watermelon_woman
04.04.09, 10:15
Wiem, ze temat juz byl, ale chyba musze sie wyzalic i zapytac, czy ktos z was mial podobnie.
Na poczatku leczenia usunieto mi wszystkie czwoki - wiem, ze to bylo potrzebne, sama to widze po moich scisnietych zebach. Przestrzenie po wyrwanych czworkach wydawaly mi sie bardzo duze, wiadomo, pierwszy szok

Na szczescie bardzo szybko trojki zaczely sie przesuwac, tak jak pisaliscie, ok 1 mm na miesiac.
Minelo piec miesiecy od rozpoczecia i naprawde widze zmiany - trojki sie pieknie przesuwaja, moja orto jest zadowolona, ale ja nie!! Problem w tym, ze teraz miejsca po wyrwanych czworkach sa mniejsze niz szpary miedzy dwojkami a trojkami! Siekacze zostaly na swoim miejscu
Wczoraj mialam wizyte i orto mowi, ze dopiero nastepnym razem zacznie przyciagac siekacze do pozostalych zebow. Przez ten miesiac natomiast moje przestrzenie po czworkach chyba zupelnie znikna, za to bede wygladac tak jakby mi wyrwano trojki. Koszmar jakis! Teraz jest to duzo bardziej widoczne!
Czy ktos przechodzil podobny etap w leczeniu? A moze pan ortodonta podpowie mi jak to przetwac? Moze ktos wie rowniez, czy siekacze przesuwaja sie tak samo szybko jak kly? Czy znowu czeka mnie cztery lub piec miesiecy na zamkniecie nowych przestrzeni?