję w permanentnym korku, najpierw wyjazd z
            Mysiadła, potem za Karczunkowską, od Baletowej to już rzeka samochodów do
            Pileckiego, potem trochę luz i Wałbrzyska wrrrrrrrr.
            Autobusami nie jeżdżę to nie wiem jak z tłokiem, ale oprócz linii MZK są
            autobusy prywatne kilku (trzech?) firm i PKS, więc transport publiczny jest zły.
            Kolej raczej odpada - pociągi syfne, do przystanku PKP Nowa Iwiczna daleko, czas
            przejazdu do Centralnego jakiś z czasów początków kolei.
            Autobus nocny: tylko do karczunkowskiej, potem trzeba iśc piechotą, w wzdłuż
            Puławskiej nie ma chodnika, bo i po co miałby być....
            Samoloty - im dalej od eko mysiadła tym mniej przeszkadzają, generalnie jest to
            problem znacznie mniejszy niż niemieszkający tutaj mówią (i straszą).
            Sklepu całobodowego nie ma.

            (na +)
            Blisko las Kabacki.
            Bardzo blisko Auchan, LeroyM, Noauto, 5 stacji benzynowych (2xOrlen, Auchan,
            2xJet), teraz otworzyli Outlet.
            Kilka sklepów spożywczych, 2 kwiaciarnie, apteka, wypożyczalnia filmów
            video/dvd; w tym powstającym budynku przy Topolowej ma być podobno poczta i
            komisariat policji oraz jakaś gminna biblioteka. Słowem - po chleb jedziemy
            niekoniecznie do Auchan (aha, jest też sklep Szlenkiera).
            Jesteśmy bliżej Wwy niż Piaseczno - a stamtąd rano dojechać do Wwy to dopiero!
            Gmina dba o drogi, chodniki, oświetlenie ulic itp. Wystarczy porównać ulicę
            Graniczną na terenie Mysiadła i Piaseczna (granica to próg zwalniający przy
            znaku drogowym 'Mysiadło').
            Załatwianie spraw w gminie - ogólnie bez problemu, miły personel (ale do urzędu
            gminy daleko).
            Mieszkania/domy tańsze niż w Wwie a to prawie Wwa.
            Poza tym jak dla mnie jest bezpiecznie (odpukać, np. samochód stoi na zwykłym
            parkingu i nigdy nic się nie stało).

            To tyle na razie.
            • mmysiaa Re: jak mieszka się w Mysiadle? 23.11.05, 22:35
              > więc transport publiczny jest zły

              Oczywiście miało być 'nie jest zły' :))
              • monika.sp Re: jak mieszka się w Mysiadle? 24.11.05, 09:54
                dziękuję za uwagi.
                kwestią problematyczną dla mnie jest właśnie "wyjazd" z Mysiadła na Puławską i
                ogólnie połączenia z Warszawą.Ale oczywiście kusi mnie cena - wystarczy
                pojechać 4 minuty samochodem w kierunku Warszawy (na wysokości Grabowa) a cena
                mieszkania rośnie o 1 tys PLN na metrze...
                a wiecie może ile wynosi kurs taksówką np. z Wałbrzyskiej do Mysiadła?
                • mmysiaa Re: jak mieszka się w Mysiadle? 24.11.05, 13:11
                  > kwestią problematyczną dla mnie jest właśnie "wyjazd" z Mysiadła na Puławską
                  Po godzinie 8mej czeka się w korku ok. 10 minut

                  > a wiecie może ile wynosi kurs taksówką np. z Wałbrzyskiej do Mysiadła?
                  Nie wiem, ale kurs z lotniska do Mysiadła to 60 złotych.

                  Dodaję, że jak zamówisz taksówkę z W-wy do płacisz kilka złotych za dojazd
                  bodajże od początku 2giej strefy czy jakoś tak (trzeba zapytać w korporacjach).
                  Ale i tak zdecydowanie odradzam zamawianie taksówek z Piaseczna na kurs do Warszawy.
                • kinderek Re: jak mieszka się w Mysiadle? 25.11.05, 09:24
                  monika.sp napisała:


                  > a wiecie może ile wynosi kurs taksówką np. z Wałbrzyskiej do Mysiadła?

