aparat stały a czyszczenie zębów

[agadzia]

Leczę się ortodontycznie 8 miesięcy. Na początku miałam hayrax, teraz juz na
obu szczękach aparat stały. Z efektów leczenia jestem bardzo zadowolona. Mam
natomiast problem z nieświeżym zapachem z ust. Po dokładnym umyciu,
nitkowaniu i płukaniu zębów już po ok. godzinie czuję nieświeży oddech.
Dobrze, że mogę poratować się gumą do żucia. Zastanawiam się, czy wszyscy
noszący aparat mają podobne problemy, czy tylko ja? Owszem- czasem zdarzy mi
się nie umyć zębów od razu po posiłku, ale nie chodzę też całymi dniami z
brudnymi zębami... a najgorszy koszmar jest rano, a przecież przed snem myję
zęby dokładnie zastanawiam się co robię źle... czy wy też myjecie zeby w
pracy? przecież trudno cały czas żuć gumę- zresztą, w mojej nawet nie
wypada... co robić?

[kwiacia1]

Ja myję zęby w pracy nawet kilka razy, jeśli kilka razy coś przekąszę. Nie
rozumiem dlaczego uważasz, że to nie wypada. Ja nie spotkałam się z żadną
negatywną reakcję. Myję zęby, nikt nie zwraca na mnie uwagi lub uśmiecha się.
Próbujmy łamać stereotypy co wypada, a co nie. A akurat częste mycie zębów to
coś, do czego trzeba przekonywać Polaków...

[indian-summer]

zgadzam sie w pełni z kwacia1.
ja rowniez myje zeby po kazdym, nawet najmniejszym posilku, czy kawie.
jak nie umyje, to szlag mnie trafia
zawsze i wszedzie nosze ze soba szczoteczke, paste i nitki. to juz chyba
jakas obsesja predzej zapomne kluczy do domu niz szczoteczki, hi hi.

faktycznie czasem ktos spojrzy na mnie jak na ufoludka, jak w srodku imprezy
lece do lazienki ze szczoteczka i pasta, ale nie przejmuje sie tym co inni
mysla.

mycie zebow po kazdym posilku to zachodnia norma, nie wiem czemu w Polsce
ludzie mysla, ze 2 razy dziennie to ok., broń boze nie czesciej

pozdrawiam wszystkich pozytywnie zadrutowanych

[agadzia]

źle mnie zrozumiałyście- nie chodzi mi o to, że nie wypada myć zębów w pracy,
czy gdziekolwiek indziej... napisałam, że żuć gumę nie wszędzie wypada... i
chodzi mi o to, że mimo umycia zębów- bardzo szybko czuję niesmak w ustach i
znów idę szorować, mimo że między jednym a drugim myciem nic nie jem i nie
piję... czy to normalne, że nawet jak się nie je- nosząc aparat trzeba myć zęby
powiedzmy co 1,5 godziny, żeby czuć się komfortowo??? czy tylko ja mam takie
problemy... a jeżeli tak- to gdzie tkwi przyczyna???

[indian-summer]

agadzia, moze sprobuj pic wiecej plynow, wtedy sluzowka jest lepiej
nawilzona. no i standardowo jakies tic-taki, itp.

ja mam za to problem z przebarwieniami. fakt, pije hektolitry kawy,
ale potem myje zabki. nie wiem, co zrobic, bo piaskowac nie bardzo, pasty
wybielajace tez nie sa zalecane...

moze szanowny Pan doktor cos nam doradzi?

[agadzia]

dzięki... stosuję tik-taki, żuję gumę... dobrze jest tylko podczas żucia, po
wyjęciu gumy z ust, po ok. 0,5 godz. znów czuję niesmak w ustach... z tego
co wiem od mego faceta- niestety towarzyszy temu też nieświeży oddech z
nojgorszy koszmar jest rano zanim po przebudzniu umyję zęby- najpierw muszę
pozbyć się tego co mam po nocy w ustach, wypłukac wodą i dopiero umyć...
wybaczcie nieprzyjemne szczegóły ale ciężko mi z tym..

[indian-summer]

agadziu, tutaj znalazlam troche informacji nt. nieswiezego oddechu
i ciekawe linki:

www.dentonet.pl/?s=1&sID=404&a=13&phrase=nieświeży%20oddech
pozdrawiam serdecznie w ten piekny dzien

[agadzia]

dzieki! zaraz sobie poczytam... również pozdrawiam!

[hexe25]

spróbuj może drażetek hlorofilowych Fresh Natura. do kupienia w aptece. zwalczają nieświeży oddech i zapach potu - ja stosowałam jedno opakowanie i czułam różnicę, ale jedno to za mało.