Filmy hiszpańskie

[margheritta]

Predzej czy pozniej ktos musial poruszyc ten watek co :p
Tak chcialam sie dowiedziec czy polecacie jakies ciekawe filmy
hiszpanskojezyczne, do nas nie wszystko przeciez dociera. Ja bardzo lubie
chodzic do kina na filmy hiszpanskie - po pierwsze bo w ogole lubie chodzic
do kina, a po drugie bardzo przyjemnie oglada sie filmy po hiszpansku, zawsze
mozna tez sie dowiedziec paru ciekawych rzeczy o jezyku/kulturze :) W ogole
filmy nieangielskojezyczne tez sie bardzo fajnie oglada w kinie.
Wiadomo ze u nas to glownie leca almodovary :) ale ostatnio np. bylam na
meksykanskiej "nikotynie" bardzo fajne: ) a jeszcze wczesniej (chyba przed
wakacjami?) na hiszpanskiej komedii "po drugiej stronie lozka" i
meksykanskim "milosc dla kazdego (sexo por compasion - ktore z reszta lecialo
na jedynce niedawno).
Fajnie , ze czasem organizowane sa dni kina hiszpanskiego czy
latynoamerykanskiego, przynajmniej we wroclawiu; )
Dopiszcie jakies ciekawe filmy, ktore byscie polecili :) Mozna sobie zawsze
wtedy poszperac na necie nie? : ) saludos !

[tony82]

El Cid. Bajka:))

[icaro]

ja polecam "Isi-Disi" lub "Una de zombies" to komedie hiszpanskie.
un saludo.icaro
www.poloniamadryt.net/forum/index.php

[inecita]

zdecydowanie polecam Amenabara "Tesis" i "Abre los ojos"

[goisa]

Ja polecam "A mi madre le gusta las mujeres" komedia w zwariowanym hiszpanskim
stylu.

[zwako]

Jesli kogos interesuje problem Kraju Basków
polecam "La pelota basca".
Ostatnio widzialem "el Lobo",...ale troche plytki..
pzdr

[skara]

Lucia y el sexo...
przepiekny.

[sol_bianca]

Saury - wszystko. Szczególnie "El amor brujo" (chociaz widziałam daaawno - w
liceum - więc nie wiem jak teraz bym go odebrała). Meksykański (chyba) "El
crimen del padre Amaro".
A tutaj masz duużo wiecej:
cinemexicano.mty.itesm.mx/front.html
www.cervantesvirtual.com/portal/LGB/cine_estatica.shtml

[jaleo]

sol_bianca napisała:

> Saury - wszystko. Szczególnie "El amor brujo" (chociaz widziałam daaawno - w
> liceum - więc nie wiem jak teraz bym go odebrała).

Tez jestem fanka filmow Saury, przede wszytkim dlatego, ze pasjonuje sie
Flamenco.

> Meksykański (chyba) "El
> crimen del padre Amaro".

Dez mi sie podobal, troche smutny, troche ironiczny. Chociaz ten aktor grajacy
glowna role, Gael Garcia Benal, ostatnio wystepuje w wszystkim, juz nawet
przyslowiowej konserwy sie czlowiek boi otworzyc ;-)

[ciuta1]

Oj, nie mów. Wcale nie we wszystkich - wcale w tak wielu filmach nie wystąpił,
po prostu było o nim ostatnio głośno. Ja osobiście go bardzo lubię - uważam, że
potrafi grać.

[jaleo]

ciuta1 napisała:

> Oj, nie mów. Wcale nie we wszystkich - wcale w tak wielu filmach nie wystąpił,
> po prostu było o nim ostatnio głośno. Ja osobiście go bardzo lubię - uważam,
że
> potrafi grać.

Akurat tak sie zlozylo, ze prawie we wszystkich filmach hiszpanskojezycznych,
jakie widzialam w tym roku: wczesniej wspomniany "El Crimen", "La mala
educacion", "Diarios de Motocicleta", gral glowna role ;-)

Ale faktycznie aktor z niego niezly.

[ciuta1]

No wlaśnie. Ale nie martw się-zdaje się, że w Brazylijskich flimach nie gra.:)
Mam pytanie - gdzie widziałaś "El crimen..." i "Diarios motociletas"? Chciałabym
zobaczyć, ale nie mogę jakoś ściągnąć/

[jaleo]

ciuta1 napisała:

> Mam pytanie - gdzie widziałaś "El crimen..." i "Diarios motociletas"?

W Tyneside Cinema w Newcastle (UK) - takie fajne kino, ktore specjalizuje sie
niekomercyjnych filmach i takich "z napisami" czyli nie-angielskojezycznych.

[ciuta1]

Rzeczywiście fajne, ale na razie nie będę raczej miała okazji pojechać. :)