                  Ja ostatnio jechałam tarfa nocną z okolic metra Wilanowska i wyniosła mnie ta
                  przyjemność 34 PLN.
                  • monika.sp Re: jak mieszka się w Mysiadle? 25.11.05, 15:54
                    słyszałam ,że dziś wyjazd z Mysiadła na Puławską trwał nawet 20 minut...
                    trochę mnie to przeraża...
                    • eartur Re: jak mieszka się w Mysiadle? 05.01.06, 18:00
                      Na wiosne najprawdopodobniej dolacze do mieszkancow Mysiadla. Dlatego tak sobie
                      czytam interesujaca dyskusja jak to sie mieszka w Mysiadle... Okolice sa
                      swietne. Na Sluzewcu nie ma tak swiezego powietrza i widoku tylu samolotow ;-)

                      Natomiast- jak to jest z tymi korkami? Tak realnie, bez koloryzowania - czy
                      Pulawska naprawde jest bardzo zatloczona? Czy sam wyjazd z Mysiadla na Pulawska
                      jest az tak koszmarny i czasochlonny? Czy to sie zmienia w ciagu roku i zalezy
                      od dnia, pogody?
                      Pracuje w centrum W-wy - zastanawiam o ile bede musial teraz skrocic sobie
                      slodkie wylegiwanie sie w lozku...

                      Pozdrawiam mieszkancow Mysiadla,
                      eArtur
                      • monika.sp Re: jak mieszka się w Mysiadle? 06.01.06, 11:28
                        Cześć.
                        Ja także prawdopodobnie wiosną dołączę do grona mieszkańców Mysiadła.Obecnie
                        mieszkam w Piasecznie i codziennie obserwuję wyjazd z Mysiadła na
                        Puławska.Dzisiaj o godz. 7.45 stał jeden samochód.Ale były i dni gdy stało ich
                        10.Myślę,że zależy to zarówno od pogody jak i pory roku :)
                        Pozdrawiam
                        • eartur Re: jak mieszka się w Mysiadle? 06.01.06, 16:02
                          A jak juz sie wyjedzie z Mysiadla, to o tej godzinie ile czasu jedzie sie do
                          Walbrzyskiej?

                          p.s. Monika - dzieki za info ;-)
                          • janoush Re: jak mieszka się w Mysiadle? 16.01.06, 10:40
                            Moja żona wyjeżdża z domu ok. 6.45, odwozi syna do przedszkola na Niegocińską
                            (al. Lotników x Wilanowska) - jest tam ok. 7.10. Zaznaczam, że wyjeżdż z końca
                            Mysiadła, bo z ul. Borówki.
                            Ja natomiast (start o tej samej godzienie) jadę z tego samego miejsca do
                            Raszyna, dokładniej na ul. Na Skraju (Paluch - schronisko dla zwierząt) i
                            jestem ok. 7.11 (dzień w dzień) - ale jeżdżę przez Zgorzałę, Zamienie i Dawidy.
    • cinek_2000 Re: jak mieszka się w Mysiadle? 09.01.06, 15:58
      ja mieszkam od 04/2005;
      dojazd samochodem: mozna sie przyzwyczaic (to wlasciwie jedyny minus jaki
      przychodzi mi do glowy)
      takto same plusy (sasiedzi, okolica, spokoj, bezpieczenstwo)

      gorąco polecam,
      Marcin
    • kinderek Re: jak mieszka się w Mysiadle? 11.01.06, 11:43
      Generalnie nie ma regły z tym wyjazdem. Napewno jest luźniej jak są ferie ,
      wakacje, czy przerwy świąteczne. Jeżeli chodzi o "normalny tydzień" to też nie
      ma reguły. Owszem zdarzało nam się stać i 20 minut w korku, ale z reguły jest
      to 10 minut. Wszyscy sprawnie przejeżdzają przez światla ( widaomo- każdy chce
      jak najszybciej dotrzec do pracy :-) ). Jeżeli chodzi o dojazd do Wałbrzyskiej,
      to z tego co wiem tam jest zawsze korek w okolicach wyścigów. Ja dojerzdżam od
      wyjścia z domu do okolic metra Ursynów w poł godziny. Jest też bardziej
      terenowa trasa przez Zgorzałę ( omijająca Puławską) ale to głównie dla tych co
      mają służbowe lub terenowe samochochody :-) i tamtędy to trasa zajmuje zawsze
      20 minut.
      • eartur Re: jak mieszka się w Mysiadle? 11.01.06, 17:55
        Dzieki za info.
        Wlasnie przegladalem mapy i tak szukalem alternatywy dla Pulawskiej, ale procz
        drogi przez Dawidy i przebicie sie do Al. Krakowskiej (co nic nie daje) chyba
        nie ma innej alternatywy.
        W kazdym razie jestem gotowy na godzinna przejadzke do centrum W-wy...
        Faktem jest - trudy dojazdy rekompensuja pozostale "za".
        Jak odwiedzam te tereny w weekend patrzac na postepy prac, to czuje sie ta
        atmosfere...
    • lemontea Re: jak mieszka się w Mysiadle? 16.03.06, 00:40
      bardzo się bałam dojazdów. Mieszkam w Mysiadle od sierpnia. Jest bardzo ok.
      Wracam ok. 18-19 do domu i z Ursynowa dojeżdżam w 20 min, rano bałam się
      korków. Sytuacja wyglada tak, ze jadąc na 9. stoję na dojazdówce do Puławskiej
      od 5 do 15 minut, zależy od tego czy spadnie śnieg, jest deszczowo, był wypadek
      na Puławskiej, bądź skończyły się ferie. Puławską jadę od 12 - 20 minut. Od
      sierpnia były 3 takie di kiedy jechałam godzinę lub trochę dłużej. Powód: raz
      koniec wakacji, drugim razem śmiertelny wypadek o 5. rano na Puławskiej a
      trzeci to zamknięcie wiaduktu przy Pilcekiego i zmiana organizacji ruchu.

      Poza tym wszystko super!
      Brakuje jedynie parku, takich terenów spacerowych ;( poza tym rewelacja. W
      małych sklepikach masz świeżą i pyszną wędlinę, rewelacyjne pieczywo, warzywa i
      owoce. Polecam!!!
      Wcześniej mieszkałam przez 5 lat na Górnym Mokotowie. DO pracy jeździłam 5 min.
      Bałam się dojazdów i moje obawy okazały się płonne. Oczywiście dojazdy do
      Centrum zajmą ok. 1 godziny.
      • cinek_2000 Re: jak mieszka się w Mysiadle? 16.03.06, 12:17
        faktycznie brakuje parku;
        w okolicach Polnej, nie ma za bardzo miejsca, zeby dzieciaki sie wyszalaly wspolnie;
        mozna chodzic ew. w pola;
        Marcin
    • eartur Re: jak mieszka się w Mysiadle? 07.04.06, 12:46
      Musze stwierdzic, iz przedwczoraj wyszedlem po 20-ej do ogrodka. Segment wciaz
      jest wykanczany, ale ta cisza ktora bije po uszach... przerywana jedynie
      poszczekiwaniem psa...
      Czy tak zawsze jest kojaco cicho?
      Teraz mieszkam w blokowisku na Sluzewcu - czesto trzeba zamykac okna by
      uslyszec glos z telewizora...
      Ehh mam nadzieje, ze juz wkrotce sie przeprowadze...
      pozdrawiam mieszkancow Mysiadla,
      Artur
      • kulka85 Re: jak mieszka się w Mysiadle? 07.04.06, 14:26
        Cisza zależy od otoczenia-jak latem sąsiedzi wypuszczą dzieci do ogródków to
        tak cicho w dzień nie będzie. Jak sie tu przeprowadzilismy w zeszłym roku to
        od razu stwierdzilismy że zupełnie jak na naszej wsi(kilkanaście km za Mińskiem
        maz. mamy działkę -gospodarstwo): wieczorem słychać tylko szczekanie psów i
        turkot pociagów.
        pzdr Kulka
    • gosia802 Re: jak mieszka się w Mysiadle? 09.04.06, 16:16
      Kiedyś mieszkało się super, teraz powstało mnóstwo osiedli robi się głośno i
      ciasno, wyjechanie rano na puławską to koszmar. Mieszkam tu od zawsze, teraz
      nawet nie ma gdzie pojsc na spacer, osiedle na osiedlu
      Pozdrawiam
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka